Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość petronelka123vbaa

WYŁĄCZNIE do mam, które przekłuły swoim dziewczynkom uszka

Polecane posty

Gość petronelka123vbaa
widze, ze dyskusja wrze. ja dopiero zastanawiam sie, czy mozna tak malemu dziecku przebic uszy, nie napisalam, ze chce to zrobic tu i teraz. chcialam poznac opinie mam, ktore to zrobily. rzeczywiscie chyba jednak warto poczekac, az dziecko bedzie starsze i bardziej swiadome. no i zaczekam, moze ktoregos dnia sama mnie o to poprosi, to wspolnie obgadamy ta kwestie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kuzynka przekłuła swojej córce uszka, gdy ta miała pół roku. jak to zobaczyłam, byłam w niezłym szoku... I jak to wyglądało-niemowlę z kolczykami. A że się nie bała, że dziecko sobie krzywdę zrobi... Ja dla mojej małej też dostałam na chrzest i pierścionek i kolczyki, ale o przekłuciu uszu pomyślę dopiero, gdy mała pójdzie do przyjęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie pojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Moja coreczka miala 10 miesiecy jak przekluliśmy uszka.(u kosmetyczki, pistoletem) przy przekłuwaniu plakała troszke, Kolczki lecznicze nosila chyba przez 2 miesiace, pozniej założyliśmy złote i nic z uszkami sie działo Ładnie sie zagoiły Obecnie ma 9 lat , cały czas nosi złote kolczyki i nie ma i nigdy nie miala żadnego problemu z ropiejacymi uszkami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to slang
? do jakiego przyjęcia?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie pojdzie
Moze NA przyjecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akzi1980
moja mała miała uszy przekłute jak miała 3 miesiące uszy szybko się zagoiły a płakała nie mniej niż u lekarza przy szczepieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam
ja mialam roczek jak mialam przekluwane uszy, igla, przez ,,ziemniaka'' jak to wtedy robiono :) Nie bylo zadnych kmplikacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka13
Moja córka ma przebite uszka od 6 miesięcy.Obecnie ma 8 lat i decyzja o przebiciu uszu była jej.Większe opory przed przebiciem miałam ja niż ona.Jeśli chodzi o ból to niestety podczas przebijania ucho trochę boli i przez jakiś czas ma się uczucie jakby uszko było bardzo gorące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dobra. A teraz odpowiedz
PO CO??W JAKIM CELU?? Pytam i czekam na odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma przebite od miesiaca i troszke. jak wygladalo? poszlysmy do skometycznie. zapytalam czy napewno chce kolczyki i ze to bedzie bolalo. Powiedziala ze chce. Kobietka pokazala kolczyki. Mania wybrala sobie takie wielkie i rożowe wiec delikatnie jej zasugerowalam maluteńkie i niebieskie. Zmienila zdanie :P Kobietka narysowala na uszach kropeczki i kazala mi sprawdzic czy ok, a potem mani przejrzec sie w lustrze czy jej sie tak podoba :P:D potem popsikała jej uszy znieczulaczem i dala jej go do zabawy. mania sie bawila a ona zrobila jej kolczyki. ani pół łzy. mała nawet niezauwazyla kiedy to sie stalo. na koniec pokazalismy jej lusterko. mala sie ogladala przez chwile a potem koniecznie chciala dostac pudeleczko po kolczykach- oczywiscie dostała. na koniec poszlismy do sklepu i za to ze była taka dzielna mogła sobie wybrac taka lalke jaka tylko chce :) wybrala fajna co placze i jak sie nacisnie na brzuszku rusza nozkami i raczkami z calą torba akcesoriów do tej lalki. potem zjadla ciastko, wypila soczek, kupilam jej buty zimowe i wrócilismy do domu :D tyle z przebijania uszu :D:D:D Jak gdzies wychodzimy i mała widzi ze zaklądam kolczyki to pokazuje na swoje i mówi \"mamo ja tez mam kolcyki\" :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co .nikt nie odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co? No przecież nie dla dobra dziecka, tylko zaspokojenia potrzeb mamusi. Jakich potrzeb? Tego już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sage
