Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aspilakopa

orgazm łechtaczkowy vs. orgazm pochwowy

Polecane posty

Gość aspilakopa

Który typ orgazmu właściwie jest fajniejszy? Sama niestety mogę przeżywać tylko łechtaczkowy - nad czym niezmiernie ubolewam, bo sex uwielbiam i nie chce tracic, jak by nie było, połowy możliwości;). Dlatego też mam dla was pytanie dodatkowe: czy możliwe jest, że zdolność do przeżywania orgazmu pochwowego pojawia się z czasem? Czy można ją w jakiś sposób wytrenować?;) Opiszcie też czym różnią się doznania w pochwowym od łechtaczkowego, bo słyszałam, że jest dużo głębszy i ogolnie fajniejszy, to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryhres
miewalam keidys z poprzendim afcetem pochwowy , z obecnym mialam tylko za pierwszym razem pochowyw (chyba z wrazenia) a etraz tylko lechtaczkowy. pochwowy w oim przypadku byl dluzszy ale za to mniej intensywny niz o.lecztaczkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspilakopa
do 222 no fakt:) link fajny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta8811
niektóre kobiety wogule nie mogą miec...zapytaj ginekologa to ci wyjasni...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj
Orgazm pochwowy jest duzo silniejszy, bo to tak jakby orgazm łechtaczkowy+pochwowy.Kiedy kobieta nauczy sie orgazmu pochwowego, to później sam łechtaczkowy jej nie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryhres
chyba ci sie cos pomylilo. kazdy wie ze lechtaczka jest najbardziej unerwionym miejscem wiec jak moze byc mniej intensywny?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj
Nic mi sie nie pomyliło, po prostu czuję jakbym miała oba jednocześnie, przez co doznania są silniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspilakopa
jak to nie mogą, tak w ogole w ogole?;((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, tak w ogóle. nawet podczas masturbacji. " czuję jakbym miała oba jednocześnie, przez co doznania są silniejsze..." to znaczy, że obydwa czuc inaczej i pojawiają się w róznych miejscach? Podobno sam orgazm (jak juz nastapi) jest jeden, tylko drogi do jego wyzwolenia są różne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspilakopa
hmmm, no nie wiem, bo ja nawet łechtaczkowy odczuwam inaczej jeśli np stymuluje mnie mężczyzna także w środku. Wtedy odczuwam że podniecenie z zewnątrz niejako "promieniuje do wewnątrz" czyli jest go jakby więcej. Ale orgazm pochwowy to to nie jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Samanta do wypowiedzi z boku :P : "tak sie przyzwyczaiłam do udawanego orgazmu,że czasami mi sie wydaje ,że doszłam" jest taka metoda, polegajaca na wizualizacji, (nie tylko w sexie) która zakłada, że jak się odpowiednio głeboko wczujesz w to co robisz i odczuwasz, to możesz naprawdę "sprowokować" niejako orgazm. Wiesz, głebokie wdechy, ruchy ciała, napięcie miesni, tempo itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta8811
wiem o tym ale nigdy nie moge dotrzec do tej granicy...:))sex który uprawiam jest i taki jaki chce i czasami inny..nigdy nie jest nudny...:))zawsze przyjemny i to bardzo...podobno niektóre kobiety poprostu nie mogą go mieć...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAK JAK ryhres
mam tak samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAK JAK ryhres
faktycznie pochwowy bardziej wygina ciało ale za to łecztaczkowy jest silniejszy, a szczególnie z połączeniem penetarcji pochwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka razy zasłabłam z rozkoszy kiedy byłam bardzo podniecona a mój kochany wszedł we mnie głęboko :)absolutnie nie ma dla mnie porównania z seksem oralnym, który też przyjemny i zwieńczony orgazmem, ale jednak czegoś mi w nim brakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta8811
