Pożyczyłybyście komuś laktator?

Mam laktator Aventu. Póki co nie staram się o dziecko i koleżanka poprosiła mnie o pożyczenie bo ona rodzi za miesiąc. No i nie wiem. Mam opory bo boje się, że później jak będę potrzebowała to najzwyczajniej będę brzydziła się go użyć.

sprzedaj jej, jak bedziesz miała dziecko to kupusz sobie nowy .

chyba nie, to jednak osobista rzecz

oj nie przesadzajcie. Laktator możecie później wymyć w płynie do mycia naczyń, wyparzyć i będzie ok. Przecież to nie stanik. To tylko laktator. :-O

Powiedz jej że męza, szczoteczki do zębów i laktatora nie pozyczasz. Powiedz to jej z usmiechem jak dobry żart. A poza tym nie stać jej na laktator ? Jakiś dziwoląg z tej twojej kolezanki. A jeśli masz opory to powiedz jej że rozmawiałaś z lekarzem i rozmowie padł temat laktatora i stanowczo Tobie odmówił pozyczania go ... podobnie jak szczoteczke do zębów.

Ja bym nie pozyczyla. Ja nic nie pozyczam. Mozecie mnie uwazac za zla jedze. Ale dobrze na tym wychodze... Jak chcesz stracic przyjaciela to mu pozycz pieniadze - nawet takie powiedzenie jest ;) Chociaz akurat pieniadze to pozyczam. O przedmioty mi chodzi wszelakie. Nigdy nic. Albo daje na wieczne nieoddanie albo nie pozyczam w ogole!

pżyczyłabym bez problemu.

Predzej stanik bym pozyczyla niz laktator.Niech sobie kupi.

Pożyczyłabym ale tylko zaufanej osobie. Zresztą części można wyparzyć więc syfa się nie dostanie :D :P A swoją drogą po co Tobie laktator ?

a czy ktoras z Was by pozyczyla? :O

I jeszcze wibratora też nie pozyczasz ....

tak ja pożyczałam już 3 dziewczynom nie widze w tym problemy, tym bardziej ze w poradniach laktacyjnych tez sie wypożycza tak??? a w szpitalu przeciez tez nie dają jednorazowego użytku. I nie rozumiem tekstu ze dziwoląg bo jej nie stać:) to każdy kto ma mało kasy jest dziwolągiem??:) przeciez to nie majtki bez przesady:)

Włąśnie kilka tyg temu pożyczyłam koleżance. Oddała niedawno. Jest w stanie bardzo dobrym. W domu go jeszcze wymyłam i wyparzyłąm, Nie widze problemu.

wlasnie, skad masz laktator jesli nawet nie starasz sie o dziecko?

No u niej się nie przelewa. Pożyczyłam jej już fotelik samochodowy, część ubranek po synku (takich których nie będzie mi szkoda w razie gdyby zniszczyła), wózek, wanienkę oddałam po synku (sobie zostawiłam większą bo miałam dwie)... Oddałam butelki, których nie używałam... Cześć kosmetyków i nawet paczkę pampersów dla noworodka, których nie zdążyłam zużyć bo syn wyrósł... A teraz Ona poprosiła mnie o ten laktator... I juz nie chodzi o kasę. Ale jak ktoś napisał to dość osobista rzecz. Boje się, że go później wywalę bo będę się brzydziła używać.

jest dosc drogi to niech sie chociaz przyda na cos:)

bez przesady:) jak juz mówiłam przeciez nawet położne wypożyczają:) gdyby to było jakieś nie halo to by sie tego w szpitalach nie praktykowało:)

Boże... co za durne pytanie... Mam po pierwszym dziecku. Drugiego na razie nie planuję.

skoro pozyczylas jej juz tyle rzeczy, to nic dziwnego, ze prosi cie o wiecej. w sumie ma wyprawke za darmo. zrob jak uwazasz. ja pozyczylabym laktator, gdybym narazie nie miala w planach nastepnego dziecka.

ja pożyczam. wydaje mi sie, ze nie pożyczają mamuśki które są po raz pierwszy w ciąży lub właśnie urodziły swoje pierwsze dziecko. Ubranka dla dziecka jesli są w stanie idealnym to tez nie przyjemiecie???

zdecydowanie nie ! zreszta juz tyle od ciebie pozyczyla,ilez mozna?!

dalas jej juz tyle a laktatora nie pozyczysz to troszke glupio wyglada:( niewiem jakie masz stosunki z ta kolezanka

nie widze w tym najmniejszego problemu ja swoj pozyczalam juz dwom przyjaciolkom (nie jestem do niego jakos specjalnie przywiazana) a skoro kolezanka Cie prosi, to najwidoczniej go potrzebuje i wypadaloby to zrozumiec moim zdaniem

nie planujesz drugiego to pozycz jej ten laktator, tyle rzeczy jej pozyczylas to jaki masz problem z laktatorem? ciuszki w sumie tez sa osobista rzecza:Odziecko nie raz i nie dwa ubranka zarzyga lub obesra, ale przeciez wypierzesz i bedziesz miala dla nastepnego na kiedys. jaki problem z laktatorem?:O

z jednej strony wydaje mi sie ze ona sie uparla na ciebie, ja sie obeszlam bez laktatora i zyje.

Dalabym. Ale nie pozyczylabym. A jakbym w planie miala drugie dziecko to bym nie dala. Dla mnie to prosta sytuacja :)

ale nie zwsze możne się obejść. Ja zanim kupiłam swój to pożyczyłam. Miałam straszny nawał pokarmu, ani dziecko ani ręczne ściąganie nie pomogło. Moja dobra kumpela bez problemu przywiozła mi swój.

wolalam bym jej laktator pozyczyc niz wozek do dziecka, bo laktator da sie zdezynfekowac itp a wozka nigdy

co do obrzydzenia przy używaniu - to mnie się wydaje , że to tak jak naczynia i sztućce , przecież i tak się to myje a co do pożyczania w ogóle - to nie wiem :) ale możesz jej kupić na prezent jak będziesz szła zobaczyć dzidzię