Starania o dziecko.Kto ze mną?

w ogóle non stop mam sny o porodzie, dzisaj miałam ceasrkę tylko nie wiem czemu mi włosy na głowie golili do tego? tam miałam dostac znieczulenie, dziwne nie:)? ja juz mam tak dosc czasem ze niech się dzieje co chce ale zeby juz to było za mną...

Ha a ja spagetti przyniosłam do pracy. Ale pocieszam się, że ja mięsa nie lubię i jadam z rozsadku, więc to taki mój mały post był. W końcu post polega na tym, żeby się wyrzec czegoś, co sie lubi, a nie tego co się jje bo je. A ja jem mięso, bo słabe bardzo mam wyniki żelaza - miałam robiona ferrytyne i na normę od 13 do 150 wyszło mi 6 j.m. Tak że może organizm za słaby i dlatego tej ciąży nie ma. No ale łykam żelazo, no i to mięso, zobaczymy. Kate - no myślałam też o tym, ale to latanie po lekarzach mi trochę obmierzło. I tak idziemy 25-go lutego do Invi Med-u w Warszawie, zobaczymy. A co Kate - chciałabyś cesarkę. Bo wiem, że niektóre kobitki, to płacą lekarzom, żeby im zrobili!

Oj dziewczyny chyba jekies chorobsko mnie bierze... Katar, kaszel, piekace oczy, full wypas... Jutro poprosze o wolne na piatek i poniedzialek to sobie sie wykuruje.... A jak nie dadza dziady to na L4.... Nie moge doprowadzic sie do gorszezgo stanu... No a teraz juz po obiadku (ja pamietalam o popielcu i zrobilam kopytka :P) wiec mozna isc podrzemac :D Agbr pamietam CIe... I trzymam kciuki. Musi sie udac... chyba kazdy z nas musi swoje odczekac :)

żadnej cesarki broń B!!!! szczególnie, ze dzis w poczekalni u gina była dziewczyna z komplikacjami (otwarta ropiejąca rana) po cesarce, ledwo na nogach stała:(starszne to było... moja Milena rośnie jak na drożdzach, wielkosc głowy wskazuje na 34 tc a z OM 32, pytałam pni doktor juz od 38 tc moge rodzic a nic tak dobrze nie przyspiesza porodu jak seks, więc koniec marca będzie ostrrry:) NowaTU kuruj się dziewczyno ale nie zapominaj o nas, ostatnio twa aktywnosc mocno spadała:)

Dużo też zależy od kobiety ... niektóre po cc śmigają już na drugi dzień ... właśnie tak było z siostrą M. Ja w sumie też chciała bym rodzić sn, ale wiadomo jak trzeba będzie cc to trudno ... najważniejszy jest dzidziuś :) Jakoś to będzie damy radę. Oj czuję się jak napompowany balonik ... Olek dziś cały dzień fika. Mam nadzieję, że będę miała dobrą noc. Stopy mi już puchną :/ ... mierze ciśnienie i jest oki to najważniejsze. Dobrej nocki Wam życzę

Może masz rację Nowa, może muszę poczekać, ale jest mi coraz ciężej nie ukrywam. Kate - żona mojego brata ciotecznego urodziła niedawno córeczkę przez cc, a starszego synka rodziła parę lat temu naturalnie. No i pytałam sie jej jak lepiej, to powiedziała, że naturalnie, bo teraz to ta rana ja długo bolała. Miłego dnia dziewczyny.

Tego nikt nie wie,co nas czeka na porodowce.Ja w zyciu nie pomyslalam o cesarce,kiedy rodzilam moje dzieci.Nawet zapomnialam o czyms takim...a tu prosze,musialam miec az dwie i czeka mnie nastepna. Bol miednicy jest z kazdym dniem coraz wiekszy.W nocy lzy mi leca po policzkach z bolu. Rano jeszcze chodze bez wiekszego bolu lecz od popoludnia zaczyna sie robic bolowo. Nie dosc ze kregoslup mnie nie opuszcza to jeszcze to dziadostwo dolazlo. Moja dzidzia strasznie szaleje!ono nie spi! ciagle w ruchu! Wyczytalam ze od 26 tyg dziecko spi wiecej....ale nie w przypadku mojego baby ;)

oj, to żeby tak nie zostało jej. No to rzeczywiście masz trochę nieciekawie. Ale już niedługo zdaje się!

