moj maz po niecalym roku slubu powiedzial wypierdalaj

korowlow brak slow...czemu taka agresywna od razu???

klotnia ktora trwa od tygodnia a od pol roku z przerwami.kto by wytrzymal?

moze lepiej idz do tego filmaru, pojdziesz na spacer po starówce, nie bedziesz siedziala zupelnie samiutka zamknieta w 4 scianach...

Kto by wytrzymał? No właśnie o tym Ci powiedzialam. To jak być z kimś obcym z kim nie możesz sie dogadać. Te kłótnie napewno są wynikiem czegoś prawda? Nie odpowiedziałaś mi na pytanie poprzednie..... Czy Twój mąż określił się o co wogóle chodzi?

fffffffffffff no i widac,ze jednak jestes jakas dziecinna :-) Po co piszesz o jakims hotelu na wrzosach i czyms takim :-) Nie jestem agresywna.Pokazuje Ci jaka jestes dziecinna,nieporadna mimio swojego niby cwaniactwa. Jezli piszesz,ze te kłotnie sa od poł roku,to dalej nie rozumiem co Ty na forum robisz.Tutaj nie otrzymas zppomocy.Jezli chcesz porady,nie masz do kogo si4e zwrocic to idz do sepcjalisty rodzinnegop.

.. Czy Twój mąż określił się o co wogóle chodzi? okreslil ale powiedzial ze i tak sie nie zmienie i nie ma o czym gadac..

korolow co z tego ze pisze o jakims hotelu co z tego ??ja nie rozumiem.....

mąż jest bucem, bo kobieta sie boi ,ze ją pobije ! A że sie z takim związała to teraz jest jej głupio (niepotrzebnie) i nie chce sie zwrócic ani do rodziny ani do przyjaciółek

fffffffffffffffffffffffff amzoe warto sie zaczac zmieniac,Ty sie zmienisz,maz tez i dojdziecie do ładu ze4 swoim małzenstwem.

A powiedz mi czy są takie rzeczy ktore on robi dobrz,e ktore w nim kochasz??

jak ma meza buca,to oznacza,ze ona tez jest buc,bo takeigo meza sobie wybrała.

przecież cokolwiek nawet robisz źle,to nie robisz mu tego na złość,nikt nie jst doskonały,przy odrobinie dobrej woli on powinien to zrozumieć,chyba że nie chce.Może jest leniwy,że Ci nie pomaga,może jest egoistą,a może jest zmęczony bo ciężko pracuje,tego nie wiemy,idź do tego hotelu,Toruń to piękne miasto,ja kocham Waszą starówkę

Najlepiej zwalac wine na kogos i z siebie zrobic cierpietnice.

zgadzam sie z kolotw - może czas na zmiany?

kotow ja sie zmieniam codzien , nauczylam sie tyle rzevzy w tym malzenstwie dla niego tak sie sklada ma racje, ja sie wstydze powiedziec....bliskim kochjam wiele rzeczy w nim....

on jest egoista to ja wiem na pewno...

a ty kolotw naprawde nadajesz sie na terapeute małżeńskiego. Już widze jak żonki alkoholików, agresorów i innych takich popełniaja po wizycie u ciebie samobójstwa

kolotw bo ja zapytalam o ten hotel ;) Kochane szukam jakeigos sprawdzonego przepisu na zapiekankę ;)

zapiekanka mam taka ale nie robie bo maz nie lubi..:(((juz zapomnialam przepisu

ale napisz tutaj..... Ja np uwielbiam jak mój mąż caluje mnie po plecach jak już myśli że spie, uwiebilam że nie pozwala mi wyjść z domu bez buziaka..... a Ty?? napisz, to zoabczymy czy warto walczyć :)

to może czas na zmiany?Zacznij i Ty być mądrą egoistką,nie sprzątaj po nim,skoro oboje pracujecie,Ty też masz prawo do zmęczenia i odpoczynku..ja też jestem bardzo pedantyczna,mój były mąż mi kiedyś powiedział,że przesadzam z tym sprzątaniem.....może Twojego męża też wkurza,że robisz mu wymówki o brudne gary?NIe myj po nim i nic nie mów, jak nie będzie maił czystego talerza,sam umyje

jak pamieta kazda droge w miescie,.. jak smiejemy sie ztych samych rzeczy...sytuacji... jak mi mowi komplementy...

nie myje juz tydzien garow....sterta...

syf w domu on nic nie robi nie jadl 3 dni obiadu bo samemu mu sie niechcialo zrobic slabo co???

widzę,że trafiłaś na lenia i do tego dwie lewe ręce.Powiedz mi,że kto mu gotował przed ślubem?Mamuśka?

oczywiscie ze matka

no i dobrz,e niech sie ta sterta zbiera, u nas tez tka często jest, czasem tydzien, smierdzi juz to wszystko ale czeka az umyje i myśle, przez 3 tgodnie nie jadl kolacji, nawet nie iwesz jak schudł ;) Ale pomogło! ;)

ale mi ciezko...

fffffffffffffffffffffffff jak syf w domu ,to Ty tez jestes tegmu winna,bo jak facet nie posprzata to sama dla siebie bys posprzatała.Ma nie ej obiadu w domu ,OK.ale nie wiesz czy nie jadł go poza domem.

no dobrze ale cos musi jesć, je na miescie czy co?? a zakupy do domu robi?? Kto z Was wiecej zarabia?? Macie swoje mieszkanie czy wynajmujecie?