czy was tez draznia czasem wasze dzieci

chodzi mi o naprawde wyjatkowe sytuacje, gdy nie macie juz cierpliwosci, bo wasz niemowlak taki 8-11 miesieczny piszczy, burczy-z nudow, zeby wam zrobic na zlosc. czy zdarzylo sie wam powiedziec do dziecka cos podniesionym tonem? ja tak mam czasami, a potem jest mi zal smyka... kolezanka mowila mi, ze to nic zlego-dziecko w tym wieku powoli zaczyna rozumiec i jesli teraz nie bedzie sie juz reagowac na malego zlosnika, to potem bedzie tylko gorzej.

mi sie zzdarzyło, ale zawsze sie kontroluje

kazdego ponosi czasem

Na mnie można było krzyczeć, bo miałam niedosłuch

no ja nie mowie o jakims wyzywaniu, ale o podniesionym tonie- typu :przestan, zostaw, nie wolno oj oj

kombinowal, zeby wanmm zrobic na zlosc! Moze mu cos jest,albo chce waszego towarzystwa - co jest dobre, bo skoro skupia na was uwage, mozecie go w tym czasei czegos nauczyc. Podniesiony ton jest bez sensu, staraj sie unikac