Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martullinka

CHCĘ ODDAĆ DZIECKO DO ADOPCJI

Polecane posty

Gość Martullinka

Napisze bez owijania w bawełne. Popełnilam największy błąd swojego życia. Niestety przytrafiła mi sie tzw. wpadka na imprezie akademickiej z kolegą. Jestem na 1 roku studiów (studiuje prawo) i rodzice opłacaja mi studia, uczę się bardzo dobrze. Nie mogę wychowac tego dziecka, dlatego chcę je oddać do adopcji. Proszę, pomóżcie, co mam zrobić.Jak załatwić formalności? Czy będę mogła zobaczyć rodziców dla mojego dzieciątka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
pomyślałam sobie, że napiszę tutaj jest wiele matek, więc może poradzą mi co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
bardzo podziwiam Cie za ta odwage i ze nie idziesz na latwizne zabiajacac wlasne dziecko :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
Myślałam o aborcji, ale boje sie, bo słyszałam, ze lekarze robią to czasem po piwnicach, w jakiś strasznych warunkach i moge później nie mieć dzieci, a poza tym tyle par chciałoby miec dzieci, że byłby grzech usuwać takie niewinne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
niektórzy ludzie pragną dziecka, a okazuje sie, że nie mogą mieć, a mnie się już zdarzyło, choć wcale go nie chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
bardzo madre i dojrzale slowa :) nie chce nawet myslec ile odwagi musialo Cie to kosztowac Twoja dzieciatko napewno trafi do kochajacej rodziny poczytaj sobie na tym forum ile osob pragnacych oddac swoja milosc czeka na dziecko jest cos takiego jak adopcja ze wskazaniem, wtedy Ty sama wskazujesz rodzine do ktorej ma trafic Twoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rusalka czemu tak myslisz? zycie ludzkiem albo studia troche zalosne podjescie zreszta czemu ciaza mialaby przeszkodzic w dalszej nauce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie w czym brzuszek przeszkadza w szkole? głupota tak myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobitkaaaaa
"Ruskaja_Djewuszka (karuniaaaa@interia.pl) Możesz oddać . Napewno znajdą się chetni na noworodka. Ja w ty wypadku dokonałabym aborcji, ale to już zależy od ciebie bo jest to dosyć kontrowersyjny temat" No tak, lepiej zabić dziecko niż dać mu szansę na życie? Nóż się w kieszeni otwiera jak czytam takie wypowiedzi :O masz szczęście że twoja matka tak nie myślała i nie była w "problemowej" sytuacji, bo nie byłoby ciebie na tym świecie :O !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że pierwszy rok studiów ti za wcześnie na dziecko. Jestem w ym samym wieku, i nie wyobrażam sobie teraz mieć dziecka. Najpierw wykształcenie i praca, potem dziecko. To jest moje zdanie, i póki dziecko nie urodziło się mam prawo je usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha...
Ruskaja_Djewuszka ---- autorka nie pyta czy zdecydować się na aborcję czy nie , więc po co w ogóle ta gadka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby moja matka tak myślała to by mnie nie było. Fakt. Ale ja nie jestem swoją matką, a mną, i stawiam karierę na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro i tak nie będzie go wychowywać to w czym ma jej przeszkadzać?! ma je z tego powodu zabić?!!!że ją czasem kopnie w brzuszku, to nie znaczy że przez to nie można się uczyć. a potem i tak zaopiekuje się dzieciątkiem ktoś inny!weź nie wypisuj głupot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie to jest twoje zdanie-zachowaj je dla siebie i nie naklaniaj nikogo do tak drastycznych decyzji bo taki jest wlasnie twoj poglad na swiat my tu mowimy o zyciu ludzkim, nie meblu :-o zreszta autorka juz wykazala chec oddania dziecka - za co bardzo ja podziwiam a ty naklaniasz ja w pewnym stopniu do zabicia dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekati
na stronie twojego stylu wpisz w wyszukiwarkę "adopcja" jest na ten temat artykuł powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze nie jest dziecko i nikogo tutaj nie nakłaniam. Dlaczego mam nie wyrażać swojej opinii, a wy możecie? Bo uważam, że to co jest we mnie mam prawo zabić? Nie obchodzi mnie jak! Jeżeli urodzi się, to z pewnością już bym nie zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha...
