Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalka w000

MACIERZYNSTWO WCALE NIE JEST TAKIE KOLOROWE....

Polecane posty

Gość natalka w000

Moja corka konczy 2 miesiac, mialo byc tak pieknie a nie jest. Chodze zmeczona, niewyspana, kloce sie z mezem , jestem sfrustrowna. Nadmieniam ze dziecko bylo w 100 % planowane ale nie myslalam ze to bedzie takie trudne dziecko. Dzisiejszej nocy zasnela mi dopiero przed 4 .... wiedzialam ze noce beda nie przespane ale nie wiedzialam ze nie bede spac wogole ! Wlasnie tej nocy mialam pierwszy kryzys, mialam wszystkiego dosc i chcialam wyjasc z mieszkania zeby to wszytsko zostawic za soba.... Zdarzylo sie nawet ze potrzasnelam mala w nerwach, a ona spojrzalam tymi zaplakanymi oczkami i dopiero wtedy zrozumialam ze to jest tylko dziecko , co ja robie, rozplakalam sie i tak plakalam razem z nia .... Jest mi bardzo ciezko...... Myslalam ze to beda bardziej radosne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddss
a mąż ci nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie łam się :) ponoć od 3 miesiaca jest lepiej :) też pare razy miałam kryzys i plakalam razem z córą, ale przewaga jest tych lepszych dni, które pozwalają mi w pełni cieszyć się macierzynstwem będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlazł
nie przejmuje się, bedzie jeszcze gorzej jak zacznie np ząbkować,itp. I weś kobieto sie opanuj i nie potrząsaj dzieckiem. szkoda mi twojego dziecka, widocznie nie jestes dobrą matka, nie zasługujesz na takie miano.... ja jestem matką dwójki pociecch (rok po roku - 2 i 3 latka) i nigdy nimi nie potrzasałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlazł - tja, i dla takich komentarzy warto pisać na tym forum :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Nie jest kolorowo i nigdy nie bylo...ale PAMIETAJ ze dziecko nie jest niczemu winne , nawet temu ze placze po kilka godzin taki juz jego urok.Sama mam 7 letnia corke i po dzis dzien bywa czasami tak ze mam wszystkiego dosc i tesknie za czasami gdy bylam zupelnie sama ale to tylko ulamki sekund i potem jest ok:)Moze maz Ci za malo pomaga , wspiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alzza z drogi za wsią
dasz rade jak przeczytalam o oczach córki to łzy mi staneły to minie zobaczysz masz teraz ciężki okres ale minie i się ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety pierwsze miesiacesa zawsze trudne zarowno ty jak i maz musicie sie przyzwyczaic do nowej sytuacji niestety nie jest tak pieknie jak to nam pokazuja zycze wam cierpliwosci i jedna rada nie potrzasaj dzieckiem poniewaz takienu malenstwu w ten sposob mozesz zrobic krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze kazda kobieta przechodzi podobne chwile. Nasz synke tez do latwych nie nalezal i nie nalezy. Bardzo dlugo zle w nocy spal, w ciagu dnia tez potrzebowal zabawiania non stop. Na szczescie mieszkalismy z moimi rodzicami, wiec mialam troche oddechu. Ale bardzo dluuugo chodzilam niewyspana, permanentnie zmeczona, pozbawiona energii i entuzjazmu, czulam sie jak w jazmie... Ale teraz maly ma 2 latka i na wlasne zyczenie, pakuje sie znowu w to samo, czyli staramy sie o kolejnego malca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzynstwo to nigdy nie
byla i nie bedzie bajka. niestety.. to pasmo udrek i poswiecen, ktore Matki Polki nazywaja cudem i radoscia wychowania potomka. ja zawsze powtarzam- w ciazy najwazniejsza jest kobieta bo to ona robi za inkubator, poswieca swoje cialo, kariere, czas i znosi niedogodnosci. w macierzynstwie to samo, tez najwazniejsza jest kobieta. dziecko ma opieke i wszystko czego potrzebuje, dlaczego ma byc pepkiem swiata? to kobieta poswieca czas, nie spi po nocach, stara sie i skacze wokol wrzeszczacego dzieciaka. mysl o sobie i nie miej ZADNYCH wyrzutow sumienia. dziecku nic nie bedzie jak sobie poplacze. to Ty masz wypoczywac i dbac o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana chyba za dużo seriali czy też kolorowych gazet się naoglądałaś gdzie dziecko nakarmione przepięknie śpi w swoim łóżeczku :) - nie płacze,nie chcę jeść i w dodatku kupy nie robi. Macierzyństwo nie jest do końca pięknym i