on wyjeżdza na dwa dnia a ja mam złe przeczucie...

az mi sie płakać chce jak dowiedziałam sie ze on jedzie na to szkolenie. Kurde chyba za bardzo przywiązałam sie do niego

2 dni to nie tak dużo:P

wyjedzie i przyjedzie... czym sie martwisz?:O

i żadne Twoje fochy nic na to nie poradzą, ani zamartwianie się ani knucie czy wchodzenie w tyłeczek i dogadzanie.... są dwie rzeczy które możesz zrobić: zajeździć go przed wyjazdem, tak by potem nie miał siły i ochoty lub by bardzo mile wspominał Ciebie i tęsknił do następnej seks sesji z Tobą (pełen zestaw czyli kolacyjka, seksi bielizna, przebieranki, odlotowe pozycje, coś co go rozkręci i zaskoczy itp) podczas wyjazdy umówić się z kumpelkami do kina, na imprezę, na zakupy, na wieczór w domu w babskim gronie przy winie i komedii romantycznej, ewentualnie wslne robienie maseczek kosmetycznych, manikiury, pedukiuru (po to byś nie siedziała sama w domu zamartwiając się i wizualizując sobie kluby go go które luby odwiedzi na delegacji)

czemu zaraz dobra pora na skok w bok? Nie wszyscy sa tacy i i tak mysle ze to babki czesciej zdradzaja. Kochana dwa dni to niewiele uwierz mi moj kiedys pojechal do Norwegii i go nie było 3tyg i to jak byłam w zaawansowanej ciąży:D i do ?Rumunii, do Bułgarii itd. Przyznam z pocz atku wyłam z rozpaczy, ale po upływie tych lat doceniam tę wieczorną ciszę i brak kłotni o pilota:D a co mająś powiedziec dziewczyny marynarzy:)

najbardziej????

Tak poleci od razu na dziwki , wpadnie do hotelu i zraz będzie dzwonił po kurwy na telefon przynajmniej trzy.

ale ja się martwie ze cos mu sie stanie mam złe przeczucie,a jeśli chodzi o te sprawy to jestem pewna jego wierności

ja mam obsesje chyba na jego punkcie, z drugiej strony nie pamietam kiedy ostatnio sama spedziłam noc...bez niego

to może i dobre jest :)

właśnie tak sobie myśle że może i lepiej że nie bedziemy troszke czasu sie widzieli.

to dobre okazje, przleci jakoąs babke ze szkolenia