Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania4P

jak to uratować?

Polecane posty

Gość ania4P

Chyba zepsułam fajną znajomość Nie chodzi o związek bo w związku jestem z kimś innym To mój taki bardzo dobry przyjaciel zawsze mnie rozumiał, pocieszał, był gdy potrzebowałam w kazdej chwili Ale ja chyba za dużo chcialam ciągle mi nie wystarczylo, jak tylko jakiś drbny szczegł,nie tak, uwaga przez moent zwrócona nie w oją strnę to od razu foch Ostatnio na niego nawrzeszczałam ze ma mnie w d.. tylko dlatego ze zadzwonil troche poźniej niż sobie życzyłam Teraz jest między nami dobrze ale ma wrazenie że już nie tak jak wczesniej On jakby sie bał ze znowu ja coś nie tak odbiore i woli za bardzo sie nie zbliżac Co mam zrobić żeby bylo jak dawniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On Cię kocha aniu, znosi to ze jesteś z innym ... taka prawda nie ma przyjaźni damsko męskiej prędzej czy później ktoś sie zakocha w tym pzrypadku on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie świrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hethhheheh
vampire ja to bym powiedziala ze autorka sie zakochala tylko jeszcze o tym nie wie...z jakiej okazji ten koles mial sie zakochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierz mi jeśli facet wie że dziewczyna jest w zwiazku a stara sie byc jej przyjacielem to musi coś do neij czuc - jestem tego najlepszym dowodem:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania4P
on też ma dziewczynę więc to nie o to chodzi Mże mu sie podoba, bo patrzy na mnie czasem ukradkiem i lubi mnie bardzo to pewne, wiele jest w stanie dla mnie znieść ja zresztą tez bardz lubie przebywac w jego towarzystwie Tylk jak wyzej, chciałabym jakichś rad jak naprawić to co zepsulam ze bylam zbyt zaborcza zeby bylo jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania4P
ja nie jestem zazdrosna o jego dziewczynę to nie tak , nawet jej nie znam Po prostu za bardzo chciala zeby skupial na mnie swoją uwagę, tak bym nazwała swoj błąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie to mają problemy😴 masz faceta, to się nim zajmij, a nie innemu wiercisz dziurę w brzuchu:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania4P
nie wiercę, chce po prostu mieć w nim przyjaciela, zalezy mi na tej znajomości i dlatego chce ją uratowac A ze mam faceta to chyba nie znaczy że nie moge mieć przyjaciół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, staraj się panować nad emocjami poprostu, z czasem samo się naprawi z dnia na dzień raczej wszystkiego nie naprawisz, bo wygląda na to, że on nabiera dystansu do Twoich fochów... jeśli to przyjaciel, tak ak mówisz, to ja nie widzę nic złego w szczerej rozmowie możesz przecież zwyczanie przeprosić za swój ostatni wyskok, powiedzieć, że przesadziłaś i postarasz się być bardziej opanowana oraz, że nie chcesz żeby coś się między Wami popsuło, bo zależy Ci na jego przyjaźni szczerość i jeszcze raz szczerość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
Foch albo przyjazń - nie ma innej możliwości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania4P
No tą sytuację to juz sobie wyjaśniliśmy ale to było raczej takie"danie sobie na zgodę" bo i mi zależy żeby dobrze miedzy nami było i jemu też Ale właściwie to ja dalej uważam że troche mnie zaniedbał, (wybaczyłam bo naprawdę miał wtedy ciśnieniowe sprawy) a on że wcale tak nie było, gdzieżby śmiał bla bla, że jest mu przykro ze tak pomyślałam ze krzywdzę takimi słowami kogoś kto jest przy mnie blisko i jak chciałam zeby mnie przeprosił to powiedział ze niczego złego nie zrobił... a ja uważam__> ja mu to powiedziałam, powiedziałam ze sie zawiodłam a on ze nie miałam powodu, ze on by nigdy celowo nie zrobił czegoś zeby było mi przykro że ja sie za bardzo nakręciłam i nadinterpretuje Zaproponowałam zebyśmy to zapomnieli bo mozna tak w nieskonczoność Dzisiaj miałam wrażenie ze jest jakiś inny, mimo ze miły dla mnie grzeczny to troche jakiś cichszy...i jakoś mi z tym xle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania4P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×