Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loriii

O związkach porozmawiam, tak normalnie, kulturalnie

Polecane posty

Gość moze ja zaczne.....
To ciesze sie ze teraz jestes szczesliwa, ja odeszlam ponad rok temu.Ty z brzuchem to juz w ogole musialo byc Ci ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze dziecinna
Lori- ja jestem w zwiazku prawie 4 miesiace i ciagle nei wiem na czym stoje. Zadaje sobie pytanie po co z nim jestem, po co to ciagnac..? oboje mamy po 30 lat wiec nie jestesmy gowniarzami, i problem jest typu ze zbyt jestesmy podobni do siebie. Obydwoje zamknieci w sobie, uparci. On chce sie bawic, smiac , ja jestem z natury bardzo wrazliwa i zamknieta w sobie. Nie mam pogladow takich samych jak wszyscy, czesto mam odmienne zdanie- nie twierdzac i nie upierajac sie ze mam racje..Ale on zarzuca mi ciagle ze jestem dziwna, nie rozumie mnie. Czesto wiec chwile nieprzyjemnej ciszy. Tylko seks mam z nim dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loriii
Nie zaprzecze bardzo ciezko było..ale wzmocniło mnie na tyle ze mam teraz wiare w siebie i w to co robie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loriii
Jeszcze dziecinna wydaje mi sie ze w zwiazku oprocz zaufania, przyjazni i uczucia najwazniejsza zecza jest komunikacja czyli rozmowa sszczera..o wszystkim, zyciu, obawach, pragnieniach.Jezeli tego nie ma ..nawet najlepsze uczucie ginie smiercia naturalna.Wiec nauczcie sie rozmawiac ze soba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
Cześć Loriii 🌻 Odpowiadając na pytanie, to mój weekend upłynął naprawdę miło :-) Po raz drugi w życiu się wspinałam (indoor) i dzisiaj bolą mnie wszystkie mięśnie :-D Myślę, że będzie to moja nowa pasja, szczególnie, że ruch mi się przyda :-) No, ale dzisiaj mam oklapnięty humor :-o Twoje dziecko ma 6 lat? :-D Ja niestety jestem już w wieku, gdy zegar biologiczny tyka ;-) , a dzieci brak Proszę, napisz cos więcej o Twoim panu raku :-) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
Hej fajnie ze sie pojawiłas i ciesze sie ze miło spedziłas weekend. U nas w sumie bez zmian..wczoraj pogawedziłąm sobie z moim raczkiem o zyciu, pracy, marzeniach , uczuciach i sexie.w sumie ot była nasza pierwsza taka otwarta i szczera rozmowa.On jest bardzo zamkniety w sobie, mimo ze jest gadółka okropna;-)Zaczeląm pytac o jego hobby a potem jakos juz pytałąm o wszystko.Jest uczuciowy ale boi sie ośmieszenia i odrzucenia, dlatego tez kryje uczucia w sobie.Chyba rozowa pomogła bo dzisiaj dzwonił do mnie co chwila zlecajac mi nowe zadania.Wczesniej sama musiałąm pytac czy cos mu pomoc w pracy:-) Tak sie uzupełniamy, chyba dobrze bo nie tylko na przytulaniu i rozwiazywaniu drobnych spraw zycie we dwujke polega..Moze mi doradzisz jak postepowac takim raczkiem( bo zauwazylam podobienstwo Charakterkow)..Jestes teraz w zwiazku i jak sie Wam układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
A i soreczka za byki ale po całym dniu przy kompie bola mnie oczy🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
Lorii: mój były Rak też był zamknięty w sobie i dodatkowo nigdy nie mówił za wiele. Chociaż jak wyjeżdżałam na 2-3 dni to po powrocie ciężko było się od niego opędzić :-D gadał...i...gadał :-) (nadal tak jest). Jest także uczuciowy, ale wydaje mi się, że dość ciężko mu je wyrażać. Chociaż muszę przyznać, że po jakimś czasie bycia razem i przełamaniu się nie było okresu, żebym nie dostała kwatka bez powodu, miłego smsa, krótkiego liściku itp. :-) Dbał o związek. Wydaje mi się, że Raki potrzebują przestrzeni, czasu dla siebie. Muszą czasem coś same przemyśleć zanim się tym podzielą. Trzeba dać im ten czas, nie naciskać, nie dociekać, same powiedzą. Jak coś Cię intryguje - pytaj. Ja nie jestem ekspertem w sprawie Raków (w przeciwnym wypadku nadal bylibyśmy razem), ale byliśmy ze sobą długo :-) Obecnie jestem w związku. Mój obecny partner ma wiele cech byłego :-) Jestem szczęśliwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
