Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość verreennaa

Nie mozemy byc razem

Polecane posty

Gość verreena
a dlaczego ty nie jestes z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
najgorsze jest to ,ze ja nie potrafie podrywac facetow ,zawsze to oni mnie podrywali,nie chce tez go stawiac pod sciana czy osaczac ,chce zeby to on zaczal cos robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VERRENA, ile on ma lat? I jaka jest roznica wieku miedzy Wami? Ja tez mam starszego parnera. Poczatki, jak i u Ciebie byly ciezkie.. Bardzo ciezkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
ale iskrzy tak mi sie wydaje jak sie ze mna wita i jak trzyma moja reke to zawsze spojrzy mi w oczy ,usmiecha sie jak przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
ja mam 35 a on 53

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
katia jak u was bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokladnie to samo
ja 26 on 55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm.. U mnie bylo 9 lat tej roznicy. Z tym, ze ja mialam wtedy 18 lat, a on 27. I tu byl problem. Uwazal, ze to niestosowne, w jego wieku brac sie za tak mloda dziewczyne. Wiedzial, ze moi rodzice nie zaakceptuja zwiazku swojej corki z doroslym mezczyzną. Nie byl gotowy, zeby stawic czolo tym wszystkim przeciwnosciom. Ale teraz jak na to patrze.. CZy 9 lat to az tak duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
usmiecham sie jestem mila dla niego ,no co mam zrobic jak mam mu dac znac ,mi sie wydaje ze on po prostu nie wierzy ze moglam sie nim zainteresowac,od przyjaciolki tez uslyszalam "taka laska jestes a w takich starych gustujesz"i mnie wysmiala,choc nie miala go okazji poznac,ale tu nie o urode chodzi jest wspanialym czlowiekiem inteligentnym ,madrym doswadczonym ,zaradnym i mi sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
a i nie myslcie ze lece na kase bo nie jest jakims kasiastym frajerem ,wrecz przeciwnie bardzo skromny ,a ja tez pracuje i nie chce byc niczyja utrzymanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
katja jakby miedzy nami bylo 9 lat roznicy to bylabym w 7 niebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
dokladnie to samo.....probowalas jakos zwrocic jego uwage na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem.. Ale zauwaz, ja wtedy mialam 18 lat. On byl z poludnia Polski, ja z Pomorza. I to nie bylo latwe. Dzielil Nas tak olbrzymi kawal Polski. I musialam pojsc na ustepstwa. Zmienilam w trakcie 2 roku uczelnie. Nadal tesknie za rodzina. Jes mi ciezko. Ale bardzo go kocham.. Ah :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz sie, ze mieszkacie blisko siebie... Ja musialam zmienic cale swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
ale super ze jestescie razem i wam sie udalo,to cudowne zazdroszcze ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
no mieszkamy ok 10 min od siebie ,i to jeszcze bardziej mnie wkurza tak blisko a jednak tak daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz gdzie sie poznalismy? Na glupim czacie. Ja weszlam poraz pierwszy, nudzilo mi sie. On tez, pierwszy raz od wielu lat. Na poczatku nie bralam tego powaznie. Ale pozniej. Stalo sie. ;) Wiem, ze to brzmi conajmniej niepowaznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
jak dlugo jestescie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
to wlasnie bylo przeznaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
To juz trwa od poltora roku zabawa w kotka i myszke ,chyba zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku, przez rok intensywnie do siebie dzwonilismy. Nie spotkalismy sie, gdyz ja mialam mature. Musialam sie uczyc, co mi i tak nie wychodzilo. No ale, potem zaczal do mnie przyjezdzac. Poczatkowo ukrywalam go. Balam sie reakcji rodzicow. Ale jak juz bylam na studiach, wkoncu odwazylam sie go przedstawic. Nie bylo kolorowo. Przyjezdzal do mnie co 3 tygodnie. Spedzalismy razem wiekszosc wakacji (ja jezdzilam do niego). I tak, postanowilam sie przeniesc do niego. On obejmowal po ojcu firme nie mogl zostac tu ze mna. I to ja sie przeprowadzilam. Planujemy slub. Niedawno mi sie oswiadczyl. Mam 22 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
fajnie opowiesc jak z bajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfdgg
No jak z bajki :), fajnie że się ludziom udaje...mi się nie udało, nam się nie udało, a moje serce dalej się do niego wyrywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze, zdobadz sie na odwage? I wyznaj mu, to co czujesz. Byc moze on czeka na jakis smielszy krok. Mu jest ciezej. Potrzebuje wsparcia i akceptacji w tym co robi. To wydaje sie dziwne z boku. Ale nie wiesz, co siedzi w jego glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
czemu mu ma byc ciezej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes mlodsza, atrakcyjna. Wiesz, co siedzi w jego glowie? Nie wiesz. Zapewne milion watpliwosci. Zaznaczylas, ze jest skromny. On moze nie chce stracic tego, co ma teraz. Moze mysli, ze idac na przod, popsuje to, co ma teraz? Moze az tak mu zalezy? I tlumi w sobie emocje? Bo zwyczajnie nie chce Cie stracic? Spojrz na to ,z tej perspektywy, prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
wiesz co moze masz troche racji,bo czasem wydawalo mi sie ze zagaduje w pewnej sprawie i czeka na moja reakcje ,ostatnio ni z tego ni z owego powiedzial do mnie "ty mnie nie lubisz,prawda?" i tego juz calkiem nie rozumiem ,bo jak odpowiedzialam mu ,ze bardzo go lubie to wstal i wyszedl :( i co ja mam myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verreena
kurcze a chcialam mU powiedziec tak "nie lubie cie ;tylko kochm"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×