Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

elF i kilka innych osób pisało by dać 2 - 3 tygodnie na przemyślenie, może się za bardzo spieszę. Może zaczekać do następnej soboty i wtedy spróbować go gdzieś spotkać. Stanąć twarzą w twarz i zarządać rozmowy takiej prawdziwej. Miotam się i miotam i nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
twoja koleżanka ma racje popieram ja w 100% zadzwoń jak nie odbierze i nie oddzwoni napisz esa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
Cortina - moim zdaniem zadzwon i sie umow na rozmowe. W koncu widzimy tu wszystkie, ze Ci zalezy. A jemu meska duma nie pozwala odezwac sie pierwszemu. A jak sie spotkacie, to szczerze mu powiedz co myslisz - tylko sobie to najpierw przemysl, czy chcesz z nim brac slub, spytaj czemu sie nie odzywal, co on o tym mysli. Po prostu wydaje mi sie, ze nie ma sensu sie tak nie odzywac, zwlaszcza, ze sie nie rozstaliscie. Minal tydzien, to sporo czasu. Byc moze on Ci powie, ze musi to przemyslec i potrzebuje jeszcze czasu - wtedy mu go daj. Ja bardzo dlugo w moim zwiazku nie mowilam, czego mi potrzeba i nie robilam tego, co chcialam, zeby wyjsc na twarda. I to nas tylko oddalilo od siebie, po co tak robic. Teraz zaluje. Tylko moim zdaniem nie pisz smsow, tylko po prostu zadzwon i spytaj, czy mozecie sie spotkac pogadac. A jak nie odbierze, to sie nagraj i czekaj az oddzwoni. Co poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzicie StaramSięNieMyśleć i smutasikowa - dwa różne poglądy. Wiem, że jak nie odbierze to będzie dół, to co mam czekać do 14.02 i próbować go spotkać i się rozmówić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortina i kwestia tego "zawieszenia" - to prawda, jestes w takiej sytuacji, że do końca nie wiadomo co i jak (tzn. nie zostało to powiedziane wprost). Wydaje mi się jednak, że lepiej jest poczekac jeszcze troszkę czasu, niech ochłoną emocje - Twoje i jego i wtedy rozmówić się raz a pożądnie ( mniejsze prawdopodobieństwo, że zaczniesz przy nim się rozklejać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli masz u niego swoje rzeczy to on wie ze sie odezwiesz wczesniej czy pózniej logicznie myslac ,moze poczekaj jeszcze a pewnie najlepiej zebys spotkała go przypadkowo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
elf pisal 2-3 tygodnie, ale to dotyczylo rozstania. a nie klotni. moim zdaniem masz prawo dostac wyjasnienie, byc moze bedzie potrzebowal wiecej czasu, ale przynajmniej wyczujesz w rozmowie co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karut - on nie ma poczty głosowej :(( a nie myslicie, że jednak powinnam pojechać i się z nim spotkać. Może nie czekać do 14.02 tylko wcześniej w poniedziałek do pracy. on często zostaje dłużej i jak wszyscy wyjdą podjechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
ja myślę,że powinnaś się z nim skontaktować i nie czekać do 14,moim zdaniem wtedy będzie jeszcze bardziej bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
a moim zdaniem takie "przypadkowo" to nie ma sensu. Jak juz sie spotkac, to tak, zeby on tez byl na to przygotowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
ale nie mozesz tak bez uprzedzenia, moim zdaniem.moze bedzie mial cos na glowie w pracy, nie bedzie mogl sie skupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
jak dla mnie to rozmowa w pracy nie jest najlepszym miejscem,najpierw zadzwoń do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde to nie ma dobrej rady ,ile ludzi na swiecie tyle róznych zachowan,spytaj sama siebie ,spokojnie pomysl,poukładaj sobie czego oczekujesz i czego chcesz i wtedy podejmij decyzje co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
zadzwoń ale jak nie odbierze to się nie załamuj może być zajęty w danej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa, no i co do tej daty... to 14.02. bym nawet nie próbowała takiej rozmowy, bo jeśli coś pójdzie nie tak, to zafundujesz sobie najgorsze wspomnienie Walentynkowe :) a opinie wiadomo, co człowiek to inna opinia :) Ja bym nie dzwoniła, ale dlatego, że osobiście jestem typem, który woli cierpieć w ukryciu niż pokazać, że coś mnie boli :) Ale ty znasz swojego faceta, nikt nie zadecyduje za Ciebie czy się odezwac czy nie, możemy tylko napisać swoje poglądy, a Ty sama powinnac podjąć decyzję, czy chcesz się rozmówić szybciej czy poczekac jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortina- nie bój się, i tylko pamiętaj, nie pokazuj w rozmowie że Ci bardzo zalezy i że nie możesz żyć bez niego, porozmawiaj rzeczowo, chcesz po prostu wyjaśnić całą sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
mała 555 popieram to co napisałaś,rozmowa rzeczowa i do rzeczy bez nerw i płaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tak jak pisałam, zadzwoniłam dwa razy pod rząd. Nie odebrał. Po 10 sygnałów, potem rozłącza:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie ma czasu, na razie nie panikuj, ale tez nie dzwoń więcej, dałas mu znak, numer się wyświetlił, więc jeśli będzie chciał podjąć kontakt to oddzwoni lub napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
Cortina - nie przejmuj sie. wyciagnelas reke, teraz ruch nalezy do niego. daj sobie spokojnie jeszcze z tydzien, 2 czekania, jesli nadal sie nie odezwie, to wtedy mozesz sie z nim spotkac "na sile". w koncu musi ci wyjasnic o co chodzi, czy to koniec i dlaczego. smutasikowa - idz na impreze koniecznie! nie ma co siedziec w domu i sie zamartwiac, a tak to sie przynajmniej przygotujesz, pomalujesz, zawsze to poprawia kobiecie humor :) a tam pogadasz z ludzmi, zobaczysz, ze jest zycie bez niego. naprawde, nie ma nic gorszego, niz siedzenie w domu i myslenie. pozdrawiam was dziewczyny i spadam na spacer po miescie ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
nie załamuj się,poczekaj trochę,pewnie się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okey, dobra czekam teraz na jego ruch. Czy oddzwoni pewnie nie - smutasikowa. Ale macie rację, zrobiłam już wszystko, dałam tydzień spokoju, 8 dnia się odezwałam, więc teraz on powinien zadzwonic. Bede czekać, najwyżej nie wiem, w poniedzialek, wtorek spróbuje go spotkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
poczekaj spokojnie,jak się ewentualnie nie odezwie wtedy pójdziesz na żywioł i złapiesz go na siłę w pracy bo Wy musicie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
a ja durna nadal kocham swojego faceta choć liczę się z tym,że już go nie odzyskam ale "serce nie sługa" i jakoś nie potrafię jak na razie przestać o nim myśleć;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
smutasikowa A długo już tak czekasz ??? na niego !!! Tak serce nie sługa to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasikowa
już 2 tydzień...i czuję się coraz gorzej tzn mam wrażenie,ze ciąży mi na sercu coraz cięższy kamień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
To początki, zaraz zaczniesz czuć się naprawdę źle ale później będzie coraz lepiej już tylko lepiej.... Zawsze są szanse na powrót, zawsze są szanse na naprawienie miłości, zawsze są szanse........... Ale potrzeba was dwoje do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×