Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilli.a

osobne menu dla wegetarianki?

Polecane posty

Gość =========m=====
po co ja zapraszasz jesli jej nie szanujesz? i twierdzisz ze ona jest dla ciebie wazna? Szkoda naszego czasu, bo chcesz zebysmy potwierdzili to co sobie sama umyslilas... Jaki jest problem zeby kucharka zrobila np. ryz z warzywami?Na pewno wiecej osob sie skusi na to danie, szczegolnie ci co nie przepadaja za miesem albo maja jakies problemy zdrowotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu czego Ty oczekujesz ludzie Ci radza a Ty ciagle masz problem !!! zrob jedno danie cieple BEZ MIESA i bedzie masowka i brak problemu dla kucharki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilli.a
Mozna sie załamać! skoro nie możesz czytać tych bredni to nie czytaj:) chyba nikt cie nie zmusza. Twoje zdanie już poznałam, potrzebujesz dowartościowania w każdej sytuacji i tyle - moja koleżanka nie. I to wcale nie oznacza, że temat jest zamknięty, bo to chodzi raczej o moje podejście wobec niej, a nie o jej reakcję. Dobrze ja znam i wiem, że jak będzie dla niej posiłek to jej będzie miło, a jak nie będzie to nie zrobi z tego problemu i np na obiad zje ziemniaki z surówką, bez mięsa. Poza tym narzeczony jest temu przeciwny, bo twierdzi, że dojdzie to tego, że za chwilę każdy zrobi listę tego co ja i tego co nie je i będzie chciał specjalne menu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ja znam i wiem, że jak będzie dla niej posiłek to jej będzie miło To już wiesz co masz zrobić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilli.a
Przestygnięty ser? Wybacz, ale moim zdaniem raczej zimny, gumowaty ser...to juz faktycznie wolałabym, żeby jadła bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos widze, ze chyba niezbyt zalezy ci na gosciu, bo gdyby to spotkalo mnie, to sama bym usmazyla ten ser :P albo poprosila kogos z rodziny o zajecie sie ta sprawa, a nie robila z tego wielkie halo, poza tym kucharce placisz i ma robic to o co jej zlecisz... poza tym nie sadze, zeby przygotowanie np. panierowanego camembertu z zurawina bylo zadaniem dla jamesa bonda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to usmaz ser po miesie zeby byl cieply w momencie podawania dzieczyno zastanow sie po co zadajesz takie pytanie skoro masz wlasna odpowiedz na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie zalamac
ten twoj narzeczony tez jest super.Jestescie siebie warci i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodaaa to usmaz ser po miesie zeby byl cieply w momencie podawania dzieczyno zastanow sie po co zadajesz takie pytanie skoro masz wlasna odpowiedz na wszystko To STRASZNY problem nie do przejscia :o kucharka bedzie musiala... umyc patelnie! :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie zalamac
mlodaaaaaa ale o to chodzi ze dla niej 5 minut zeby zrobic posilek dla koelzanki to MEGA wyczyyn i straszny kłopot:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja ci wytłumacze jako osoba która przez długi czas nie jadła mięsa, mam wielu znajomych którzy mięsa nie jedzą. Dla mnie masowe imprezy to zawsze był koszmar, na ciepło zajadanie ogórka z ryżem, bo przecież było mięso, rosołu i zup oczywiście nie bbo na mięsie, ziemniaki z surówką, no pycha danie. Szkoda tylko, że na takich imprezach rzadko kiedy martwi się ktoś o jakość warzyw. Nie lubiłam tego, gdy inni jedli a ja mogłam się poczęstować zimną płytą, przez całą noc to uciążliwe. A zawsze mi się wydawało, ze żyjemy w kraju w którym respektuje się odmienności. A teraz jak wyglądało moje wesele, miałam kilka osób nie jedzących mięso. Dla kucharzy nie było najmniejszego problemu żeby dla niektórych zrobić rybę, a dla niektórych warzywa. Najmniejszego. Klient płaci klient wymaga. A ja nie wyobrażałam sobie, żeby moi goście byli głodni. Albo jedli suche ziemniaki, bo nic dla nich nie przygotowałam. Nawet jeśli miałaby to być jedna osoba, to załatwiłabym dla niej danie bezmięsne z czystego szacunku. Ponieważ zapraszam ich na przyjęcie i tym samym ucztę z okazji mojego ślubu, chciałam żeby się najledli a nie patrzyli jak inni jedzą. To tyle w tym temacie. Jak dla mnie szukasz problemów, pytanie od początku byłlo bez sensu, bo twierdzisz, że koleżanka się nie obrazi, bo zna swoją wartość, bo to gotowanie na dużą skalę, bo to bo tamto. A takie jedno pytanie, a co ma zrobić koleżanka? Przykro jej nie będzie, bo już się przyzwyczaiła, że nikt o takich ludziach jak ona nie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie zalamac
