Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaśka K-w

mam 34 lata i nie chcę mieć dziecka

Polecane posty

Gość wrózka semiraa
Ja mam 25 lat i niuedawno wyszłam za maz i te nie chce dzieci,tak mysle ze nie cche , juz od dawna chyba nie mam do tego powołania. Ale pressing jest i to duzy ,nie ma co mówic,trzeba miec twarda psyche. Nie ma tolerancji w Polsce, ludzi sa ograniczeni strasznie.Nie rozumieja pewnych rzeczy ,ze jedni chca a inni ,nie ze czasami lepiej jak ktos nie ma dziecka niz miałby byc złym rodzicem.Nie kazdy ma powołanie. Ja Ciebie rozumiem doskonale. Ale ludzie sa straszni ,czasami na chama pytaja KIEDY BEDZIECIE MIEC DZIECI ,a co Ciebie to obchodzi?Jak chcesz to sobie zrób kolejne dziecko,to moje zycie i moja decyzja I tyle. Powodzenia trzymaj sie i nie jestes inna.Jestes jedna z wielu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrózka semiraa
A co do tego ze dziecko jest nowym, pieknym cudownym zyciem i wspaniałym darem...czy ja wiem?? Dziecko sie rodzi jest małe i ok ,wtedy jest fajne i kazdy go podziwia. Potem rosnie i juz jest mniej fajne i mniej ludzi go podziwia.Dziecko zaczyna przeszkadzac ,wariowac rodzice ciagle je popychaja ,zastraszaja, dziecko przychodzi z płaczem do domu bo inni je w szkole bija.Potem lata w szkole a potem rodzice z pretensjami do dziecka ze jest dorosłe i moze by znalazło jakas prace i moze z domu sie wyniosło ,bo chyba juz zaczyna przeszkadzac. A na stare lata pretensje rodziców ze sie dziekco nichce starymi rodzicami zajmowac. Pozatym co sie to biedne dziecko namęczy na tym swiecie to naprawde. Niektórzy ludzi to wogle nie powinni miec dzieci, bo albo alkocholicy albo narkomani.I potem te biedne dzieci sie szwendaja po kątach i nikt sie nimi nie zajmuje I oto cały cud naroddzin. A kiedy człowiek umiera wszyscy płacza,tylko dlaczego? Przeciez własnie wtedy człowiek ucieka z tego strasznego swiata w którym ciagle musi o cos walczyc i z kims sie droczyc i cierpiec z róznych powodów.Wreszcie przestaje go bolec rak i moze odetchnac w błogosci nieistanienia. Pomyslcie o tym zanim zaczniecie sie bez sensu płodzic i tyle powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka19
Jeśli chodzi o temat główny to przecież nic na siłę. Chociaż może gdyby jednak dziecko się pojawiło, coś mogłoby się obudzić w Tobie Kaśka K-w. Coś, zwane instynktem macierzyńskim ;) i trochę taki off topic. czy ktoś mógłby odpowiedzieć w moim temacie? PO ODSTAWIENIU TABLETEK - poprawka. bardzo proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami tez ubolewam nad tym, ze nie moge poswiecic synkowi wiecej czasu, dac mu wiekszego komfortu i luksusu, choc i tak sie staram jak moge. Jest ciezko, nawet bardzo poukladac sobie wzystko tak, jaby sie chcialo. Rozmawialam z mama. Nie rozumie, ze nie chce miec wiecej dzieci. Mowi mi, ze moze znajde mezczyzne, ktory bedzie chcia dziecko,i co wtedy...? A ja na serio zastanawiam sie na podwiazaniem jajnikow. Antykoncepcja hormonalna mi wcale nie sluzy, po co zreszta ciagle mam cos kupywac, przyplacac to zdrowiem i samopoczuciem. I martwic sie. Zawsze istnieje ryzyko. No wiec mama znowu mnie wyzwala od glupich i ze pochopna decyzja i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie rozumiem mayor
