Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erfgthynkj

DAJECIE poporwadzic wozek z dzieckiem innym osobom jak jestescie poza domem?

Polecane posty

Gość erfgthynkj

Mam na mysli np.spacer z malutkim dzieckiem i tesciowa do parku,alo na zakupy?Na poczatku chyba wiekszosc matek same chce powozic wozkiem ale potem jak maja dosc dziecka to im chyba przechodzi? Jak to u was bylo? Pytam bo to az widac jak babka czy dziadek az garnie sie zeby wnuczecie malutkie powozic ale matka nie puszcza wozka ani na chwile,zupelnie jakby sie jarala faktem ze ma dziecko... owszem mozna sie cieszyc ale bez przesady! WYLUZUJCIE! jeszcza bokiem wam wyjdzie to wozenie! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :) Gorzej z bliźniakiem bo tego to nikt nie chce pchac :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łolek
Daje, chyba że to moja teściowa to nie daje, nie znoszę baby. A jeszcze żeby ją na spacer zabrać. NIE MA MOWY !!!! ale nie o tym temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow jakas zawzieta pinda
ktora nienawidzi babci swojego dziecka, a matki wlasnego meza...Normalnie gdybym byla toba to ze wstydu bym sie pod ziemie zapadla! I to nie chodzi o to, ze kogos niie lubisz, bo to akurat moze byc naturalne, ale sposb w jaki piszesz, ZERO szacunku!! Normalnie wstyd!! Nie zapominaj, ze ty tez kiedys bedziesz tesciowa i tez twoj ziec/synowa moze tak mowic o tobie. p.s. to do tej calek Lolek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie daję, a to dlatego że najczęściej sama na spacerki chodzę, a jak już idę to z mężem. najczęściej to ja pcham, bo wózek robi mi za podpurkę i nie muszę wtedy kuli z domu brać. co do teściowej to moja nawet by nie chciała ze mną na spacer iść, ale to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yretyyeeu
ja nie dawalam tesciowej (bez nadzoru), bo chustala mi dziecko na lewo i prawo, mimo iż ciagle prosilam, zeby tego nie robila. Jak szlam obok, to ciagle musialam zwracac uwage. Moja mama chociaz zostaje z mala odkąd wrociłam do pracy (dziecko mialo pol roku) to nie wychodziala na spacery z wozkiem, bo miala trudnosci ze zjechaniem po schodach (kładce). Wychodzilam z małą jak wracalam z pracy. Teraz dziecko nie chce wozka (ma 16 mies) wiec mama wychodzi w poludnie na spacerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy komu
komu. czasem jakas kolezanka szla ze mna na spacer, chciala popchac, to pozwolilam ale az rece opadaly- wozkiem trzeslo na wszystkie strony, zjazd z kraweznika nieumiejetny, dlatego teraz sama pcham. Tesciowa oczywiscie chciala mala brac na spacery, jak do nich jezdzilismy, ale mi sie to nie podobalo, bo chciala brac swojego drugiego wnuka i dawac jemu wozek na tych krzywych chodnikach. zreszta, to ja i maz jestesmy rodzicami i nawet w rodzinnych stronach meza sami wychodzimy z dzieckiem. juz sobie wyobrazam tesciowa, ktora spotka swoich znajomych na spacerze i beda wszyscy piszczec nad glowa mojego dziecka. zaraz na mnie naskocza co niektore, ale moja tesciowa zawsze chwali sie moim dzieckiem na prawo i lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kolejna
zawzieta pinda, ktora nie lubi swej wscibskiej, wszechwiedzacej tesciowej. co z tego, ze to babcia dziecka i matka meza, skoro do mnie podskakuje ciagle o cos, obraza sie, sila wymusza stosowanie sie do swych zasad wychowania dzieci sprzed 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×