Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ta sama co zawsze

Montmorlonit jesteśmy z Tobą

Polecane posty

z czasem, jestem pewna, że np mój były nic a nic mnie nie kochał... gdyby kochał, nie zrobiłby tego co zrobił:O nie oszukiwałby, nie okłamywałby:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona porzucona 26
no tez sie go pytala, jak to bylo? wstales rano i stwierdziles, ze juz mnie nie kochasz? uczucie moze sie tak nagle wypalic? a on do mnie, ze widocznie moze :( nie wspomnial tylko, ze w jego sercu jest ktos inny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka89
Ja także nie wierzę... :/ moim zdaniem zawsze cos pozostanie, tli się chociaż...bo uczucie nie moze tak sobie z dnia nadzien zgasnąc.. :/ Ja w swoją stronę też uslyszlam text: "Zgasło do Ciebie uczucie, brak checi, aspiracji..." :/ Jak to moja mama podsumowala jego wypowiedź: "O widzisz... TU mu zgaslo...TAM mu sie nagle zapalilo :/" -> ona tez nie mogla uwierzyc ze nagle takie uczucie moze nagle zgasnąc dlatego sypnela taki tekst mowiąc to z ironią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na początku było tak pięknie... i taka nagla zmiana...zero zainteresowania........koszmar zastanawiam się czasami czy aby nie poznał kogoś..... i robił wszystko, żebym to ja odeszła, bo on nie miał odwagi skonczyć tego😠 więc poruszyłam temat jego zachowania, dlaczego tak dziwnie sie porobiło...no i się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak myśle, nie można nagle tak po prostu przestać czuć....żeby tak nagle przestało zależeć...no sorry ale my też jesteśmy ludźmi i wiem sama po sobie że to nie jest możliwe...........ani to że tak samo z siebie się "wypala" zawsze jest jakaś przyczyna, coś co zapoczątkowuje proces..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś się dzieje to się mówi drugiej osobie i wspólnie rozwiązuje problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i boli mnie to, że on wcześniej mial wątpliwości, czyli że wcześniej już podjąl decyzję, że to nie to, że nie chce ze mna być...a mimo to nie porozmawiał, nadal się spotykał, po to by pokazać mi że mu zobojętniałam? nie wiem...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, on miał wątpliwości ale nie rozmawiał ze mną o tym.. w końcu ja nie wytrzymałam i spytalam czemu jest tak dziwnie...a on po prostu wyjechał z tym, że sie nie rozumieliśmy często, że jestem niedojrzała......i nie chcial spokojnie porozmawiac o nas...........eh nie chciał, bo mu nie zależało....teraz to wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka89
Montmorlonit -> ja to mialam wrazenie ze byly chcial sie usprawiedliwiac z tego rozstania, mowiac:"Ooo BO paulina kogos tam poznala, kolege i leiej bedzie jak nie bedziemy razem bo przy sobie sie tylko marnujemy a tak to mamy szanse byc szczesliwi w innych zwiazkach" :/ jesli chodzi o tego poznanego to po prostu chcialam mu na zlosc zrobic by choc troche zoczyc czy jest zazdrosny... ale wcale nie byl.. :/ jedyne to dalo mu nawet usprawiedliwienie swoich czynow :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego to nie związek,albo si ę porusza wszystkie tematy,albo robi głupie tajemnice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, nie rozmawiał, myślalam że wszystko jest ok, choć czułam się porzucona i wiedzialam że cos się dzieje....... mi napisał, że powinnam znaleźć sobie kogoś kto będzie do mnie bardziej pasował........i narka:o widac jak mu zależało:( nie chciał rozmawiać bo po prostu nie chcial ze mna związku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denn jego tajemnica było to że czytał co pisałam na kafe o nas......o nim, o moich uczuciach do niego, wątpliwościach........i nie powiedział mi, że wie!! niefortunnie podalam mu swojego nicka:o a może i fortunnie? pozbyłam się palanta:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było to na początku związku........ja nie mam zapędów do inwigilacji bliskich mi osób....on najwyraźniej owszem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój były za to miał obsejsę na punkcie mojego kumpla:O widział w nim wroga nr 1:O no i też miał zapędy do przeglądania mojej komórki oraz przez to,.że jest informatykiem czasami "zaprzyjaźniał się" z moim kompem:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie na kafe zrzucił winę:o ponoc było jeszcze kilka innych powodów...no ale ich już nie poznalam... teraz widze jak ta półroczna znajomość zniszczyla mi psyche........jak bardzo się umęczyłam z nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja uważam,że będąc w związku trzeba unikać takich rzeczy,portali i innych.No ja bym nie chciał,żeby moja dziewczyna była na jakimś portalu,bo to znaczy,że jednak znajduje czas,a także ma chęć oglądać innych.Ja zawsze staram się być fair.Za każdym razem się przejechałem,2 razy zobaczyłem co się świeci i skończyłem związek,a raz mi się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co moje to moje i wara innym do tego!! i ja stosuje tą samą zasadę wobec innych.........nie wyobrażam sobie przeglądać komuś komórki, poczty, łazić po kompie.....nie potrafiłabym grzebać po kieszeniach.........zaufanie do licha:o a jak cos się będzie działo nie tak to i tak to zauważę, albo wyczuję......albo się wyda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz my poznaliśmy się na portalu........nie zlikwidowaliśmy kont.tzn ja swojego nie, a on? nie wiem, ale na początku jak mu napisałam ze chcę moje usunąc to mialam wrażenie ze się zdziwił i ani słowa o swoim stosunku do tego..... ale chyba nadal je ma, bo jak weszłam na swoje konto po półrocznej przerwie, to był jego profil z aktualnym wiekiem...więc chyba nie usunął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denn po naszym pierwszym spotkaniu nie weszłam na ten portal ani razu....w zasadzie zapomniałam o tym koncie, wtedy chciałam usunac, ale nie wiedziałam jak...no i jakoś tak zostało... dopiero teraz kilka dni po rozstaniu weszłam tam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zawsze dziwia te zabawy w zwiazku,skakanie po portalach.dla mnie to chore,no cóż ale jak ktoś chce mnie stracic to niech tam siedzi,a ja w koncu powiem dość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspólne zainteresowania...........no właśnie...eh generalnie to było chyba jedno wielkie nieporozumienie:( 😭 ja się do niczego nie nadaję!! mam poczucie winy, że to ja wszystko popsułam😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i teraz wpędziłeś mnie w jeszcze większe poczucie winy...no bo jeśli ja nie zlikwidowalam konta to może uznal, że nadal szukam...nie wiem sama....ale czemu nie rozmawiał ze mną?? czemu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×