Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aspilakopa

orgazm łechtaczkowy vs. orgazm pochwowy

Polecane posty

Gość tik-takowa
Wita was...:) hej 222 i Kalinowa Panienko...:))) Oczywiście dam znać jak mi i mojemu partnerowi poszło z tym "eksperymentem"...:)):)):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyżbyśmy mieli podobne godziny budzenia? :classic_cool: jak tam, ile orgazmów od wczoraj? :D równiez pozdrowienia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci są cicho, bo nie chca zagłuszać kobiet, ot co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tik-takowa
oragazmu rzadnego bo nie mieszkamy razem..jeszcze...:)) Ale dzisiaj mam zamiar porozmawiac z nim o tym i moze juz od razu zacząć ...:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby racja, choc myslałem, że do orgazmu nie jest niezbędny facet ;) zacznij od razu, im szybciej tym lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tik-takowa
Hej a co ma sex analny do tego żeby pomóc kobiecie dostać orgazm...??:)) mnie sie to wydaje troche chore...!! Sorry za zmiane tematu...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie przyznam że orgazmów miałam od wczorajszej nocy 2:) Tik-takowa,pierwsze słyszę że seks analny pomaga w szczytowaniu... 222, dzień dobry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn ze pomaga w nauczeniu się orgazmu:) chyba jeszcze nie dorosłam do seksu analnego, chociaż nie wykluczam w przyszłości. Na dzień dzisiejszy sam stres związany z analem blokowałby mnie przed jakąkolwiek przyjemnością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinowa, wnioskuję, że te były akurat łechtaczkowe :classic_cool: Co do seksu analnego - nie do konca chore. Pomyslcie, co tu często pisza niektóre kobiety, że przy analu maja orgazm, a przy innym.. cięzko. Rzecz w tym, ze kazdy człowiek jest zbudowany inaczej - i inaczej ma poprowadzone unerwienie. Jezeli dana kobieta ma akurat silnie unerwiony erotycznie odbyt (przez tzw nerw sromowy, który "obskakuje" całą tą okolicę) to bezpośrednie bodzce analne będą działały na nia silniej niz jakiekolwiek inne. Owszem, orgazm to tez kwestia psychiki, ale bezpośrednie bodzce tez się liczą, no nie? :D w koncu po coś pocieracie łechtaczki - bo są unerwione ;) u facetów jest podobnie - ale tez mają to tylko niektórzy, i dlatego ci niektórzy pisza ze lubia pieszczoty analne, a inni wymyslają im tutaj od pedauf :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze przeciez być, ze jestes jedną z nich, tylko na skutek własnie zahamowań - jeszcze się o tym nie dowiedziałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja nie mówię że to chore:) bardzo lubię pieszczoty tamtych okolic ale już próby włożenia np wibratorka są dla mnie nie do przeskoczenia pomimo że jestem bardzo podniecona, stąd wnioskuję ze nie jestem gotowa jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wibratorek, np jakis wąziutki a długi, to chyba da radę, tak na spróbę ;) przecież to w gruncie rzeczy nic takiego, kawałek plastiku w pupie, sprubujesz delikatnie, zobaczysz co sie dzieje, umyjesz ... :) oczywiscie sama na poczatek 90% niepowodzeń ma swoją przyczynę w mózgu - sprawdzone - potwierdzone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że chore, to pisała pani tik-takowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet bardzo się garnie do takich eksperymentów, więc pewnie by się obraził że ominęła go przyjemność asystowania mi przy tym:) Z resztą już próbowaliśmy kilka razy ze specjalnie do tego stworzonym sprzętem i niestety- nici:/pierwsze uczucie dyskomfortu i całe podniecenie opada... będziemy dalej próbować:) ja jestem otwarta(pomimo że "zamknięta", heh)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no zmuszania żadnego.. z tego nic dobrego nie wynika przecież... orgazmu tez nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mimo tego, obstawałbym za spróbowaniem samej - po prostu nie masz wtedy presji "otoczenia" - i mozesz sie skupic tylko na tym. Co czujesz, jak, jak lepiej... a presja - jakakolwiek - rzadko kiedy wpływa dobrze. A w sexie to chyba nigdy ;) np jedna babka pisała kiedyś, że póki się nie dobrze nie rozlużni, to ją boli... dla mnie niezrozumiałe, bom facet, nas nigdy nic nie boli, niezaleznie od rozluznienia czy tez nie (najwyżej nie staje :D), ale to było na fakcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od wczoraj żadne :D nie pali się, jeżeli będzie, to raczej dopiero w wakacje ;) mieszkamy nie za blisko siebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wracając do twojej poprzedniej wypowiedzi, właśnie dlatego tak wiele jest kobiet które przez swojego partnera a co gorsza przez siebie same uznawane są za oziębłe, aseksualne, kłodowate... Lew Starowicz pisał ostatnio w jakimś felietonie, że kobieta często potrzebuje rozbudzenia a części facetów sie wydaje że jeśli laska od razu nie kipi seksem to jest już przegrana! Nie usprawiedliwiam każdej Królewny z drewna, ale rzadko kiedy wina leży po jednej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne - tylko..hm, jakby to powiedziec.. jest pewien gatunek facetów, któremu spieszno :O :classic_cool: albo nie mają fantazji czy cierpliwosci.. nieważne czego z drugiej strony to dobrze, bo to tez forma odsiewu - jak mu tak spieszno, niech idzie swoja drogą, no nie? ;) takiego takiej kobiecie nie trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc też fakt, ze nie zawsze da się owa królewna rozbudzic, i tu też moze być niewesoło ;) moze by jakies oznaczenia temperamentu wprowadzic? :D opaski, obrączki.. czerwona na przykład..:D w koncu kazdy sam zna siebie najlepiej i wie jaką by załozył, i kogo wabic/przeganiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja chyba czerwoną bym miała:)) a zanim spotkałam mojego faceta- najwyżej ciemnobłękitną:) a ty 222? przenosiłeś kiedyś kobietę na wyższy poziom, ekhm, świadomości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam do kafe nic nie mam - spedziłem tu parę fajnych chwil... zawsze twierdzę, ze miejsce do zawierania znajomosci dobre jak kazde inne - nawet moze lepsze, bo zbiera osoby z "temperamentem" ;) owszem full tu frustratów, zbokoli, chamów i innych (o erotomanach nie piszę, bo to norma :classic_cool:) ale na nich tez są sposoby... no i bluzgac mozna (prawie) bezkarnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, jakos nie wyszło z tym przenoszeniem... ale niedługo będę przenosił :classic_cool: (mam nadzieję) kłopot w tym, ze ja za bardzo chciałbym pomóc wszystkim :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja też sobie lubię bluzgnąć czasem:) I chyba objawiły się tutaj trochę moje delikatnie ekshibicjonistyczne skłonności:) chyba lubię się chwalić moim cudnym życiem miłosnym(duma mnie rozpiera a radość unosi;P) Znajduję tu fajne pomysły, wprowadzam w erotyczny nastrój, gadam z ciekawymi ludźmi:) pomagać wszystkim:) człowiek renesansu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×