wiem o czym piszesz, a mój syn ma już 13 lat, też kocham swojego synka, ale bardziej jako osobę, lubie z nim rozmawiac, oglądac filmy, spacerowac, szanuje go, ale nie czuje sie jego matką, nienawidze siebie jako matki i wiem, ze nie pownnam nią być nigdy. Pamiętam, że nigdy nie chciałam być matką, ale zaraz po slubie, moja rodzina namieszała mi w głowie, że mi sie odmieni, że każda kobieta chce być matką i nią musi być, bo potem bedzie żałowac, a to gówno prawda, żałuję że nią jestem, brakuje mi bycia samą, brakuje mi tej naiwności jaka miałam wcześniej, tego niemartwienia się, poprostu wolnosci, z utęsknieniem czekam kiedy syn bedzie dorosły. Kobietki jeżeli czujecie że nie chcecie zostac matkami nie dajcie sie do tego namówic nikomu, nie dajcie sobie zamieszac w głowie, ja tak zrobiłam, pozwoliłam na to i zapłaciłam za to wszystkim co miałam, moje piersi wygladaja jak flaki bo byłam biedna i nie miałam peiniędzy na pielegnacje ciała, rozstępy wszedzie na ciele, edukacje teraz kończę, bo mimo ze rodzina tak sie zarzekała że mi pomoże przy opiece przy dziecku, tak naprawde z nim zostałam sama, samotna, całymi dniami, bo mąz pracował od rana do wieczora, bo też pracował za grosze, teściowie poprostu mimo tego że wiedzieli że jesteśmy młodzi i nie mamy jeszcze s rodków wystarczających do samodzielnego zycia, "kuli żelazo póki gorące", żebyśmy byli od nich zależni i żeby oni mogli nami rządzić, przez to że miałam małe dziecko, a wiadomo w polsce przedszkola są nie da ekspedientek, czy robotnic, ale pań biurowych, nie mogłam znalesc pracy, albo co było częsciej pracodawcy nie chcieli mnie zatrudnic bo miałam dziecko. Tak wiec wiele lat byłam zależna finansowo od męża, chociaz nie chciałam, byłam biedna, bo dziecko pochłaniało większośc naszych środków do życia. Dopiero teraz gdy wyjechałam z kraju troche odżyłam tutaj pracodawcy nie patrza na to czy masz dziecko czy nie ( dzięki Bogu), pracuje, mam własne pieniądze, uzupełniam wykształcenie i widze ile rzeczy mnie w zyciu ominęło. Ktoś tu fajnie pisze, że mając małe dziecko można cieszyc sie wakacjami, takie pierdoły możesz pisac nastolatkom, to cięzka harówka, a nie odpoczynek, pamiętam kazde wyjscie na zakupy to jak wyprawa na MountEverest, mniej więcej to tak wygląda dla tych co nie wiedzą. -przygotowaujesz siatki i torebke na zakupy -przygotowaujesz pieluchy, ubranka, butelki, smoczki itp dla dziecka -ubierasz siebie -potem ubierasz dziecko, jak uda ci sie to zrobic, posród wrzasków dziecka, już jesteś cała spocona, -wkładasz dziecko do wózka, mordując sie w wyjazdem z tym wózkiem z domu, jeżeli jest winda to lux jeżeli mieszkasz na 3 piętrze, w bloku bez windy ( ja tak miałam), to kręgosłup ci siada, a jak jestes na dole już masz wszystkiego dość, a jeszcze trzeba zrobic zakupy... To tylko fragment tego co spotyka matki. Cos tam te Matki-Polki-Kwoki piszą, że to sama radośc patrzec na swoje uśmiechnięte dzieciątko, ja swoje usmiechniete dzieciątko widze tylko na zdjęciach, bo w realu, byłam tak padnięta, tak zmęczona, niewyspana, zabiedzona, że zwyczajnie nic nie widziałam, modliwłam sie często o smierc. Gdy mój syn nie chciał spac w dzien i noc, miał kolki, a dodatkowo teściowie go wybujali, a potem mi zostawili takiego rozpieszczonego, i wreszczał w niebogłosy, zakładałam nieprzytoma kaftanik na nózki, taka byłam zmęczona, czołgałam sie do kuchni zamykałam drzwi, sciskałam dwie poduszki do głowy i mówiłam sobie " Boże , żeby ten koszmar juz sie skończył", czAsami myślałam, że nigdy nie bede mogła wyjsc z domu, bez mnóstwa tobołków, od tak poprostu wyjsc. Ciesze sie ze to sie skonczyło i że mój syn rośnie i nie chce przezyc tego koszmaru ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie rozumiem mayor
