koszt wesela.ile mniej/wiecej wydaliscie?

powwiedzcie ile mniej/wiecej wydaliscie na slub i wesele no i ile gosci bylo? ile w dzisiejszych czasach trzeba liczyc na to wszystko?

wszystko ok 20 tyś; wesele na ok 150 osób w październiku 2008

policz sobie liczbę planowanych gości x cenę za osobe w lokalu, który Ci sie podoba, dodaj butelkę wódki na łepka, i już będziesz miała MNIEJ WIĘCEJ obraz tego, ile cię to wyjdzie. (oczywiście suknia, fotograf, kamerzysta, zespół to mniej więcje połowa z teog pierwszego więc + jeszcze to). Nie pytaj się nas bo w każdym regionie sa inne ceny, nie wiemy jaki Ci standard odpowiada, ile gości będziesz mieć, to raczej indywidualna sprawa.

chyba ile wydali rodzice małolatów, buhahaha!!!

u mnie na slasku jest taka tradycja ze rodzice panny mlodej wyprawiaja wesele wiec nawet jakbym chciala zaplacic za nie sama to by mi nie pozwolili

150 osob za 20 tys zl? to co to było menu typu jajecznica i bigos z parówką? my mamy wesele na 90 osób i kasy pojdzie ponad 24 tysiące. z reszta to nie wszystko jeszcze.

pewnie ponad 15 tysiecy, ale rezygnujemy np. z wypozyczenia samochodu oraz z kamerzysty

48 gości, kamerzysta znajomy (taniej), fotograf tylko kilka zdjęć w studio, auto od znajomego, strojenie kościoła, auta, wiązanka, hotel dla przyjezdnych gościi inne pierdółki to ok 25 tyś

do Lady Love dobre! też jestem ze śląska (z dużego miasta) i u nas w XXI wieku jest tak że jak młodzi dojżeli do małżenstwa to tez finansowo i sami sobie robią :P ew rodzice moga sie dołożyc :o

my za samych gosci placimy okolo 18 tys. do tego 2 tys orkiestra, plus conajmniej1,5 tys kamerzysta.. plus 2,5 tysiaca wodka, + 2200 suknia mlodej, plus 700zl garnitur mlodego, plus koszt wina , ktorego tez nie bedzie malo.. owoce, napoje,.. ciasta.... za ciasta tez zabulimy sporo...bo mamy ponad 30 blach ciasta, do tego 5 luźnych torotow i jeden weselny. a babka sobie liczy za robocizne 25 zł od blachy, doliczcie koszta wkladu w ciasta czyli chociazby jajeczka itd itd.. takze sami policzcie, wesele na conajmniej 25 tys . za same urzędowe sprawy zaplacilismy okolo 200 zł, do tego ksiedzu za msze, babce od szkrzypiec, daj w łapkę.. :)grosz do groisza i kokosza :P

dojrzeli*

to inaczej u mnie w Rudzie Ślaskiej jest taka a nie inna tradycja, rodzice panny mlodej placa za wesele i tyle, ja nie mam nic do gadania, pozatym moi rodzice sa szczesliwi ze moga mi wyprawic wesele

wesele w wawie, w sierpniu 2008 r. na 95 osób ok 35 tys.

Lady Love, jesli Ty nie masz nic do gadania to jesli Twoi rodzice beda chcieli milion rozowych balonikow to na Twoim weselu bedzie milion rozowych balonow ?

Ja też jestem ze Śląska i u mnie to z kolei tak wygląda, że podobnie jak u Lady Love, moja mama rwie się do opłacenia wesela jak poparzona, mimo, że nie jest zamożną osobą. Jako, ze my sami chcemy sobie wesele opłacić ( tez wychodzę z założenia że jeśli jestem wystarczająco dorosła by się na ślub decydować, to muszę też być wystarczająco dorosła by sama sobie na niego zarobić), staramy się po prostu przed nikim nie wygadać że już jesteśmy w trakcie planowania i mamę zaprosimy wtedy, kiedy wszystkich innych gości :) Iw ten sposób, mam nadzieję, problem zostanie rozwiązany, bo mama nie będzie mogła już za nic płacić, gdyż wszystko wcześniej sami sobie opłacimy :D Podstępne z nas szelmy, nie ma co :D

byłam w zeszłym roku na dwóch weselach: 1. małe miasteczko na śląsku (pomiędzy Katowicami a Częstochową), wesele w hotelu, ale młodzi nie płacili od osoby, tylko za jedzenie + kucharkę, wesele na ok 120 osób już z ubraniami wyniosło ich 22 tys. 2. małe miasto pod Warszawą, restauracji 230 zł od osoby - jedzenia było tyle co kot napłakał, dobrze że otwarli barek i można było dokupywać hamburgery :P:P

a co to za male miasteczko? bo z usytuowania brzmi jak moje :D

Myszków

lo to mnie przeraziliscie szczerze mowiac.ja jestem z wielkopolski,mysle ze jesli chodzi o koszta to raczej my sami bedziemy musieli je sobie oplacic.dlatego chcialam wiedziec ile mniej/wiecej bedziemy musieli wydac.z tego co mowi moj luby to on chce wielkie wesele,na ponad 100 osob. planujemy wyjechac za granice,zeby zarobic,byc moze beda to pieniazki na slub;) myslalam ze zamkniemy sie w 20tys.a tu prosze;p pozdrawiam wszystkich i dzieki za oodpowiedzi

