Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anonimowa-20

przespałam sie z przyjacielem z pracy... moralniak... alkohol

Polecane posty

Otóż mam taki problem - wczoraj na imprezie służbowej przespałam się z moim najlepszym przyjacielem z pracy. Grubo przesadziłam z alkoholem i tak jakoś wyszło... Fakt, muszę przyznać, że mężczyzna bardzo pociągający i zawsze mi się podobał, ale przez to, ze ma narzeczoną odczuwam ogromny kac moralny.. Widujemy się codziennie ale teraz chciałabym sie zapasć pod ziemię!! A jutro nie uniknę spotkania, bo jest moim kierownikiem, a ja nie będę mogła spojrzeć mu w oczy.. Proszę o wypowiedzi KOBIET, które były w podobnej sytuacji. Jeśli ktoś chce mnie pouczać albo nazwać mnie zdzirą to niech sobie daruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz kłopota :( ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem..... jedyne zdrowe wyjście.... to pogadać... musicie sobie jasno wyjaśnić co to było :) będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretosik
Pogadajcie o tym najlepiej wieczorem przy winie i świecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie mam innego wyjścia, trzeba to sobie wyjaśnić... Ale najgorsze jest to, że widziało to kilku mężczyzn i już robi mi się niedobrze na myśl o ich ironicznych uśmieszkach i spojrzeniach jutro w pracy. Boję się, że każdy będzie o tym wiedział i sprawa się wyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm faceci to plotkarze...więc chyba się rozniesie.... nie dementuj plotek, za tydzień znajdą nowy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak byli świadkowie i to jeszcze współpracownicy to strasznie słabo:/ Swoją drogą co to się na tych imprezach firmowych wyrabia ? Moim znajomym właśnie rozpadło się małżeństwo z dwuletnim stażem, kiedy dziewczyna sie puściła na jakimś zjeździe, ktoś mi to wytłumaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o sam seks, ale o to, że ten facet - Twój kierownik, okazał się szmatą. Mając narzeczoną dostawiał się do innej kobiety i uprawiał z nią seks - to go dyskwalifikuje w moich oczach. :( P.S. I co to za PRZYJACIEL, który wykorzystuje okazję w TAKI spoób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba nie tak...... jak ktoś jest puszczalski to się puści niezależnie od miejsca, nie potrzeba wyjazdu, szkolenia służbowego - zrobi to i już....gorzej jak panny nie znają swoich możliwości w kontakcie z alkoholem - przesadzą i tzw "puszczenie" jest tego następstwem :( tragedia - seks bez przyjemności ( bo jaka może być przyjemność jak panienka nawalona jak rakieta ) i moralniak na dzień drugi :(( współczuje i proszę o odrobinę zdrowego rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację.. Bardzo się na nim zawiodłam, zawsze był miły, uprzejmy i pomocny, ale jak się okazało chyba jednak nie bezinteresownie. ;/ Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło i seks po alkoholu.. Naprawdę czuję się z tym okropnie, to było żałosne, zachowałam się okropnie.. Mam nadzieję, że czas mi pomoże i oczywiście będę miała nauczkę na przyszłość. Pragne jednak zaznaczyc, ze to nie ja naciskałam tylko mój kierownik, który o dziwo nie był bardzo pijany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wredniak masz racje w 100% Panna już powinna wiedzieć kto jest jej przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh, mam nadzieję, że żadnych zdjęć nie było... Wprawdzie oni weszli tylko na chwilę z tego co pamiętam, pośmiali się, ale bez większej rewelacji całe szczęście. Ja jestem wolna dzięki bogu, w przeciwnym razie mój kac moralny urósł by do jeszcze większych rozmiarów. Teraz przynajmniej wiem, że ja i alkohol to złe połączenie, bo po nim rozum mi odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest z tymi kierownikami, droga autorko...Potem jeden z drugim opowiada kumplom mrugając okiem jakie to te imprezy służbowe są fajne:/ Araaa, masz rację, kurewstwo to cecha charakteru, ale co się powyrabiało, że ludzie wyjeżdżając na firmówki cieszą się jak na kilkudniowy karnawał nieustającego seksu bez zobowiązań? W "Zwale" trafnie taką imprezkę pracowników banku Shuty opisał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wredniak nawet nie prorokuj :( pamiętam sytuację ( fakt z życia ) jak po szkoleniu - zakrapianym alkoholem oczywiście, po wszystkich skrzynkach służbowych latały fotki - dodam ze pikantne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszli jak byliscie w trakcie??!! :O to rzeczywiscie nie masz czego dementowac wspolczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy kur** nie byłam. W życiu do tej pory taka sytuacja mi się nie przytrafiła, żeby w ogóle uprawiać seks bez zobowiązań, a co dopiero po alkoholu.. ;/ i bynajmniej czuję się z tym tragicznie. a koledzy, tak - weszli jak byliśmy w trakcie ;/ Dementowanie plotek tu nic nie da niestety.. Już mnie z nerwów boli brzuch ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medrzec ze stolcowej knieji
warto przypomniec powtarzane przez wiekami przyslowie.. DUPA PIJANA = DUPA SPRZEDANA :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej autorko, źle mnie zrozumiałaś...Nie mówię o tobie tylko o twoim szefie albo mojej koleżance...Szkoda mi Cie, chociaż nie można wszystkiego tłumaczyć alkoholem bo nieprzytomna chyba nie byłaś i wiedziałaś że on ma narzeczoną. Następnym razem zastanow się dwa razy zanim nazwiesz kogos przyjacielem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak.......... na odstresowanie :) niebawem i ja mam szkolenie...dobrze że mam głowę do picia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narzeczona obecnie wyjechała do Krakowa, do rodziny, więc jak wróci to może już wszystko ucichnie, tym akurat się nie martwię. Fakt, wiedziałam, że on ma narzeczoną, jednak byłam na tyle pijana, że o tym nie pomyślałam... Opierałam się pewien czas, ale wkońcu odpuściłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana to on sie powinien
wstydzic to on ma narzeczona i zachowal sie jakby chujem myslal a nie glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
medrzec ze stolcowej knieji- ja tam się po alkoholu nie puszczam:) I znam właściwie tylko jedna laskę która autentycznie po lampce wina dostaje kociokwiku. Reszta sie tylko tłumaczy ze alkohol wszystkiemu winien. Anonimowa miała ochotę na faceta, on tez i tak wyszlo. Szkoda że facet jest w zwiazku i jest jej szefem, bo to już powazna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baba pijana dupa sprzedana wspolzucia,ale rzeczywiscie musisz przetrwac...ja mysle,ze najlepsza obrona bedzie atak.nie pokazuj,ze ci wstyd i tak dalej.jak beda sie smiali,to powiedz,ze takie rzeczy sie zdarzaja i tyle.koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KEEPsky Fdk
anonimowa 20 ale walisz głupa. Dodaj jeszcze że kochaliscie sie na stole na środku sali. Wzbudziłaś dyskusje nad tym czego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×