mayor twoja matka i tak cie nie zrozumie tj moja teściowa, moja tesciowa chciała żebym miała dzieci " bo czemu ma byc mi lepiej od niej" to sa jej słowa, gdy już pokazała swoja prawdziwa twarz, razem z tesciem. Zrób to co ja powiedziałam swojej teściowej. "skoro chcesz miec dziecko to zrób sobie je sama, kto ci broni", utnij to w zarodku... Ja tez zastanawiałam sie na sterylizacją, ale mój mąz mi to odradza, wiem on by chciał miec wiecej dzieci, ale szanuje moją decyzję, troche duzo powiedziane, poprostu liczy na "wpadkę", on zresztą tez na ojca sie nie nadaje, owszem pracuje, jest odpowiedzialny, daje kieszonkowe, porozmawia, ale opiekowac sie synem nie opiekował, zawsze ja musiałam mu wyraznie powiedziec co i jak ma robic, o lekcje syna nie dba, gdy ja jestem w pracy, chyba ze syn ma problemy w szkole, taki typowy polski tatuś TV, komputer, wszystko trzeba powiedzec, ale bezpiwkowania, chociaz troche sie teraz zmienił po paru awanturach, że juz mam dosyc bycia pania tego domu, a on ze gosc hotelowy, no , ale wiem, że jakbym urodziła dziecko to znowu, on by wiecej musiał pracowac, a ja z tym cąłym domowym majdanem bym została sama, co chyba doprowadziłoby mnie do samobójstwa. Ja mam załozona spirale, niedawno miałam załozona już 3, wczesniej Nova-T dwa razy, teraz Mirene, narazie działa, w każdym razie ponowne macierzyństwo byłoby dla mnie koszmarem, nie wiem, czy w desperacji nie zdecydowałaby sie na usuniecie, albo oddanie do domu dziecka, albo poprostu zostawienie męza i dzieci samych z tym majdanem, a ja zatrudniłabym sie na 3 etaty, poprostu NIE WYOBRAZAM SOBIE ZNOWU TEGO PRZECHODZIC, nawet po pracy, zeby nie mozna było usiąsc od tak poprostu walnac sie na kanape i miec wszystko gdzies. NIE!! ty musisz isc do kuchni gotowac obiad, przygotowac mundurek dla syna na nastepny dzien, posprzatac mieszkanie itd itp I tak do usrania. Chyba dostałam jakas kare, ze musze to robic, musze byc kobieta, musze byc matką, to koszmar... Poczekam jeszcze do 40 roku zycia (nie wiem na co czekam), a potem zrobie sobie sterylizacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem mama
i jestem bardzo szczesliwa.Wiadomo ze dziecko to obowiązki i odpowiedzialnosc za drugiego człowieka, ale tez wielka radosc. Znam bardzo duzo osób które tez tak myslą, ale znam tez takie które mają inne zdanie i ich za to absolutnie nie potepiam. Dzieki macierzyństwu czuje ze rozkwitam. Jestesmy bardzo szczesliwą rodzinką. Mam wspaniałego kochanego męza i cudowne dzieciaki. Wiadomo ze kazdy odnajduje szczescie w czyms innym i ze zycie bywa skomplikowane i niesprawiedliwe ale zycze wszystkim dziewczynom, tym co maja dzieciaczki i tym co ich miec nie chcą zeby były szczesliwe i niczego nie załowały. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak rzadko spotyka sie
takie mile wypowiedzi na forum :) pozdrawiam i wszystkiego najlepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kochana ze to napisalas , od razy stwierdzam ze nie nadaje sie do dziecka !!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wózka senmiaraa to dlaczego
jeszce zyjesz, skoro to nie ma sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja cie rozumiem
ale ten okres malego dzicka mija blyskawicznie, zreszta moze mialas specyficzna sytuacje - nie ten moment, nie ten ojciec, nie te warunki - roznie moglo byc.Na ogol bywa ciezko, ale nie tak dramartycznie . Pamietam, jak musialam wychodzic sama na spacer - jedno 1,5 roku, drugie niecale 3, bylam mokra ze zmeczenia. Ale to byl naprawde krotki okres. No i poza tym nawet w tym okresie bylo mnostwo radosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam czworo i jestem z tego powodu bardzo szczeslwa, w sumie żyję nadzieja ze moze jeszcze raz przezyje te cudowne chwile ciązy i pierwszego spotkania z moim dzieckiem, ale latka lecą, wiec moze juz nigdy wiecej...smutno mi kiedy o tym pomyslę... Nadrobiłam trochę za te panie które dzieci nie chca :-) I mam nadzieje ze niewiele jest takich kobiet bo wyginiemy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie błyskawicznie
ja myślałam, to sa lata, ja myślałam, że to się nigdy nie skończy. Macierzyństwo to upodlenie jako człowiek. A co do tego, że wyginiemy. W samej Polsce jest nas ok. 38 mln Polaków, jest nas pełno w całej Europie, Wyspy wręcz trzeszczą od nas, co drugi człowiek na ulicy to Polak, pełno Polaków jest USA, Kanadzie i Australii, jakby nas tak razem zebrac to przypuszczam, że byłoby nas wiecej niż Chińczyków i o zgrozo, dalej się rozmnażamy, chociaż w Polsce więszkośc obywateli żyje na granicy egzystencji, uzależnionych od babc, dziadków, rodziców co dostali za komuny mieszkanie, bez szans na samodzielne życie, gdzie zwykli pracownicy: sprzataczki, ekspedientki sa traktowani jak podludzie i uważani za gorsza kategorie ludzi, przez co nie należy im się wynagrodzenie zapewniajace im godne zycie; Polska kraj pozbawiony zasad i zwykłej, ludzkiej przyzwoitości, gdzie gdyby nie możliwosc emigracji w 2005 roku było 20% bezrobocie ( oficjalnie, a nieoficjalniew niektórych regionach kraju -40%), ludzie zjadaliby siebie nawzajem. Pamiętam 2005 rok jak dziś, co druga klatka w bloku otwierały sie agencje towarzyskie, gdzie zwykłe gospodynie pracowały jako prostytutki, żeby utrzymac siebie, swoich bezrobotnych męzów i dzieci, a te które nie chciały, chodziły po śmietnikach, 40letnie zdrowe kobiety-nie jakieś menelówy. To jest Polska własnie i wy dla takiego kraju chcecie dzieci rodzic, chcecie swoje dzieci skazywac na ten kraj, który ma je w d... Ten swiat jest tak parszywy, że nie zasługuje na dzieci...A Polska w szczególnosci, a szczególnie polscy faceci, którzy sa ojcami, tylko z nazwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxu
A nawet jesli wyginiemy to co z tego? Macie az tak zwierzece instynkty ze wam zalezy na przetrwaniu gatunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mam zwierzęcy instynkt i dobrze mi z tym, a jak ktoś nie chce dzieci niech nie ma...przy takim podejsciu to nawet lepiej dla tych dzieci, bo jak dla kogos macierzyństwo to upodlenie(cóz za wielkie słowa!!) to lepiej niech sie zajmie czymś innym i realizuje inne aspekty człowieczeństwa...nie każdy musi i nawet nie każdy powinien miec dzieci... p.s. ja tam bym nie chciała zeby ludzkosć wyginęła,bo uwazam ze życie ogólnie choc trudne jest piekne, ale każdy może uwazać co chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxu
O Gott... Spoko, ludzkość wczesniej czy pozniej sama sie wyzabija, szkoda tylko ze byc moze Twoje dzieci beda w tym uczestniczyc :o ale skoro taka Twoja decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majhsdhsfohjsdgihbsdgvhslhgv
Draznia mnie wypowiedzi kobiet,ktore staraja wmowic innej kobiecie,ze tak naprawde to macierzynstwo jest piekne ,a to ,ze akurat danej kobiecie sie nie podoba yo napewno zbieg trudnych okolicznosci,ktore wywolaly takie negatywne emocje wzgledem stanu zwanego macierzynstwem,nie pojmuja ci ludzie,ze nie wszystkie kobiety chca,powinny,moga byc matkami,nie dla kazdej polki bycie matka to zyciowa ambicja i cel!!!Niech dotrze do was,ze nie kazdy chce byc matka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dziwi mnie,ze kobieta,ktora mowi otwarcir,ze dzici nie chce i koniec..uwazana jets za dziwolaga z marsa:)Jak ktos chce to niech sie rozmnaza..ale do cholery darujcie sobie teksty o egoizmie,bo moim zdaniem egoistkami sa kobiety rodzzace dzieci,ktorych nie sa w stanie utrzymac,zapewnic im podstawowych potrezb..tylko biegaja do opieki spolecznej po kase na chleb..to sa straszne egoistki!!!!!!!!!!!!!!sprowadzaja dziecko na swiat..a nie umieja o nie zadbac!