Ciesze sie bardzo ze dobrze układa Ci sie z nowym partnerem i jestes szczesliwa.Moj pan raczek tez zmienił sie po tym jak wyjechałam na 2 tyg zeby odpoczac .Wyłaczyłam wtedy tel a on wariował..Pierwsza rzecza jaka mi powiedzila przez tel to to ze nie moze beze mnie zyc..a potem juz nic nie mowłi, tylko tulił sie do mnie..Zreszta trwa to do dzisiaj..Mimo ze wygladowo jest bardzo meski, charakterkiem przypomina misia.Wczoraj stwierdził ,ze musimy cos zrobic zeby sie nie zestarzec, tak jak jego koledzy;-)..Jest ode mnie starszy 5 at, ale dba o siebie, cwiczy codziennie, duzo pracuje w ruchu, wiec kondyche ma super.Mnie po dniu przed kompem wieczorem masuje , zeby pobudzic krażenie i nie dopuscic do celulitu.Zreszta nikt z naszych znajomych nie daje mi, ani jemu latek ile mamy.;-)..A najwazniejsze jest to ze razem kochamy muzyke i sport..to nasze hobby:-)Twoj partner z jakiego jest znaku?..pytam z ciekawosci..pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
Kochana ja mam w sumie 7ttylko jeden nurtujacy mnie problem z NIM..co mam zrobic zeby do konca mi zaufał i jak go otworzyc na nowe zycie, mozłiwosci i patrzenie na świat.On jest po nieudanym zwiazku.Jego była wychowała go na swoja modłe, byla zaborcza, nic mu nie pozwalała i w sumie widze ze jeszcze do konca nie otworzyl sie na moja miłosc..boi sie . osmieszenia, odrzucenia:-(Ja Jestem inna i nie umiałabym zyc z człowiekiem, ktory nie ma swojego zdania ..a on ciagle mi mowi ze sie słucha i bedzie sie mnie sluchal , bo jest :ugodowy"A mnie to pantoflem pachnie;-)kazałąm mu spotkac sie z kolegami, załozylam mu nawet konto na nk zeby odnowił kontakty ze znajomymi..a on nawet raz tam nie wszedł..hmm w sobote fakt oszedł potanczyc z kolega, z ktorym od lat utrzymuje sie kumpluje ale zamiast sie bawic siedzial i pisal mi eski..wytrzymal 2 godz i wrócil.Jest to milusie dla mnie, ale chce zeby sie nauczył odpoczywac popracy i nie zwiewał od kobiet ktore prosza go do tańca..Moze to głupie ale wole zwiazek partnerski nie dyktature;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
Lorii: Może on po prostu potrzebuje czasu? Nie próbuj angażować go na siłę, bo co prawda, będzie to robił dla Ciebie, ale nagle nie zmienisz jego zwyczajów. Może woli spędzać czas z Tobą? Lubi ruch, więc zróbcie coś razem: basen, łażenie po górach, itp. lub np. koncert. Może zapytaj się go, czy ma jakiś pomysł na aktywny wypoczynek, ustalcie coś i do boju ;-) Mój były Rak nie lubił spotkań z ludźmi, zwłaszcza w większej grupie. To zostało mu do dziś, więc zakładam, że po prostu taki ma charakter :-) Zawsze też chciał, żebyśmy razem brali udział w spotkaniach w grupie max 4 osobowej :-) Wydaje mi się, że on Ci ufa, ale po sparzeniu się jest ostrożny. To normalne. Mój Rak też mi się chwilę przyglądał i mimo, że to on mnie wypatrzył, na początku zachowywał spory dystans (ja zresztą też :-D ) Ja mam alergię na facetów, którzy nie wiedzą czego chcą. Może jego problem polega na tym, że on wie czego chce, tylko do tej pory jego potrzeby były na drugim miejscu (wspominałaś o toksycznym związku). Jesteście ze sobą 2 lata? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
