Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosikaaaaaaaaa

żony- chciałybyscie wiedzieć??

Polecane posty

Gość pączek róży
wątek zdrad, starcia miedzy żonami i kochankami ciągle przewijają sie przez kafe. Oznacza to, ze wiekszosć z was jest w takich zwiazkach, choć nie kazda zdaje sobie z tego sprawe. Nigdy nie natknęłam sie na taki topik topik w którym faceci obrzucaliby sie błotem dlatego, że drugi odbił mu żonę. U nich taki problem nie istnieje. Nie obwiniają kochanka a zone jesli juz. Kochankowi mogą dac ewentualnie w mor*e jeśli nakryją na gorącym uczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze, pączku róży, ale jakie wnioski? bo to, że mężczyźni się różnią od kobiet, także w traktowaniu zdrady, wszyscy już wiemy :D jak odkryjesz jeszcze jakieś prawdy ogólne to szybko się z nami podziel ja czekam z niecierpliwością ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, co masz na myśli pisząc, że "wiekszosć z was jest w takich zwiazkach, choć nie kazda zdaje sobie z tego sprawe"?? po pierwsze, jesteś na forum o EX, rozwodnikach, więc to chyba oczywiste, że osoby wypowiadające się tu (poza Tobą może) maja jakieś doświadczenia w tym o czym piszą... a ta "większość" która jest w takich związkach "nieświadomie" raczej spotyka się na topiku dla "zdradzonych żon", bo to zazwyczaj one dowiadują się ostatnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżambo llaja
Brawo bez odbioru za logike :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączek róży
masz racje, napisałam bardzo ogólnie. Chodziło mi o to, że żony zdradzone czy juz byle przynajmniej te które wypowiedziały się tu wyraźnie tworzą dwa obozy. Jedne (ktore popieram) mówią, ze chciałby wiedzieć, drugie, które twierdzą, ze tylko i wyłącznie kochanka jest winna ich krzywdy (czego nie rozumie) a te które zwyzywały którąś z wypowiadających się dziewczyn od desperatek i innych to raczej nie byłe zony. Kochanka z gruntu rzeczy jest zła i niszczy. Żona jest cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączek róży
napisałam ze wiele z was (to może mało trafne okreslenie) zyje w takich zwiazkach i niekoniecznie zdaje sobie sprawe z prostej przyczyny, conajmniej dwie dziewczyny wypowiadajace sie na tym topiku jest lub było kochankami. Oznacza to, że conajmniej dwie żony nie wiedza o tym ze ich mąż posiada kochanke. Przeglądajac kafe nie trudno zauwazyć, że wiele kochanek się wypowiada. One są lub były związane z czyimś mężem. Zakładając proporcje 1:1 to całkiem niezłe stadko meżów zdradzaczy sie uzbiera... A zona nie wie... a moze zasiada tez na kafe i rozpisuje się jak to mąz ostatnio dziwnie sie zachowuje, bo nie rozumie, ze ona chce drugie dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżambo llaja
PAczek nie wiem dlaczego mam wrażenie że ty jesteś kochanką :)Zrozumiałe że zdradzacz jest winny .Ale do tanga trzeba dwojga ,I wybielanie kochanek jest co najmniej śmieszne .Wiedząc w co wchodzą ,zadając sie znieuczciwym człowiekiem budzą się nagle kiedy ta niuczciwość dotyka ich osobiście .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączek róży
ja nie jestem, zostałam zdradzona, nie był moim mężem, ale podczas zwiazku ze mną zapłodnił inną kobietę... ja rozpływałam się w rozmowach jakim jest cudownym facetem a niektórzy z moich rozmówców wiedzieli, ze prowadza sie z inną... Gdy wszystko wyszło na jaw mało kto był zaskoczony, poza mną co chyba jasne. Długo czułam się jak idiotka, minęło 3, 5 roku a ja mam chyba problem z zaufaniem jakiemukolwiek mężczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżambo llaja
