malawronka 0 Napisano Grudzień 1, 2009 witam Fifi chcem dac ci jakąś nadzieje u mnie w 18 dniu cyklu wystąpiło bardzo małe plamienie. i pozniej jak sie spytałam o nie lekarza to powiedział że nie kiedy występuje przy zagniezdzeniu. dlatego mniej jakąś nadzieje ze sie udalo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 1, 2009 Dzięki malawronka:) Małą nadzieję mam i mąż też, a co będzie pokaże czas... Jest to coś nienormalnego bo @ mam prawie jak w zegarku... Zresztą brzuch wtedy boli mnie tak, że bez dwóch Ibumromów Max niedaję rady wytrzymać, ten ból jest o wiele, wiele łagodniejszy... a teraz po Nospie prawie go nie czuję. Na normalny okres Nospa mi nie działa w ogól, więc jest zupełnie inaczej... Ale napalać też się bardzo nie chcę, żeby rozczarowanie nie bolało... Pozdrawiam Cię i Malutkiego:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malawronka 0 Napisano Grudzień 1, 2009 Fifi boli rozczarowanie. ale zawsze trzba miec nadzieje nawed małą. :) pozdrawiam. idę kąpać Filipka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Grudzień 1, 2009 Już po wizycie ... Wszystko jest dobrze, mój ginek nie miał jak potwierdzić płci bo Olo ułożył się boczkiem i nie było jak zajrzeć między nóżki ... no proszę jaki wstydliwy się zrobił a 2 tyg temu to rozkrok zrobił że hej :D ... W każdym bądź razie przez 2 tyg Olo przybrał na wadze 140g , zatem jego mamusia przez 4 tyg przytyła 1,400kg Ojojoj ... Zmierzyć długości się nie dało bo Olek wystawił pupę w górę i podwinął nóżki, ach ten mój akrobata ... Najważniejsze, że rozwija się prawidłowo :D:D:D:D:D:D:D:D Z USG termin porodu wychodzi na 16 kwietnia :) Fifi trzymam kciukasy aby to było to ... buziole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malawronka 0 Napisano Grudzień 1, 2009 pączkowa super że wszystko jest dobrze. moj to przy każdym USG sie chwalił co ma pomiędzy nożkami. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marii7 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Ja wlasnie wrocilam do domu. Moja Babcia odeszla. Trzymalam ja za reke do ostatniej chwili. To wszystko jest niesprawiedliwe, 63 lata, jeszcze mogla razem z nami cieszyc sie zyciem. Do bani to wszystko :( :( Eh.. ide spac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Marii bardzo mi przykro, takie to życie kruche jest :( Ja w lipcu żegnałam brata ciotecznego (byliśmy bardzo zżyci ze sobą, był w moim wieku) głupia śmierć, sam w domu- pozamykane okna - wstawił frytki na oleju i usnął, gdy się obudził było już czarno, chyba próbował się jeszcze ratować bo meble poprzesuwane i znaleźli Go na podłodze ... Mieszkanie istna katastrofa, wszystko w sadzach, okna popękane, szkoda słów ... Mieszkanie w bloku, gdzie byli sąsiedzi ... :(:(:( Czasem myślę, że to był głupi sen ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Grudzień 2, 2009 To znów ja ... Odbijając od smutnych rzeczy ... zapomniałam Wam się pochwalić, że wczoraj nie wytrzymałam i kupiłam Olkowi taki jakby pluszowy kombinezonik ... śliczności, skusiłam sie bo był przeceniony o 50% i zapłaciłam tylko 34zł :D:D:D:D:D::D:D:D ... i i w końcu kupiłam sobie stanik taki bezszwowy ... teraz to mi wygodnie :) Zmykam ... pędzę na pogaduchy do babci, później idziemy do rodziców i chyba kupimy dziś te karnisze ... odezwę się wieczorkiem ... Kate gdzie się podziewasz ????????????? Odezwij się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala30 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Witam dziewczynki; Dawno sie nie odzywalam. Ja