Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AriAnA 007

najgorsza wpadka na studiach

Polecane posty

Gość huguygjhk
wchodzę kiedyś do pokoju w którym siedzi dwóch doktorów. Miałam poprosić doktora Kota. Zapomniałam jak ma na nazwisko a pamiętałam że to było zwierze na trzy litery. Wchodzę uśmiechnięta i pytam się czy mogę poprosić doktora Konia na słówko. Nie muszę mówić jaki wybuch śmiechu spowodowałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfredo di amore
na pierwszym roku na pierwszej sesji zaspalem na najwazniejszy egzamin (za pozno w nocy zakuwalem). kiepska sprawa ale na szczescie na poprawke sie zmobilizowalem i pchnalem, a byla to teoria obwodow na telekomunie stare czasy innym razem przyszedlem spozniony 25 minut na godzinnego kolosa - facet powiedzial ze nie mam sensu zaczynac bo w tak krotkim czasie nie ma szans zebym cos zawalczyl - sprobowalem i napisalem najlepiej z grupy hehe historia nr 3: egzamin z prosesorow sygnalowych, poszedlem na totalnego betona, siadlem obok kumpla ktory mial caly plecak podkladow. babka sie pomylila i dala nam ten sam zestaw pytan, kumpel wyciagnal gotowca a ja z niego przepisywalem, nieznacznie zmieniajac tresc :) ocena 4,5 :) no dobra jeszcze jedna historia ;) na betona poszedlem na egzam z optoelektroniki. siadlem miedzy dwoma dobrymi kumplami ktorzy pilnie sie uczyli (u mnie bylo z tym roznie). sciagalem od obu z nich i dostalem 5 a oni 4,5 :) w ogole po pierwszym roku chcialem sie przeniesc na architekture i olalem sobie semestr drugi pozniej mialem na wrzesien 6 egzaminow ale na szczescie wszystkie zdalem i to wszystkie na 5. w ogole nie wiem jak wy ale ja w czerwcu to bardziej chcialem na plazy sobie polezec i pograc w siatke niz zakuwac i zostawialem sobie egzaminy na wrzesien :) dopiero pozniej sie zmobilizowalem przy mojej bylej dziewczynie ktora byla tak pilna, jak ja w ogolniaku i musiala miec wszystko pozaliczane w terminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfredo di amore
ej wiadomo ze z tymi podkladami i sciaganiem zartowalem nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfredo di amore
sorry mialy byc wpadki a ja o najwiekszych sukcesach napisalem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś miałam ostatni taki normalny egzamin na moich studiach :) teraz jeszcze \"tylko\" obrona :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
To nie wpadka,ale babcia miala takiego profesora, ktory doskonale pamietal, kto chodzil do niego na wyklady, a pamiec mial fotograficzna, dlatego tych, ktorych nie bylo u niego na wykladach na egzaminie zazwyczaj mieli 2. Babcia nie chodzila na wyklady, ale na egzamin kupila bryk tegoz profesora i nauczyla sie tego na pamiec. Na egzaminie profesor pytal babcie poltorej godziny, ale nie mial Jej na czym zagiac, wiec musial postawic Jej 5. Nikt nie chcial uwierzyc, musiala pokazywac indeks. Egzamin ustny, babcia weszla na egzamin z nieznanym Jej studentem. Babcia odpowiadala dobrze. A chlopak tak sobie. W koncu nadszedl czas aby wystawic stopnie, profesor poprosil indeksy, babci wpisal 5. A chlopakowi nie wiedzial co postawic. W koncu powiedzial do niego tak: " No co by tu Panu postawić? Postawimy panu 5, bo Panu bylo by smutno, ze kolezanka ma 5 a Pan nie." Wyszli na zewnatrz. Facet zbladl i do babci powiedzial tak: " Predzej smierci bym sie spodziewal niz 5 u profesora Sarny" Moja Egzamin z urzadzen multimedialnych. Testy mielismy wczesniej, a profesor zapowiedzial, ze jak ktos bedzie sciagal i go zlapie na sciaganiu to postawi mu pale. Nauczylam sie wiec jednego na pamiec. Na egzaminie niestety dostalam inny, ale grzecznie poprosilam czy moge dostac zestaw 4 i ... go dostalam. Musialam sie tylko przesiasc. Na szczescie dostalam 5. A moj kolega zrobil super numer. Nie lubil matmy a byl egzamin z analizy matematycznej, to on wzial ze soba kolege, ktory studiuje matematyke i napisal mu ten egzamin, on asie tylko podpisal i dostal 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to............
