Odchudzanie czas zacząć! 23.02.2009r.

Irmaa, głowa do góry! Wszystkie mamy wzloty i upadki, ale trwamy dalej. Tak w tajemnicy przyznam Ci się, że wczoraj zjadłam 3 babeczki... :( Nie poddawaj się! Za kilka tygodni efekty będą widoczne gołym okiem :))

Nie zalamujcie sie dziewczyny. Wkoncu wygramy z nasza waga. Jesli jemy mniej to waga musi ruszyc w dol. Nie ma bata ;) Ja dzisiaj 1500kcal i 30min hula-hop. Od jutra postaram sie poprawic :)

No wczoraj mialam dzien zalamania... ;/ nie wiem, ale ta moja waga pokazuje co chce. Ale wracam do diety: ś: płatki nestle fitness i mleko 0,0% II ś: serek danio brzoskwiniowy O: zupka gorący kubek P: banan K: slim figura, krążek ryżowy z dzemem. Odezwe sie czy podołałam.

Hej!!! Dzisiaj bardzo dobrze: 800kcal i 1h jazdy konnej + 15min hula-hop :) Damy rade :)

Witajcie! Mam kilka dni załamania, ciągle coś psuje, nie ćwiczę :( Dziś postaram się wyrwać z tego ciągu i wrócić do swojego trybu odchudzania. Na razie jadłam jogurt naturalny z pomarańczą. Mam nadzieje, ze się nie skusze na żadne zakazane rzeczy.

Złota lemoniada- nie martw się :) Ja też marudziłam ze nie wyszla mi dieta przez ten tydzien, ze waga stoi i wogole, a dzis weszlam sobie na wage i widze ze juz ruszyla :) I to wszystko dzieki temu ze sie nie poddaje ;) Jak moj organizm chce chudnac tylko co drugi tydzien to trudno, ale juz widze efekty dietki- coraz bardziej plaski brzuszek i seksowniejsza figurke ;)

Ohh jelinka ciężko mi idzie. Dziś było w miarę dietowo, ale to jeszcze nie jest to. Po prostu wpadłam w jakiś ciąg antydietowy... Oczywiście nie poddaje się i walczę sama z sobą, a musze przyznać, że jestem cięzkim przeciwnikiem :P Poczytam jak innym się udaje, może nabiore motywacji. Pozdrawiam!

A mi dzis poszlo calkiem niezle :) 1000kcal i 30min hula-hop Uwielbiam to uczucie ze cos mi wychodzi, ze jednak potrafie panowac nad soba i widze w dodatku efekty :) A wogole mam cos takiego, ze jak jestem na diecie to czuje sie bardziej pewna siebie i to mi daje ogromna satysfakcje :)

jelinka oby tak dalej! Dobrze, że chociaż Tobie dobrze idzie ;)

witam, noo ja wczoraj zrąbałam.. apetyt mnie naszedl na sniadanie ok kromeczka razowca a pozniej.. jakos po poludniu mnie wzielo po obiedzie kromeczka chleba maca a to ma 1 kromka ponad 60kcal O_o a pozniej ciastko francuskie, kawalek makowca, na koniec dnia poprawilam kubusiem i LOL dzis jakos wiecej na wadze :( ale sie nie poddam, a dzis tez mialam apetyt zjadlam troche salatki chyba zakazanej no ale coż takie zycie.. i jedziemy dalej :D

dziewczyny a zazywacie jakies tabletki na odchudzanie? albo kiedys bralyscie? napiszcie co i jak i jakie efekty, ja niby biore ten therm line 2 i hm nie wiem czy mi to pomaga.. moze bym sprobowala czegos innego.. chodzi mi po glowie LINEA to jakies nowe chyba jest, uzywala ktoras z Was?

oldschooL, nie wiem jak dziewczyny,aleja nie stosuję żadnych wspomagaczy. Ostatnio mam straszne napady głodu, niestety nie zawsze udaje mi się je przezwyciężyć:( Przydałby sie jakiś uderzający spadek wagi, tak dla zwiększenia motywacji....jeszcze 4 dni i wielkie miesięczne ważenie....Ciekawe ile wszystkie razem schudłyśmy? :)

ulka- wszystkie razem? pewnie troszke sie uzbiera :) choc ja strasznie wolno chudne cos, nie wiem czemu...ale nie daje sie ;) wspomagaczy specjalnie tez nie uzywam :)

Zapomniałam o podsumowaniu dnia :) 1300kcal i 30min hula-hop :) Jest ok

Co to za cisza? Hę?

ja mam dosc cholera jasna.. 2 dni wiecej jedzenia i od razu 1kg wiecej :( pic na wode z ta dieta, bo te 2 czy tam 3kg co zrzucilam to zapewne woda zalegajaca w organizmie buu, nie no serio odechcialo mi sie dietowania i mam ochote sie rzucic na jedzenie O_o

oldschooL, mam nadzieję, że sie nie poddałaś !! Zobaczysz jaką będziesz mieć satysfakcję za kilka tygodni, jak będziesz mogła powiedzieć, że osiągnęłaś swój cel. U mnie waga bardzo sie waha... 2 kg różnicy w ciągu jednego dnia.. nie wiem dlaczego:( Ale podobno widać, że schudłam:))) i to mnie trzyma przy dalszej walce z waga ;p A jak u Was? :)

