Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nojaniewiemcojestgrane

koszt wesela.ile mniej/wiecej wydaliscie?

Polecane posty

Gość moniczka.a
No ja jeszcze pamiętam, że kiedyś to i alkohol sie dawało, ale teraz juz się z tego raczej rezygnuje,bo to duze koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
u nas w rodzinie się nadal daje, wiec bagażnik będzie załadowany ma maksa butelkami, jakies 30-40 butelek liczymy że pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmm
Wesele na 110 gości we wrześniu 2008 w podkarpackim ok 20 tys. Z czego lokal 115 zł/os + wódka na głowę 20zł Do tego tort 500zł Szyszki 12zł/pudełko suknia 1400zł szyta dla mnie w Krakowie (bo tu mieszkamy) + dodatki buty 140zł (zniszczyłam już po 17-tej podczas sesji na trawniku :). Fryzura 60 zł make-up 60 zł. Garnitur 800 szyty na miarę w Garnitexie w Pcimiu + buty 200zł Fotograf 500zł (tanio i bidnie) na szczęście pogoda była śliczna więc zdjęcia też wyszły fajnie bez kamerzysty Do tego hotel dla prawie 30 os przyjezdnych bardzo tanio bo 25zł/os. Smochód Limuzyna po znajomości za 500zł do tego bukiet , koścół dekoracja , ksiądz, organista, kościelny. zaproszenia i zawieszki na wódkę robiliśmy sami więc było tanio i prosto. Moi rodzice zapłacili tylko za połowę gości w restauracji. A rodzice męża za autokar dla swoich gości bo byli z podhala. Resztę sami załatwiliśmy tzn mąż swoich gości w restauracji. Stroje każde dla siebie resztę opat na pół. Weselicho było cudne tylko szkoda ze tak szybk0o minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaa
jak tak czytam niektowre wpisy to sie zalamuje....albo zawyzone albo naprawde przepacacie.... ja mialam slub w lipcu 2007 i za wesele dla 90osob wyszlo nam 15tys a ludzie byli bardzo zadowoleni, stoly pelne od jedzenia nie mowiac ile zostalo jedzenia i alkoholu.... Oczywiscie kazdy szyszke na odchodne dostal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaa
a co do podzialu opalt to meza rodzice placili za swoich gosci moi rodzice za naszych (w restauracji)....tesciowie orkiestre a moi za ciasto....ksiedza, stroje, alkohole, kamezysta i cala reszte sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
malaaaaa ceny są różne (wyższe czy niższe) po za leży od miasta i miejsca gdzie dziewczyny organizują wesela. Wiadomo że Warszawa czy Kraków będzie najdroższe, niż małe miasteczko na Mazurach. Inny koszt będziesz miała jak organizujesz wesele w remizie a inny jak wynajmujesz cały Instytut Spa na wesele. Jednym młodym rodzice płaca za wesele, niektórzy sami płacą...zresztą koszt wesela mojej siostry z paź 2007 był 30 tys, w Warszwie. Gdybym wesele chciała robić nawet te 70 km od Warszawy to by mnie to wyniosło połowę tego co teraz.Tyle że nie chce ciągać gości daleko od Wawy, jak wiekszość gości jest z Wawy i Krakowa, chociżby ze względu na logistykę i ich dogę powrotną do domu. Każdy robi wesele jak chce i jak mu pasuje, mając na uwadze nie tylko siebie, ale swoich gości i rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
I zgodze się z malaaaa jeszcze w jednym, w dużych miastach niestety na wszytskim się przepłaca, nawet na podstawowych produktach spożywczych....a na hasło wesele, to ceny już na dzień dobry mają z kosmosu. W jednym z dobrych hoteli w Wawie, mi powiedzieli że nie ważne że ja mam 80 gości bo sala jest na 100 i za te 100 musze zapłacić....dasz wiarę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
no ta "szopka" kosztuje....ale raz w życiu niech tam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszynkaaaaaa
Jestem w szoku czytajac te wypowiedzi, tzn nie miesci mi sie w glowie ze ktos wydal na wesele 25 tys a mial gosci 120. Mnie to czeka dopiero za rok ale wiem ze ciezko bedzie mi sie zmiescic w 50 000, bo juz sale mam zamowiona liczba gosci to 140 osob a cena za osobe to 210/ osobe. sam koszt jedzenia to prawie 30 000 do tego musze kupic tort paczki dla gosci alkohol (rowzniez w paczkach) no i pozostale koszty. Kurcze albo ja jestem az tak rozrzutna albo te tanie ceny wesel sa gdzies w jakis miescinach. I stąd biora sie takie roznice w kosztach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszynkaaaaaa
do K_O_B_R_Y ja własnie mam taki sam problem umowe podpisalismy na 140 osob ale jesli goscie sie nei odlicza i bedzie np 90 to za tych co nie przyjda mimo ze nie podany bedzie posilek rowniez musze zaplacic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka bez wianka