tak jak wy tez sie czesto z mezem w weekend klucilam;) to chyba hormony! Dziewczynki,nie wolno sie denerwowac w ciazy!!!! Ostatnie badania wykazaly,ze stres u ciezarnych ma straszny wplyw na nienarodzone dziecko!!! Jest GROZNIEJSZY niz palenie w ciazy! Musimy to sobie wbic do naszych glowek. Wczoraj wieczorem przezylam szok!Zrobilam siusiu i zobaczylam na papierze toaletowym krew!!! Maz zadzwonil do lekarza duzurnego,a ta baba mowi,ze to moze byc poronienie(4miesiac!)ale ona na to nic nie poradzi!:/!!!!!!!! Zadzwonilismy do mojej kliniki konsultacyjnej..i przyjechala babka ktora mnie prowadzi,posluchac serduszka czy bije.Serduszko bije!I ze wszystko jest w porzadku.Ona mowi,ze 4% kobiet w ciazy miewaja troszke krwi. Do tego po wizycie mojej konsulantki,zaczely sie wymioty! Opieka ciezarnych w holandii jest super i ufam im,ale takie sytuacje,ze..''to moze poronienie,ale ja nic na to nie poradze...''-DOBILO MNIE!!! WOLE POD TYM WZGLEDEM POLSKE,cos sie dzieje,to natychmiast na izbe przyjec i po sprawie. NOWATU,wierze i trzymam za ciebie kciuki!!:) Dobrze by bylo zebyscie mieszkali SAMI!!! PACZKOWA,ja tez bym juz chciala kupowac rzeczy dla bobaska,ale teraz jakos sie wystraszylam:( Zmienicie mi tabelke na 15 tyg? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kate1025 Napisano Grudzień 2, 2009 Marii wyrazy współczucia, my pochowalismy w kwietniu tesciową 59 lat, do tej pory nie umiemy się wszyscy otrząsnąć:( a poza tym dziewczynki jestem na maksa wkur****a, wczoraj przedłuzyłam umowę z pluisem i dostałam telefon, no i głupia nie próbowałam go i okazuje się, ze głośnik sobie lekko brzęczy, ide tam dzisiaj, mam nadzieje ze mi wymienią na nowy bo zadnych napraw nie chce, telefon ma jeden dzień, jak mi nie dają nowego to zerwe umowę, ale mam szał!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxi623 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Poniżej cytat z książki dr. Zygmunta F. Dynowskiego pt ,,Podstawy Hirudoterapii’’ Pozdrawiam : www.hirudoterapia.eu ,,Pijawki lekarskie nie stanowią panaceum na wszystkie choroby, ale skutecznie leczą: choroby i bóle serca, nadciśnienie, niedociśnienie, choroby płuc i oskrzeli, choroby przewodu pokarmowego, choroby wątroby, wrzody żołądka i dwunastnicy, wysoki cholesterol, alergie, choroby skóry, żylaki, zakrzepowe zapalenie żył, chorobę niedokrwienna, trudno gojące się rany, hemoroidy, choroby kobiece, bezpłodność, rwa kulszowa, zapalenie korzonków nerwowych, bóle stawów, obrzęki powypadkowe, krwiaki i zakrzepy, choroby nerek, prostatę, impotencję, choroby kręgosłupa / bule /, w 1996 roku potwierdzono badaniami naukowymi korzystne działanie hirudozwiązków /surowych ekstraktów z pijawek/ na symulację wzrostu komórek nerwowych /neuronów/. W związku z tym faktem duże nadzieje wiąże się z możliwością leczenia poporodowych porażeń mózgowych u dzieci oraz choroby Parkinsona i Alzheimera / uzyskano pierwsze pozytywne wyniki/’’ ,,Para małżeńska ma poważne problemy z bezpłodnością. Z tablicy wynika, ze zaburzenia czynności organów płciowych,, kontroluje’’ głównie drugie centrum energetyczne, usytuowane tuż nad kością łonową /szerokość dwóch palców poniżej pępka/, mający także alternatywny odpowiednik na trzecim kręgu krzyżowym. W tablicy widzimy, że na zaburzenia w czynności układu rozrodczego ma też wpływ pierwsze centrum energetyczne, na które także należy oddziaływać przez przystawienie i tam 2 do 3 pijawek.’’ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 2, 2009 Mnie w nocy zwinął ból... juz taki konkretny jak na @... Ibuprom Max poszedł ruch... i niesttety przyszła zwykła @ :/ Dziwne tylko, że o 8 dni za wcześnie... Nie chcę rozmyślać i i się martiwć dlaczego i co to? Po prostu tak miało być i koniec! Mam nadzieję, tylko, że cykl wróci mi do normy w przyszłym m-cu... Marii - przykro mi, współczuję... w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy równi... Pączkowa - super, że wszystko dobrze, oby tak dalej! Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Grudzień 2, 2009 hejka. Moj mezus na urlopie. Postanowil ze jedzie na wies. Wiec ja znim. Dojezdzam sobie do pracy autkiem. Ale chociaz kilka dni bedziemy sami :). Gienio powiedzial tez, ze narazie odstawimy CLO. Zobaczymy cz organizm sam juz bedzie wytwarzal pecherzyki. No chyba, ze zaciaze. Czego bardzo mi zyczyl z polozna. Byl bardzo mily. Jak nigdy :D Pocieszy i powiedzial, ze szanse na zapoldnienie u zdrowych jest 40%. Dla tego sie czeka rok. No i powiedzial poprostu pani w tym cyklu niezaskoczyla. :) No ide obiadek jesc. Mezus zrobil... :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malawronka 0 Napisano Grudzień 2, 2009 fifi bardzo mi smutno ze przyszłą ta maskuda. a już myślałam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 2, 2009 No cóż zrobić... Samo życie... Ale jakoś się tym bardzo nie martwię, po prostu jeszcze nie nasz czas chyba... Planuję trochę podreperować się witaminkami... a mężowi zapodam Salfazin... Jeśli do wiosny się nie uda - wybieramy się do lekarza! Póki co nie schizujemy, co ma być to będzie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Fifi moze na sw sprawice sobie niespodzinke :)... U mnie chyba zaczela sie owulacja, bo strasznie boli mnie podbrzusze... Aha Fifi tez chce kupic dla mezusia te wiaminki. Ja lykam to i niech on sobie polyka. Nie zaszkodza, a moze pomoza :) Paczkowa chce foty pokoiku Olka :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 2, 2009 Pewnie, że tak! Ja łykam Falvit Mama:) A mężowi kupię te z cynkiem na poprawę ilości i szybkości "chłopaków" :D Ano widzisz NowaTu już myślałam, że będziemy mieć prezent na Mikołajki, a wyszło jak zawsze - czyli do dupki! Ale co tam żyje się dalej! Dziś mam dobry humor, bo udalo mi się spiknąć moją samotną koleżankę z samotnym znajomym... może by coś z tego wyszło, gdyby przypadli sobie do gusty. Trzymam za nich kciuki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Fifi ja lykam falvit, ale zwykly. No niestety taki nasz los, to moze na Wielkanoc, moze na Dzien matki, moze na nasz rocznice... I tak czas leci. No, ale nic uda sie nam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 2, 2009 I tego się trzymajmy!!!!! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Grudzień 2, 2009 ... Dla odmiany to ja dziś pokłuciłam się z M :(:( no i z tego powodu humor do d ... całe popołudnie zmarnowane, dobrze że do rodziców poszłam sama i troszkę się uspokoiłam. Bosz Ci mężczyźni !!!! Czasem to ich nie rozumiem ... nie raz to chyba zapominają, że mają takie coś co nazywa się MÓZG :(:(:( Fifi to lipa, że @ przyszła i to tak ni z gruchy ni z pietruchy :( NowaTu ja przed ciążą też brałam zwykły falvit. Na zdjątka musicie jeszcze troszkę poczekać :P aż go całkiem urządzimy :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Paczkowa, ja ostatnio mowie cos do swojego, a on, ze mowie do niego jak dziecko. A ja, ze z nizam sie na jego poziom rozwoju umyslowego. Bo jak mowie, jak dorosla to nic nie rozumie... I chyba taka prawda. Faceci to wielkie dzieci... ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 2, 2009 Czyli równowaga jest:) Prawie każda z nas w ciągu kilku dni poprztrykała się trochę ze Starym... Normalka:) Pączkowa Kochana Ty się nie denerwuj! Nie wolno! Wiem, wie, że łatwo mówić... Faceci tacy już są... pierdołowaci i bez nas to by zginęli;) A my jesteśmy głupie, że się tym przejmujemy - wiem to z autopsji! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Ach już mi szkoda słów ... ostatnio chyba przechwaliłam, że jest tak cudownie, bo było, a nagle wszystko pękło byk - jak bańka mydlana :( od poniedziałku zaczęły się lekkie przeboje, ale teraz to już przegięcie ... Czy istnieje takie coś co nazywa się "ZWIĄZEK IDEALNY" ?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pączkowa 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Staram się nie denerwować, ale czasem to już nie wytrzymuje i płaczę. Hormony też robią swoje, bo wcześniej jak płakałam to tylko płynęły łzy, a teraz to aż wręcz szlocham i się zanoszę od tego płaczu :(:(:( ... ale dziś nie płakałam, uratowała mnie wizyta u rodziców... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 2, 2009 Ja się z takim nie spotkałam, to chyba nie jest możliwe! Każdy z nas, pochodzi z innych rodzin, środowisk, ma swoje wady i zalety, swój sposób bycia, swoje poglądy, gust, upodobania, itd... a do tego jeszcze jak on i ona są uparci i bronią swoich racji to starcia raz na jakiś czas są nieuniknione!!! To chyba jest normalne. Nienormalne byłoby gdyby było idealnie - bo byłoby słodko, lepko i nudno:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Paczkowa, pewnie sa. Ale tylko takie zawarte z rozsadku. Kto sie lubi ten sie czubi... :) Ja to czasami ze swoim nie wyrabiam. Wiem, ze mam problemy z trzymaniem nerwow na wodzy. Ale wez sie czlowieku nie denerwuj, jak ci 3-letni facet zachowuje sie jak dziecko!!! Ba, albo jeszcze gorzej. ;/ No, ale zawsze sie pocieszam, ze moglam sie zakochac gorzej (jak moja mama)... Wiec, wole od czasu do czasu piekielko na trzezwo niz, codzienny dramat pijanstwa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Grudzień 2, 2009 Mialo byc 30-letni :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 2, 2009 O nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej... Oprócz alkoholików, są jeszcze psychopaci, tyrani, babiarze, hazardziści, erotomani i inne czuby... Pocieszenie zawsze się znajdzie;) i wychodzi na to, że nasi faceci nie są tacy źli!!! A sprzeczki to tylko wymiana poglądów i znajdowanie kompromisów, najważniejsze jest żeby się umieć jakoś dogadać!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fifi 140000 Napisano Grudzień 2, 2009 NowaTu - 30 czy 3-letni - na jedno wychodzi jeśli o facetów chodzi :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 0 Napisano Grudzień 2, 2009 fifi tak... zawsze znajda sie gorsi. :D Kiedys zadrosicilam mojej kumpeli, ze jej maz taki pantoflarz. :P Ze co ona powie to swiete... Wszystko zrobil, gotowal, spratal i kase przynosil do domu. ona studiowala. No i co skonczyla studia i wraz z dyplomem dostala pozew o rozwod. Jakie jej bylo zdziwienie(nie tylko jej), jak sie okazalo ze od pol roku spotyka sie z inna i ona jest w ciazy... Poprostu gosc mial dosc bycia popychadlem... ciagle ustepowal, bo myslal, ze zrozumie i zmieni zachowanie... Mowil jej wiele razy, ze zle sie z tym czuje a ona, ze marudzi... No i nie marudzil... Wiec moga mi nie zazdroscic..., oby mezus zawsze byl tylko moj... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach