Mieszkanie w Warszawie czy dom na wsi??? co lepsze dla dzieci???

My mieszkamy pod Warszawą, w domu z ogrodem i sobie chwalimy. Do Warszawy pół h samochodem a w lato można basen rozstawić, grilla zrobić itp. Dojazdy nie są kłopotliwe, zwłaszcza jak się wybierze dłuższą, ale nie zakorkowaną trasę. teraz jak jedziemy w weekend do Teatru Małego Widza (w centrum Warszawy), to po spektaklu spokojnie dojeżdżamy do domu na obiad, bez spędzania pół dnia w samochodzie.

no tak, ale czy dziecko bedzie do szkoły jeździło samochodem? Chyba jednak komunikacją miejską...chyba że zawsze i wszędzie bedziecie podwozić, ale przyjdzie czas gdy nie bedzie chciało byc juz podwożone, a rodzice jeszcze nie bedą chcieli go puścić samego

Ja kupiłem dom pod Warszawą (Rajska Osada w Kątach) właśnie z myślą o dzieciach. Tam będą miały miejsce do spokojnego przeżycia dzieciństwa.

Mieszkanie pod miastem - w Radzyminie mieszkanie kosztuje ponad 4 tysiące za metr - nowe nieruchomości, bardzo dobra lokalizacja. Np. tyle kosztuje mieszkanie na Akacjowej Alei, w pięknej lokalizacji. Mieszkanie w samej stolicy całkowicie mija się z celem - to jednak kosmicznie wysokie koszty...

ocho reklamy :P

Ja mieszkam pod Warszawa. W Legionowie czy nawet takim serocku tez jest ok, blisko do Warszawy a jednocześnie spokojniej.

A ja mam dom pod Warszawą (osiedle Rajska osada w Kątach), jak tylko go wybudują to się tam wprowadzam :D Dom jest zdecydowanie lepszy dla ludzi, którzy planują założenie rodziny :)

Mieszkanie jest moim zdaniem lepszym rozwiązaniem ze względu na koszty. Niższy kredyt, mniej obowiązków, ale są też minusy - brak przestrzeni. Mieszkamy na Akacjowej Alei w Radzyminie, to dla nas ogromna zmiana, ale na plus - nowe mieszkanie, ładne osiedle, bliskość lasu, a nie otoczenie blokowiskami!

He he reklamy reklamy ... Obejrzeć okolicę bo może 200 metrów dalej jest utylizatornia odpadów albo za 2 lata wybuduja wam za płotem obwodnicę . W dziadowskiej POlsce państwo leje na obywateli . Na jednym osiedlu ludzie pokupowali mieszkania bo cicho ładne skwer -miał być , na razie bajorko .Za 3 lata miasto sprzedało teren planowanego skweru dewelopom dziś ludzie się pienią bo może im10 piętrowy blok wyrośnie tuz za płotem...

up !

Ja bym w życiu nie zamienił domu ani mieszkania w warszawie na dom na wsi. Właśnie poprzez bn kurpa kupiłem wraz z żoną mieszkania na woli w warszawie. W mniejszej miejscowości – zero szans na rozwój dla rodziny. Taka jest prawda i nie ma co się oszukiwać. Co do mieszkania, to rynek wtórny oczywiście.

Teraz to oczywiście, że dom pod Warszawą. Najlepiej duży, jeśli masz więcej niż jedno dziecko. Tutaj mają teraz ciekawą ofertę sprzedaży domu - http://www.rajskaosada.pl/pl/o-inwestycji.html

Mieszkania w promocyjnych cenach (nówki sztuki) będą sprzedawać od 12 do 14 czerwca przy ul. Jana Kazimierza 33. Informacja z FB http://on.fb.me/1cIbhiC. Jeszcze jest podobno czas, żeby załapać się na dobre rabaty.

chyba nie da sie jednoznacznie odp. na to pytanie, bo kazdy ma rozne priorytety, z mojego punktu widzenia wole miasta, przed 20 lat mieszkalam w domu (w malym miescie), a teraz w bloku w warszaie i bardzo to sobie cenie, moj maz mieszkal w domu w warszawie, ale dojezdzal do szkoly jakas 1h autobusem - twierdzil ze to meczoce, teraz mieszkamy na ursynowie, jest wszedzie blisko, dobra komunikacja, mnostwo knajp, basenow, fitnesow, jest kino, jest tez dosc duzy wybor szkol. Lato i grill w polsce to naprawde jest niewiele tygodni, przewaznie w polsce pada deszcz, snieg i nie swieci slonce.

Zdecydowanie wolałabym większe mieszkanie w Warszawie, np. na Białołęce. Jest pełno szkół, jest w Warszawie co robić i nie trzeba tracić czasu na dojazdy. My właśnie jesteśmy na etapie poszukiwań mieszkania, bo obecne mamy małe. Zastanawiamy się nad Osiedlem Ostródzka, bardzo nam się mieszkania podobają i cała inwestycja jest w dobrej lokalizacji.

Mieszkanie na wsi jest dobre dla osób, które lubią oglądać filmy. W prawdziwym życiu liczy się funkcjonalność i wygoda. Osoba wyżej ma rację – Osiedle Ostródzka, jeśli chodzi o warszawskie warunki bardzo dobrze się prezentuje. Podoba mi się.

Mozna, jesli kogos stac miec 2 w 1. Warszawa. Wszystko bilsko. A pieknie. Las. Choszczowka lub Bialoleka Dworska. Komunikacja tez swietna. Przez most polnocny do metra 10 min. Lub kolejka skm do metra tez 8-9 min. Na wies nie wypowrwdzialabym sie ze wzgeldu na dzieci. Musze miec wybor szkol dla pociech i wszystko pod reka.

Tak, obrzeza Warszawy ale jednak wybralabym Warszawe niz wies. Mimo ze wies jest piekna. Ale musze mieszkac w miejscu gdzie bede miala w bliskiej okolicy szkole, przedszkole, sklepy. Nie lubie natomast centrum. To nie dla nas. Wolimy spokojniejsze dzielnice. Wies jest cudowna ale na lato.

Do osoby wyżej – ja też nie lubię centrum, uważam, że jest mocno przereklamowane i drogie niestety. Dlatego na przykład Osiedle Ostródzka jest fajne, bo jest w dobrym punkcie, a Białołęka nie jest tak okropnie zapchana, jak pozostałe dzielnice.

Witam, tez jestem fanka Bialoleki ale akurat tej przy Choszczowce...bo jest spokojnie, piekna okolica, dobra komunikacja, piekny las, ktory sie ciagnie az do Legionowa. Jak pisal ktos tam wyzej jest dobra komunikacja, autobus, tzw SKMka ktora w kilka minut dowozi do metra, sklepy, szkoly,przedszkola etc. Pisze to po to, zeby pokazac ze moze czasem nie trzeba rezygnowac z wygod zycia w miescie i miec wszystko co potrzeba ale jednak nie wyprowadzac sie zbyt daleko tj na taka prawdziwa wies. Ale kazdy robi jak lubi, jak mu wygodnie. Jedyny minus okolicy, o ktorej pisze to ze tam sa domy, takie raczej willowe, malo jest tzw deweloperki, i ceny sa niestety wysokie. Choc to zalezy od miejsca, bo sa pewnie drozsze te bardziej ekskluzywne jak Bialoleka Dworska, Choszczowka i tansze ...jakas daleka bialoeka...bo trzeba wiedziec ze Bialoleka jako dzielnica to naprawde ooooogrooomny teren. Jeden wiekszy w Warszawie. Niedaleko wawy sa tez np Lomianki i tez ladne no ale to juz nie Warszawa. Bliskie Legionowo tez jest ladne bo polozne blisko lasu. Piekny jest Izabelin blisko Warszawy.