... No to pięknie ... tyle napisałam i wszystko mi zniknęło :( A więc w skrócie ... mnie dopadł jakiś podły humor ... ogólnie umieram z nudów, łażę tak tylko po domu z jednego fotela na drugi, a to na łóżko ... do Olkowego pokoju chodzę średnio co godzinę i otwieram szuflady komody i drzwi od szafy jak by tam nagle miało znaleźć się coś innego niż było :/ ... z drugiej strony jest tyle rzeczy które mogła bym a nawet powinna zrobić ale jakoś tak nie mam weny się do nich zabrać ... z domu wyjść mi się nie chce ... no i do tego jem co chwila coś bardziej z nudów niż z głodu ... Tak oto wygląda mój dzisiejszy dzień

Popsialam se i wszystko zniklo ;/ Chora jestem i juz. Na wolnym do wtorku. Nawet wlosy mnie bola... :P Oj napisalbym cos, ale nie dam rady hehe....:D Ale ten kod mnie denerwuje!!!!!!!!!

Wkurzające są te kody :o Zdrowiej NowaTu ... Właśnie stwierdziłam, że mam buzię jak księżyc w pełni ... oj chyba już zbiera się woda w organizmie ...

... Chyba mnie dopadła jakaś depresja ... i tak naprawdę sama nie wiem dlaczego ... oj podły mam humor, co wpływa na moje relację z mężem ... nie wiem cóż mam z tym począć bo przecież wcale nie chcę tak wiecznie dąsać :(

Czesc dziewczyny;) Przeczytalam Wasze posty od poczatku ....troche mi to zajelo;) widze ze trzymacie razem juz dlugo....tym ktorym sie udalo gratuluje serdecznie! nie wiem czy sie mozna przylaczyc.....ja sie staraam od slubu a to juz 16 miesiecy i nic ...:(

Oczywiscie ze mozesz sie dolaczyc :) Ja wczoraj sobie pospalam. Od 18 do dzis do 8 :P Ale jak narazie lepiej sie czuje. No moze gdyby nie ten katar. Paczkowa glowa do gory... napewno jest Ci, Wam ciezko. Ja samo po sobie widze jaka jestem marudna i upierdliwa. Nie chce byc taka, ale jakbym nad tym nie panowala. Moj mezus powiedzial, ze sama z siebie robie wriatke ;/ Ach ciezko... Ale taka nasza natura, ze jednak hormony maja na nas wielki wplyw. Kiedy pisalam wam, ze z mezulkiem kloce sie zawsze przed @ i jak ja dostane. To myslalam, ze jak juz zaciazylam to bedzie bloga radosc... Radosc jest ale na przemian z watpliwosciamy, zloscia i ogolnie...

... Jak na razie poranek ogólnie dobry ... jakiegoś super radosnego humoru nie mam, ale jest oki. ... Dziś idziemy do gienia ... ciekawe co tam nowego u mojego okruszyncia ...

dziewczyny cieszcie sie:)reszta niewazana jest... to takie cudowne :) oby mnie taz kiedys spotkalo! i inne oczekujace....

Oczekujaca, a robilas juz jakies badania? Paczkowa, jak bedziesz tak dalej marudzic to szepne dla Olusia, zeby Ci takiego kopniaka dal :P :D Zebys przestala marudzic... Nie ma marudzenia.!!!!

Cieszymy się ... ale ponarzekać też troszkę trzeba. Oczywiście kiedyś jak jeszcze byłam starającą się, to mówiłam sobie co to ja będę robić i jak to będzie pięknie i cudownie. Oczywiście życie pozostaje życiem ...ale strasznie się ciesze z mojego syneczka i nie oddała bym go za żadne skarby świata ... jeszcze tylko troszkę i się zobaczymy, ach jak ja go wycałuje i wytule :)

NowaTu Oleczka do kopniaczków namawiać nie musisz :)

Ha... To szczypac zacznie. Zreszta mama marudna, to i dziecko bedzie marudne!!! A ja zbankrutuje na chusteczkach :D Zrana bylo jakos lepiej, a teraz znow katar sie nasila...

http://moda.allegro.pl/item924554720_majtki_ciazowe_stringi_biale_xl.html HAHAHA!!! Ale sie usmialam :D

