Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekla jestem...

Romans w pracy-jestem wsciekla

Polecane posty

Gość wsciekla jestem...

wlasnie sie dowiedzialam ze od 2 miesiecy mam romans z kolega z pracy-wszyscy o tym trabia, dowiedzialam sie od ludzi z zupelnie innego srodowiska-alez jestem wkurzona bo cos czuje ze to wyszlo z ust tego faceta bo mial na mnie straszna chrapke a dostal jakby kosza co zrobic? jak zareagowac wsciekla jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarrrra
konferencja prasowa i sprostowanie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie 1
jesteś mężatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vampire
trzeba było nie flirtować, dzwoń do prezydenta niech zrobi przemówienie i wszystko wyjaśni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
nie ale to nic nie zmienia-mam swoje zycie i nie chce by takie ploty krazyly-to bardzo ponizajace dla mnie Poza tym zawsze staralam sie oddzielac zycie prywatne od osobistego.Nie chce by moi wspolpracownicy mysleli ze to prawda z tym romansem a wyglada na to ze w to wierza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SWIEZE
a ja bym podeszla do niego (najlepiej jakby bylo duzo znajomych z pracy) i zapytala glosno jak to z tym naszym romansem jest hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
zycie prywatne od zawodowego mialo byc-z tej zlosci mi sie miesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdkfjenr
Tak - podejdź do niego, gdy w biurze będzie wiele osób i powiedz: "Słyszałam, że mamy romans, nie wiesz co za debil tak mi ubliża?" :D Przy okazji kolesia upokorzysz, pokazując mu, że nic dla Ciebie nie znaczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarrrra
możesz też zdementować plotki wdając się w romans z kimś innym, albo- sfabrykuj jakieś nowe plotki na swój temat :D patrz na Dodę, ona na tym umie robic kasę jeszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoGoGonia
Możesz też powiedzieć na głos w biurze (udając, że rozmawiasz przez komórkę): "Słucham?! Ja romans z X???!!!! Przecież on jest gejem!!!" I załatwisz kolesia na cacy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiet nie romansująca
Ja miałam sytuację taką, że ktoś rozsiał plotkę, o moim rzekomym romansie z mężem koleżanki z pracy. Dodam, że faceta na oczy nie widziałam, ale widać ktoś miał świetną zabawę. Kobieta (żona) podeszłą do mnie i mi to powiedziała: masz romans z moim mężem. Byłam mocno zdziwiona, starałam się coś mówić to niej ale ona mnie nie słuchała. Była przekonana, że tak jest. Nie wiem skąd to się wzięło, albo plotkę rozsiał mój albo jej "wróg". (Chociaż ja nie wiem o istnieniu takich). Kobieta przychodziła i wciąż mnie straszyła, tylko tak nieporadnie, bo ja byłam samotną panienką... ;-) Próbowałam być spokojna ale to nic nie dało. Postanowiłam odszukać jej męża. I wyjaśnić całą sytuację. Facet był zawstydzony, przepraszał i zabrał się za wyjaśnianie całej sytuacji. I tak po nitce do kłębka. Od plotki do wojny. Sprawa skończyła się w sądzie, a dowcipniś musiał wypłacić odszkodowanie, za naruszenie dobrego imienia. Mądry ten facet. Z takim to nawet można poromansować. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
jestem naprawde zla bo cieszylam sie dobra opinia a teraz ludzie za moimi plecami robia miny, komentuja ironicznie poza tym staram sie o awans i boje sie ze ta cala atmosfera moze mi zaszkodzic Pracuje w szpitalu a o plotce dowiedzialam sie od kolezanki pracujacej w tym samym miescie ale w zupelnie innym szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widocznie ktoś Ci źle życzy, że to rozpowiada, nie tłumacz się ludziom, bo wtedy niejako uznają, że ta plotka to prawda :D Jak już plotka poszła to jej nie zatrzymasz, możesz tylko się zachowywać normalnie i tyle, olej to, co ludzie gadają, z czasem wszystko wroci do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SWIEZE
no plotka poszla,ale mozna z usmiechem podejsc do tego niby romansu...a niech sie koles tlumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
nie mam pewnosci czy to wyszlo od niego-moge tak tylko przypuszczac na 90% nie wiem jak sie zachowac....jak to wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie tak. rozpuscic plotke, ze bedziesz sie z nim widziala w tym i tym momencie. widzow sobie zapewnisz. a potem zapytaj: podobno mamy romans. wiesz cos o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romans... proszę bardzo
Kiedyś też zostałem w plotkach oskarżony o romans z pewną panią z naszej firmy. Romansu nie było, były plotki. Wpadłem na taki pomysł: Laska była inteligentna i z poczuciem humoru, zaproponowałem jej odegranie romansu dla potrzeb publiki. Zgodziła się. Wspólne śniadanka, częste odwedziny w swoich działach, niby do ksero itp, słowem pełna dekoracja. I co? W firmie aż huczało,a myśmy rzucali hienom na pożarcie różne sfabrykowane przez nas kąski. Zabawa przednia! Plotkarzom wydawało się, że odkrylwają tajemnicę dziejową a nie domyślili się nawet, że ktoś nimi manipuluje jak dziećmi. Kiedyś największy plotkarz "niby" koło nas przechodził a moja kumpela: "Chodź tu, chodź tu.....bo przegapisz.Co namy zrobić żebyś nie gadał o nas ciągle tego samego? Mamy się pocałować ? " Facet nawet po latach unika jej i mnie wzrokiem. Ale dał się wkręcić! A w ogóle to fajnie, że są takie inteligentne laski z którymi można tak pożartować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
