Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-marcin-

mozna wyprowadzic sie tak zeby nie zrywac?

Polecane posty

pisalem w innym forum, ale w zasadzie tutaj chyba bardziej pasuje. Mieszkam od paru lat z dziewczyna, od dwuch jestesmy para.. Czasami dochodzi miedzy nami do jakichs pieszczot, rzadzko do nich dochodzi. Ja kiedys chcialem jakiegos zblirzenia, teraz chyba tylko odzywaja sie instynkty.. myslicie ze moge sie wyprowadzic, ale nie zrywac? wiem ze to krok w tyl, boje sie tego ze ja strace, ze bedziemy sie rzadko widywac, az w koncu.. nic nie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w jaki sposób wyprowadzka rozwiąże problem braku seksu w waszym związku? będziesz się bzykać z innymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie po prostu nie bede z nia spal, nie bedziemy tak czesto blisko siebie nie bede prowokowal swojego ciala zeby sie pozniej uspokajac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to w ogóle chory układ, że jesteście od dwóch lat razem, mieszkacie ze sobą i się nie kochacie, a pieszczoty to raz na ruski rok - zastanów sie, czy to jest związek czy zwykłe kolezeństwo, bo normalne to nie jest na pewno. Oczywiście, ze na tym etapie przy takim obrocie sprawy na Twoim miejscu bym sie wyprowadziła, mało tego, nie tyle bym się zastanawiała czy związek przetrwa (bo cóż to za \"pożal się boże\" związek?), ile bym powiedziała tej dziewczynie, żeby się zastanowiła nad tym, czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maglslakkalskadkdsajbvhdcx
ona twoja wyprowadzke potraktuje jak koniec, pozatym jesli myslisz ze wyprowadzka cos zmieni to sie mylisz pogorszy tylko sprawe, moim zdaniem przydalaby sie szczera rozmowa. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dodam, że jeśli przy takich układach Ty się jeszcze martwisz czy się związek utrzyma, zalezy Ci na nim, to musisz być nieźle poparanym facetem :D (bez obrazy, ale normalny, zdrowy, dorosły facet nie pozwoliłby na taka farsę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz.. wlasnie w waszym przekonaniu jestem nie normalny mamy 22 lata, rozumiem ze ona nie chce uprawiac seksu. Moze dla niektorych to szko, ale mysle ze jest calkiem sporo takich dziewczyn. Boi sie ciazy, po prostu nei chce, wiele rzeczy sie pewnie na to sklada. Mysle ze zwiazek to duzo wiecej niz seks tu i teraz, prawda ze mam z tym jakis problem. Rozmawialem z nia o tym wiele razy, pewnie porozmawiam tez o tej wyprowadzce. Chcialem spytac jak to widzicie, zanim z nia porozmawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maglslakkalskadkdsajbvhdcx
istnieje cos takiego jak tabletki antykoncepcyjne pozatym mamy XXI wiek wiec to smieszne ze 22 latka boi sie ciazy, moze nie ma pojecia o zabezpieczaniu. a moze poprostu dopiero po slubie pozatym malo jest juz takich dziewczyn bo takie trzymanie cnoty to teraz rzadkosc. dobrze sie zastanow czy yprowadzka to dobry pomysl ja to widze tak ze jak tak zrobisz zwiazek sie rozwali do konca i to bankowo;/ p.s skoro ci zalezy na zwiazku to przeciez kiedys znow bedziesz musial z nia zamieszkac.. wiec ta wyprowadzka nie ma dla mnie sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@maglslakkalskadkdsajbvhdcx: No tak chcialbym kiedys z nia zamieszkac. Tutaj bylo tak, ze mieszkalismy ze soba zanim zostalismy para. Jesli przez najblizszy rok nic by sie mialo nei zmienic to sens wyprowadzenia sie jest taki, zebym wrocil do formy z moja psychika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja po części rozumiem
