RANDKA z koszmarrrrru

Umówiłam się z chłopakiem z netu na randkę do kina. Jestem świeżo po rozstaniu, postanowiłam odreagować. No i pięknie, spotkanie --> on gorszy niż się spodziewałam, ale nie jakiś tragiczny. Ja jak zwykle olśniewająca. :) Ale nie o tym... Stoimy w kolejce po bilety, a on nagle GŁOŚNO: "ale to co, każdy płaci za siebie, tak?" :O:O Wszyscy w kolejce słyszeli, myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Taki wstyd. Powiedziałam, że nie mam ochoty na kino, poszliśmy więc na kawę (nie umiałam po prostu iść do domu) i tyle. On się teraz odzywa, mówi, że było super i proponuje następne spotkania. Oszalał? :O U mnie jest skreślony, muszę mu jeszcze o tym powiedzieć. Dodam jeszcze, że przez całą randkę opowiadał mi jaki to jest zamożny i jak mu się świetnie w firmie powodzi. :O żenada

Kultura wymaga aby facet zapłacił....

niech każdy płaci sam za siebie :P

jest taki zamożny a na bilet do kina go nie stać... Kłamca

dałam mu wsadzić analnie w kiblu ale to wszystko co mu się należało

a czemu ma inwestować ? dobrze postąpił, że nie chciał zapłacic

Ale burak. poczytaj- tu o takich wiecej http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16&w=72618380

widac, ze dobrych manier za gorsz nie ma.

no ale to mógł wcześniej powiedzieć a nie tak przy wszystkich, na 2 minuty przed kupnem biletów :O poza tym na cholerę gada, że taki zamożny, idiota jak poszliśmy potem na kawę to 1) zapłaciłam za siebie 2) napiwek też podzieliliśmy na pół w życiu nie byłam na takiej randce :O

że zakonczysz tę znajomośc.:o:p

no to Ci sie palant trafił, też kiedyś byłam w podobnej sytuacji ale powiedziałam krótko, że to koniec naszego spotkania. Powiedz mu otwarcie co Ci się nie podobało w jego zachowaniu, może się czegoś nauczy.

a czemu sie dziwisz? teraz takie czasy, kazdy placi za siebie, malzenstwem nie jestescie przeciez.

a i słuchajcie normalnie pomyślałabym, że mu się nie spodobałam i dlatego nie chce inwestować (ale to naprawdę niemożliwe :P ) no ale skoro odzywa się, to znaczy że jednak chce mnie poznawać dlaczego więc nie zapłacił? serio pytam

jak widać wyzyskiwacze zawsze będą:P gorzej jak sępy :P

moze kazda laska zawsze leciala na jego kase i chcial zobaczyc jaka bedzie twoja reakcja?

ja nie uważam, że każdy płaci za siebie niby dlaczego? rozumiem już potem w związku, raz ja, raz on ale tak na wejściu? to w końcu on mnie zaprasza poza tym to on niby taki zamożny ja jestem zwykłą studentką :)

reakcja taka, że się znajomośc skonczyła, bo nie zapłacił biletu do kina :(:(:(

Dlaczego wyzyskiwacze? Jak mnie zaprasza na randke facet to oczsywiste że płaci, jak ja zapraszam go do siebie i gotuje mu obiad czy kolacje to ja płacę za zakupy. Myślę, że nie chciał zapłacić, bo albo jest sknerą albo nie posiada dobrych manier.

sno mówię, ze każdy płaci za siebie. To chyba dla faceta nie jest obciach?:O

:p

to, że jest zamożny to nie znaczy , że musi ci wszystko fundować, a to, że jesteś zwykłą studenką to nie znaczy, że nie mozesz sobie zapracować na bilet do kina, zamiast siedzieć na kafe idz porozkladaj towar do hipermarketu :)

nie wiadomo, kto kogo zaprosił :P:P

wszystko na pokaz - nie będę płacić za randki, moim zdaniem to nie jest moja rola, od tego jest facet i basta niezależnie od tego ile sama będę zarabiać

i to z inicjatywy faceta po czym on gada, ze każdy płaci za siebie a potem wychwala sie swoimi pieniędzmi???? zero zasad dobrego wychowania, po prostu buraczysko.

no troche to glupie, ze musialas placic za siebie, ale pomysl sama, to bylo pierwsze spotkanie, czego sie spodziewalas?widocznie on ma taki stosunek do pieniedzy, wiele facetow takich jest.Zwlaszcza, ze niby zamozny.Ja bym sie z nim umowila jeszcze pare razy i zobaczyla, jesli sytuacja by sie powtorzyla, to mu powiedz ze ci to nie odpowiada.

no tak, prawdziwa wyzyskiwaczka :P:P:P,

może ma ci jeszcze opłacić studia???

płaci facet! i to nie jest jakiś wymysł a po prostu zasady savoir vivre! proponuje się z nimi zapoznać wszystkim laikom.

nie umówię się z nim więcej, okazał się burakiem i u mnie jest skreślony poza tym to gadanie o swoich sukcesach -> też było żałosne :O mój eks był bardzo zamożnym człowiekiem, ale w ogóle o tym nie gadał, dowiedziałam się chyba po pół roku spotykania się i to jest klasa