energiczna no wlasnie to pewnie o to chodzi!!!i kto to bedzie pozniej zmywał????????????????beda musieli kucharce dać 5 zeta wiecej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojej siostry byl gosc, ktory mial mase wymagan co do jedzenia i zostaly one wszystkie spelnione, bo przeciez jesli sie kogos juz zaprasza to trzeba wziac pod uwage jego gusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqe3e
Sama jestem wegearianka, ostatnio poszłam na wesele i nikt o tym nie pomyslał. Wszystkie! Wszystkie dania byly mięsne. Zupa z uszkami z mięsem, kotlety ziemniaki i surowka, frytki mieso z sosem i sałatka, barszcz i krokiety, kotlet z serem + frytki, krokiety z mięsem, do tego 2 sałatki na stole z tym ze jedna miala szynke. Nic prawie nie zjadłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A narzeczonemu polecam podać makaron z serem, albo sałatkę z tofu, wtedy kiedy będzie miał największą ochotę na mięso, i tak kilka razy, zobaczymy czy nadal będzie uważał, że to strata czasu. Dla mnie to olewactwo w stosunku do gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie zalamac
okokokok zgadzam sie w 100 procentach!! to zwykły brak szacunku... wiedzili kogo zapraszaja wiec teraz powinni go też ugościć tak jak innych zreszta o czym my tu mowimy??? czy usmażenie sera to az taki PROBLEM????????????????? to zaden problem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarek_84 a Ty gdzie tu zawędrowałeś? Tu poważne rozmowy się toczą ;-). lilli.a jaka decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie zalamac
moja siostra byla ostatnio na weselu i tak jak pisalam jest wegetarnianką.Przygotowali jej oddzielny posiłek.Musiala tylko uzbroic sie w chwile cierpliowosci bo dostala go jako ostatnia.Ale dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarek nie czepiaj sie, mowilam skrotowo. Po pierwsze sa rozne rodzaje wegeterianizmu, jedni jedza ryby, weganie nic pochodzenia zwierzecego, nawet sera, mleka, jogurtu, jajek. A co do mnie to po prawdzie nie jem miesa ssakow i drobiu, nosze zas skory. Tylko jak krotko to opisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie to po co sie meczyc i przygotowywac cos specjalnego, przeciez mozna zapchac sie ziemniakami i ciastem, a jak juz dojdzie wodka, to jedzenie w ogole nie bedzie potrzebne :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie zalamac
Moja przyjaciolka tez jest weganka i jak bede miala swoje wesele to nie wyobrazam sobie sytuacjiz eby jej nie rpzygotować bezmiesnej potrawy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą to polecam przejść się na imprezę i zjadać to co podają ale bez mięsa, kluski śląskie, suchą kaszę, ziemniaki, ryż, frytki i inne. :D,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilli.a
Dziękuję za wyczerpujące osądy i rady. zostałam utwierdzona w przekonaniu, żeby jednak powalczyć trochę o posiłki dla tej koleżanki. Szkoda, że mam 'przeciw sobie' cały tabun osób, które tego nie rozumieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilli.a pytałaś o zdanie więc otrzymałaś różne, skrajne opinie. Tak to działa na kafe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie zalamac
lili szkoda ze ty nie rozumiesz OCZYWISTYCH spraw takich jak goscinnosc.Pamietaj!jak zapraszasz kogos to musisz o ta osobe zadbać takz eby czuła sie komfortowo... tak jak powiedzial okokok sprobuj ty isc na czyjes wesele i jesc ziemniaki z surowka-miloby ci bylo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =========m=====
jest tyle fajnych dan bezmiesnych, ktore mozna zrobic szybko i na pewno nie tylko wegetarianie je beda jedli... ja np. zamiast mięcha wolalabym zjesc jakies spagetti itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumieją, bo wychodzą z założenia, że ich to nie dotyczy. Gdyby ich problem dotknął osobiście to pewnie robiliby wielkie halo i mieli pretensje do całego świata, kończąc na obrobieniu d... jakie to było wesele. Szkoda, że ludziom trudno się wczuć przynajmniej trochę w sytuację innych. Poza tym pamiętaj to twoje wesele i twój gość masz prawo potraktować go z honorami :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie zalamac
jarek buhahhahaha niezly ejstes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×