żadne zabezpieczenie nie daje 100% pewności, a może faktycznie dziewczyna boi się ciąży?jak jakaś pisze, że wpadła i panikuje z tego powodu, to zaraz odzywają się głosy, że trzeba bylo się nie bzykać :D :D :D no to macie taką, co myśli zanim zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rozumiem ze ona nie chce uprawiac seksu. Moze dla niektorych to szko, ale mysle ze jest calkiem sporo takich dziewczyn. Boi sie ciazy, po prostu nei chce, wiele rzeczy sie pewnie na to sklada." to świadczy tylko o Twojej głupocie, ze rozumiesz i akceptujesz coś, czego nie powinieneś akceptować. Jesteś niedojrzały, stąd prawisz dyrdymały, ze związek to coś więcej niż seks - owszem, zdecydowanie więcej, ale na tym etapie, na którym Wy jesteście, brak tego seksu to ogromny problem, który na bank (i o tym się jeszcze przekonasz) odbije się na Tobie w przyszłości. Ciąża? - kolejna bzdura do kwadratu :D Takie brednie można było opowiadac 50 lat temu, a nie w XXI wieku, gdzie jest tyle metod zabezpieczania się. Wystarczy odrobina rozsądku i odpowiedzialności :) Jestes naiwny, nie rozumiesz pewnych podstawowych spraw i mechanizmów rządzących szczęśliwym związkem i dlatego kiedyś będziesz sam sobie pluł kiedyś w twarz I ostatnia rzecz - nie, nie ma dużo takich kobiet, które dwa lata mieszkają ze swoim mężczyzną i go od siebie odpychają, bo to jest CHORE i nienaturalne. To sa jednostki, któe mają nieźle narąbane w glopie p[od jakimś względem (przesadzone dewotki, zakichane feministki, zakompleksione panny itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesli przez najblizszy rok nic by sie mialo nei zmienic to sens wyprowadzenia sie jest taki, zebym wrocil do formy z moja psychika." jeśli będąc w związku facet musi "leczyć" swoją psychike, bo nie dostaje od swojej kobiety miłości, bliskości, namiętności to dla mnie jest to po prostu komedia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maglslakkalskadkdsajbvhdcx
klaudyka 27 podpisuje sie pod toba w calosci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@klaudka 27 : dzieki.. nigdy nie bylem z inna dziewczyna. Nie wiem jak mysla, co robia. Moze jestem nie dojrzaly, nie wiem czym to sie mierzy. Od prawie czterech lat utrzymuje sie sam, studiuje. Moze nigdy nie bede w Twoim mniemaniu dojrzaly, jesli przejawia sie to taka agresja w stosunku do wszystkiego co inne niz moje to moze nawet nie chce.. Jak mi sie nie uda w tym zwiazku pewnie znowu bede przezywal, znowu mina 2-3 lata zanim jakos ochlone. Nie jestem zbyt towarzyski, nie uczestnicze w takim zyciu, wiec... pewnie nikogo sobie nie znajde. Coz.. to zrozumiale w koncu nikt nie chce sie meczyc z takim zjebem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh dojrzala, ewentualnie jest to tragikomedia, ciekaw jestem jak by cie to bawilo gdybys byla w srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Marcin
ale Ty nie masz dziewczyny tylko kłodę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Marcin