z tymi 3 flaszkami za 3 w indeksie to na mojej uczelni też krążyła taka historia. ten sam gościu zaliczył babce egzamin na 4 bez pytania, bo 'przypominala mu jego wielką miłością'. a inną zjechał bo przypomniała mu była zona :D a raz jak odpytwał studentkę, której kiepsko szło, żeby weszła do szafy i odpowiadala z szafy to da jej 3, no i jak ta wlazła to skwitował, że skoro dala się na coś takiego namówić to nie nadaje sie wogóle na te studia i wstawił jej 2 ;] miałam taką dziewczynę na roku, którą znali wszyscy, bo słynęła z zadawania debilowatych pytań na wykladach, ew. stwierdzeń, na które odpowiedzi znała średniointeligenta małpa. w dzien wpisów z jednego z egzaminów przyszla po indeks i jak zobaczyła w nim 2 to padła jak kłoda i zabrało ja pogotowie, na powtorce z tego samego przedmiotu zrobiła to samo i leżała z 15 minut pod drzwiami, ale wszyscy juz wiedzieli, że symuluje i nikt nawet nie ruszył z odsieczą. a ja ostatnio napisałam meila o możliwość pisania 1. terminu egzminu w 2. terminie, jako powód podałam to, że 'nie zdążę się nauczyć'. dopiero jak wysłałam to zdałam sobie sprawę ze swojej głupoty i pokornie przyszłam na 1. termin ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mowi sie ze studenci kierunkow elektrycznych tot aka elita a tu co drugi sciaga :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhkjndkjnkj
u nas na egzamin z analizy matematycznej za koleżankę poszła inna koleżanka z matematyki. Praca oceniona na 5 tylko matematyczka podpisując się zrobiła błąd ortograficzny z nazwisku swojej koleżanki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piąty rok studiów, 9 semestr, egzamin kobyła. Ja 3 tygodnie po porodzie (studia dzienne), wygląd dorodnej ropuchy, wory pod oczami, kolor cery bliżej nieokreślony. Niby czytałam, niby wiedziałam, aleee wiadomo. Nagle leci laska uradowana, bo babka zwalnia z egzaminu, ona faktycznie miała podstawy, bo uczyła się na samych 5. Popatrzyłyśmy z kumpelą na siebie i poleciałyśmy i my. Naszymi jednymi argumenentami było systematycznie czytanie, obecność i wydukanie 3 zdań na każdych ćwiczeniach. Wpadamy, oczywiście mnie wypchnęła do gadania, bo ja w sytuacjach ekstremalnych doskonale improwizuje i jadę z tekstem: Pani profesor, dowiedziałyśmy się, że są zwolnienia, czy i my zasłużyłyśmy na ten zaszczyt, [tu tekst o ćwiczeniach]-dodałam do tego kilka przesłodzonnych tekstów,wielkie spuchnięte oczy i ...nas zwolniła!! Do dziś się zastanawiam, czy po prostu się mnie bała, bo wyglądałam jak ufolud, czy naprawdę zasłużyłyśmy ;) Jak sobie przypomnę minę profesorki, pełną konsternacji, strachu i obrzdzenia na mój widok, pełne litości spojrzenie to masakra, siara na maxa ;) Ale 5 w indeksie złożone :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na I roku chodzilam na kazdy wyklad z przedmiotu ktory mnie interesowal choc wykladowca byl gburem , zawsze sie z Nim kłóciłam i probowałam udowodnic ze nie ma racji , dlatego kiedy dowiedzialam sie ze mam ustny egzamin nawet nie uczylam sie bo wiedzialam ze mnie obleje . Wchodze na egzamin psorek mowi abym dala indeks a ja mowie ze nie dam dopoki nie przepyta mnie bo chce dostac ocene za wiedze a nie za to ze mialam inne zdanie niz On . Psorek dziwnie patrzy i mowi abym dala ten indeks , stalam chyba z 10 minut i mowilam ze nie dam, wreszcie sie wkurzyl i pow ze albo daje albo wychodze z 2 , no wiec dalam , wpisuje cos tam i mowi cos w stylu : jest PAni jedna z najinteligentniejszych studentek ktora uczylem ale poglady to PAni moze swoje wyglaszac w mniej kontrowersyjny sposob . Myslalam ze 2 postawil a w najlepszym wypadku 3 , wiec wzielam indeks i wyszlam , nie powiedzialam ani dziekuje ani pocaluj mnie w dupe , dopiero na korytarzu otworzylam indek i zobaczyla : 5 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdfosjfk
a ja sie przespalam z jednym chlopakiem a potem cale studia o tym huczaly bo ktos to widzial. to dopiero wstyd, zwlaszcza, ze mialam w tym czasie chlopaka, o ktorym kazdy wiedzial. fakt, ze zwiazek akurat sie rozpadal, ale i tak mam ksywke dupodajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzialam przed egzaminem na korytarzu , robialam sciagi , na kartce i na reku , jakis koles siedzial obok mnie i przygladal sie ale jakos tym faktem nie przejelam sie i dalej robilam swoje . Wchodze na aule a tutaj kto? facet ktory siedzial obok mnie :O , nawet nie probowalam wyciagac sciąg , kolo stal obok mnie i pilnowal :O Od tamtej pory wiem ze nalezy isc chciaz raz na wyklad i oblukac jak wygada wykladowca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis przed egzaminem : wpadam na aule ,( siedziala tylko kolezanka ) strasznie wkurzona , klne jak szewc i sie wkurzam ze nic nie umiem bo dowiedzialam sie w pt ze mam w pn egzamin a ze materailu bylo od choery to nie zdazylam nawet oblukac , kolezanka cos tam mi pokazywala rekoma ale nie zwrcalam uwagi a tu patrze : za biurkiem siedzi wykladowca ktorego na oczy nie widzialam , z gluoim usmieszkiem mowie : dzien dobry a On na to : ano dzien dobry dzien dobry Glupio mi sie zrobilo bo przeklinalam jak baba z jarmarku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przygoda" z gimanzjum : czytalam ksiazke w ktorej wspomniano o minecie a ze nie wiedzialam o co chodzi wiec na lekcji geografii zaczelam wypytywac kolezanke a nie zauwazylam ze babka za mna stoi a przynzma ze rozmawialysmy dosc glosno , babka sie tylko dziwnie spojrzala ale i tak pwnie nie wiedziala o co biega z ta mineta bo jest stara panna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dziekanacie : wpadam i pytam czy jest PAni profesor XXX babka mowi ze nie ma takiej u NAs , wkurzona mowie jej ze jest bo uczy mnie "jakiegos tam przedmiotu " babka pyta jakiego , mina mi zrzedla bo nie pamietalam jak brzmi wiec mowie : yyy... cos tam zwiazanego z przeszloscia polityki , babka zniesmaczona mowi ze jak to studiuje pani tutaj a nie pamieta ani nazwiska wykladowcy ani nazwy przedmiotu? a co mialam jej powiedziec? przeciez wiadomo ze nie chodzilam na wyklady . Jak sie okazalo przekrecilam nazwisko a przedmiot wcale nie byl o historii polityki a o zuplenie z czyms innym zwiazanym :O porazka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskalopa
u nas moią jeszcze ze studia sa dla głupich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eta no l
czy u was też trzeba czekać tyle na jeden wpis do indeksu dziś zmarnowałam cały dzień. to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anatomiiiii
wchodzicie na zaliczenie ustne z anatomii a koleś zadaje ci pytanie i ....................... patrzy tuż nad blat biurka i mówi że masz potencjał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram milion razy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mngjm 76

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×