Idzie na urodziny beze mnie, jestem wsciekla. Czy mam powod?

Zawsze jest to samo. Kiedy jego kumple dzwonia czy idzie na impreze ja dostaje furii. Nie lubie ich , za ten stosunek do kobiet. Zwlaszcza swoich. Na impreze ida ale bez swoich bab. A ja nie toleruje osobnych zabaw, oczywiscie wyjscie do pubu czy spotkac sie z kumplami to tak, ale disko? Z jakiej racji. 1,5 miesiaca temu zgodzilam sie, co mialam zrobic skoro poszedl pierwszy raz od hoho. Bodajze od 10 miesiecy. Wrocil i bylo OK, za tydzien ja poszlam z kumpela to dupnie obrazony i zazdrosny. W sobote szykuja sie urodziny kumpla. Ja nie ide, poniewaz ida sami faceci. Najpierw wypija w domu , a potem na miasto na imprezę. Poklocilismy sie i sie nie odzywamy do siebie. SMutno mi, ze tak latwo wybiera ich a nie mnie.

no ale prawie kazdy facet tak robi. on może, a laska ma siedzieć na dupie.

wybiera ich a nie mnie? a jakby twoja doba kumpela miala urodziny i robilybyscie sobie babski wypad to nie poszlabys bo wyszloby ze wybieasz je a nie jego? puknij sie w leb

tez mialam takiego faceta i wiesz co? nie robilam mu zadnych fochow o wyjscia, wychodzil tam gdzie chcial, ale uwaga wtedy ja tez wychodzilam i w dupie mialam jego fochy, to go nauczylo

kiedy przyjdą po niego kumple - ty przy nich pocałuj faceta w policzek i życz mu świetnej zabawy, jego kolegom głośno z uśmiechem na ustach powiedz,żeby przynieśli ci go całego i wszystkim życz jeszcze raz udanej zabawy. zobaczysz efekty - wszyscy mu pozazdroszczą wyluzowanej laski, a on przemyśli sprawę i być może stwierdzi, że woli być z tobą...

Wychodząc sama zrobiłaś mu na złość ewidentnie... ja to tak widzę... Swoją drogą, jak byś się czuła, gdybyś była jedna dziewczyną na takiej "imprezce", słysząc niewybredne żarty, opinie na temat cycków i dup ??? Byłoby jeszcze gorzej To nie jest kwestia wyboru : oni albo ja... To kwestia zrozumienia, że każdy potrzebuje czasami oddechu :)

W sobote szykuja sie urodziny kumpla. Ja nie ide, poniewaz ida sami faceci. wiec nie jest to dla ciebie logiczne , ze nie miała bys co tam robic ? :P

napewno nie byloby takich tekstow, nie pozwolilby na to, ale bardzo mnie to denerwuje ze oni zawsze bez bab. Wychodzac nie zrobilam mu na zlosc, po prostu pokazalam ze tez moge, i teraz tez mam zamiar wyjsc.

ZGADZAM SIĘ z czarnym nickiem,ja tak zrobiłam i co sie okazuję moj Luby juz nie lubi wyłazic z domu beze mnie:D A najlepsze ze jak go pytam,dlaczego nie wychodzi odpowiada: NOO bez przesady skarbie:)

mysle ze nie nudzilabym sie ;) najpierw gadka szmatka , potem impreza.

Cytuję: "Wychodzac nie zrobilam mu na zlosc, po prostu pokazalam ze tez moge, i teraz tez mam zamiar wyjsc." Po prostu pokazałam mu, że też mogę :):):):):):) To nie jest na złość... Nie wcale ;)

mysle ze nie nudzilabym sie najpierw gadka szmatka , potem impreza Wiec jesli lubisz wysłuchiwac opowiesci o grach komputerowych , njanowszych nowinkach motoryzacyjnych i laskach z sasiedniego bloku ... to idz i baw sie dobrze :p

tez uważam ze bym się nie nudziła,jeśli by to były tylko rozmowy o grach i laskach z sąsiednich bloków:P a nwet gdyby zawsze mozna wcxześniej opuścic towarzystwo:p

