Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abcdabcdabcd

czy ktoś rodził w OPOLU, NYSIE lub BRZEGU- prosze o opinie

Polecane posty

Gość abcdabcdabcd

jak w temacie , czy ktoś tam rodził, zna tamtejsze warunki i mółby sie wypowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam w nysie
i bardzo sobie chwale zarono położne lekarzy jak i całą ginekologie tam. teraz tez bede rodzic w nysie, wiele moich znajomych mowilo ze w nysie nie ze beznadziejny szpital itd i jezdzily do opola co sie potem okazalo w opolu bylo jeszcze gorzej niz to co niby mialoby dziac sie w nysie. Ja tak naprawde nie wiem kto i na co narzekal bo swoj porod wspominam bardzo milo. Polozna i lekarz o wszystkim informowali mnie na bieżaco. Po porodzie dostalam swoją sale lezalam odrazu z dzieckiem, położne i pielęgniarki wszystko tłumaczyly, jak kąpac dziecko, jak przewijac itd. Jak bylas bardzo zmeczona to same przychodzily i pytaly czy wziąść dziecko a ty sobie odpoczniesz itd. Warunki ok. Sa dwie osobne sale dla odwiedzających nikt po oddziale nie chodzi zawsze pod reką jest pediatra. Nie zbywa glupimi odpowiedziami tylko jak pytasz o cos konkretnego o wszystkim ci opowie. Ginekolog tez przychodzi wszystko spradza, bez problemu podają cos przeciwbolowego. Nie czepiają sie jak prosisz o dokarmianie dziecka butlą , nie ma jakiejs mani ze tylko cycek i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabcd
a czy mogłaś chodzic czy kazai leżeć i tyle i drugie pytanie o nacięcie krocza- wykonują standardowo czy tylko kiedy jest to konieczne ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja - na Reymonta w Opolu. Było Ok. Patologia ciązy super odremontowana. Warunki na porodówce Ok - mozesz chodzić, pod prysznic, na piłce skakać itp. Poporodowy to taki sobie oddział - tzn. duzo kobiet, jak rodzilam w maju to bylo ok 40 kobiet i dzieci. Nie ma zadnego zmuszania do karmienia, dokarmiac mozna dziecko, mleko jest, tylko sobie przyniesc z kuchni. Mialam cc, wiec trzy doby zabierali mi w nocy dziecko na 3 h zebym mogla pospać, po 4 dobie - wypis do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam w nysie
mogłam chodzic wrecz sami namawiali by chodzic kucac skakac na pilce albo wejsc pod prysznic dla zlagodzenia bolu. Co do naciecia to mnie nacinali ale lekarz pytal czy naciąc wiec raczej nie zawsze tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabcd
może jeszcze ktoś sie wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scatty

Może ktoś tu po tylu latach wejdzie i przeczyta szukając opinii. Niedawno mój syn urodził się w Nysie i pierwsze wrażenie nieźle. Mogłam zostawić dziecko u pielęgniarek w razie potrzeby itd. Większość personelu sympatyczna,lekarze pediatrzy dokładnie mówili co się dzieje z dzieckiem, w naszym przypadku musieliśmy pilne wykonać rezonans więc zaraz po zrobieniu USG lekarz załatwił nam transport medyczny i badanie na kolejny dzień. Także wrażenie pozytywne. Do czasu aż nie trafiliśmy do większego szpitala. Dziecko miało okropna biegunkę co zgłaszałam 3 razy i dowiedziałam się że to przez jabłko które o dziwo utrzymywało się w moim mleku ponad tydzień (????). Do tego musieli odrywać mu pępowinę bo doszło do gnicia skóry po przemywaniu octeniseptem jak kazali a nawet co rano sprawdzały... Ja skończyłam na antybiotyku po szyciu rozcięcia. Za mocno i strasznie grube szwy. Ból przez ponad 2 tygodnie był niesamowity co również zgłaszałam ale było wszystko "w porządku" i w ten sposób na weekend zaraz po wypisaniu szukałam lekarza prywatnie żeby mi przepisał jakieś leki. Na pediatrów nie ma co narzekać. Są świetni w tym co robią, wyczerpująco odpowiadają na pytania, z tego jestem mega zadowolona ale reszta... jeśli jest ktoś odważny to może iść ale ja pierwszy i ostatni raz. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×