Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość karut
czesc dziewczyny hej wszystkim - odpisalam na maila stefania - pzrynajmniej masz szanse go zobaczyc i on widzi, ze sie trzymasz, dobrze wygladasz itd. ja nie mam takiej szansy z moim exem. w ogole sie przestal odzywac. nie rozumiem, jak mozna z kims zyc 2 lata, a potem nie interesowac sie co u niego sie dzieje. a ja dzis fryzjer :) musze powybierac jakies fryzurki na necie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
zejeb... ten topik o wadach ex... he he usmialam sie do lez:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
proponuje dopisac tam naszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Witam. No spotkanie w spokojnej atmosferze, bez emocji i na końcu mi powiedziała ze nie spodziewała sie ze tak będzie. Myślała że będę błagał o litość i się błaźnił. Powiedziałem ze nadal Ją kocham , miała wtedy łzy w oczach i tak o wszystkim sobie pogadaliśmy. Ale o nic nie prosiłe. No tak 2 godziny i się rozstaliśmy. Teraz milczę bo ona penie musi sobie co nietóre sprawy przemyśleć. A co będzie? Nie wiem wiem ze też Jej mnie brakuje, choć oczywiście sie nie przyznała. Jak przyjechałem do domu to sms podziękowałem za bardzo miły wieczór i tyle. Zobaczymy co będzie dalej.Ale lepiej się czuję po tym spotkaniu, choć nadziji za bardzo nie mam. Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jakos zle :O:O Cos mi zdrowie Fiksuje Do tego jakis dół mi sie wbił ehhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
hej ramonka, jak się dziś miewasz? a mój ciągle się patrzy w stronę mojego biura ;) koleżanka się nabija: nie patrz stefa, znowu się gapi bazyliszek jeden ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
ramonka: a skąd ten dół? przeciez juz wszystko ok???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ten dolek sama nie wiem Heh z Moim jest wszystko oki Zmienil sie o 360 stopni czasem az go nie poznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
to się bardzo cieszę, że tak to się skończylo:) dajesz nadzieję, choć w moim przapadku to malo realne, no alechosiaz się połudze troszeczkę:) Wiosna niech juz bedzie to wszystkim sie nastroje poprawią:) Głowka do góry ramonka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja tez juz myslalam ze nic z tego nie bedzie naprawde a tu nagle taka zmiana i to w tak zawrotnym czasie ;) a teraz czuje sie jak ksiezniczka :) Tak bardzo sie stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
no zobaczymy, na nic raczej nie licze... umowilam sie do knajpy z nowym kolegą, w przyszlym tygoniu, może odreaguję, choć to trudne, bo nie moge przestać myslec o bylym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
dobrze, że chociaż skonczylam z pisaniem do niego, bo to byla zenada:), ale to dzieki wam wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie ciesz ze nie pisalam do niego ze ten czas widocznie dal mu do myslenia i oplacalo sie moje czekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
ale nie pisalas od razu po zerwaniu czy cos tam jeszcze skrobalas do niego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalam w dzien zerwania i w nastepny :D:D chyba ze 100 smsow wyslalam a on cisza i potem 20 pare dni nic cisza i odezwalam sie dopiero we walentynki i tak sie potoczylo dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuivbiuergbvawerbh
RAMONA: dobra, ja ci to powiem: nie o 360 stopni tylko o 180, bo jak o 360 to zatacza pełne kolo i wraca do pkt wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha tak sie mowi wiec tak napisalam a Tu odrazu czepianie sie o slowko :O:O Dobija mnie ten dzien :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
to ja podobnie:) teraz milczę, tylko,że ja nie moge sie odezwać, bo to nie ja zerwalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniara
ale dlugo mnie nie bylo:) ale czytalam:) kaska widze, ze podobny przypadek do mojego.. tylko u nas nie bylo wczesniej zerwania z jego strony ale te klamstwa i obietnice..brrr cos mi to przypomina ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ex też już się nie odezwie. załamana- a od jakiego czasu już się nie odzywasz do swojego byłego? Ja również nie mogę się odezwać pierwsza bo to on postanowił się rozstać i nie chcial ze mną rozmawiać jak próbowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
ja tez się nie odzywam, zawsze to ja wyciągałam rękę pierwsza, jak mu zależy, to przyjdzie, a jak nie, to niech spada ;) ale zeby go podenerwować chodzę odpicowana na maksa do roboty ;) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
mala555: nie odzywam sie tydzien, przez pierwszy po zerwaniu jeszcze go napadalam , podobnie jak Ty tez chciałam rozmawiać i coś tam naprawiać, ale pab powiedział, że jest stanowczy, choć ja zerwałam tydzien przed jego zerwaniem i sie pogodziliśmy. Bez sens zupełny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana i bez szans
stefanie: Ty go zamęczysz, on już jest taki biedny, że aż mi go żal:):):) jęzor mu pewnie wisi do pasa... patrz kaja męska duma jest pokopana, wystarczyłoby, żeby cie przeprosił i zagadał jak do czlowieka, miał by temat zalatwiony, ale nie, to Tymasz zrobić pierwszy krok, bo Panu nie wypada. Głupole z tych facetów jak slowo daję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
ja też bym go tam chetnie zjadła, jak patrzę na niego, jak roznosi klientom kawki ;) a skubaniec gapi się stale he he ale rozsądku jeszcze trochę mam... zawsze było tak, ze nie ważne kto zaczął awanturę, albo kto zerwał, to ja pierwsza chciałam się godzić nie można tak stale postępować, bo straci sie szacunek dla siebie samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×