w niewielkiej miejscowości w woj.świętokrzyskim sala -4200, orkiestra -2900, fotograf-1700,kucharz-2300 za samą podstawę wyszło ponad 11 tysięcy nie licząc ciasta,wódki ,strojów,kościoła i wszystkich innych pierdół- więc ja poprostu nie wiem jak ktoś mówi że mieści się w 20 czy 25 tysiącach..i nie wydaje mi się abym szykowała superextra eksluzywne wesele!

Do Lady Love - ciekawa tradycja, chyba jakaś nowa. Moi rodzice też są z Rudy Śląskiej, jak ja zresztą, a za wesele zapłacimy z chłopakiem sami. I nikt sie burzyć nie będzie, zgadzam się z przed mówczynia, że jak się dojrzało do slubu powinno sie dojrzeć do zapłacenia za wesele. W dorosłym życiu tez ci rodzice będą płacic rachunki?

uwazam ze jestem dojrzala wystarczajaco do slubu, ale niestety nie stac mnie zeby oplacic sobie wesele, na stale pracuje od wrzesnia i nie wyobrazam sobie dlozyc w 2 lata 20 tys. z pensji 1000 zl........ zwlaszcza ze oplacam sama wszystkie rachunki

jak ktos daje rade to ok, tez staram sie jak najwiecej dolozyc od siebie, ale nie krytykujcie innych, ktorzy korzystaja z pomocy rodzicow bo nie widze w tym sensu...... jakbym miala czekac az odloze zeszloby mi pewnie do 30 a wolalabym miec dzieci przed 30 stką

nie widze powodu dlaczego nie korzystac z uprzejmosci rodzicow jesli chca pomoc w wyprawieniu wesela. prawda jest taka,ze tradycja ze to rodzice panny mlodej wyprawiaja wesele,tz.placa,a pana mlodego zajmuja sie orkiestra i wodka jest powszechna wszedzie,acz juz nie tak 'wykorzystywana'jak kiedys. a jak widzicie wesele to kosztowna sprawa i jesli dla rodzicow to nie problem,to czemu nie skorzystac.

Wesele w Warszawie na 80 osob we wrześniu 2009: total 47.000. W cenie wliczyłam wszystko: suknie, kamerzyste, fotografa, samochod, Dj, dekoracje, itd, .....poza podróżą poślubną. Płacimy sami za wszystko.

K_O_B_R_A strasznie duzo! Macie noclegi w tym? Poprawiny?

Wróżka, ja na tym weselu byłam jako gość i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jedzenie to tam mieli wypasione (nie byłam na weselu, gdzie byłoby lepsze). Chyba z 5 albo 6 ciepłych posiłków mieli.Generalnie to co godzinkę dosłownie z czymś wjeżdżali, a to kolacja, a to lody, a to tort. Ale fakt nie było to wesele w restauracji tylko w remizie. Poza jedzeniem to oszczędzali na wielu rzeczach np. sami dekorowali salę (kupili materiały po okazyjnej cenie), mieli tanie zaproszenia, jechali bryczkami brata (za free), zdjęcia robił kuzyn-pasjonat fotograf, zespół mieli w miarę tani, kamerzystę też, stroje pewnie też nie najdroższe. Po prostu tak rozsądnie kasę wydawali. I nie mieli zadnych dziwactw typu fontanny czekoladowe, ognie sztuczne czy gołębie.

Koszt sali to 33 tys, w tym jest już 10 kg tortu i alkohole+ barman na całą noc, 4 dania ciepłe, 13 przystawek i stół wiejski. Nocleg: apartament dla młodych jest gratis, za pokoje dla gości płacimy 350zł od pokoju, DJ jest ciut droższy niż średnia bo ściągamy go z Włoch. Nie robimy poprawin. Ja sie zawsze na poprawinach męczyłam, jak były w rodzinie. Dla gości co nocują będzie śniadanie, wiec całość się zakończy koło południa w niedziele. Jakbym miała jeszcze robić poprawiny to bym chyba umarła, dla mnie to morodwnia. Narazie koszt wyszedł nam 47.000, palmowaliśmy zmieścić się w 37.000 ale sama wiesz jak jest. Przyjdzie co do czego to człowiek bierze ciut droższą usługę, zeby muzyka była dobra, żeby wino było lepsze niż te za 30 za butelkę,itd. Kamerzyty nie chciałam ale ojciec chce, więc kolejne 2.500 (ale już policzyłam w tych 47.000). Zamierzam sobie przedłużać włosy i robić make up wiec do 50.000 podejrzewam jeszcze dojdziemy. Dalej już nie, bo nie chce żadnych kredytów brać.

a, no i zgodnie z tradycją w naszych stronach, każdy z gości dostał na odchodne paczkę z ciastem.

u nas też....ciasta /owoce i alkohol dostają na drogę :-)