Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tereeta

brak syna-problem dla mężczyzny

Polecane posty

Gość tereeta

ciekawi mnie jak tatusiowie samych dziewczynek odnoszą się do faktu, ze nie mają syna.... czy jest to dla nich problem? mój mąż, ojciec córek, martwi sie, ze zaginie jego gałąź i nazwisko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy28
oczywiście że jest,kazdy facet chce syna, corka to nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereeta
niby tak ale mam wrażenie, ze nie dla wszystkich mężczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereeta
piszcie mamy córek, jak to u Was jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, mój mąż zawsze chciał córki i ma. Myślę, że to tylko stereotyp, że każdy facet chce miec syna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to z jakiegos rodu
Jagiellonow pochodza ze syna musi miec?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaa
moj ma 3 synów, jak mowie "a może by tak córunie jeszcze?" to az mu sie oczy siwecą - bardzo chce, ale finanse nie pozwalaja. jak wygramy milion to zmajstrujemy córunie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj narzeczony koniecznie chce miec syna, powiedzial, ze nie wie co z taka corka moglby robic, a na mysl jakie zabwaki bedzie mogl kupic synowi oczy mu sie swieca. mowi, ze bedzie kupowal i bawil sei tak jak on nigdy nie mogl ale jestem przekonana, ze jak bedzie corka to bedzie to oczko w jego glowie - uwielbia dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu mężowi w sumie to wszystko było jedno chociaż przychylał się bardziej do dziewczynki. Jednak urodził się chłopiec i tak samo jak ktoś wyżej napisał oczy mu się świecą jak widzi te wszystkie zabawki. i tylko czeka aż mały trochę podrośnie. Najchętniej to już by teraz kupił jakiś tor wyścigowy no ale synek ma dopiero prawie 14 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.wiatek
mój mąż woli dziewczynkę ... dlaczego? Powiedział ze woli mieć córkę - dziwkę niż syna - pedała !!! To żarty, ale poważnie to bardzo cieszy się z córeczki i nie myśli o synu, jak już będziemy starac się o kolejne dziecko mamy nadzieję ze też będzie dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tylko córki i nie narzekam :) Dziewczynki - do pewnego wieku - są b. słodkie dla tatusiów. Brak syna jest mankamentem głównie przy pracach transportowych bo jak tu z dziewczynami przeniesć szafę czy pralkę:(. Na szczęście nie robi się ego zbyt czesto więc posiłkuje się .... kandydatem na zięcia :D Niech się chlopak wykazuje jak chce zebym mu oddał swój skarb ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobulinnka
A co mają powiedzieć kobiety, które mają 2-3 synów? Chłopy podorastają, pożenią się i odejdą z domu... I zadzwonią do matki raz na pól roku zobaczyć czy jeszcze żyje... Synowa pewnie będzie nienawidzić, wnuki będą spędzać czas u rodziców synowej, i będzie tak jakby się w ogóle dzieci nie miało... Chyba wolę córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobulinnka
K.wiatek Ale ten Twój mężuś żartowniś... :O Burak pełną gębą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katynkaka
Bobobulinka - moj maz ma 2 braci, czyli tesciowa ma 3 synow. Kochaja ja bardzo i spedza z wnukami tyle samo czasu co drugie babcie, synowe ja tez lubia, w tym ja Jak sobie wychowasz tak masz po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bobulinki
wolisz córkę bo uwiążesz ja w domu?😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobulina piszesz
"Chłopy podorastają, pożenią się i odejdą z domu..." czyli co? wedlug ciebie córki nie mają prawa wyjśc za mąż i odejsc z domu by zalozyc wlasna rodzine tylko mają obowiazek siedziec z rodzicami? oj, chyba bedziesz wredną teściową.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co mają powiedzieć kobiety, które mają 2-3 synów?" Moja mama tak miała. z tym że ... czterech :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma core i nie chce wiecej dzieci (znow bedzie trzeba przekonywac ;]]] ), czyli niekoniecznie kazdy chce syna ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobulinnka
Chodziło mi o kontakt jaki matka ma z synem a jaki ma z córką. Powiedz ile razy w tygodniu dzwonisz do mamy? A ile razy dzwoni Twój mąż? Założę się, że Ty rozmawiasz ze swoją częściej. O ile częściej gościcie w domu TWOICH rodziców? Jak rodzą się dzieci to naturalne, że kobieta w pierwszej kolejności zwraca się po pomoc do swoich rodziców... Także siłą rzeczy matka męża jest odsunięta. Choćbyście zaprzeczały to w 95% tak właśnie wygląda sytuacja. I żeby nie było mam świetny kontakt ze swoją teściową jednak jak byłam młodsza i potrzebowałam pomocy to w pierwszym odruchu dzwoniłam do MOJEJ mamy. Na "plotki" też dzwoniłam do MOJEJ mamy a nie do teściowej... Podobnie jak miałam jakiś problem to radziłam się moich rodziców a nie teściów. Podczas gdy ja rozmawiałam z mamą codziennie lub co drugi dzień mój mąż potrafił nie dzwonić do swojej przez dwa tygodnie. Jak mu mówiłam "zadzwoń do rodziców" to mówił zdziwiony, że przecież rozmawiał z nimi niedawno... co było w rzeczywistości dwa tygodnie temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobulinnka ty po prostu
nie odciełas pępowiny łaczacej cie ze starą rodziną. tu nie chodzi o zaprzestanie kontaktow ale wybacz- latanie z kazdym problemem do matki zamiast rozwiazywac go z meżem, codzienne wydzwanianie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobulinnka ty po prostu
no i twoj mąż ma zdrowe podejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereeta
czyli zupełnie nie ma znaczenia dla Waszych mężów, że wraz z mężem skończy się nazwisko? mój mąż kocha córki ale chyba za bardzo przywiązany jest do swego nazwiska, ktore jest takie zwyczajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO jessy28
wydaje ci się mój nie chciał syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba zależy
od faceta. Mój , zanim urodziła się pierwsza córka,przebąkiwał coś, że chciałby, żeby to był syn. Ale jak się urodziła córa, latał koło dziecka jak oszalały.Córunia okręciła tatusia wokół małego palca. Przy drugiej ciąży już nic nie wspominał o synu(urodziła się córa). Niedawno to ja coś zaczęłamm wspomina o 3 dziecku- synku, ale mąż nie chce się zgodzic:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam nie jest cacy bo mój tata ma 3 córki i tylko narzeka czemu niema syna że poszedł na piłkę na piwo ale ja jak byłam mała to byłam poszczelona po drzewach latałam itp ale jak chciałam z nim iść na stadion to mi nie pozwolił ale ja też piłkę lubię i sporty oglądać np F1 a co do mojego on też chce mieć synów bo nazwisko ip ale na słowo córka to mu sie oczka świecą bo ja jestem córeczka tatusia to jego tez będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle ze tak kazdy facet ma
Unas to jest tak,moj maz ma 3 corki z poprzedniego malzenstwa,maz jest duzo starszy odemnie,cala ciaze mowil mi ze chce coreczke ,ze chlopacy to rozrabiaki ze wiecej z nimi problemu,potem na usg okazalo sie ze bedziemy mieli synka,maz po otrzymaniu tej wiadomosci zrobil sie caly czerwony i zapytal lekarza czy to pewne,ja az zamarlam bo sie wystraszylam ze maz jest zalamany ta wiadomoscia.Gdy wyszlismy z gabinetu,maz zaczol mi opowiadac jak bardzo sie cieszy,poczym ja mu przypomnialam ze wczesniej niechcial syna,on powiedzial ze ,a czy niewiesz dlaczego krolowie tak czesto zmieniali swoje zony bo chcieli meskiego potomka ,ze on tez cale zycie czekal na syna ,tylko juz myslal ze on po prostu nigdy go nie bedzie mial,ze u jego plemnikow jest zdecydowana przewaga x czyli dziewczynek,ja mu szybo wyjasnilam ze kobiety maja jajeczko x wiec to tylko od faceta zalezy czy bedzie dziewczynka czy chlopiec,maz az wzdychal z dumy,teraz nasz synek ma 10 mies,maz ciagle mowi jak to sie cieszy ze jego nazwisko bedzie dalej na swiecie,jego rod.Tak to bylo unas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereeta
no właśnie, nie zawsze to wszystko takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnyc
powiem wam SYN to SYN,zawsze tak było,jest i będzie. I chociaz bywamy zniewiescieli przez obecne czasy i wmawiamy Wam ze chcemy córek,to tak naprawde w głebi duszy,marzymy o synu...a reszta....mogą byc dziewczyny,byle chociaz jeden syn....:) Tego nic nie zmieni,to zew krwi, jednak nie pretensje do kobiety nalezy miec.To LOS....los da albo i nie tego małego wymarzonego synusia.....córke tez pokocham:) zeby nie było. zona jest w 3 mies. MARZE O SYNKU :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereeta
no własnie, też mi się wydaje, że gdzieś głęboko w człowieku jest zakodowane to pragnienie syna ciekawe czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×