Trolle zabiły temat . Ale -Białołę... to pośmiewisko Warszawy -"Lemingrad" obok cuchnacych oszczyszczalni itp syfu fatalnie skomunikowane do tego brak szkół no i clou tematu . To w 85% koszmarne blokowiska o standardzie slumsów budowane byle jak z najtańszych materiałów. Osiedla z epoki Gierka to przy tym są luksusy. Społecznie to spęd słojów z całego kraju. ELYTA pełnom gembom .

A co sadzicie o Wilanowie?

Przyjemna dzielnica.Może mieszknia nie są tam takie tanie ale bez watpienia jest lepsza komunikacja niż na Białołęce i jeśli chodzi o dzieci to bardzo dobra infrastruktura bo wszędzie jest stosunkowo blisko. Jestem na etapie finalizowania kupna mieszkania własnie na Wilanowie. Aktualnie na Teodorowicza powstaje tam inwestycja Zora Wilanów. Jedna z ciekawszych w Polsce. Mieszkania są planowane do oddania do użytku w 2016 roku.

Biorąc pod uwagę szansę na rozwój, to rzeczywiście lepiej mieszkanie w warszawie. My zdecydowaliśmy się na mieszkania na Osiedlu Ostródzka na Białołęce: http://www.osiedleostrodzka.pl/ kupiliśmy mieszkanie i od razu przystąpiliśmy do wykańczania, które fajnie nam idzie, bo mieszkanie ma funkcjonalny układ. Najgorzej jest, jak trzeba dużo rzeczy przerabiać, akurat my nie mamy takich kłopotów.

nowebielany2.com - Polecamwam te mieszkania.Tanie i fajne.

Widac, ze niektorzy mysla ze biaoleka to tylko tarchomin...albo osiedla za targowkiem....etc. Bialoleka Dworska to jest super miejsce ale malo kogo na to stac. Deweloperki tam nie ma.same duze willowe domy z dzialkami ponad 1000 metrow a ceny nie dla sredniakow niestety.

Ktos tu pytal o wilanow? Sa amatorzy ale to takie zamkniete osiedla, sztucznie utworzone miejsca jak dla mnie. Po prostu blokowiska tylko z wyzszej polki, drozsze, ladniejsze i nazywane apartamentami. Mylse, ze gdbym miala do wybory wilanow lub kabaty to jednak ze zwzgeldy na doksonala komunikacje wybralabym kabaty. Ale to sa naprawde wszystko indywidualne sprawy. Sa ludzie ktorzy moga mieszkac tylko w centrum, lub tylko na zoliborzu bo tam sie wychowali i tylko tam beda szczesliwi. Sa fani obrzezy typu Targowek. Zacisze choc to daleko ale chca ta, mieszkac. I sa tacy, ktorzy wybiora np lomianki lub legionowo bo wola miec dalej ale chca miec swoj kawalek przestrzeni, dom z ogrodem a nie np szeregowiec z ogrodkiem wielkosci balkoni i ja tez to rozumiem i szanuje. A reklamom to dziekujemy i widzimy je na mile. Ja wolabaym dom pod warszawa ale typu legionowo bo dom na wsi to nie dla mnie.

23:39 widac, ze kompletnie nie wiesz o czym piszesz ale szkoda czasu na polemike z kims, kto malo wie i zrobil slabe rozeznanie w temacie.

A ja powiem tak: moze jestem dzwina ale wole obrzeza warszawy niz centrum...moze ktos powie ze to zad***e, ze traci sie czas na dojazdy...ale ja i tak wole mieszkac przy parku, lesie. Moc spac z otwartymi oknami. I tak tu sa przedszkola, wszystkie sklepy, przychodnie a przynajmniej mam cicho i ladnie i moge noca otworzyc okno. Dom na typowiej wsi to nie dziekuje...chyba ze na lato to wtedy chetnie.

Można mieć bardzo ładny dom na przedmieściach w cenie mieszkania, wszystko zależy co bardziej danej osobie czy rodzinie odpowiada, osobiście wolałbym jednak dom z kawałkiem ogródka, taki jaki można zobaczyć na osiedlu Villa Campina. Ważna też jest okolica, powinno być spokojnie ale niezbyt daleko od cywilizacji ;)