Hej! U mnie tak średnio. Weekend troszke zawalony... Ogólnie wyszło ze przez ten tydzien jadłam średnio az 1515 kcla... a przez miesiac 1350kcal. Jestem ciekawa jutrzejszych wynikow choc wiele nie oczekuje. Ale gratuluje wszystkim, i sobie oczywiscie tez :) , tej miesiecznej walki :) Bardzo sie ciesze, ze to tak dlugo wytrwalysmy :) Mam nadzieje, ze kolejny miesiac bedzie jeszcze lepszy :)

Ja też się dołączę do gratulacji! GRATULUJĘ dziewczyny :) jelinka, zapisujesz wszystko co jesz, ze potrafisz podać taka srednią?

No mniej wiecej tak :) Przynajmniej sie staram. Moze nie zapisuje dokladnie produktu, ale przez to ze juz tyle razy sie odchudzalam mam kaluklator kalorii w glowie i sobie dodaje na biezaco przez caly dzien i potem notuje w dzienniczku :P ile zjadłam ale glownie skupiam sie na kaloriach, nie na pozywieniu ;)

Moje rezultaty wołają o pomste do nieba :( Przez kolejny tydzien nic a nic nie schudłam. To dziwne bo w piątek widziałam 0,5kg mniej a dzis rano tyle co zazwyczaj... :( Przez miesiąc schudłam więc jedynie 2,3kg Jeśli chodzi o wymiarki to: talia -5cm brzuch -4cm tyłek -2cm udo -1cm (dlaczego tak mało? :/) Ogólnie odechciewa mi się odchudzać kiedy widzę jak to idzie. Musze sprobowac jeszcze raz, ale tym razem musze jesc mniej, znacznie mniej. Może 800kcal? Zobaczymy czy dam rade. Martwi mnie tylko to, że naprawde stosowałam się do diety. Jadłam tyle ile powinnam. Tylko raz zdarzyła mi się wpadka gdzie zjadłam dużo za dużo i to było w tą sobotę. Ale ćwiczyłam prawie codziennie. I co mi po tym? :( Odchudzać się bede dalej. Bo co mam zrobic? Rzucic diete i znow utyc? Do tego nie moge dopuscic. Ale jesli nie zacznie mi wkoncu spadac ta waga to się załamie :(

Mój wynik to około 3,5 kg mniej (około bo mam taka jakąś dziwną wagę i niedokładnie na niej widać ile ważę) i 5 cm mniej w tyłku... reszta praktycznie bez zmian :( Nie wiem co mam zrobić z moim wielkim brzuchem :( od 2 tygodni kręcę hulahop, robię brzuszki... nie wiem co powinnam jeszcze zrobić.

ja w tym tygodniu wyszłam na 0 z wagą, nic mi nie ubyło od zeszlego tygodnia, ale to przez to bezsensowne podjadanie, wiec nie jestescie same. Nie poddalam sie ale mam czasami wielka na to ochote, a gdzie reszta dziewczyn?

No właśnie. Malutko nas coś tutaj. Kurcze, zastanawiam sie z czego to wynika, że tak wolno zaczełam chudnac. Tzn ja wiem ze ilosc kalorii byla spora i ze tempo chudniecia w tym przypadku jest mniej wiecej takie jak moje,ale sa osoby ktore szybciej na tym chudna. Czemu to nie moge byc ja ? :(

Dzis 1000kcal, 30 min hula-hop i 1 dzien A6W. Do wielkanocy ma być na wadze 61kg, bez 2 zdań!

A ja dziś nic nie poćwiczyłam.... ale czy wystarczającym wytłumaczniem jest to, że przeziębiłam się i ledwo sie ruszam.. :(

Chyba nikogo juz tu nie ma :( Smutno...

Jelinka, jak to nikogo? Ja tak łatwo sie nie poddam!! Co u Ciebie ? Ja mam straszne wyrzuty sumienia, że przez to przeziębienie tak zaniedbuję ćwiczenia. Zbieram resztki sił i idę troszkę pojeździć na rowerku. Odezwę sie później :))

A ja chcę, żeby do wielkanocy zobaczyc 6 z przodu ( a po wielkanocy, żeby ta 6 nie zmieniła sie w 7!!! )

ulka- ciesze sie ze ze mna zostałas :) ja tez sie latwo nie poddam i bede sie odchudzala az nie zobacze 50kg na wadze :) wiec pewnie troche tu pobede :) u mnie ok, wprowadzilam modyfikacje od poniedzialku tzn staram sie mniej jesc i cwicze dodatkowo A6W. Jestem dzis piekielnie glodna i walcze sama ze soba zeby wytrwac :)