Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

freeska

ROZKOCHAĆ W SOBIE MĘŻA! -na nowo! Zapraszam mężatki

Polecane posty

Moja historia: Lat 33, 1 dziecko, po ślubie 5 lat. W małżeństwie raz dobrze raz gorzej. Ogólnie nie narzekam. Kocham mojego męża i chcę go na nowo w sobie rozkochać. Pamiętam czasy, kiedy byłam dla niego boginią, cały czas pokazywał jak bardzo kocha. Teraz jest troszkę inaczej. często mówi że kocha, bo sie do tego przezwyczaił, nie widzę \'uczucia\' namiętności itp. Mężatki doświadczone!!! Piszcie o swoich sposobach jak go na nowo rozkochać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem.
nie wiem sama :( tez nad tym pracuje, ale tylko chyba pogarszam sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaobrączkowana kozo: a Ty się już poddałaś? przecież muszą być jakies sposoby! ps. czytałam już ta książkę, ale bycie \"zołzą\"?? no.. nie do końca.. to tez kwestia charakteru myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy25
Uważam ,że książka o zołzach nie powinna być podręcznikiem dzięki któremu można uzdrowić małżeństwo. Nie należy rozumieć prawd zawartych tam dosłownie...bycie zołzą na siłę?? bo tak w ksiązce jest napisane?? ludzie żyjcie swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka moich dziecii
Śliweczko: znasz klucz? też go szukam i też w bieliznie próbowałam, z podobnymi efektami co reszta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
Pamiętacie kiedy mąż się Wami zainteresował? Nie wtedy, gdy latałyście przed nim w seksownej bieliźnie!!!!!!!! Tylko wtedy, gdy miałyście swoje życie, swoje zainteresowania, swoich znajomych!!! Żyłyście swoim życiem i właśnie to tak bardzo go intrygowało! Mężczyzna ma naturę łowcy - lubi zdobywać. A jeśli zwierzyna sama wchodzi na talerz radość z polowania pryska!!! no i wiadomo,że już nie smakuje tak samo.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zaczynam zastanawiać, że to może moja wina? że gdyby był z inną to może jej by okazywał swoje uczucia. Może to ja nie potrafię?? Może za wiele oczekuję?? help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sposób na zimnego męża: ja bym się tak daleko nie podsunęła :( Nie powiem nawet słowa rozwód głośno. o nic dobrego nie przynosi raczej. Są inne, mniej kontrowersyjne metody? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dopisuję się do tematu
Ten sam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojesttemat
zainteresowania...tylko ze mój mi wszystkiego zabrania :( na siłownie mi nie wolno bo inni faceci do kina z kolezanka też nie mogę bo ten czas powinnam poswięcać jemu a jak jesteśmy razem to mogę siedziec obok niego i patrzec jak z kazdym moim słowem pogłaśnia tv pilotem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana narzeczona
a jak się jeszcze męża nie ma a on już jest taki?? buuu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
freeska To nie szkodzi,że mieszka się razem. Wtedy nie można całego czasu spędzać wspólnie, bo można się znudzić swoją obecnością. Mogę o coś zapytać? Czy pracujesz? Zostaw czasem dziecko z babcią lub z mężem (jeśli masz taką możliwośc) i wyrwij się z kolezanką do knajpki.Oczywiście bez męża. Początkowo może być zły, ale z czasem będzie zazdrosny,że nie jest pępkiem świata. Jeśli nie, możesz zawsze zabrać dziecko i z nim gdzieś wyskoczyć. I pamiętajcie dziewczyny NADGORLIWOŚĆ JEST GORSZA OD FASZYZMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to jest złota zasada!!!! Nie róbcie z siebie służących mężczyźnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka oficerka