Dziekuje..tak jestesmy 2 latka ale w sumie blisko to ponad rok...poznalismy sie zaprzyjaznilismy a potem samo jakos tak wyszło ze doszło do czegos wiecej.:-)Nie bardzo mamy czas aby razem uprawiac sport , bo ja pływam a on cwiczy na siłce lub jezdzi na sparingi..ale oboje lubimy sport i to tez własnie nas do siebie przyciagneło:-)On tez mi powtarza ze nie ma nic na siłe..ale ja myśle ze juz powinien toche odposcic i zaczac normalnie zyc..nawet dla swojego relaxu..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurka no logo
hahaha szcery;-) spoko nie jest tak zle..ale zaraz włacze Radio Maryja i posłucham modlitw:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
zawsze szczery: co oznacza skrót TWA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
:-D to całe szczęście, bo już myślalam, że Towarzystwo Wzajemnej Adoracji :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
dla mnie TWA moze oznaczac wszystko co chcecie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
Lorii musisz być bardziej wybredna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
tzn?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
to było odnośnie tego wpisu: dla mnie TWA moze oznaczac wszystko co chcecie :-) Co nowego słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
:-D wiem..;-) Nie goli mi poczta z o2 i nie moge odpowiedziec na oferte handlowa:-( a w zwiazku dzisiaj nuda..on w pracy.ja przeniosłam biuro do domku, zeby miec wiecej czasu dla corki..wiec sobie siedzie i udaje ze cos robie:-P A tak poważnie to jakos mi smutno, dlatego prawie cały czas czytam wpisy na forum..moze humorek sobie poprawie;-) Zaufałas juz swojemu 2 partnerowi?Masz do niego dystans czy jestescie juz 100% zgrani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
zaczęło się od przyjaźni, więc czas, żeby się poznać :-) sprawdził się wiele razy, ale wiadomo nadal jest testowany ;-) zwłaszcza ostatnio... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
A Ty? zaufałaś, czy nadal dystans? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
Ufam ale nie do konca.pisałam Ci na tamtym topiku ze nie wiem czy to co mowi do konca jest prawda;-).Mało mowi o uczuciach ale jak juz sie rozgada to klepie a potem znowu cisza..Poza tym mam schizy p o poprzednim zwiazku i wiem ze musze sobie sama z tym poradzic..W sumie nie mam powodow do zazdrosci, ale jestem:-(Moj raczek tez jest zazdrosny ale dziwnie mi to okazuje, zazwyczaj pytajac sie co sadze na temat jakiegos jego znajomego lub klienta..a dopiero po kilku dniach mowi mi np ze ktos sie o mnie pytał, lub cos miłego powiedział..Byłam w niemczech na odpoczynku, to pisał mi zebym wracala do kraju bo z nimi nic nie wiadomo,,raz juz napadli na Polske:-D Ale wprost ani słowa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waterflow
:-D fajne ma poczucie humoru :-D mój były nie był prawie wcale zazdrosny, chociaż nie, raz jak zapytałam, to powiedział, że czasem jest, ale po co ma mi mówić, żeby czuć się nie dość, że zazdrosny, to do tego jak desperat :-D Trochę zazdrości nie zaszkodzi, podgrzewa związek, ale ważny jest umiar :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
Fajnego miałąs tego raczka;-)..Moj ogolnie uczy sie dopiero dystansu d siebie i śmiac..jak go poznalam to nawet nie dowcipkował, był zgorzkniały i w sumie zadko sie usmiechał..Teraz staram sie dawac mu wiele powodow do radosci i usmechu.On natomiast uczy mnie zycia bez strsu, jak omiajc przeszkody zyciowe i jaksie nie denerwowac.Jest on ostoja spokoju i taktu, ja natomiast , no cóz mam newice , wiec szybko sie denerwuje..Twierdzi ze zycie było piekne nalezy sie otcazac dobrymi ludzmi..:-)Ma racje ale ..no własnie jak to zrobic;-)Fajnie ze chociaz w neciku mam Ciebie..z dystansem do spraw co były, sa i ogolnie fajna i ciepła duszyczke🌻 Ps::-D oki podszywki..wywalic wszyskto z siebie;-):-P dowalcie mi tylko mocno, bo humorku nie mam:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×