paczek wspólczuje .I rozumiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że większość jest za ujawnieniem drugiego życia faceta. Ja też. I na miejscu zdradzanej żony chciałabym wiedzieć, że jestem oszukiwana. Dobrze by było, żeby wszystkie kochanki ujawniały prawdę żonom, wtedy mężczyzni nie czuliby się tacy bezkarni. A niestety się czują, bo wiedzą, że między kobietami nie ma żadnej solidarności, i że pozjadałyby się nawzajem, żeby tylko męskie gacie złapać. Niestety to przykre, ale tak jest. W moim zyciu też - najwięcej wredoty, fałszu, zawiści doświadczyłam od kobiet, i to tych z najbliższego otoczenia. I dziwię się tym kobietom, które piszą, że to wina kochanki. Ona może nago przed nim nawet tańczyć, ale on powinien odmówić. Autorko, to że on przedstawiał ci żonę jako niezaradną, że niby nie poradzi sobie bez niego, to wcale nie znaczy, że ona taka jest. To znaczy tylko tyle, że on chciał, żebyś Ty tak o niej myślała. Faceci takie bzdury opowiadają kochankom, że czasami włosy dęba stają. Poza tym, byliście ze sobą tak długo i nigdy nie zaprosił Cię do domu? Nie widziałaś, jak mieszka? Dla mnie byłoby to zastanawiające. Taki przypadek był w moim środowisku - kobieta poznała faceta, byli razem, prawie już mieszkali razem, mieli poważne plany itp, wszystko ładnie, pięknie. Ale ponieważ on był z Krakowa, to jezdził tam na każdy weekend, mówił, że do rodziców. Ona mieszka w Warszawie, on tu pracował i tu spędzał dni od poniedziałku do piątku. Tylko na te weekendy zawsze do Krakowa pędził jak na skrzydłach. Po pół roku spotykania się i snucia wspólnych planów, kobietę coś tknęło. Że dlaczego on jej nie zaprasza do swojego domu rodzinnego, że ona nie zna w ogóle nikogo z jego środowiska, że nawet nie wie, gdzie on w tym Krakowie mieszka. No i w następny weekend postanowiła zrobić mu niespodziankę. Adres zdobyła zaglądając mu w dokumenty jak spał. Pojechałą w sobotę pod ten adres, i co się okazało? Że ten facet, który prawie z nią mieszkał, obiecał wspólną przyszłość mieszka sobie z żoną i dwójką malutkich dzieci. Tylko ona autorko po pół roku zaczeła mysleć, a Ty ze swpoim kochankiem byłas dużo dłużej, i nie dziwiło Cię to? A do tej \"mądrej\", co to niby nie z ust kochanki chciałaby się dowiedzieć to mam pytanie: od kogo chciałabyś się niby dowiedzieć? Od męża?? Ha ha ha!!! Już widzę, jak Ci opowiada, że pieprxzy na boku inną dupę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
gdys sie poznaliśmy on miał za "chwilę" wyjeżdzać na misję, przebywał w moim mieście w zwiazku z pracą. Wtedy nie przyszło mi do głowy by chcieć go odwiedzać. W koncu pojechał na misje, codziennie rozmawialiśmy na gg a potem gdy maił stały dostep do neta godzinami siedzieliśmy na skypie. Wydawało mi się, ze to takie szczęście, ze mamy okazję sie poznać inaczej niż wszystkie pary. Rozmawialismy o wsystkim, bardzo inetresował sie dlaczego "taka kobieta jak ja" nie jest z nikim zwiazana. Opowiedziałm mu w koncu historie mojego zycia. Smutną historie. Wypytywałm także o jego życie, dziesiątki razy wpytałam, czy nie miał czy ma żonę, a jak nie to może dzieci... zaprzeczał. Tak minęło osiem miesiecy, wyczekiwania, zaufania, pielęgnowania w sobie uczuć... Potem było już jak w bajce... Spotykaliśmy się gdy on przyjeżdzal do mnie, wtedy zazwyczaj wyjeżdzaliśmy na kilka dni w góry czy inne miejsca. Kazdy jest mądry po szkodzie, ja także. Zawsze gardziłam kobietami, które włażą w życie innych z buciorami, wiedział o tym. Zawsze wierzyłam w siebie, jestem dobrze wykształcona, mam powodzenie u męrzczyzn, nie jestem głupia, a mimo to dałam sie wpuścić w maliny. Jestem na niego wściekła, że tak sie wobec mnie zachował, ale nie dlatego zastanawiam sie czy powiedziec jego żonie, ale dlatego, że jesienią znowu jedzie na misje, a że historia lubi sie powtarzac... jeśli nie poniesie kary znowu to zrobi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