u mnie też spojrzeń brakuje, czsem chcę go czarować, nie tyle ubiorem, co wdziękiem, ale on już rzadko reaguje do tego stopnia, ż mi głupio i lyso, że ni działa to już na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
Nie chodzi o to, aby teraz mścić sie na swoim chłopie :) ale o to,abyście pozwoliły też sobie sprawić przyjemność. Nic się nie stanie, jeśli czasem facet zrobi kolacje i kupi wino. Pozwólcie się zdobywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja historia to;32 lata ,4dzieci ,od 12 lat szczęśliwie zakochana w swoim mężu z wzajemnością:-D Tajemnica udanego związku????????Moim zdaniem trzeba dobrze poznać swego M i co najważniesze chyba- nie zapominać NIGDY o tym że jesteśmy kobietami---co nieupoważnia nas do ciągłego marudzenia ,obrażania,fochów ot tak sobie :-P. FACET też człowiek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SPOSÓB NA ZIMNEGO MĘŻĄ
ale ja freesko już nic innego nie mogłam zrobić, on zajęty swoim hooby, nie uczestniczący w życiu rodziny, wydający wypłatę tylko na swoje zainteresowania, ja szarpiąca się z rachunkami, utrzymująca cały dom ze swojej pensji. Do tego samotna w życiu ... w łóżku... bo on spędzał noce przy swoim hobby ... myśląca o wszystkich i o wszystkim, prawie siłą wymuszająca wspólne wyjazdy - które tylko ja finansowałam. Malująca ściany, dzwigająca meble, bo wtedy on musiał wyjść pilnie do pracy. Ja kopiąca piłkę z synem, ucząa go jazdy na rowerze. Ten pozew to było coś co walnęło go w łepetynę, ale podziałało. On nawet nie zauważył, że od 8 miesięcy nie utrzymywaliśmy stosunków intymnych. Chyba byłam mimo uczuć zdeterminowana i nastawiona na rozwód... ale podziałało... czasami trzeba macnego wstrząsu, by facet zrozumiał co to jest życie i związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwona Śliweczko: pracuję na pół etatu, ale on i tak wcześniej wychodzi do pracy i później wraca, więc w jego oczach i tak siedze w domu. Wychodzę z koleżankami i to nie rzadko. Sęk w tym, że on moje koleżanki zna od piaskownicy prawie i nie jest o nic zazdrosny. Wie gdzie ide i z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona Śliweczka
gapiszon ma racje. Przy facecie żadnego strojenia fochów i marudzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sposób na zimnego męża: w takim razie rozumiem.. Smutno się czytało Twoją wypowiedź.. :( ja właśnie do czegoś takiego nie chciałabym dopuścić. :( mam nadzieję, że u Ciebie już wiele lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzxyz
ale to jest normalna kolej rzeczy, kobiete zdobywam, pokochuje, darze szacunkiem i tego samego oczekuje od niej, jescze tylko tego brakuje zeby mi zaczela po paru latach zgrywac niedostepna i bawic sie w jakies psychologiczne gierki.. no pieknie :P cos wam doradze, chcecie aby wasi mezowie za wami szaleli? musicie miec wspolne pasje, jakas odskocznie od zycia codziennego, ale nie na sile robic to co kocha wasza polowka tylko tez to kochac, angazowac sie z ogromna namietnoscia, zdaje sobie sprawe ze nie jest to latwe ale z mojego, jako mezczyzny punktu widzenia taka kobieta to najwspanialsza partnerka na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gapiszon: bo to mój mąż! On tez mi mówi gdzie i z kim wychodzi. przeciez jak mnie zapyta a gdzie idziecie? to co mam mu powiedzieć?: a nie ważne???!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojesttemat
Śliweczka... mój facet robi czasem kolacje z winem nawet kwiaty zdarza mu się przynieść tylko że mi brakuje takiego spojrzenia i błysku w jego oczach jak dawniej. Ogólnie jestem uwazana za atrakcyjna kobiete i boli mnie kiedy słysze komplementy od innych facetów a od mojego faceta teksty typu Ty zawsze dobrze wygladasz wszyscy mi zazdroszcza takiej laski:( ton jego głosu to jakby mówił przejadł mi sie schabowy chce kaszanki...straciłam pewnosc siebie przy nim i nie czuje się dla niego atrakcyjna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka oficerka
my mamy pasje :) i co z tego jak mąz z wiekiem woli ciepłe kapcie w fotelu i pilot. To zestaw obowiązkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniam
zgadzam się ze śliweczką:-)ot, fatycznie problem jesli wszystkiego zabrania-pytanie, dlaczego??:/. co prawda jestesmy razem cztery lata dopiero, mamy 1,5roczna córeczkę. staramy sie przynajmniej dwa razy w miesiacy podrzycic dziadkom mała na weekend i wtedy całe trojmiasto nasze:)jak podtzrymac"oczarowanie"??nie mam jakiegos suuper sprawdzonego sposobu, nie zawsze podaje obiad, bo czasem zwyczajnie mi sie nie chce, wtedy gotuje on.czasem jestem zołzą, kiedy wraca mega wyczerpanyz pracy mowie mu "mogles mi powiedziec na poczatku ze tak szybko juz sie wyczerpiesz i nie bedziesz mogl" -to pomaga:P a poza tym? elegancja, nawet w domku makijaż, czasem oczywiscie dresy:D, a jak podglasnia tv kiedy cos mowie to poprostu wylaczam i mowie ze czas zajac sie czyms innym:D absolutnie zadnego tv w sypialni! poza tym roznie to bywa, kazdy jest inny.. trzymam kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie o to chodzi.Możesz wyjść z kimś kogo nie zna???Kogo nie jest aż tak bardzo pewien???? KObiety ,nie chodzi o to żeby mąż sie zadręczał ''co ona tam i zkim robi.....'',chodzi o to żeby myślał''poznała kogoś-koleżankę-nieznam jej-a może też kolegów poznała---gdzie kurcze jak ciągle przesiaduje z naszymi wspólnymi znajomymi???????????,jcy są ci nowi znajomi-co ją w nich zainteresowało ITP'' Nie trzeba zaraz kochasia w szafie schować żeby facet poczuł się niepewnie............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety! ja mam 41 lat. Szczupła, zadbana, dobra pozycja w pracy. Mąż mnie nie docenia. zdarza mu się mówić o koleżankach z pracy takich zaradnych.... ze oh! a mnie wtedy zżera od środka. Do tego, że jestem atrakcyjna się przyzwyczaił. Zachowuje się jak mój brat, taka sama czułość!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aapokalips

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niewiem jak jest,ale w wielu przypadkach laska oczekuje komplementów,kolacyjek i innych dupereli a sama nie robi nic co by gościa zaskoczyło a wręcz przeciwnie-jęczy,narzeka........ On też chciałby być zdobywany,doceniany---i nawet jak nic nie mówicie głośno...proszę was wszystko mogą wyczuć tak samo jak MY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Ada
Weszłam do temat może mnie wkrótce dotyczyć …. Chociaż na razie sobie tego nie wyobrażam…. Czytam Wasze wypowiedzi i wydaje mi się, że z mężem trzeba flirtować… nie koniecznie dopowiadać idę z tą i ta koleżanką, będę w tej knajpie i wrócę o 22….nie! trochę tajemniczości!!!! Nawet sugestia, że będą koledzy, że do domu ktoś Cię dowiezie… niech chłop poczuje lekką zazdrość, niech poczuje że musi o Ciebie starać się cały czas….a nie że jesteś już jego, u może leżeć na kanapie z pilotem Słuszna rada, z zostawieniem dziecka babci….i wyjście gdzieś razem :) na luzie, jak za dawnych lat, kiedy wasza miłość była gorąca, może nawet do któregoś lokalu, czy miejsca gdzie chodziliście kiedyś….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×