Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lokatorka

dwudziestolatki do boju! 10-15kg w dół

Polecane posty

kurcze tylko wlasnie chce zeby mial to na sobie a on nie zalozy pierscionka:P dlatego tak mysle o lancuszku.. hmm zastanowie sie jeszcze choc pomysl z obraczkami jest przepiekny.. ale on tego nie zaakceptuje..:( kurcze..:( nie wiem..:( a perfumow to mu juz cale zestawy kupowalam wiec kurcze chce cos oryginalnego bo w koncu 4 lata..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ;p moim zdaniem ... przecież kiedyś tak czy inaczej nałoży obroczkę prawdziwą ... a jeśli mu kupisz ... i Ty będziesz miała taką samą, to powinien moim zdaniem:P:D ja bym mego przymusiła chyba;) w końcu to prezent ... toż obrączka to nie wstyd !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczycaŁucja
Hej laski, tak Was czytam troszkę i muszę napisać, że bardzo mi się podoba to jak się nakręcacie i mobilizujecie wzajemnie :) Też walczę z dodatkowymi kg... Ważę 64,5 kg, zawsze byłam szczupłą osobą, ale odkąd skończyłam LO przytyłam. Ostatnio oglądałam płytę ze studniówki i tam miałam taką szczupła talię, ładne ramionka. Po stanowiłam wziąć się za siebie, tak samo jak Wy, spokojnie. Codziennie jeżdżę na rowerku stacjonarnym, ok godziny, staram się nie jeść po 19. ogólnie zmniejszyłam wielkość posiłków. Mam dość tego, że wszystkie moje najlepsze ciuchy leżą w szafce, a ja zakładam tylko takie co maskują mój brzuch. Dlatego chciałam Wam powiedzieć, że nie jesteście same i że Was podziwiam, bo widzę, że świetnie dajecie sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczycaŁucja
Oczywiście postanowiłam pisze się razem ;) zapomniałam dodać, że mam 174 cm wzrostu i moją upragnioną wagą jest 58kg, tyle co kiedyś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smoczycaŁucja --> witamy, witamy i zapraszamy do pisania ;)) Ja już po wyrwaniu pierwszej czwórki ;) Bałam się KOSZMARNIE, ale naprawdę trwało to chwilę. W następną srodę druga czwórka no i potem aparat na doł. Dzisiaj nie cwicze. Dentysta stanowczo mi zabronil, bo sie pytalam. Powiedzial, ze absolutnie mam dzisiaj sie nie forsowac. Zjadlam rano pół miseczki płatków z mlekiem -- > i tu niestety, zwrocilam je... Ale to chyba ze strachu przed wyrywaniem... Mam nadzieje... A potem chwile przed denstysta pomarancze. Na obiad ugotowalam rosol, ale tez zjem tylko pol miseczki. A potem zjem sobie jogurt na podwieczorek i banana na kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smoczycaLucja- witaj Kochana:) cieszymy sie, ze do nas wpadłas i zapraszamy do wspolnej walki, widze, ze nie masz zbytniej nadwagi i duzo rozsadku i cierpliwosci do dietki:) moniqque- uff dobrze, ze sie nie meczyłas u dentysty:) a cwiczenia sobie odpusc bo i tak z tego co widze zjesz tyle co kot napłakał:( buzi i trzymaj sie:* mała Mi- mój chłopak raczej na pewno nie zalozy pierscionka, bo jest takim typem czlowieka, wiesz obraczka jako ze znak małzenstwa to wiadomo ale taka ot tak dana w prezencie- nie sadze ze to w jeo stylu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze :) no to nie wiem ... łańcuch ... a potem na kolejny problem nie będziesz miała problemu ;p bransoletka ... krzyż:) Witamy w naszym gronie ;))) chcesz ważyć tyle co ja, ale masz 2 cm więcej:) i 2 kg mniej niż ja ;p heh ... ja to zawsze pod górkę mam...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Mam 22lata i chcialabym zrzucic jakies 10-15kg. Moge sie przylaczyc? Dzisiaj dopiero pierwszy dzien... Pije mineralna i jem grejfruty... Trzeba by troche jeszcze pocwiczyc... :) Fajnie by bylo schudnac jak najwiecej w miesiac bo mam w polowie kwietnia wesele... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj nisssa:) zapraszam Cie serdecznie:) oj laseczki ale sie dzisiaj najadlam ojojoj:P sn: 3 krazki ryzowe z serkiem kanapkowym II sn: jablko, 2 wasy i marmolada rozana obiad: zupa jarzynowa, jablko, 3 wasy i znowu marmolada.. ech niech ten @(małpiszon) wstretny przychodzi na kolacje- wypije jednodniowy sok marchwiowy:P w sumie wyjdzie mi dzisiaj max 1300 kcal:) ruszac sie nie moge ale sie najadlam:D buziol:) a z ruchu dzisiaj to mialam jeden trening na uczelni- masakra:D a o 19 mam trening siatkowi w klubie:) takze z 500 kcal strace dzisiaj na dodatkowy ruch:) nie jest zle:D ale do slodyczy typu czekolada, ciastka, chipsy juz mnie w ogole nie ciagnie i to mnie cieszy:) rezygnuje ze slodyczy dożywotnio na rzecz suszonych owocow:) 19 mija miesac jak nie jem slodyczy:) teraz lece na spotkanie z ukochanym i na wczesniej wspomniany trening:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mysle nad jakas glodowka... ale raczej krotka... i tu pojawia sie problem. Jak mam nic nie jesc skoro codziennie mam zajecia i nauke? Skad brac sile na jakies cwiczenia? Ma ktoras troche doswiadczenia w tym? A co powiedzcie zeby miec glodowke co dwa dni i jesc w danym dniu tylko jeden rodzaj pozywienia? np poniedzialek: grejpfruty wtorek: nic sroda: tunczyk ew. tez nic. Nie wiem jak ja przezyje bez mcdonald\'s i pizzy... to wszystko przez te fast foody... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:/ zrobilo mi sie slabo, dostalam jakis drgawek ino i zjadlam 3 kanapki z serkiem i 2 lyz\\eczki miodu... nie dam rdy z ta dieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała Mi ma rację. paradoksem jest to żeby chudnąć trzeba jeść:) padnięta po treningu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok to nie głodz sie:) cierpliwość, wytrwałość i systematyczność:) to są 3 główne cechy charakteryzujące sukces w diecie, ja zamierzam czekam 6 miesiecy na to, żeby mieć w końcu 6 z przodu i nie zamierzam szaleć i swirowac, zyje normalnie, ale po prostu sobie cwicze i jem do 1400-1500 i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chcialabym zrzucic jak najwiecej do przyszlego miesiaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he;) Mała Mi. ma zawsze rację :P żartuję oczywiście;))) hehe:D trzeba jeść i już , Kasiu ja tez się nie morduję. Bo nie można :P a teraz cieplej to i lepiej będzie;) musi być. o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię jak jest. możesz nawet 5, przejdź na głodówkę i chudnij na łep na szyję, potem powodzenia w szpitalu, albo z anoreksją ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WŁASNIE DO TEGO DĄŻYSZ ... nie masz Bóg wie jakiej wagi, a żekłabym że prawie nie masz z czego chudnąć, troszeczkę i będzie idealnie, a Ty chcesz tygodniiowo chudnąć 3 kg, ale Twoja sprawa, bo patrzę że to co piszę to jakbym sama sobie pisała ;) powodzenia życzę ja mykam do wanny i luli:* dobranoc Kochane;*:*:* Kasiu wymyśliłaś już prezencik?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10-15 kg to takie marzenie... wiem ze pewnie szybko i trwale nie da sie tego zrzucic ale do tego wesela chcialabym zrzucic ile sie da... juz mniw chyba kazdy kilogram mmniej urzadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nisssa- zycze ci serdecznie z całego serca, zeby po tym weselu nie było jo-ja i zebys pozniej nie mowila: ale byłam głupia:) oby ci sie udało! mała mi- idziemy na obiad i do kina i wsio, nie bede sie meczyc:D dzisiaj mnie tak wszystko boli bo mialam 2 treningi! msakra poranne cwiczenia odpuszczam, bo jeszcze mam na zajeiach probe wysilkowa i nie moge byc przemeczona, ale wieczorem pocwicze!:) całus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he czyli prawie niemożliwe;) no ale powodzonka ... a no ok:* ja to dopiero 7,5 miesiąca więc nie mam takiego problemu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×