no tak super,gdybym zostala oskarzona o romans z jakims fajnym facetem z poczuciem humoru to tak wlasnie bym to rozegrala... Niestety moj pseudokochanek to najwiekszy casanowa firmy z ogromnym poczucie wlasnej wartosci a w srodku tchorz szukajacy potwierdzenia swojej atrakcyjnosci-troche z nim pozartowalam ale gdy zaczal za duzo kombinowac przestalam odpowiadac na jego sms-y i zaczelam unikac,ignorowac w pracy,trzymalam go na dystans Obawiam sie ze to on sam rozpuscil te plotke zeby sie odegrac choc takiej pewnosci nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romans... proszę bardzo
No tak takie coś wyjdzie tylko z człowiekiem na poziomie. Jeśli to cham to nie zniżaj się do jego poziomu tylko ignoruj. W razie czego droga sądowa, o której ktoś pisał studzi najbardziej jurnych kochanków-opowiadaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
teraz dopiero rozumiem skad te zmiany w pracy-dziwne spojrzenia,glupi smiech za moimi plecami, spogladanie na mnie jak na kogos zalosnego i gorszego- bosze...jaka jestem zlaaaaaa i jeszcze ta niepewnosc czy to on czy nie-do pracy ide dopiero w sobote wiec zdaze troche ochlonac bo teraz mam ochote go rozszarpac Dlugo musialam pracowac na swoja dobra opinie bo jestem bardzo atrakcyjna kobieta i ludzie traktowali mnie na poczatku jak panienke ktora moze wszystko sobie zalatwic dzieku zgrabnej pupie i dlugim nogom a teraz to...i to wlasnie jak staram sie o ten cholerny awans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli to prawda
to rozpusc plote, ze jest kiepski w lozku i ma malego z niepelna erekcja :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romans... proszę bardzo
zgrabnej pupie i dlugim nogom a teraz to... Do tego piękny wykrochmalony fartuszek....... No dobrze, dobrze bo mi smaka robisz! Bo ja to też trochę służba zdrowia jestem tylko na urlopie odwykowym . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
ehh...spac przez to wszystko nie moge...cholerne Angole...czlowiek sie dwoi i troi zeby go docenili a oni ci i tak latke przylepia...jestem tak rozgoryczona...nic zlego nie zrobilam i staralam sie nie dawac im najmniejszych powodow do plotek a tu to...wiem ze marudze ale naprawde jestem strasznie rozzalona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ..
ja bym postraszyła gościa że wytocze mu proces za naruszenie dobrego imienia właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam romans w pracy, a raczej mialam, tylko ze bez mojej wiedzy oczywiscie :DSpotkalam sie raz z kolega na piwo, powiedzial, ze mnie lubi i chcialby sie spotykac, ja na to grzecznie, ze nie i tyle. Potem sie dowiedzialam, ze niby przez miesiac sie spotykalismy, ale nam nie wyszlo, bo on mieszka w innym miescie :D Potraktowalam to z poczuciem humoru i chyba jakos ludzie nie uwierzyli, bo teraz smieja sie z mojego "wielbiciela" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
greq...ty chyba nie doczytales...facet jest cholernie przystojny ale pustak a poza tym jakie znaczenie ma to czy przystojny czy nie Nic miedzy nami nie bylo i nigdy nie bedzie i nie mam ochoty wysluchiwac ironi ze sie z nim pie....tyle Swoja droga ty musisz byc bardzo nieszczesliwy jesli sprawia ci przyjemnosc dokopywanie lezacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsciekla, nie przyjmuj sie "greqiem". on ma problemy emocjonalne zwiazane z kobietami. dla niego kazda jest puszczalska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bo ja też wściekła jestem i to z podobnych powodów! właśnie wróciłam ze służbowego spotkania,gdzie pewnemu palantowi wydawało się,że jestem do wzięcia.....dupek pieprzony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech ktoś mi powie,dlaczego facetom wydaje się,że jak ładna,to od razu łatwa....i pusta na dodatek.Wylałam temu debilowi lampkę wina na łeb,ale miałam ochotę walnąć go butelką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla jestem...
nie kumam masz racje -szkoda reagowac w sobote pracujemy z moim pseudokochankiem na jednej zmianie-do tego czasu pomysle co zrobic by w piety mu poszlo bo dzis nie jestem nawet w stanie klarownie myslec Zawsze myslalam ze ten gosc mnie szanuje jako niezalezna i niedostepna kobiete a tu taka przykra niespodzianka...ehh I to ze w szpitalu znaja mnie 3 lata i wedlug mnie powinni miec juz wyrobiona pozytywna opinie o mnie a wystarczyla glupia plotka i jestem teraz ofiara kpin i zlosliwych komentarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×