próbowałm wymóc na nim by to on jej powiedział, ale jest tchórzem, nigdy tego nie zrobi, nie chce ponieśc zadnych konsekwencji. Powiedział nawet, że jesli bede miała zamiar to zrobić to chciałby o tym wiedziec ze dwie godziny wczesniej, to sie spakuje, bo nie bedzie patrzył i słuchał tego co ona ma mu do powiedzenia gdy sie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
o rany, na górze napisałam męrzczyzn :? jestem w szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dupek pieprzony! jeszcze życzy sobie, żebys mu się spowiadała z tego, co masz zrobić. No nie mogę. :D Ty mu powiesz, ze jedziesz do jego zony, a on zabierze ją do kina, albo gdziekolwiek indziej. Ja bym durniowi nic nie powiedziała. Nie znałby dnia, ani godziny. Poza tym, co on mysli, ży masz wobec niego jakieś zobowiązania? obowiązek tłumaczenia się? po tym, co zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta mądra
Hehe właśnie ta mądra od męża sie dowiedziała :)Spokojnie spakowała walizki i zyczyła szczęścia :)Bo ta mądra jak zuważyła sypmtomy zdrady ,przyparła owego do muru ,sugerując ,że hasło do poczty złamała i wszysko juz wie .Dał się palancik nabrać :)A do kochanki nic nie ma ale też nie ma ochoty takich informacji od niej otrzymywać .Bo jakoś nie przeszkadzała kochance żona kiedy motylki były .Gdzie była wtedy z informacją ?Teraz sama porzucona zwyczajnie mści się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
ta mądra. jesali chcesz uważac ze to zemsta to uwazaj. tak zemszcze sie na nim. Jeśli dotąd nie wyczytałaś miedzy wierszami to pomoge: zmarnował mi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta mądra
Nie ty sama zmarnowałaś sobie czas .Na własne życzenie godząc się być ta drugą .Trzeba było od razu powiedzieć wóz albo przewóz .Kochasz mnie ,będziesz ze mną .Proste . Łatwiej było udawać że żony nie ma ?Treaz się ocknełaś .Teraz jest ? Na własne życzenie masz to co masz . Trzeba było wtedy być taką odważną i uświadomić żonie kogo ma w domu ,a nie wykradać godziny.Taka odważna zrobiłaś się dopiero teraz .Jak cie olał ?Dopiero teraz zatrybiłaś?Nie wiedziałaś ,że jak oszukuje to jest zwykłym dupkiem .Bo normalny to mówi ,że to koniec wyprowadzam sie ,nie kocham Ciebie ,nie chce być z tobą .I to jest zrozumiałe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
nie uwazam, ze sama jestem sobie winna. źle zrobiłam , ze nie wywaliłam go na zbity ryj gdy w koncu powiedział, że ma zone. nie mam jednak zamiaru robic z siebie cierpiętnicy. dam i jemu troche pocierpiec. Jej uczucia sa mi obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
do jestem kobietą Komicznego tak własnie się zachowuje. ostatnie co zapamietałam z jego przejmujących tłumaczeń to to, ze gdy jej powiem to on nie potrafi sobie wyobrazic do bedzie wtedy do mnie czuł :) byłam zła, ale tym mnie rozbawił. Przestanie mnie lubic.... chyba powinnam sie zmartwic. Zaproponowal nawet, ze pomoze mi splacac kredyt. chciał mnie zdaje sie przekupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba już wolę
te 2 godzina są mu potrzebne na jakąś bajkę, którą przygotuje pod żonę, byś zostałą wariatką... coś wymyśli, nie dawaj mu tego czasu... to sprytne bydlę... i jako żona powiem Ci ... ja chciałabym wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że przygotuje jakąś bajeczkę, albo nagle "zachoruje", albo nastawi żonę, że przyjedzie jakaś wariatka, której nie chciał przelecieć i teraz się mści musisz mieć dowody jak będziesz z nia rozmawiać, jakieś zdjęcia, wydrukowane rozmowy z gg, skajpa itp z róznych okresów czasu, żeby było widać jak długo Cię okłamywał Chcesz do niej jechać do domu? Czy do pracy? I raczej chyba jak jego nie będzie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