łatwym momentem dla mamy :) Będą i łzy,ból,przyjdzie rozczarowanie jak również bezradność kiedy maluszek dostanie kolki,kiedy będąc wychodzić zęby a Ty nie będziesz mogła jemu wystarczająco ulżyć w tyk bólu :) Ja też płakałam nie raz i nie dwa razem z dzieckiem kiedy nie dawałam sobie rady.I nie ma się czego wstydzić! A czy pomaga Tobie mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja tez pewnie jestem worodna matka, bo pomimo tego, ze moj syn ma juz 6 lat, nie lubie byc matka, tesknie za wolnoscia i swoboda. Poza tym jestem sama z synkiem, wiec moze to tez na to ma wplyw. Uwazam, ze nie powinnam i nie chce miec wiecej dzieci. sama czesto mowie, ze nie powinnam byc wogole mama, bo po prostu zle sie czuje w tej roli. Rozumiem Ciebie, autorko. Ale tak, jak ktos juz tutaj napisal, bedzie jeszcze gorzej. Bedzie zabkowanie, potem okres przedszkolny, bedzie masa odpowiedzialnosci, brak czasu dla siebie. No chyba, ze masz cudowna rodzine, ktora Cie troche wyreczy. Ja nigdy nie lubilam byc mama, nawet jak urodzilam. Moja ciaza byla wpadka, ale nie usunelam. Uwazam, jak i wszyscy dookola mnie otaczajacy, ze jestem cudowna mama, dajaca dziecku duzo milosci, rozpieszczam syna, ale jak juz wspomnialam, nie dla mnie ta rola. Zycze Ci autorko wytrzymalosci, cierpliwosci i powodzenia we wszystkim. Kryzys minie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzaaaaam się
macierzynstwo to nigdy nie - gratuluję odwagii za takie podejście, ale zaraz cię pewnie zjadą matki polki, że to bzdury i że dziecko jest najważniejsze. Ale moim zdaniem szczęśliwa matka to i szczęśliwe dziecko i twoje podejście do tematu bardzo mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka w000
Bardzo Wam dziekuje za te opinie nawet te negatywnie, zdaje sobie sprawe ze sle zrobilam i ze sie moze nie nadaje ..... Ale to naparwde mnie przesolo dzisiaj w nocy. Latwo mowic komus z boku ze sie nie powinno ze nie mozna itd WIEM oczywiscie nigdy tego nie powtorze ale o godz 4 nad ranem z bolacymi plecami od kolysania, z zapuchnietymi oczami od niewyspania i placzu i okropnym zmeczeniem naparwde nie mysli sie racjonalnie.... Moj maz stara mi sie pomagac ale fakt jest taki ze chodzi do pracy gdzie musi sie napieprzyc ostro ( pracuje fizycznie ) i wstaje wczensie rano wiec nie chce go wybudzac w nocy specjalnie, chyba ze sie obudzi sam to stara sie mnie troche odciazyc.... Jest mi tymbardziej ciezko ze rozmawiam z mlodymi mamusiami ( z trzema mam kontak jeszcze ze szpitala ) nasze dzieci maja tyle samo dni dokladnie i one opwiadaja ze jest super, ze dzieci owszem budza sie w nocy ale tylko na jedzenie i pieknie im spa, oczywiscie czasem marudza ale nie jest to wyczerpujace - TYLKO JA MAM TAKIE MECZACE DZIECKO ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzynstwo to nigdy nie
matki polki moga po mnie jechac, nie dziala to na mnie. ciesze sie, ze mnie zrozumialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam juz ponad rocznego urwisa i amcierzynstwo nadal nie ejst bajka i nie spodziewam sie nawet ze bedzie lzej :D kryzys zalapalam po powrocie ze szpitala i caly czas trawa hihih niestety, mam coraz zcesciej dosc synka pomimo ze go bardzo kocham :D tez nim nie raz wstrzasnelam heheheh ciagle jestem zmeczona i codziennie budzac sie switkiem obiecuje sobie ze dzis to odpoczne hehehe taka naiwnosc kontrolowana :D:D ty tez sie nei spodziewaj ze bedzie lepiej czy lzej itd... nikt nigdy nei mowil ze macierzynstwo jest lekkie, niektorzy tweirdza ze piekne, ja w tym nic pieknego nei widze, ale nauczylam sie z tym zyc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalko - czasem tak się zdarza, że jedne dzieci potrzebują więcej uwagi a inne mniej, niektóre nie płaczą bez powodu, nie mają kolek, ładnie śpią w nocy, w dzień potrafią troszkę zająć się sobą.... ale nie zawsze tak jest... i nie masz na to wpływu. pozostaje czekać aż dzieciaczkowi się ustabilizuje rytm dnia, jak będzie ciut dojrzalsze... cierpliwości, napewno dasz radę i nie myśl o sobie, że jesteś złą matką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj sie wpisami takich wiesniar jak np osoba o nicku \"wlazł\". Swieta krowa, myslałby