Sny o zmarlych - co moga oznaczac?

Poltora roku temu zmarla moja Ukochana Babcia. Od tego czasu snila mi sie dosc rzadko. Raz kilkanascie dni po smierci(zadzwonila do mnie i pytala co slychac, a ja powiedzialm,ze oddzwonie i sie obudzilam), drugi sen, ktory zapamietalam to w okolicach ostatniego 1 listopada - byla usmiechnieta, nic nie mowila -a ja 2 tygodnie pozniej dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy:) i dzis: Snilo mi sie, ze Babcia byla u siebie w domu. Ja tez tam bylam. Mialam swiadomosc, ze Babcia nie zyje i intensywnie sie w nia wpatrywalam zeby wyczuc, czy gdzies tam jest jej lepiej. I wiecie co zobaczylam - ze Babcia ma skrzydla. Skrzydla Aniola (przez glowe we snie przemknela mi mysl, czy te slkrzydla to nie rogi - nie, bylam i jestem pewna, ze rogi). Przytulilam sie do niej a ona sie usmiechela. Ja sie obudzilam. Co o tym myslicie? (ostatnio miewam dziwne sny, glownie koszmary - ale ten do tych nie nalezal, moze wazne jest to, ze jestem w 5 miesiacu ciazy )

pomyslialm sie wyzej - bylam pewna, ze nie rogi a skrzydla - skrzydla Aniola

ja słuszałam, że trzeba pomodlić sie za ta osobe ktora Ci sie snila

jak śni a się zmarli to ponoć chcą żeby się pomodlić za nich

pomodlilam sie i pomodle sie jeszcze na pewno. Ale w tym snie byla taka jakas radosc, i chwila takiej cudownje bliskosci jak za zycia...

ostrzec cię przed czymś złym ?

No wlasnie taks ie zastanawiam, ale czy z taka radoscia ostrzegala bym mnie o czyms zlym, a moze chce pokazac ze sie mna opiekuje? Bylysmy z Babcia przyjaciolkami. Ukochana Babcia i Ukochana wnuczka

hmmm...a moze to tylko moja podswiadomosc, wczoraj wieczorem czytalam ksiazke Cejrowskiego Rio Anaconda i tam byla mowa o kontaktach z duchami - moze sobie cos zasugerowalam (chociaz o aniolach w ksiazce nie bylo)

Nie martw sie...ja mysle,ze jesli to jakas przestroga to raczej nic zlego..poprostu czuwa nad Toba!!

:)

czysta demagogia moja droga

dzis moj Dziadek trafil do szpitala - czyzby ten sen bylprzygotowaniem do tego?

Mnie też się śni czasami moja babcia, też bardzo ją kochałam i do ostatnich chwil byłam blisko, nawet gdy mnie nie poznawała. Te sny też są bardzo miłe, babcia się uśmiecha i ja się czuję wtedy taka szczęśliwa, choć mam we śnie świadomość, że ona nie żyje. Nie przypisuję tym snom szczególnego znaczenia, modlę się za babcię, chodzę na Msze św. za nią, myślę, że babcia czuwa nade mną i mnie wspomaga. Zresztą to nad jej grobem mogę się \"wyżalić\", nie raz proszę ją o siły w trudnych sytuacjach. I wierzę, że ona mi tych sił dodaje:).

dorolcia - widze, ze obie mialysmy w swoich Babciach przyjaciolki i obie do konca z nimi bylysmy. Dla mnie Babcia wlasnie czesto sie nie sni...Ale jak sie sni, to te sny rzeczywiscie sa bardzo cieple...