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie macierzyństwo jest piekne, tak je odbieram i czerpię z niego satysfakcję, dlatego mam dzieci. Jesli ktos nie umie zadbać o dzieci i meczy go rola rodzica nie powinien ich miec, jesli nie chce tez nie powinien ich miec. Kazdy sobie układa zycie po swojemu, ale trzeba uszanowac wybór i zrozumiec ze ludzie sa rózni i rózne moga miec potrzeby. Nie widzę powodu dla którego wybór innego człowieka ma być powodem do obrazania go i wmawiania mu swoich racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majhsdhsfohjsdgihbsdgvhslhgv
Nie zgadzam sie z toba w jednej kwestii.Otoz nieprawda jest,ze jesli kobieta nie potrafi sie zajac dzieckiem nie powinna miec dzieci.Ja swietnie zajmuje sie dziecmi siostry,lubie je,mam przyjemnosc z bycia razem z nimi,jednak nie umialabym byc matka !!!Dziecku nalezy sie uczucie,cierpliwosc..a zmeczona,sestresowana matka nie jest w stanie tego dac dziecku,chocby miala dobre intencje,jesli czuje w srodku,w sercu ,ze nowe zycie powolane przezemnie da mi szczescie i odwrotnie to ok..moge miec dziecko.Nie jestem w stanie wyobrazic sobie,nieprzespanych nocy,rozwrzeszczanego dzieciaka ,ktorego nie potrafie niczym uspokoic..Moja niezaleznosc jest dla mnie wazna ..bardzo wazna.Zyje pelnia zycia i mi z tym dobrze:)Nie martwie sie o pieniadze,o choroby dziecka itp.Widze jak moja siostra sie meczy,choc kocha dzieciaki,ale widze jak czasem chcialaby z nami pojechac na wakacje,odpaczac od krzykow,od ciaglego :MAmo ja hce to ja chce tamto!!!Ale niestety..ma dzieci i musi siedziec z nimi,czasem pojedzie z nami na mazury z dziecmi..pomagam jej z mezem przy dzieciach,bo ona nawet na dzialce nad jeziorem jest skazana na wieczne krzyki i marudzenie dzieciakow,a to pic a to jesc a to siku itp..non stop!!!!Jak bym oszalala:)Jestem pewna ,ze ucieklabym z krzykiem i koltunem na glowie w sina dal!!! Niecha kazdy sam decyduje,czy chce dziecko,czy nie ,czy chce miec jedno dziecko czy kilkoro!!!!Chcecie to sie rozmnazajcie ale nie naciskajcie na kogos tylko dlatego ,ze wy macie dzieci..ja nie bede ich miala na 1000000%i ciesze sie z tego jak bym 6 w lotka trafila:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deeper.
Witajcie. Mam 25 lat i wiem, ze nie bede miala dzieci i na pewno mi sie nie odmieni, jak to zwykle mowia ludzie. Dla mnie dziecko to po prostu obowiazek, pozeracz czasu i pasmo wyrzeczen. Nie odczuwam potrzeby pozostawienia czegos po sobie i nie mam zamiaru poswiecac 20 lat swojego zycia, aby ktos mi kiedys podal szklanke wody. Niestety jak ktos mnie pyta o dzieci, to nie moge otwarcie mowic tego co tu wlasnie napisalam, bo spotkaloby to sie z wielkim oburzeniem, no bo jak ktos smie wylamywac sie ze schematu i zyc inaczej niz inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majhsdhsfohjsdgihbsdgvhslhgv