a czy orgazmy można dzielić?? czy to nie poprostu ten sam jeden orgazm tylko wywołany w innych miejscach??pytam bo miałam tylko łechtaczkowy??:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też słyszałam że jest jeden:) ale z własnego doświadczenia mogę powiedzieć ze jakieś różnice w odczuwaniu są. Pytanie tylko czy zależy to od miejsca stymulacji czy np od faktu ze cała otoczka seksu waginalnego bardziej mi sie podoba. Nie mam pojecia! Czasem kochamy sie od tyłu i chłopak drażni moją łechtaczkę- orgazm mam taki sam jak przy samej penetracji. ???WYJASNI TO KTOS???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta8811
ale kobiety mówią o dwóch na raz wię co z tymi orgazmami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i ktoś pytał wcześniej czy orgazmu przy stosunku można się nauczyć- ja nie tyle mogłam co musiałam:) pierwszy przyszedł po 6 miesiącach regularnych treningów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie - jako oczywisty laik :D Orgazm pochwowy jest odczuwany w pochwie (podobno głęboko). Czy wobec tego łechtaczkowy jest jakoś odczuwany w łechtaczce? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ kalinowa nie musiałas :P - chciałas po prostu, i się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta8811
słyszałam o tym ze czasami kobieta musi dojzec do orgazmu przy stosunku...czuli musi tez trenowac z partnerem...:))??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspilakopa
no lechtaczkowy odczuwany jest na łechtaczce;) - i powiedzmy najbliższych okolicach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewne poza tym, musza byc podrazniane odpowiednie strefy wewnątrz - jeżeli facet ich nie pobudza w zwykłej pozycji, to trzeba zmienic na lepszą. Jest wiele kobiet, które pochwowy mają np tylko z pozycji na jeżdzca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pochwowy(jeśli tak to można nazwać )odczuwam głęboko w środku i ogólnie w całej "strefie newralgicznej" :)Rozkosz tak jakby falami rozlewa mi się po całym ciele i towarzyszy temu uczucie zalewania ciepłem- zupełnie nie wiem jak to opisać;) Przy łechtaczkowym natomiast centrum rozkoszy od którego rozchodzą się skurcze jest właśnie w łechtaczce. Bardzo intensywnie pulsuje mi wtedy wejście do pochwy(to już obserwacja mojego faceta;P )ale nie czuje tego wewnętrznego pulsowania Zauważyłam też, że przy penetracji po orgazmie mogę sie kochac dalej i dojsc jeszcze raz(pochwowo lub łechtaczkowo) natomiast po szczytowaniu łechtaczkowym jestem tak nadwrażliwa ze musimy poczekać dobre 20 minut skomplikowana maszyneria,te kobiece cialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tik-takowa
ja przy łechtaczkowym zwijam sie bardziej niz przy poch...:)) ale z tymi pozycjami to prawda..nie zawsze tez ta która najbardziej lubimy jest dla nas najlepsza..ja lubiłam na jezdzca ale nie mogłam czasami dojs wiec zmienilismy ...od tyłu zawsze dochodze...:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo skomplikowana :) ciekawe, bo to zadaje kłam twierdzeniu ze jest jeden, a tylko drogi sa inne - jak widac róznią sie wszystkim - miejscem, odczuciami, a nawet okresem nadwrazliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tez teoria, która mówi ze ów punkt G na gornej sciance pochwy, to częsc z rozległych tkanek łechtaczki, opasujących cewke moczową i wybijających się w tym miejscu na ściance - doatego przy jego draznieniu chcę się czasem siusiu... no niby logiczne :D Przy odpowiednim jego draznieniu można uzyskać wytrysk... Znalazłyście u siebie pkty G?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
222:) co kobieta to orgazm:) i tak uważam że wielkie O rodzi się w głowie:)) Teraz przymierzamy sie z chłopakiem do doprowadzenia mnie li i jedynie pieszczotami piersi-takie małe wyzwanie:)zobaczymy... mam 23 lata, całe życie i miliony orgazmów przede mną(jaka radosna myśl), ważne że są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×