Różnice w kosztach 1. największa - wesele w restauracji kontra wesele w remizie/domu weselnym/czy na innej sali ze swoja kucharką. 2. koszty zespołu, fotografa, kamerzysty - ja np płacę za wszystko ok 3000 tys; niektórzy za jedną z tych usług tyle płacą. 3. stroje 4. Tzw. 'atrakcje' - limuzyny, gołąbki, ognie sztuczne, fontanny czekoladowe, pokazy magików itp 5. Dekoracje kościołów i sal 6. Noclegi dla gości - zależy czy dużo gosci trzeba przespać i gdzie (czy hotel czy 'po rodzinie') Ja z punktu 4 i 5 rezygnuję - myślę, ze zaoszczędzę przez to kilka grubych tysięcy. A goście tez bedą nocować u rodzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka bez wianka
Kruszynka i Kobra - ja bym siew życiu nie zgodziła na taki układ. Będziecie mogli choć zabarać jedzenie, które miało byc dla tych nieobecnych przeznaczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
Ale ja się nie zgodziłam na taki układ!!! Nie organizuje wesela w tym hotelu, gdzie "szef kuchni" decyduje kiedy podac dania a nie ja!! Nigdy w życiu nie będę płacić za 100 gości skoro zapraszam 80!!! Pogoniłam tego Managera hotelu na drzewo. Organizuje wesele w miejcu w którym wiem za co płacę, ja decyduje co o której wjedzie na stół, i jaki ma być smak tortu, i że chce kaczke z żurawiną z pieczonym jabłkiem a nie schabowego!! I powiem więcej tak mnie ten hotel wkurzył, że to co miałabym tam zapłacić za te nieobecne i niezaproszone 20 osób, wolałam dołożyć do wiejskiego stołu w miejscu gdzie mam wesele, bo tego stołu w hotelu nie oferowali....zbędny luxus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
kruszynkaaa .....nie wiem jak Ty masz w umowie. Ja mam zarezerwowana sale na 130 osób, ale na weselu będzie 80, tzn tyle ile zapraszam i za tyle płacę. Na 14 dni przed weselem potwierdzam ostateczna liczbę gości. Mam listę rezerwową gości, dalszych znajomych z pracy, gdyby któraś para z listy głównej wypadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka bez wianka
a to przepraszam:), zasugerowałam się odpowiedzią Kruszynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
kruszynkaaaa...wpisz na zaproszeniach ze goście mają Ci potwierdzić obecność najpóźniej na 4-3 tyg przed weselem. Zawsze zostanie Ci jakies pole manewru. I wydrukuj sobie pare pustych awaryjnych zaproszeń...dla gości rezerwowych. Wiem że głupio to brzmi i nikt nie chciałby być na takiej liście, ale jakoś musisz wybrnąć. Po co płacić za puste talerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
Krakowianka...bardzo dobrze podliczyłaś listę, skąd się biorą różnice w kosztch!!! ja za samego kamerzyste 2.500 płace, i tak ziarko do ziarka i różnice wychodzą rzędu 20 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmm
Dobrze podsumowane różnice ale zaznaczam że ja weselicho miałam w restauracji fakt że taniej ale i tak jedzenie które zostało ( abyło tego sporo) dostałam ładnie popakowane i pogregowane. Bigosik i flaczki bardzo przydały się na poprawinach. Ciasto z cukierni było pyszne - do tej pory ciotki z podhala dopominają się o to żebym sernik przywiozla. Co do kapeli to kosztowała tylko 1800 i by7ła zajebista wszytko zagrali (4 facetów + wokalistka) do tego super prowadzili i pomogli mi przy podziękowaniach dla rodziców gdy głos mi się załamał i nic nie mogłam powiedzieć. A o mały włos nie zamówiłam kapeli za 3 tys której muzycy to nadęte dupki co max do 3 w nocy grają. Fakt diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego warto wcześniej popytać znajomych co polecają. Naprawde dużo dzięki temu można zaoszczędzić. Bo nawet w małej dziurze na podkarpaci są lokale i pseudo artysci którzy nie są warci funta kłaków. Druga rzecz gdy popytacie zanjomych to okazuje się że więkwszość woli schabowego niż kaczkę w jabłkach. Mój kumpel przed moim weselem był na weselu córki bardzo znanej osoby z \"szoł biznesu\" i wrócił z niego głodny i zły bo jedzonko było tylko na szwedzkim stole. Zamisat tańców były dziwne występy magików iinnych dziwnych ludzi które bawiły tylko dzieci. Więc zastanówcie się zanim zamarzy wam się wypuszczanie gołąbków z koszyczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_O_B_R_A
