do jasnej cholery

klotnia nie klutnia

i chce a nie chcem

ooo kogoś to rusza poza mną?:)

i oryginalnie, a nie orginalnie

i sie, a nie se :O

i "to" piwo, a nie "te" piwo...

chociaz plotka niech czytaja ze sie doda z majdanem poklocila oni sie ciagle kloca wiec moze czytelnikom cos w mozgach zostanie

ja nigdy nie bylam dobra w ort. - taka moja wada, totalny brak wyczucia (jak niktorzy maja) i sluchu (dotyczy koncowek) ale wyrylam czesc slownika na blache, zeby sobie krzywdy nie robic :D ale jak widze "wrucic" to mysle, ze wcale az tak zycie mnie nie skrzywdzilo :D

te" piwo... :D:D:D

W OGÓLE a nie wogóle albo wogule :-o

I ! w ogóle - wogule I ! chciałoby - chciało by się

poza tym przecież błędy się podkreślają - czy to tak trudno wstrzymać się paręnaście sekund i poprawić rażące błędy?!?

ale i tak wszystko pobija " z kond jestes" buhehe lub tez inne odmiany rownie zabawne jak: "z kąd" "skond" :D

i wziąć nie wziąść - ale to juz wyzsza szkola jazdy, wiec sie nie czepiam :D

i oczywiście słynne "włączam", a nie jakieś "włanczam" czy "włonczam" - mamy włączniki światła przecież... moim pracownikom tłumaczyłam, ale te stare konie nic nie potrafią już zapamiętać..

I PERFUMY a nie perfum/ perfuma :O I MÓWIĘ a nie mUwię :O I ktÓry a nie ktUry! :O

wrócę to "te" piwo - mi się to kojarzy z facetami zapuszczonymi pod budką z piwem i krzyczący, "te, panie, daj pan na piwo" -

Pozdrawiam wszystkich....znających się na ortografii,interpunkcji i innych zawiłościach językowych!Podziwiam was:D:D

za co Nas podziwiasz?

i pisze się: dopóki - nie "dopUki"

też ważne ! POSZEDŁEM - poszłem PIEKŁAM - piokłam

Wsadam na motór i jadę po fosfór do kwiatów

a mnie rozwala :P mam na kącie 1000 zł :P:P:P

Za umiejętności,OCZYWIŚCIE!!!!Sama jestem noga kompletna w te klocki,po poprawieniu,któregoś razu,wypracowania córki miałam poważne kłopoty kiedy okazało się że wróciła z pałą ....:D

pomijając, że motor to jest pod maską, a jeździ się motocyklem...

i "mężczyźni powinni byc wierni swoim dziewczynĄ"... i "blĄdynka"!...

A ja poznałem na necie laskę i sobie piszemy. Ona pisze piękinie po polsku, a ja ino tak pisze jak umie. Wstyd mi przed nią za moje błędy i teraz muszę się podciągnąć żeby trochę tej słomy w gumiakach poukrywać .

to nie są żadne osiągnięcia, to podstawy rzetelnego wykształcenia

no i kultury oraz dbałości o swój wizerunek.

Być albo nie być:P