MAM WAZNE PYTANIE ODNOSNIE NIEZOBOWIĄZUJACEGO SEKSU

A co się stanie, jak twoja dziewczyna obciągnie innemu? Ubędzie jej?

powtórze jeszcze raz. kieruje to pytanie tylko do mezczyzn którzy byli w takiej sytuacji. jak to sie odbywało? co z tego wynikneło? jak to sie zakonczyło?

baqs Ponoc z natury wszyscy ludzie sa poligamistami, ale tylko slabi nad ta natura nie panuja ;) To ujarzmienie naturalnych popedow w imie wyzszych wartosci sie nazywa po prostu czlowieczenstwo ;) A ze taka teza, jak moja, tu padnie - nie trzeba byc inteligentnym, by na to wpasc To oczywiste

bags Jakbys kierowal to pytanie do kobiet to poradzilabym ci zebys poszukal na Kafe tematow "bylam kochanka, ale..." oraz "to mial byc uklad, ale" a takze "moj facet mnie zdradza" :P

baqs - jak widzę zastanawiasz się nad tym mocno. Gdyby tak nie było, to już dawno byś dymał inną. Zastanów się raz jeszcze , co jest dla ciebie ważne : dziewczyna, która kochasz, czy twój popęd seksualny. Porozmawiaj z dziewczyną, może razem wpadniecie na ciekawe propozycje odnośnie seksu. Przecież jest tyle pomysłów.

odkrywcza tu nie chodzi o pomysły bo moja dziewczyna jest dobra w łózku. i robilismy chyba juz wszystko (no moze poza dominacją, pejczami itd.:) ) tylko....

Jak robiliście już wszystko, to czego ty szukasz? Adrenaliny, emocji, czy dowartościowania u kogoś innego?

jak juZ Ci mówiłem. szukam oderwania sie on monogamii

Kobieta naprawdę tego nie jest w stanie zrozumieć. Facet zawsze będzie chciał przelecieć inną laskę i nawet jak zwycięża w nim "człowieczeństwo" czy też strach przed konsekwencjami, to często kochając się ze swoją kobietą będzie marzył o innej. A czy marzenia to nie zdrada?

fakt nie zrozumie. chociaz faktem jest tez to ze my faceci zdradzamy własnie z nimi i tu własnie zaczyna sie paradoks

To zapewne chciałbyś obudzić się w świecie, w którym mąż ma kilka żon, taki mały harem, ha, ha. Ale by wam wtedy było dobrze. I te zony były by tylko do seksu, nic w zamian. Albo jedną żonę i kilka kochanek, tak niezobowiązująco. Znajdź swojej dziewczynie też jakiegoś kochanka, może ona też nie chce tylko z jednym.

I dlaczego to robicie drogie panie? Przecież jak "suka nie da, to pies nie weźmie"

Tylko nie kilka żon!!! Nie jesteśmy samobójcami. A ko9chanki? Dlaczego nie?

hehe :D ale ankara byłeś wogole w takiej sytuacji czy tak tylko sobie gadasz?

Do baqs: Powiedz jej "Brąchaj się".

Bywało się, bywało. I nadal bywa. Mam bardzo tolerancyjną żonę, z inną bym nie przeżył.

Rozumiem was, drodzy panowie. Ale nie jest zawsze tak, że ma się wszystko.

Ale jak można mieć, to dlaczego z tego rezygnować?

ankara : to masz farta człowieku moja panienka nie jest wyrozumiała do szparek: jak mi powiesz co to qrwa znaczy to moze powiem:p

I to jak najszybciej jej to powiedz, bo nie będziesz mieć ani jednej, ani drugiej i zostaniesz sam.

Ktoś ci dobrze napisał: gnój i dupek.

baqs a może trzeba poszukać bardziej wyrozumiałej?

Brąchaj się w gwarze kielecko-śląskiej znaczy to samo, co czochraj bobra.

nie, ta jest cudowna. ale wracajac do tematu ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

ankra21 - na szczęście nie wszyscy faceci myślą tak jak wy. Znam takich. I nie są jacyś obleśni, są bardzo wartościowi. baqs nie odpowiedziałeś mi na pytanie. Chcesz by toja dziewczyna miała też kochanka? Jak wam wolno wszystko, to dlaczego nam nie?

To zdradzaj, ale z głową, a nie z główką!

Odkrywcza, a skąd znasz ich marzenia? Skąd wiesz, że kaj Twój facet z Tobą się kocha, to nie myśli w tym momencie o twojej przyjaciółce? A jeśli o swobodę kobiet (seksualną oczywiście) - to jestem za! Zdziwiona?

odkrywcza no wiadomo ze nie chce. wiem jak czułbym sie w takiej sytuacji jak bym sie dowiedział i dlatego własnie sie nad tym zastanawiam bo chce wiedziec jakie sa szanse ze sie od tej 2 dowie a jakie ze nie dowie sie wcale (mozna powiedziec ze chce zrobic statystyke) I nazywaj to jak chcesz mozesz to nawet nazwac szczególnym rodzajem troski o swoją kobiete

Może i myśli. Ale trzeba myśleć głową, a nie główką.

I to nie jest zdrada? Gdybyś znała jego myśli, przyjemnie by ci było? Przecież to gorsze niż zdrada