Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kadzidełko

Długi związek ślub czy może rozstanie??

Polecane posty

Gość up145

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche macie dziwne podejscie . Jesli ludzie sie kochaja naprawde to i nawet po 10 latach bez slubu beda szczesliwi ! Birzecie sluby po 2-3 latach bycia ze soba, kiedy jeszcze trwa to pierwsze mocne zauroczenia, ktos powiedzial, ze slub powinno sie brac jak sie jest minimum 4 lata ze soba. A to, ze zwiazki sie rozpadaja po 5 latach to nie jest wina braku slubu, po prostu nie kochacie sie tak naprawde, zauroczenie minelo. Jeszcze kwestia pierwszych zwiazkow, po studiach wchodzi sie w inny swiat poznajesz mnostwo ludzi, samemu sie zmieniasz, oczekujesz czegos innego od zycia niz majac 19 lat . okazuje sie, ze jednak roznicie sie od siebie i zwiazek sie rozpada. Proste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzesło
Ja jestem w związku 7 lat. Jesteśmy na etapie zobojętnienia. Szanujemy, lubimy, nie kłócimy, ale też nie wychodzimy wspólnie, nie rozmawiamy na ważne tematu, sex - zapomnij. Marazm i beznadzieja. Próbowałam to odmienić, zagroziłam, że odejdę i tak zrobiłam. Zmiana o 180 stopniu, szkoda tylko, że trwała miesiąc. I znowu to samo. Chcę odejść, ale nie mam argumentu, bo na pozór wszystko ok. Słowa nie kocham nie trafiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstajemy się..po 5 latach..ciężko jest ale nie mam wyboru.! Zdradził mnie,zrobił dziecko innej pomimo,ze go kocham nie potrafiłabym mu wybaczyć.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionna
Bylam z chlopakiem 4 lata. Rozstalismy sie niedawno. W ciagu naszego zwiazku bylo mnostwo rozstan. zawsze wracalam bo nie moglam zniesc tego ze go ranie ze mnie kocha a ja odtracam jego milosc. Potem bylo dobrze przez jakis czas i znowu cos mi nie pasowalo. Nie mielismy wspolnych tematow, pasji nie mielismy co robic, nigdzie praktycznie nie wychodzilismy. On byl szczesliwy ja nie. WIem ze bylby wspanialym ojcem i ze nie zdradzilby mnie. Moze to mnie tak zawsze trzymalo. Balam sie stracic go bo boje sie samotnosci i tego ze trafie na kogos nieuczciwego. Ale ostatnio uswiadomilam sobie ze musze dac sobie szanse na szczescie. bo niestety nie umiem cieszyc sie z tego zwiazku( moj pierwszy powazny: zaczelam w wieku 15 on 17) chociaz chcialabym. Patrze na niego i nie ma juz tej iskry. Nie ciesza mnie spotkania a slowo kocham Cie z trudem przez gardlo przechodzi. Chociaz wiem ze jest naprawde wspanialym facetem to musze go zostawic. Moze to jeszcze kiedys zaplonie ale na pewno nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animenime
ja po 6 latach... i teraz jestem szczesliwa, mam wspanialego faceta.. teraz wiem ze tamto bylo przywiazaniem..tez wychodze z zalozenia ze albo w te albo w tamta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionna
To moze dobrze zrobilam.. Moze tez kogos znajde. Najgorsze jest to uczucie krzywdzenia drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka samotna
po 10 latach i 1 roku zaręczyn - niestety wołał wódkę i imprezki z kumplami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleeee
Witam byłem ze swoją dziewczyna 4 lata i pewnego wieczoru postanowiłem się napic piwa z 2 kolegami którzy nie mieli dziewczyn a przyprowadzili swoje koleżanki których z kolei moja dziewczyna nienawidziła. Pilismy dość długo piwo później ona się o tym dowiedziała od tych dziewczyn nie ode mnie i powiedziała ze mnie nienawidzi za to kiedy ja nic kompletnie tam nie robiłem a ona mówi że wystarczy że tam byłem. W sumie nie powiedziała mi ze to koniec ze zrywa ze mna tylko cały czas mowi żebym układał sobie życie na nowo ona nie chce stać na mojej drodze. Mamy kontakt jak ja napisze do niej esa to odpisuje po godzine. Mam wrażenie ze ona tylko szukała pretekstu. W naszym związku było jak w każdym upadki i wzloty głównie z mojej winy ale powiedziała że już razem nie będziemy i to tez był nasz pierwszy poważny związek ona miała 17 lat a ja 22. Ale nadal ja kocham i nie potrafie znaleźć sobie nowej dziewczyny żeby zamomniec o niej grunt w tym ze żadna mi nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleeee
A to po długim czasie aby facet ma się starac ? Przecież związek jest dwóch osób to i kobieta powinna się starac tak samo jak facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo to też związek tylko sformalizowany. Dlatego więcej par jest na kocią łapę, bo nie ma korowodów rozwodowych. Czasem wystarczy tylko sms i po ptokach. Takie gówniane są teraz związki. Każda marzy o ślubie, mężu, dzieciach. Ale każdej brak cierpliwości nad pracą nad sobą i związkiem. Faceci są bardziej podatni na trwałość. To kobiety są motorem rozstań. W 80 % przypadków inicjatorem rozstań jest kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ślubem: Ona - Ciał Janek. On - No nareszcie, już tak długo czekam. Ona - Może chcesz żebym poszła? On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona - Kochasz mnie? On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy. Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona - Chcesz mnie pocałować? On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji. Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem. Ona - Czy mogę Ci zaufać? On - Tak. Ona - Kochanie. Siedem lat związku Czytajcie od dołu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętam wieczór i sosen zapac
trochę mnie dziewczyny straszycie. jestem w związku trochę ponad trzy lata. wiem, że chce być z nim, że to ten. może zamieszkamy ze sobą za parę miesięcy. on twierdzi, ze chciałby ze mną mieszkać. zaczyna coś przebąkiwać że będę jego żoną. ale zanim mi się oświadczy to pewno długo czasu minie i też dobrniemy do tych pięciu nieszczęsnych lat. mam nadzieję , że się nam uda i nie powtórzymy waszych historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście ze sobą już parę lat? Może dopiero zaczynacie się spotykać? Chcecie wziąć ślub czy żyć bez niego? Jeżeli chcecie porozmawiać o tym czy warto czy nie warto zawierać związku małżeńskiego, chętnie o tym z Wami porozmawiamy w programie telewizyjnym. Zgłoszenia proszę przesyłać na pawel.rozmowy@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam z chłopakiem 3 lata byl to moj pierwszy partner jak chodzi o te sprawy... tak naprawde po pierwszym razie mówil ze jeste boska mam piekne ciało i juz nigdy niechce dodykac innej ... przysiegal ze nigdy mnie nie zdradzi... ze bardzo mnie kocha i wogóle... wieżyłam mu... jednak kiedys przyłapałam go na tym jak sie całuje z inna dziewczyna(była to jego była dziewczyna)z która byl pol roku... wybaczylam poniewasz obiecal ze to juz nigdy sie nie powturzy zee byl to pierwszy i ostatni raz...po jakims czasi znów go przyłapałam na tym samym lecz było to na imprezie…nie wiedziałam co zrobić żeby go przy sobie zatrzymać….pomógł mi urok miłosny u rytualisty perun72@interia.pl , on w końcu pokochał mnie calym sercem, a ja znow czuje się jak w 7 niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magazyn
co z tym zwiazkiem .Masz 18 lat i bierzesz slub popatrz na starszych .Chociaz 40 latkow . Czy ktos pomyslal czy wie co robi slub przysięga na zawsze , do konca razem . Pomyslisz zobacztsz na starsze i se powiesz,, nie niemozliwe do koń ca zycia razem nie ,, Wielu milionów ludzi tak nie pomyslalo , a potem nic ciekawego . Czym szybciej sie rozstajesz po mlodemu w wiekach 18- 30 lat szybciej zapomnisz i nie bedziesz tak myslal.No bo jeszcze mlody ......itp.Najgorzej jak do 40 zblizasz sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internet
zdrady najgorsze .Natura ludzka nie mamy wplywu zdrada bedzie znowu tylko mizesz nic nie wiedziec , ale natura silniejsza nie mamy na nia wplywu . Przykre lepiej sie od razu rozstac taka natura osoby która poznales poznalas .Czym mlodszy 18 30 lat czym szybciej tym lepiej nie bedziesz pzrezywal nawet czasem wcale rozstania ale mniej . W pózniejszym wieku trudniej bedzie zapomniec. Czyli wart zyc w psychice ,, kiedy znowu zdradzi ,, czy warto kontrolowac kogos jakby sie nie mialo co robic .Takie chcesz zycie . To przechodzi w stresy , choroby w psychice czym dluzej tym gorzej .Jak mlody jestes a jak dorosniesz to ospowiesz w koncy albio zdrowie ........albo zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxxx19
A co powiecie w tej sytuacji - związek 4 lata, dziecko 1,5 roku. Żadnych zdrad, jedynie po tych latach okazalo sie ze inaczej patrzymy na swiat, kazde z nas chce czegos innego od zycia. Zanim pojawilo sie dziecko bylo cudownie. Po... od tego czasu wszystko zaczelo sie psuc. Nie ma juz tej iskry, seks juz nie ten... on chce rodziny, domu, spokoju, ja chce zyc chwila, nie zalowac ze czegos nie zrobilam. Pare razy mielismy sie rozstac ale w efekcie do tego nie doszlo. Bylismy zareczeni po pol roku znajomosci, dopiero teraz niedawno wspomnial o slubie... ale ja nie chce tego slubu... chyba jestem z nim z przyzwyczajenia i ze wzgledu na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćxxx19 - myślę, że ta sytuacja jest śmiechowa. Najpierw strzeliliście sobie dziecko, a potem zaczęliście się poznawać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z moim jestem prawie 6,5 roku, mamy po 25 lat. chcialabym byc juz jego zona, bo ilez jeszcze mozna czekac? smialismy sie pare razy, ze slub cywilny w sierpniu. na nasza 6,5 rocznice i co? skonczylo sie na rozmowach, tak bysmy musieli juz na 1,5 miesiaca sie hajtac ;p oczywiscie nadal nie zareczeni, formanie to nadal moj chlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez wy kobiety juz pare lat temu zdecydowalyscie ,ze sluby wam nie potrzebne. Tak zostali przez was wychowani mezczyzni. Zreszta malzenstwo nie jest dobre dla mezczyzn. Prawo ojcow, latwosc oskarzenia meza o przemoc w rodzinie, 50% mezczyzn w malzenstwach wychowuje nieswiadomie nie swoje dziecko itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×