Ruskaja_Djewuszka ----- bo autorkę gówno twoje zdanie obchodzi ! Dziewczyna pyta o ośrodki adopcyjne , a nie o twoje poglądy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobitkaaaaa
" Ruskaja_Djewuszka (karuniaaaa@interia.pl) Gdyby moja matka tak myślała to by mnie nie było. Fakt. Ale ja nie jestem swoją matką, a mną, i stawiam karierę na pierwszym miejscu." no to powodzenia karierowiczko! :O a i jeszcze jedno - jak nie chcesz mieć dziecka to się nie pieprz po prostu, bo każda dorosła osoba wie jakie sex może mieć konsekwencje, więc nie gadaj głupot że masz prawo usunąć ciążę! czytaj-zabić dziecko. Nikt nie ma prawa o tym decydować! Biedne Twoje dzieci (jeśli bedziesz je mieć w ogóle, bo może akurat AWANS np bedzie sprawą priorytetową :O .... Boże że też tacy ludzie chodzą po też ziemi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy ze do kiedy
masz prawo zabić? bo np dzieci w 24 tyg już się ratuje. a teoretycznie nie powinny się wtedy jeszcze rodzic. Te ktore się rodzą ratuje sie i zyą (a jak zyja to juz inna sprawa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli to nie jest dziecko to co? kosmita? :-o poza tym nie wiadomo w jakim tygodniu jest juz autorka i nie nalezy negowac jej decyzji! jest bardzo szlachetna osoba ze pozwolila dziecku zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
to nie jest tak, że brzuszek w szkole przeszkadza!!!!! Za co ja to dziecko utrzymam?? Co ja mu mogę zaoferować. Miejsce w pokoju 3- osobowym w akademiku??? Niestety nie moge liczyć na pomoc rodziców. Ktoś mądrze napisał, że nie wie, ile musiało mnie kosztować podjęcie takiej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak......
autorko jestem z Ciebie dumna...mimo ze jestes mlodziutka podjelas bardzo dojrzalą decyzje....Jest naprawde wiele par ktore marzy o tym zeby miec dziecko od nowordka wiec najlepszym wyjsciem bylaby adopcja ze wskazaniem -Ty sama wybierzesz z posrod kilku rodzin do jakiej ma trafic Twoje dziecko, malo tego trafi do wybranej przez Ciebie rodziny odrazu po tym jak bedzie moglo opuscic szpital (a to jest bardzo wazne bo w przypadku oddania do domu dziecka zanim mu znajda rodzine to trwa kilka miesiecy no i dziecko nie trafi do rodziny przed zakonczeniem wszystkich procedur i spraw sadowych) czyli nie spedzi praktycznie ani dnia w zadnym osrodku....no i do tego w przypadku adopcji ze wskazaniem sprawy sadowe szybciej sa prowadzone... Rozmawialas o tym ze swoimi rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy ze do kiedy
martulinka znam osobiscie dziecko które sie wychowalo w akademiku i czekalo az sie rodzice dorobią mieszkania. Ja myśle, ze jak maluszek się urodzi zmienisz zdanie. Nie tylko dobra materialne się liczą. Czasem lepiej zjeść suchą bulkę a wiedzieć że ktoś cię kocha i daje tą bulke z milosci niż zajadac sie szynką i zastanawiać "dlaczego mama mnie oddala"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdz na peb.pl
prowo jak nic. Ktos kto oddaje dziecko nie pisze "dzieciatko", "brzuszek" i inne zdrobnienia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobitkaaaaa
EVI - masz rację! choć ja nie powiedziałabym że to jest szlachetne, a po prostu normalne :) nienormalne jest natomiast stwierdzenie że kariera ważniejsza niż dziecko, bo dla mnie osoba która woli usunąć ciążę bo wybiera karierę nie zasługuje na miano człowieka :O a decyduje się niejako w momencie pójścia z kims do łóżka a nie już po!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestańcie to jej decyzja najwazniejsze że urodzi to dziecko a potem zachowa się jak prawdziwa kochająca matka:zrobi tak żeby było dla niego najlepiej.przy niej lub przy innej kochającej rodzinie.to zależy od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga1888
rusajka czy jak ci tam sciero bez uczuc, czlowieku bez serca a gownem w srodku! ja bym spotkala kboiete ktora usunela ciaze dla kariery to bym ja zniszczyla ! do cholery co to ma byc ! szkoda z eciebie matka nie zabila jak byla w ciazy :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martullinka
Oczywiście rozmawiałam, bo miałam ostatni cień nadziei, że może się przełamia i pomoga, ale niestety. mogłabym przecież samotnie wychowywać dziecko, bo wiem, że tego chłopaka nie mogłabym liczyć. Miałam sajgon przez kilka dni w domu. Ale powiedziałam im, że oddam do adopcji ze wskazaniem i chyba przyjeli to do wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×