kto.Najgorsze sa takie debilki, co zamiast pocieszyc jeszcze zdołują!!Brrr Kochana nie ejstes osamotniona w swoich przemysleniach a nawet zachowaniach.Jestes tylko czlowiekiem.To, ze potrzasnelas to nie jest ok(mnie tez sie zdarzalo i w ogole wstyd sie przyznawac co mowilam i robilam), ale przeciez nie zrobilas krzywdy.Czasem tak jest ze traci sie panowanie nad sobą.co innego uderzyc,zrobic cos zlego dziecku,krzywde...Zreszta kazda normalana osoba wie o czym pisze.W kazdym razie tak sie nie powinno robic,ale wiadomo,teoria jedno,zycie drugie. Poza tym z czasem zrozumiesz co to macierzynstwo,ze niestety, to poswiecenie, to nny wymiar zycia.Nie wiem czy gorszy,inny, z innymi priorytetami,pragnieniami. Kochasz dziecko,dbasz o Nie,to najwazniejsze.Babsztylami tymu zołza o nicku pomaranczowym zreszta \"wlazł\" nie przejmuj sie tylko lej cieplym moczem.Jak mozesz to pros o pomoc innychj,spij z mala w ciagu dnia.tylko to moge ci poradzic.Sama mam 2ke z roznica rowno rok i 2 tyg.przeszlam hard core,zreszta mam czasem go do dzis chic jest lepiej. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalka w000 ----Nie tylko Ty masz takie dziecko :) gwarantuje Tobie :D Też miałam,,krzyż pański" z moim dzieckiem jeśli tak mogę brzydko porównać :) Codziennie pobudka o 3-4 rano i żeby zasnął o 8 graniczyło niekeidy z cudem :) Niestety taki jest urok niemowlaków.Trzeba swoje przejść :) zobaczysz z tygodnia na tydzień,na mieisąc dziecko będzie inne- Będzie Tobie lżej. A może masz w pobliżu dobrą duszyczkę? :) w postaci teściowej,mamy czy też siostry.By mogły od czasu do czasu wyjść z maluchem na spacer czy też zostać na godzinkę,dwie z dzieckiem w domu a Ty w tym czasie byś maiła czas dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzynstwo to nigdy nie
to co mowia inne mamunie to spokojnie mozesz wlozyc miedzy bajki. kazda mamunia twierdzi, ze jej dzieci sa najspokojniejsze, najcudowniejsze, najmadrzejsze, naj naj naj... masz zupelnie przecietnego niemowlaka w domu, ktory bedzie darl bo czuje, ze przylecisz na skryzdlach i bedziesz bujac. daj sobie na luz. TY JeSTES NAJWAZNIEJSZA. dziecko pojedzone, ma sucho, a jak sobie polacze to mu nic nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macierzynstwo to nigdy nie - zgadzam się z tobą. jak wiem, że moje dziecko jest nakarmione, przewinięte, nic go nie boli a płacze to często zostawiam, niech sobie płacze... ja dzięki temu mogę zając się sobą i nie czuć jakbym odbywała karę siedząc z dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trudne, tak się przestawić z życia beztroskiego we dwójkę na to życie pełne obowiązków i zaspokajania potrzeb tej nowonarodzonej małej istotki. Załatw sobie kogoś na godzinkę dwie w tygodniu i wyjdż na kawkę, ciach z koleżanką lub na kolację z mężem, a życie wyda się lepsze. Jesteś przemęczona to zrozumiałe. Potrzebujesz wytchnienia, może kosmetyczka, fryzjer, zakupy. A pamiętaj że bobas wyczuwa twój nastruj i te złe nastroje pogarszają jego humor, to trudne ale sprubuj zachować spokuj, a BĘDZIE LEPIEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz pozwólcie, że się oddalę bo mojemu dziecięciu znudziła się karuzelka a ziewa przy okazji, więc będę się starała je ululać na popołudniową drzemkę co może skończyć się godzinnym usypianiem, płaczem nas obydwu i zszarganymi nerwami :D ale co tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka w000
Niby mam osoby przychylne do pomocy, mame, tesciowa, brata ktorzy zawsze przyjda kiedy poprosze ale chodzi o to ze wszyscy sa na moje zawolanie popoludniami lub w weekendy kiedy jest w miare dobrze z mala. A ja najgorzej znosze wlasnie te noce i nie nie dospane dopoludnia.... Ale dziekuje wam mimo wszystko za dobre rady i opinie , czasami warto sie wygadac tak poprostu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzynstwo to nigdy nie
meaaaa- tak trzymaj. niestety dziecko to rasowy krwiopijca. dasz palec to utnie reke. milosc trzeba stopniowac i umiec wyposrodkowac. swiat nie zaczyna i nie konczy sie na dziecku. kobieta w tym tandemie jest zawsze najwazniejsza bo bez niej ten maly krwiopijca nie bedzie istnial. taka jest prawda. nie wolno sie zbytnio poswiecac bo to nie wyjdzie nikomu na dobre. minimum wysilku dla dziecka maximum dla siebie. wtedy jest rownowaga. jesli jest na odwrot to kobieta predzej czy pozniej padnie na pysk... co dalej-wiadomo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze 3 miesiace tez byly ciezkie ja mam porownanie bo z synem to byla istna sielanka jak byl malutki, zero kolek, bolesnego zabkowania, marudzenia czy nie spania w nocy myslalam ze tak bedzie z corka, jak b sie mylilam czasami dostawala taki atak kolki (przewaznie przed saniem i nad ranem) ze karmienie jej trwalo 2-3 godziny ktore byly oprawione w wielki ryk malej w domu bylo tak glosno ze czasami nie slyszalam swoich mysli a jak minely 3 miesiace to jak reka odjal wszystko ustalo, poza tym jak skonczyla 4 miesiace to zaczela przesypiac po 12 godzin bez jedzenia w nocy! zaczelam klas ja na noc o 18-tej (z synkiem robilam tak samo) i przesypiala bez budzenia sie o 5-6 :) a nawet jak sie budzila to podawalam jej herbatke i tak przestala sie budzic wogole trzymaj sie, jeszcze nadejda dobre dni i umiech na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie , bedzie lepiej, moja corka ma 3 miesiace i naprawde tez padalam ze zmeczenia, wiecznie kolki, masowanie, noszenia, placze - mialam sedecznie dosc wszystkiego, zdarzalo sie ze nawet krzyklam juz chyba z bezsilnosci - ale teraz przeszly bolesci i malutka jest super, umie sama polezec , spi ladnie - cale noce przesypia - tak jakbym dziecka w nocy nie miala - wszystko sie zmienilo o 180stopni - naprawde -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 4 miesiecznej Oliwii
Dziewczyny mam 4 miesieczna coreczke i myslalam ze bedzie ciezko ze to nie bedzie takie fajne tak myslalam na pocztku bałąm sie tego wszystkiego ale tak naprawde zaczełam zyt tak jak przed urodzeniem czyli normalnie mimo ze jest dziecko zaczłam chodzic do fryzjera do kosmetyczki czego w ciazy nie robilam bo nie mialam na nic ochty teraz czuje sie tak dobrze jak przed ciaza zaczełąm spotykac sie ze znajomymi dziele sie obowiazkami z mezem mimo ze on pracuje a ja nie wraca a ja co drugi dzien ide a to tu a to tam i naprawde jest fajnie tylko trzeba umiec dogadac sie miedzy soba macierzynstwo moze byc piękne tylko musimy tago chciec ... wykorzystac siostre mame tesciawa i isc z mezem partnerem do kina na kolacje naprawde polecam z wlasnego doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś ma z kim zostawić małe to może sobie iść ale ogólnie nie jest tak dobrze! zależy kto na co trafi w życiu bo mam znajome co im teście gotują, śniadanie do łóżka, kawka i ciasteczka też a one tylko z dzidzi chodzą a jeszcze na 3 godz dziennie małe idzie do dziadków! a ja... no cóż... nie żalę się bo to sensu nie ma. Tak musi być ale jestem z małym sama aż przyjdzie mąż z pracy mimo że matka mieszka na dole... ostatnio byłam tak chora że nie widziałam na oczy, nikt nie przyszedł się spytać o nas, mały chodził z kąta w kąt i demolował. Myślisz że przesypia noce? co ty! jedna pobudka to święto! ostatnio obudzil się o 23 i zasnął o 2giej. Nie ma lekko! poza tym trzeba ugotować, coś posprzątać jak mały śpi... najgorzej jak człowiek chory i mały wrzeszczy że chce na ręce a ty się ledwie na nogach trzymasz... Macierzyństwo to jedna wielka bzdura... bo wcale nie jest fajnie! szczerze to lepiej mi było samej i nie wstydzę się tego, taka prawda. Ale to nie wróci już i trzeba się z tym pogodzić. Idę ucałowac mojego \"dręczyciela\" bo się obudził :-) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja uwagaa
Gdy kobieta nie planowala dziecka albo go nie chciala to dziecko to czuje i stad czesto jest takie meczace i placze .Znam kilka przypadkow kobiet ktore byly zalamane gdy sie dowiedzialy o ciazy zostaly matkami mimo ze nie czuja sie nimi i dzieci plakaly im bardzo dlugo w nocy a pozniej sprawialy problemy wychowawcze ja mowie jeszcze raz dziecko to czuje ze jest lub bylo niechciane .jak matka chciala dziecko lub pokochala je z calego serca gdy sie na swiecie pojawilo to dziecko to czuje i wie ze jest kochane bezpieczne i nie sprawia tyle problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×