NowaTu twoja dzidzia ze stopki przestała być krewetką :D

He, no widzialm i dla mezusia pokazywalam, ze juz na nastepnym USG pewnie pomacha do mamusi bo bedzie mial czym... albo bedzie miala :D Och nie mioge doczekac sie wiadomosci czy synus czy corcia :D

Zobaczysz jak zleci szybko czas ciążowy ... już niedługo będziesz narzekać na dolegliwości ciążowe ... Ja ostatnio wspominałam początki i trudno mi było uwierzyć że to tak szybko minęło

na pewno jest tak ze jak sie czeka to sie wszystko idealizuje co bedzie jak zaskoczy:) a potem bywa roznie....ale wiadomo ze dla iskierek wszystko sie przetrzyma:) tak robilam badania w sumie od roku ja sie leczylam...a teraz wyszlo tez ze mąz musi...duzo pisania nie wiem jak to skrocic...hmm rozregulowaly mi sie miesiaczki i nie wiedzialam jak tu trafiac w plodne....a lekarze mnie odsylali ze jak rok nic nie wyjdzie to zobacza, poza tym mialam torbiele...ale sie uparlam trafilam na dobra lekarke i wyslala mnie do endokrynologa...wyszlo ze mam prolaktyne wysoka i niedoczynnosc tarczycy...odkad biore leki wszystko wrocilo do normy...hormony, nie ma torbieli...wiec wychodzi na to ze mnie winna byla tarczyca...no ale skoro ok to czemu sie udaje? maz sie zbadal i wyszlo ze ma 1%sprawnych plemnikow...i zalam...leczymy sie w Provicie poki co w srode mnie badal w 16dc..i wszystko ok, widac po owulacji jest itp...maz nie ma przeciwcial, nie ma bakterii i nic nie wiadomo skad to...:( i tak teraz kupa badan nie mowiac juz o kasie....jeszcze podejrzenie PCO ale skoro hormony ok to nie wiem...

T nieciekawie z nasionkiem męża, to może okazać się największym kłopotem ... i co teraz jaki macie plan

no wlasnie to najgorsze...leczy sie tez mąż u androloga i jak do tej pory z badan wynika ze ma tylko za malo testosteronu....zadnych przeciwcial przeciw plemnikom, bakterii...inne hormony ok....wiec bierze androtop i w srode mamy zrobic badania zeby sprawdzic czy kuracja cos dziala...nie wiadomo jaka przyczyna i nie wiadomo co leczyc;/ co do mnie 10go marca mam usg w provicie i chca zrobic test po stosunku...wtedy tez jakos sprawdza czy nasienie sie polepsza....no i u mnie sprawdzic w sprawie pco....

Oczekujaca, dopoki jest nadzieja trzeba walczyc :D A my za ciebie trzymamy kciukasy... Siedze teraz jeszcze na innym topicku. Wrzesien2010 na forum ciazowym... I tak jest babka ze noromalnie mnie jej wpisy tak irytuja :P Pisze takie rzeczy, ze az mi jej zal... Sory ze taka plotkara ze mnie, no ale znow docenilam nasz topic. Z najfajniejszymi dziewuchami pod sloncem :D Kate, gdzie ty??

ja tez bylam na innym ale dzieczyny juz sie tak znaly ze nie dalo sie ze tak powiem wtopic...a czasem warto z kims pogadac bbo wiadomo nie mowi sie o tym na lewo i prawo....a jeszcze jak wiekszosc znajomych juz w ciazy to jeszcze ciezej....

No fakt wbic sie jest ciezko, ale u nas jest luzno, wiec latwo sie wciagniesz :D No i pojechalam delikatnie po tej babce, bo to co juz pisala to szczyt szczytow byl :D Ja sobie sie obijam. A dokaldnie zmula na calego :D Dzwonila bratowa, zebym wpadla. No ale wez tu idz jak ledwo sie lazi :( Jutro mamy imprezke, ale chyba nici z niej. To wszystko tym moim podniecaniem sie, ze tej zimy nic nie wzielo. I co- Niechwal dnia przed zachodem, BABO :D :P No, ale jak nie przejdzie to zawitam u lekarza... Cos bym zjadla... ale juz nie wiem co... Bu!!! Nuda...