deeper..wiem o czym piszesz:)Tesciowa sie oburzyla jak powiedzialam jej,ze dziecka miec nie bede:) Zbladla ..potem oczy jej wyszly:)I sie zaczela litania..a to wszyscy maja dzieci,a to jak my zyc bedziemy??..a to co ludzi beda mowic... Wkoncu powiedzialam jej,ze to nasze zycie ,nasza decyzja,moj brzuch!!!!!Co ludzie mowia to mam gleboko gdzies...i powiedziala jej,ze jesli marzy jej sie tupot maluckich nozek,niech sama zajdzie w ciaze i juz!!!! Wkoncu sie odczepili..teraz corka tesciowej ma jazde:)Co chwile ja pytaja kiedy dzecko bedzie:)Ona marzy o jednym..tak mi mowila,ale uprzedzila mnie,ze bedzie miec kilkoro dziecki bo ja rodzice namawiaja..hehe ona nie potrafi zadbac o siebie o swoje zycie i potrzeby..narodzi tych dzieci bo mamusia z tatusiem beda gadac i bedzie siedziec w pieluchach i garach..wkoncu jak z tego wylezie to bedzie juz podstarzala pania.. Ja sie nie dam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do tych kobiet które dzieci nie chcą...Wasi partnerzy życiowi podzielają Wasze zdanie?? Chyba tak, bo inaczej to sobie nie wyobrazam...przeciez musicie się zgadzać w takich kwestiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majhsdhsfohjsdgihbsdgvhslhgv
Jeszcze przed slubem oboje bylismy zgodni co do dzieci,a raczej co do ich braku w naszym malzenstwie.Nie wyobrazam sibie zycia z kims kto chce dziecka,nie dogadalibysmy sie:)a ja nie bylabym w stanie spelnic jego oczekiwan,bo w cizy nie bde ,nie chce i juz.Oboje lubimy nasze zycia i nie odczuwamy potrzeby zmiany naszego zycia.Podrozujemy,mamy prace ktora oboje kochamy,mamy czas na wszystko,pieniadze,przyjaciol ,rodzine..dziecko nie jest nam potrzebne,niechcemy dzieci,bo uwazamy,ze dziecko jest przeszkoda w realizowaniu siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) No to super, ważne żeby byc w zgodzie z samym soba... Ja nie wyobrażam sobie życia bez dzieci, chcociaż też mi czasem brakuje chwil takich tylko dla siebie lub sam na sam z meżem :-)Bardzo szybko zostałam mama, nie ukrywam, wiec nawet nie mam porównania jak się zyje bez dzieci, jednak pamiętam ze juz jako nastolatka chciałam je miec...mój mąz też ..bylismy zgodni co do tego ze powinno ich byc przynajmniej troje :-) I my z ta naszą chęcią na wielodzietnosć też budzimy zdziwienie , po prostu chyba jak ktoś odbiega od ogólnego schamatu to dziwi, a czasem nawet szokuje,ale grunt to róznorodnosć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matki polki sfrustrowane
Pamietajcie,ze jesli chcecie sie rozmnazac to sie rozmnazajcie,ale nie namawiajcie kogos kto nie chce zostac kura domowa:) NIe jest to moja ambicja0pranie,gary,kupki,goraczki,przedszkola i inne takie :)Chcecie tak zyc??ok wasza sprawa..ala ja nie chce i nie mam ochoty sluchac wsibskich,sfrustrowanych mamusiek,ktore licza co miesiac kase czy im starczy do konca miesiaca,albo jaki rachunek zaplacic pierwszy..Opowiadaja (moja sasiadka i jej siostra)ze to takie cudowne zycie..Widze jak maja cudownie,codziennie rano z ciezkimi siatami i gromada dzieci wracaj do domu,obiady,pranie,sprztanie,wieczny wrzask tych dzieci..brrrrrrr.maga zapomniec o wakacjach,dzieci o bobrych zabawkach..masakra..ale co rok w ciazy chodza..katastrofa!!! Ja mam 36 lat,w tamtym roku przeszlam zabieg podwiazania jajowodow.Mam spokojna glowe,ze nigdy nie bede usiala sie martwic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majhsdhsfohjsdgihbsdgvhslhgv
Ronja corka ------Jesli oboje chcecie dzieci i wam odpowiada taki styl zycia,to czemu nie:)RZeczywiscie=,jesli ktos odbiega od wiekszosci to jest dosc widoczny i narazony na rozne dziwne uwagi:) MNie wzrusza widok malego dziecka,ale samam nie chce byc matka,nie otrafilabym dac dziecku tyle czasu i uwagi ile potrzebuje,nie chce sprowadzac na swiat kogos kto bedzie cierpial z powodu mioch egoistycznych pobudek..Sporo gromadke masz:) Duzo zdrowia dla dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oyyyyyyyyyyy
alooooooooooooooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×