"rozumiem ze ona nie chce uprawiac seksu. Moze dla niektorych to szko, ale mysle ze jest calkiem sporo takich dziewczyn. Boi sie ciazy, po prostu nei chce, wiele rzeczy sie pewnie na to sklada." Skoro po prostu nie chce, skad idiotyczna nadzieja, ze kiedys jej sie zachce? :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moze nigdy nie bede w Twoim mniemaniu dojrzaly, jesli przejawia sie to taka agresja" ale ja nie jestem w żadnym wypadku agresywna, ja Ci się staram po prostu uświadomić, że tkwisz w chorym układzie, który ma wszelkiego rodzaju zadatki, żeby kiedyś być nieszczęśliwym związkiem (np. małżeństwem) z ogromnymi problemami. Walcząc o ten związek, walczysz o gwóźdz do własnej trumny - uwierz mi, wiem co piszę :) Nie mam na celu Cię zdołowac ani wyjśmiać, jest mi Ciebie po prostu chłopie szkoda, bo z jakiegoś powodu (może faktycznie brak doświadczenia, może charakter ...) nie zdajesz sobie sprawy z pewnych rzeczy. Jesli nie zmienisz podejścia, to będziesz nieszczęśliwy w świecie kobiet - wiem to na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maglslakkalskadkdsajbvhdcx
-marcin- czy jestes prawiczkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina....27
Sytuacja nie jest nomrlana i możesz mi wierzyć - właściwie nie ma takich kobiet. Nie łudź się że to kiedyś się zmieni. Nawet po ślubie taka dziewczyna będzie do seksu bardzo niechętna i pewnie tylko w celu prokreacyjnym (skoro unika nawet pieszczot). Wiem że ją kochasz, ale nie tłumacz jej, bo to co robi jest absurdalne, nienormalne i chore. To co Ty robisz też nie jest normalne, bo się zgadzasz na to. Związek bez seksu (zwłaszcza gdy ludzie mieszkają razem) po prostu nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować - sam zresztą widzisz po sobie - "leczyć psychikę", myśli o wyprowadzce... to dla Ciebie jest normalne w związku? "Mysle ze zwiazek to duzo wiecej niz seks tu i teraz, prawda ze mam z tym jakis problem" Jaki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesto w nocy nie moge spac, czuje sie winny jesli dochodzi miedzy nami do jakich kolwiek pieszczot. Widze, ze nie jest to normalne, ze nie jest dobrze, ze jest coraz gorzej. Pisalem, ze nie bylem nigdy z inna dziewczyna, wiec nie wiem... Jestem nie ufny, nie pozwalam sie ludziom normalnie do mnie zblizyc, boje sie ze innego zwiazku nie uda mi sie stworzyc, a boje sie samotnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina....27
Jestem pewna że gdyby na kafeterii napisała jego dziewczyna, coś w stylu: "On mnie rzucił, bo nie chciałam jeszcze seksu" to podniosłyby się głosy: "nie kochał cię, jak kocha to poczeka, zapomnij o palancie". Podczas gdy ja widzę to inaczej. Miłość to zaspokajanie swoich potrzeb. I nie mówimy o jakichś chorych potrzebach, tylko o najnaturalniejszej rzeczy pod słońcem. Zamiast więc "gdyby kochał to by poczekał", warto zastanowić się nad "gdyby kochała to przełamałaby się co do seksu lub przynajmniej pieszczot".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina....27
Winnym z powodu pieszczot? I co, naprawdę właśnie tak chcesz przeżyć życie? Na Twoim miejscu wolałabym już nawet te 2 lata odcierpieć, a potem poznać dziewczynę która kocha seks, która nie boi się pieszczot, która wie co to antykoncepcja, zamiast męczyć się z taką zimną rybą KTÓRA SIĘ JUŻ NIE ZMIENI. Jeśli z nią zostaniesz - będziesz tak sfrustrowany że albo i tak odejdziesz, albo w końcu zaczniesz ją zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak mam je powiedziec ze chce sie wyprowadzic? ze lepiej bedzie jak sie wyprowadze? co mysli o tym zebym sie wyprowadzil? to jeszcze pare miesiecy do tego czerca, kiedy bede mogl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina....27
Powiedz że chcesz się wyprowadzić. Oświeć ją że to jak postępuje jest chore. Może coś do niej dotrze (chociaż wątpię) Tak naprawdę to ja nie potrafię Ciebie zrozumieć dlaczego zależy Ci by utrzymać taki związek? Sytuacja jest wręcz patologiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×