mmmmmmmmmmmmmm - zgadzam się trzeba się pytać, sprawdzać, podpytywać co kto lubi. Jednym flaki smakują innym przez gardło nie przejdą. Wiem po sobie akurat. Zdecydowaliśmy się na kaczkę, bo jest w tym lokalu naprawdę rewelacyjna. Zaprosiliśmy tam na obiad 8 osób i wszyscy próbowali różnych dań ale wszystkim smakowała kaczka, i niektórzy jak zamakowali z mojego talerza to zmieniali zamówienia na kaczkę. Ja już tak wszystko roztrząsałam, myślałam nad wszystkimi za i przeciw przy ustalaniu menu, że mi mózg parował....ale i tak wszystkim nie dogodzę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lineczja
ja zrobilam sobie sama wesele, rodzice chcieli zaplacic, ale glupio bym sie czula. w koncu jestem juz dorosla, hihi. tradycja, tradycją, ale naprawde czulabym sie jak skonczony dzieciak..a dziecko zona byc nie powinno:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies bzdury
mnie tylko dziwi dlaczego nagle jak przychodzi do płacenia za wesele wszyscy sie tak do tradycji odnoszą (tej prawdziwej jaki tej wymyslonej na potrzeby chwili) :o Skoro same tradycjonalistki robi ą wesele to dziewictwo do ślubu było zachowane? Kawaler prosił rodziców o zgode? Posag odłożony jest? Ja rozumiem że są rodzice co poprostu chcą zapłacic za wesele i tego nie krytykuje. Tylko nie znosze jak ludzie udają dorosłych a tylko liczą że rodzice tu zapłącą, tu sypną kaską :o zwłaszcza jak sami nie mają i kredyty muszą brac i spłacac je później przez pare lat :o A wszystko sie tłumaczy TRADYCJĄ :o albo że to wesele dla rodziców?? !!:D a mi sie wydaje ze to Wasze wesele bo to Wy jestescie gospodarzami i to dostajecie prezenty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odstapie wolny termin slubu i
Czesc!! Mam zarezerwowany termin slubu i wesela na 05.07.09 w Palacu Kawalera w Swierklancu. Zarezerwowana jest tez msza w Kosciele w parku, zaraz obok palacu. Niedrogie ceny za menu, przemila obsluga, smaczne jedzenie, piekne otoczenie i najlepsze opinie osob, ktore juz tam organizowaly wesele. www.palackawalera.pl Jesli ktos z Was jest zainteresowany, prosze o kontakt na wesele050709@gmail.com< /a>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróżka chrzestna - wiesz nie chce cie obrażac, ale twoja wypowiedz była dośc wredna, bo są ludzie którzy umieją zorganizować cos fajnego za nie duże pieniądze, przeciez niewiesz jak oni te wesele robili, wystarczy ze sukienke tańszą kupili, nie brali od osoby a wynajeli sale i kucharkę, to ze wydali 20tys na 150osób nie znaczy ze nie było nic do jedzenia, a na weselach jajecznicy się nie podaje... czasem na tych tanszych weselach lepsze jedzenie i wiecej niż na tych co młodzi płacą po ogromnę sumy za osobe a pozniej jedzenie takie sobie i mało... no ale to tylko moje zdanie My mamy na ok 70-80 osób za restauracje wyjdzie nam 90zł/os kamerzysta-1200(po znajomosci) fotograf - 1400 zespól-2000 suknia (dzis mierzyłam :D i nie potrafię sie zdecydowac ale cena 1350-1390zł), Moje dodatki(buty, paznokcie, włosy, bielizna)-ok600zł mojego męża koszula musznik i kamizelka - 300zł zaproszenia-70zł podziekowania dla rodziców - ok 400zł tort - 350zł kwiaciarka(bukiety dla mnie i swiadkowej, kosciół, ew. samochód)-600 skrzypek - 150zł (3utwory) slub - 1000 razem ok 16500zł alkoholu nie licze gdyż tym ma zając sie moja mama, ale myslę ze tu wyjdzie jakies 2000zł poprawin nie robimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam sie nie wypowiadac juz na temat kasy, ale jeszcze chcialm sie udzielic w tym temacie. Nie zauwazacie jednej istotnej kwetii, to forum jest ogolnopolskie. Są tu panny mlodę i z podkarpacia i z mazowicekiego Zrozumcie ze regiony Polski roznią sie od siebie znacznie. Są regiony Polski gdzie jest dość znaczna bieda (no niestety) i tam nikomu nie przejdzie przez mysl zorganizowanie slubu i wesela za 40 tys, podczas gdy np. w Warszawie to chyba norma. Regionalizm dotyczy cen usługodawcow slubnych, ale tez i cen zywnosci, a co za tym idzie cen za talerzyk w restauracji. Rozmawialam nawet kiedys o tym z menagerem zespolu, ktory bedzie gral u mnie na ślubie i potwierdził to co piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.2.o
ok, to ja ok 40 km od Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsia
oj róznice są widze ogromne miedzy regionami. My wydamy za 120 osób około 35 tys - nie licze ubioru tzn sukni i garnituru ale wszystko inne tyle wyjdzie na pewno. A nie mamy wygórowanych cen jak na nasze okolice, tylko normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsia
jestem ze sląska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×