To nie jest na złość... Nie wcale cholera, moge przestac pisac ;-)

pojde ale nie z nim :O

śmiejemy się tu z takich tematów i problemów, ale moi pracownicy - stare konie - tez nie znają podstaw komunikacji międzyludzkiej... zamiast pogadać między sobą to przychodzą do mnie się żalić...

ale moi pracownicy - stare konie - tez nie znają podstaw komunikacji międzyludzkiej... zamiast pogadać między sobą to przychodzą do mnie się żalić... bo niestety wiekszosc ludzi nie zna

a nwet gdyby zawsze mozna wcxześniej opuścic towarzystwo a pozniej topik w stylu ... 'co za skurwysyn, wychodzac z imprezy olał mnie...i pusciła mnie sama, a powinien ze mna wyjsc :O "

Rozmawialismy wiele razy o tym, bo kiedys czesciej byly telefony czy idzie, nie szedl , teraz to jest rzadsze poniewaz juz niektorzy sie ustatkowali, maja mieszkania. On mowi ze jak wszyscy ida, to czemu on ma nie isc i ze jak ma mnie wziasc jak beda sami faceci.

to czemu on ma nie isc i ze jak ma mnie wziasc jak beda sami faceci. no własnie po co ?

chcialam dodac ze mieszkamy razem, takze nie jest to przelotne ;)

a czemu jego kumple sa tacy ze nie wezma swoich lasek? to kurwiarze, a przezywa moje kumpele, w tym caly sęk. Ogolnie jest dobrym czlowiekiem, oddanym, rodzinnym, stara sie, ale nie potrafi sie w niektorych sprawach sprzeciwic.

odnoszę wrażenie, że nie jesteście razem tylko obok siebie. jesteście współlokatorami, których łączy seks.

Skoro to nie jest przelotne, to zastanów się nad swoim podejściem... Masz inne zainteresowania oprócz swojego "Misiaczka" ( bez obrazy) ??? Czy żyjesz tylko jego życiem ???

jak dobrze ze mój mąż nigdzie nie wychodzi...przynajmniej nie mam takich problemów....mój mąż nawet nie ma takich ''kumpli''...ma kolegów z pracy ale to tylko w pracy...mówi ze nie potrzebni mu kumple bo po co?...i tak by nigdzie beze mnie nie chodził..taki już jest że jak wyjscie to tylko ze mną...

a pozniej topik w stylu ... 'co za sk**wysyn, wychodzac z imprezy olał mnie...i pusciła mnie sama, a powinien ze mna wyjsc " sam epitet już mnie odrzuca,nie do pomyślenia ze miałaby nazwać tak mojego skarba to raz a dwa to: skoro sama wepchałabym się na imprezę to i sama mogłabym z Niej wyjść,tak?

Czy wy jesteście jacyś hermetyczni, czy to ja jestem nienormalna :O????????????????????????????????????

hahahahahah tylko seks? jestesmy bardzo przywiazani do siebie, zzyci ze soba, rozmawiamy duzo ale jestesmy bardzo zazdrosni o siebie! Oczywiscie ze mam inne sprawy niz tylko moj "Misiaczek" Studiuje, pracuje , chodze na basen ale z nim ;) mam kumpele ale przez prace i studia bardzo malo czasu.

Czy wy jesteście jacyś hermetyczni, czy to ja jestem nienormalna nowa na kafe? :-)

uważam że wyjście w pojedynkę od czasu do czasu nikomu nie zaszkodziło,a Ty mówiąc ze tez wyjdziesz ale bez niego chcesz zrobic na złośc a nie się dobrze bawić,chcesz go zranić,taki jest powód twojego wyjscia a zastanów się co jest powodem jego wyjcia?pewnie tylko dobra zabawa w męskim gronie...