Po co? Ja też tego nie rozumiem. Na cholerę maleństwu uszy przebijać? Przecież roczna czy nawet paroletnia dziewczynka nie ma jeszcze takich potrzeb i takiego fijołka na punkcie atrakcyjności. A przebijanie ciała to jest stres dla malucha. Ja nie miałam zapotrzebowania na kolczyki do 11 roku życia. Potem nagle stwierdziłam, że mi się podoba i chcę, to poprosiłam mamę, poszłam do kosmetyczki i miałam co chciałam. I jeszcze jedno: dziecko to nie choinka! Musi miec dużo luzu na odkrywanie świata. Nie należy też na starcie wtłaczać dziecka w stereotypowe role, bo to wychodzi na jedno: dziewczynka - kolczyki - laleczki - strojnisia - głupota chłopczyk - karabin - samochodzik - mały żołnierz - głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sage owszem juz na starcie trzeba wtlaczac dziecku te role- dziewczynka- lalki misie- macierzynstwo- garnuszki, mini odkurzacze- pani domu, przybory do malowania balsam po kapieli- dbanie o siebie! niestety pewne role spoleczne są ustalone od baaaardzo dawna i to ze teraz swiat staje na glowie i wszystko sie miesza to nie oznacza ze o tych rolach powinno sie zapomniec bo potem moga wystapic problemy. wcale nie twierdze ze chlopiec nie moze sie bawic misiem czy dziewczynka samochodem- wrecz przeciwnie to rozwija u nich dodatkowe "umiejetnosci" ale o tych podstawach warto pamietac. chyba nie znam ani jednej malej dziewczynki ktora miala by same samochody a zadnej lalki. Ta lalka jest jej poprostu potrzebna do odpowiedniego rozwoju spolecznego... sorki ze tak troche nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Ja również będę mamą córeczki. I pewnie mi odbije na punkcie spineczek, kokardek i falbanek. Ale są pewne granice. Wierzę w wolność wyboru. Sama przekułam uszy po 18 urodzinach. Na studniówkę. Po czym stwierdziłam, że to nie dla mnie i kolczyki zwyczajnie mi przeszkadzają. Obecnie zakładam raz-dwa razy do roku na jakieś okazje. Nie krytykuję mam, które przekuwają córkom uszka. Tylko... po co? Podobają Ci się serduszka, motylki, misie w małych uszkach? Kup naklejanki. I możesz codzień nalepiać inne. Wilk syty i owca cała. Pozwólcie tym dziewczynkom samym zdecydować o własnym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani sage owszem juz na starcie trzeba wtlaczac dziecku te role- dziewczynka- lalki misie- macierzynstwo- garnuszki, mini odkurzacze- pani domu, przybory do malowania balsam po kapieli- dbanie o siebie! Współczuję. :) Nie Tobie, dziecku Twemu. Jeśli dla Ciebie jest jeden schemat, że "trzeba na starcie wtłaczać te role", to naprawdę współczuję. Dziecku trzeba zapewnić swobodę rozwoju przede wszystkim i znalezienie przestrzeni, w której się odnajdzie. :) Ty narzuciłaś swoje córce rolę kuchty domowej. I tyle. Garnuszki, mini odkurzacze zamieni w przyszłości na gary i odkurzacz, skoro do takiej roli ją "hodujesz"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, dla mnie nie ma znaczenia, jak hodowano mnie. Dla mnie ma znaczenie rozwój mojego dziecka. Jak ktoś mówi, że trzeba od małego wtłaczać w role, bo .... garnuszki, mini odkurzaczyk, to sorry... budzi we mnie to sprzeciw, może? Może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wląsnie tak wychowano. jaka mała dziewczynka pomagalam mamie piec ciasto, gotowac, wieszac pranie, szylam razem z babcią... nie widze nic w tym zlego. umiem ugotowac umiem sobie podwinac spodnie, uszyc proste rzeczy na maszynie, umiem i kocham piec... owszem tak mam zamiar wychowac manie- zeby kiedys bylą zaradna kobietka ktora nie musi sie zywic zupka gorący kubek bo woda na makaron jej sie przypala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak....
wiecie, zloto to nie tylko elegancja. To takze jest zdrowe, noszenie zlota jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to sama mam dość sporych rozmiarów tatuaż na plecach (pamiątka ze studenckiej głupawki). I przyznam się szczerze, że w rozsądnych ilościach podoba mi się taka ozdoba. Co nie znaczy, że pójdę i wytatuuje mojego 3 letniego syna bo uważam, że to fajne i ładnie wygląda na ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o hodowanie, to odniosłam się do Twojej wypowiedzi. Ty hodujesz dziecko, bo je od małego wtłaczasz w rolę kuchty domowej. A może Twoja córka zechce być astronautą albo górnikiem, a nie ze ścierą latać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musztarda ona moze byc lekarzem prawnikiem astronauta!!! ale ten lekarz czy prawnik po powrocie do domu bedzie umial sobie ciasto upiec, pranie zrobic :P to sa dwie oddzielne sprawy. Niezaleznie kim bedzie "zawodowo" to kiedys bedzie pania domu- niezaleznie czy wyjdzie za maz czy zalozy rodzine czy tez zamieszka z kotem to bedzie miala dom ktorego bedzie pania i bedzie musiala o niego zadbac i ja musze tego nauczyc to moj obowiazek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli dorośnie
i nie będzie chciała nosić kolczyków? a dziury w uszach zostaną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musztarda ja wystapie w obronie Mamani. Jaka kuchta?? dziecko trzeba auczyc odpowiedzialkosci i porządku od najmlodszych lat. a jak bedziesz wszystko za swoje robila to wychowasz swoje na zyciowa kaleke, bedze takie jak 100 kobiet i mezczyzn co w doroslym zyiu nie sprzatną za soba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×