Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .załamana kasia.

Problem z mężem albo z sobą

Polecane posty

widze jedno nadziejo, ze dokonalas oceny mojej osoby i ok, nie mam z tym najmniejszego problemu ale : widac tez golym okiem, jaki jest wplyw emocji na dyskusje forumowe zrobilem blad, przyznaje, a raczej dwa: 1. powinienem byl zakonczyc moja bytnosc w temacie po pierwszym poscie - w zasadzie powiedzialem tam wszystko - pozniej zaczelo sie hipotetyzowanie i argumentacja z dkmg 2. nie powininem sie czepiac radykalnego rozwiazania - rozwodu i ferowania wyroku "ten zwiazek jest martwy" - tylko poczekac na zdanie autorki MOJ BLAD nadziejo, oczywiscie, jestes kobieta, uzywasz empatii, intuicji i emocji, w porzadku nie zywie do ciebie najmniejszej urazy, wrecz przeciwnie cenie odwage i szczerosc nazywasz moje slowa bzdurami - w porzadku, jak juz pisalem masz do tego prawo to co napisalem o czytaniu - dotyczylo znajomosci relacji w zwiazkach praca nad zwiazkiem powinna dotyczyc dwoch osob - to przeciez jasne, oczywiste itd, ale sa sposoby i o tym chcialem pisac jednak mozliwe, ze to sensu jest pozbawione (moje pisanie - jesli autorka tego nie chce), na to by te druga (w tym przypadku niechetna/obojetna strone) zainspirowac do dzialania wlasnie poprzez zmiany w tej stronie gotowej do walki (tak to wyglada i nie chce byc inaczej) jasne, autorka potrzebuje wsparcia - oook, dajesz jej to wsparcie, ale nie bedziesz za nia zyc ani podejmowac decyzji zapytala wprost - czy mozna cos zrobic moja odpowiedz jest nastepujaca: tak, mozna, ale nie, nie mozna zmienic tej osoby, mozna zmienic siebie tak, zeby sprowokowac te druga osobe do checi zmiany the end :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DKMG ......no ....minka, jak minka ;-) filuterna i do psot gotowa .... ale w środku nostalgiczna i zadumana :-( jak ta..... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja no tak pozory trzeba zachować, a w środku dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze szczery- no to chyba najmądrzejsze co napisałeś i co mogę bez emocji zbędnych przeczytać: "zapytala wprost - czy mozna cos zrobic moja odpowiedz jest nastepujaca: tak, mozna, ale nie, nie mozna zmienic tej osoby, mozna zmienic siebie tak, zeby sprowokowac te druga osobe do checi zmiany"... no no no.... jestem pod wrażeniem i w końcu się zgadzamy :-) Odpowiesz mi na jedno pytanie szczerze, jak Ci je teraz zadam ZAWSZE SZCZERY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno: Myślałam, że jesteś godnym rozmówcą, ale widocznie się pomyliłam no cóż...smutne strzel filuternego focha na znak protestu :-) i zagleb sie w smutku - tak wiesz, dla zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze szczery- no to chyba najmądrzejsze co napisałeś i co mogę bez emocji zbędnych przeczytać: "zapytala wprost - czy mozna cos zrobic moja odpowiedz jest nastepujaca: tak, mozna, ale nie, nie mozna zmienic tej osoby, mozna zmienic siebie tak, zeby sprowokowac te druga osobe do checi zmiany"... to teraz sobie samej przeczysz niestety bo jak mowie, ze ciezar na niej to twierdzisz, ze wmawiam wine, a jak pisze, ze musi sama sprowokowac do zmiany jego, to juz jest ok prosze, zdecyduj sie w koncu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"DKMG nadzieja no tak pozory trzeba zachować, a w środku dno " .....no przykro mi, że tak siebie nisko oceniasz.... ale jak tak piszesz o sobie, to znaczy, że to prawda :-) hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze jedno dla mnie dobry dyskutant to nie ten, z ktorym sie zgadzam :-) vide : no no no.... jestem pod wrażeniem i w końcu się zgadzamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze a co mi tam z tego wielkiego smutku, przechodzimy do: .....no przykro mi, że tak siebie nisko oceniasz.... ale jak tak piszesz o sobie, to znaczy, że to prawda hahaha taaaa, jasne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz radzisz autorce topiku, czy się wyżywasz na nadziei? ....zdecyduj się:-) strzel filuternego focha na znak protestu i zagleb sie w smutku - tak wiesz, dla zasady ... owszem, strzelam smutek, jak widzę męski szowinizm :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja ja siebie nie oceniam:P jestem nie obiektywny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, to jest istotna różnica, jak ona musi zacząć się zmieniać, bo teraz to trudno powiedzieć, że umie dbać o swoje potrzeby ... a co innego stwierdzić, że jest winna sytuacji w jakiej się znalazła Jeśli nie widzisz różnicy, to nic na to nie poradzę, a różnica jest zasadnicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .załamana kasia.
jestem już, poprostu ogrom lekcji do odrobienia:) Ciesze się że mogłam tu znaleźć bratnie dusze, mimo iż to tylko forum to to że ktoś próbuje pomoc jest budująca. Sex hmm:) w sexie u nas zawsze bylo ciekawie, w tej dziedzinie to się akurat dogadujemy, nie tak poważnie to jest DOBRZE. Co mam zmienić, mam swoje zainteresowania (życie, narty, basen, aerobik, bieganie), choć najwiecej czasu wolnego od pracy spedzam z w domowym zaciszu, przy dzieciach, experymentowaniu w kuchni, pełnia szczęścia... ale tylko dla mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .załamana kasia.
Dobra ja też już uciekam, rano do pracy:( Dobranoc kochani:) Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatowe niebo nocy
Kasiu trzeba by tę historię zaczać analizować od początku by dociec co jest przyczyną takiego zachowania męża. Przypomniej sobie moment kiedy się to zaczeło? pisłąłaś , ze już przed ślubem wiedziałaś, ze to rozrywkowy gość,ze ciągnie go do kumpli, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw odpowiedz na dwa pytania: 1. gdzie napisalem ze to jej wina 2. o co konkretnie masz zal? no i zmien stopke, bo jak wiadomo, nie umiem zartowac czego dzis dowiodlas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już o nic ....za bardzo się wczułam, zapomniałam przez chwilę, że to tylko net, że tylko forum i że nie zawsze musimy mieć takie samo zdanie ... a co do tych punków, to już wcześniej zamieściłam odpowiedż .... tylko się jeszcze zastanawiam nad jednym.... czy przypadkiem wcześniej nie miałeś nicku karolek..., bo to by oznaczało, że mnie zawiódł instynkt samozachowawczy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj boze, znow jakis karolek? to moga byc pierwsze oznaki manii przesladowczej pytanie tylko....kto kogo przesladuje ;-) a co do punktow, to nie, nie wyjasnilas - nigdzie nie pisalem, ze to jej wina mistrzyni odwracania kota :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×