ona pracuje tylko 3 czy 4 godziny dziennie, blisko domu, nie bedzie trudno się z nią spotkac, nie bede go informować o tym, ze jade czy ze to akurat dziś. Myslę, że stracił czujnosc bo od jakiegos czasu ja sie nie odzywam, a on wie, ze drazni mnie telefonami wiec stara sie tego nie robic. tez tak mysle, ze wymysliłby jakąs historie w której to chciałam jego zgwałcic czy ze jestem wariatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet Cię olał
teraz tylko zemsta jest dla Ciebie ważna. Jakoś mi Ciebie nie żal - musisz być wrednym babsztylem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobożne życzenia
Mój eks opowiadał swojej kochance, że jestem wariatka, kiedy się o nich dowiem- przyjadę obic jej mordę, i wtedy ona ma wzywac natychmiast policję :D Żałuję, że im obu ryjów nie obiłam! A kochanki same sobie są winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta mądra
Nie ma co czytać miedzy wierszami .Jak sie juz dowiedziałaś że ma żonę .Co zrobiłaś ? Kopłaś w dupe Nie nadal w to brnełaś .bo co ,bo serce nie sługa ?buhhah ;Wtedy trzeba było powiedzieć żonie . Nie tłumacz sie .Zostawił cie i jedno tylko chcesz zrobić .ty cierpisz i dlaczego tylko ty ? Teraz chcesz prawa być .Teraz zauważyłaś że ma żone i będziesz ja uświadamiała jakiego ma dupka ? Pytam się gdzie byłaś z tym uświadamianiem żony jak sie z nim pieprzyłaś ?No gdzie ? Był czas na to wtedy powiedzieć żonie ,ale nie bo misio mógłby spłoszyć się prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
nieprawda. uznałam, że skoro jest jak mówi niech sie z nią rozwiedzie. Jestem prawnikiem, wiem jak działają kobiety, po pierwsze sama nią jestem, po drugie troche w zyciu widziałam, nie chciałam by zaczęła grac na uczuciach syna, nie chciałam by rozwód odbył się z orzekaniem o winie. Poza tym to nie on mnie zostawił. Odszedł prawda. Poroniłam wtedy znowu zaczął te swoje gierki, Słuchałam i analizowałam, nie robilam nic. On myslał, że z czasem pogodze się z sytuacją i bedzie tak jak on chce. Tym bardziej, że ja bylam przekonana, że ona wie o mnie, napisałam do niej smsa i dostałam z jej telefonu wiadomość, że opowiedział jej o wszystkim. nie sądziłam, ze to on go napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta mądra
Tak jesteś prawnikiem .Wiedziałaś jak kobiety sie zachowuja .Pewnie jako prawnik wiedziałaś jak męższyżni sie zachowuja prawda?Wtedy jak był z Toba altruistycznie nie chciałaś żeby dziecko ucierpiało .Teraz masz to gdzieś ? Nie dorabiaj ideologii do własnego postępowania .Przyznaj sie przed soba ,nie tu ,że jesteś tylko zraniona kobietą Jedną z wielu .I jednego czego chcesz to ,żeby on też poniósł konsekwencje . I nic w tym złego ,ze tak właśnie chcesz ,tak własnie myślisz .Normalna reakcja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikaaaaaaaaa
wiesz, dzieki Tobie zaproponowałam tej świni by sam wybrał sobie kare, ma być bardzo dolegliwa, a wtedy nie poinformuje jego żony o sobie. Rozgrywki miedzy rodzicami nigdy nie powinny dotykac dziecka. Oni i tak sie nie rozejdą, popsują im sie tylko relacje damsko- męskie. Nie jestem i nigdy nie bedę tak szlachetna jak Ty. Nie bedę mu zyczyć wszystkiego najlepszego, wystarczy, ze przyczyniłam sie do odrodzenia ich niby małżeńskich relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla zonaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
gosikaaaaaaaaa Jak powiesz jego zonie ,to nie zemsisz sie na nim tylko na niej ,zawsze tak jest;))Zburzysz dzieciom ich swiat, A skoro juz jest po wszystkim daj sobie spokoj , zostaw te rodzine,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×