do koscioła z odkrytymi ramionami czy zakrytymi

*seksualnego, nie seksownego...pomylka...

spytałam z ciekawosci, gdybym się nad tym nie zastanawiała to bym nie pytała

do ja miałam odkryte bo tak uciekaj z tego topiku bo się dzidziuś wkurzy trzymam kciuki Hahaha - narazie sie jeszcze nie wkurzamy ;)

W kazdym razie - zrobisz jak zechcesz. Zdanie jakiegos tam przekroju społeczeństwa znasz, o ile cie ono interesuje.

To ja pisalam wyzej, tylko skopiowalam moj nik z twojego posta achhhaaaaaaaaa :)

wiem, wiem :)

i taki z tego morał

achaaaaaaaa może i rozumie, może i nie, na pewno cieszy się, że temat się rozwinął....... :) Parę lat temu byłam na ślubie koleżanki z liceum, która była w ciąży, ślub był pod koniec kwietnia. Termin porodu miała wyznaczony na początek czerwca. Ponieważ ja studiowałam w innym mieście rzadko się widywałyśmy. Zobaczyłam ją dopiero na ślubie. Sylwetkę miała zmienioną, brzuch jak to w końcówce ciąży dosyć spory, powiększony biust "wylewał się" z białej ozdobionej tiulem, koronkami i Bóg wie czym sukni, gołe wielkie ramiona a na głowie.... welon z 5 metrów który niosły za nią dzieci. Wyglądało to wszystko komicznie, a ona była dumna z siebie, sądząc po jej minie. Ciężko jej było wstawać podczas mszy do tego ta suknia i welon i 8 mc ciąży.... Podziwiam niektóre kobiety za odwagę i brak nie wiem czego rozumu, samokrytycyzmu?!. :)

przynajmniej się pośmiałam:)

to nie bierz ślubu kościelnego skoro widzisz konflikt między sexem przed ślubem a ślubem w kościele. Ja się powtórzę NIE CHODZI O WIARĘ ALE O KULTURĘ. Podam inny przykład chociaż zapewne powiecie że to nie ma nic wspólnego (dla mnie ma bo uważam że KOŚCIÓŁ TO TAKA SAMA INSTYTUCJA JAK NP. URZĄD SKARBOWY A NAWET NAZWAŁABYM GO FIRMĄ- otóż u mnie w pracy jest wymagany szczególny strój. Bardzo formalny, zero szaleństw, żadnych dekoltów, i żadnym wypadku butów z odkrytymi palcami, więc to nic że uważam że mam piękne stopy, że uwielbiam chodzić w sandałkach, że świetnie by pasowały do moich kostiumów- nie założę ich BO TAKIE SĄ ZASADY

nie znalazłam żadnego mojego posta o głębokim gardle, a szkoda... ;)

do a nie możesz po prostu zakryć nie smuć już

dlaczego publicznie mówisz o głębokim gardle, czuje sie zgorszona

Ja tez bylam na roznych slubach z roznymi pannami mlodymi i niezawsze powiedzmy dopasowanymi sukienkami do sylwetki, ale skoro im i panom mlodym sie podobalo, to nam gosciom w sumie nic do tego :) Raz widzialam zdjecia ze slubu kolezanki, ktora miala bardzo extrawagancka sukienke (jedna strona dluzsza, druga krotsza, strusie piorka poprzyczepiane, kolor ciemnego czerwonego wina i ogolnie BARDZO ROZNA niz ogolnie przyjete standardy. Ja uwazam, ze wygladala fantastycznie, bo dziewczyna ma ciemne wlosy, karnacje, swietna figure i uwazam, ze wygladala przepieknie, ale ile ciotki z sasiadkami sie nagadaly w kosciele, to juz inna sprawa :) Mnie tam sie super podobalo, bo wygladala inaczej, wszystko pasowalo jak ulal i naprawde byla wyjatkowa panna mloda, takze ja wychodze z zalozenia, ze to jest w zasadzie jedyny dzien w zyciu i kazda panna mloda powinna wygladac tak, jak sama chce i jak marzyla. Ja bralam slub 4 lata temu, ale chcialabym jeszcze raz ;)

zresztą kulturalna osoba ubierze się stosownie zawsze. Nie zależy czy chodzi o kościół czy o świątynie innej religii czy o jakąś konkretną uroczystość czy też miejsce pracy. Gdyby nie było pewnych zasad dotyczących stroju to zapewne nie raz spotkalibyśmy się ze śmiesznymi lub nawet czasami obraźliwymi sytuacjami.

powiedziałam nie smuć

powiedziałam przypomnij sobie swoje pytanie. Otrzymałaś na nie odpowiedzi a teraz próbujesz przekonać wszystkich do swojej racji wtrącając mądrości o seksie przedmałżeńskim, który nie ma nic wspólnego z pierwotnym pytaniem. Widać logiczne odpowiedzi cię wkurzają ty wolisz grzeczne odpowiedzi. Bo niestety okazało się że nie tylko fanatyczni katolicy uważają że odpowiedź na twoje pytanie brzmi : nie wypada

już sie nie wysilaj

tak samo jak nie wypada tak się ubrać do meczetu, do cerkwi.

juz sie nie wysilaj, nie smuc !!! to sa twoje odpowiedzi??

ej skończysz już?!

a zadałas mi jakieś pytanie? nie chce mi się czytac tych twoich wypocin, dlatego zadaj jej jeszcze raz, chętnie odpowiem

taaa... idz do filharmonii w dresach :) bedzie wesolo ;) oczywiscie, jezeli chodzi o stroj w kosciele... nalezy uszanowac to miejsce i nie neglizowac sie. jesli chcesz wziac slub bez okrycia ramion, wez go w ogrodzie np- na styl amerykanski :P to takie modne ostatnio... i postepowe! wszyscy beda Ci zazdroscic :D powodzenia ;)

Ani razu nie użyłaś sensowego argumentu w całej dyskusji. Wypowiedziało się mnóstwo osób. A ty albo wyzywasz od dewotek, albo się czepiasz słownictwa co świadczy o tym że nie masz nic sensownego do napisania, więc po co zakładałaś temat

skoro zakładasz temat to się nie dziw że się oczekuje od ciebie czynnego udziału w dyskusji

dla jaj

spróbuj znaleźć jakieś argumenty poprzez wnioskowanie, myślenie ma porzyszłość

kobietki aleście durne, jakie wy macie problemy.Dziewczyna się pyta czy wypada a nie czy jej pozwolicie iśc do ślubu tak a nie inaczej.Zresztą ja pytałam się księdza co w kwesti sukienki i on odpowiedział ze mogę mieć odkryte ramiona byle dekold nie za duży bo się ksiądz nie skupi na mszy;)oczywiście to był zart ale nie kazda suienka bez ramiączek odkrywa piersi(cycki) i sutki....

super ksiądz

jak widać i w samym kościele zdania sa podzielone