Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sendi172

co zrobic ,gdy chłopak zabrania wszystkiego???

Polecane posty

Co zrobić???pomocy... jestem z chlopakiem juz 8 miesiecy... On mieszka w Niemczech...ja tu w Polsce... dzwoni każdy dzien... ale, z małego problemu potrafi zrobic okropna awanture... wszystkiego mi zabrania... Nie moge z nikim rozmawiac... nie moge wychodzic z domu... musze mu wszystko pisac... co robie gdzie ide... nie moge nawet sie pomalowac... czy To jest normalne??? prosze o odpowiedzi na ten temat i jakies stosowne pomocne rozwiazanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa jak nie potrafie ????? :(:( boje sie ,że bede bardzo to przezywac...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ... ale to nie takie proste... znamy sie 4 lata... mowi mi ze mnie kocha i wogole... ale, nawet nie moge na urodziny do kumpeli wyjsc...;/ nie potrafie go zostawic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i tylko jalpl
wg mnie to nie jest normalne... on Cie trzyma w ręku a jrestes wolnym czlowiekiem. postaw sie..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
RZUCIĆ, RZUCIĆ, RZUCIĆ i jeszcze raz RZUCIĆ. z czasem będzie tylko gorzej. mówisz, ze będziesz przeżywać? to sobie wyobraź. 50 lat awantur o byle gówno, 50 lat słuchania "NIE WOLNO CI!! NIE MOŻESZ!! NIE MASZ PRAWA!!" o fuck :-o wolałabym nawet 5 lat "przeżywania" rozpadu związku niż 50 lat więzienia :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ciekawa
jestem co on tam wyrabia bo nikt nie ma nad nim kontroli ... zostaw go ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i tylko jalpl
jesli nie stac cie na to zeby go zostawic bo go kochasz, to sprobuj uratowac to uczucie - bo za jakia czas nawet wielka milosc moze wygasnac przy takim dyktatorze, i przeciwstaw mu sie, powiedz milo i grzecznie ale stanowczo ze masz prawo do wychodzenia do znajomych i nikt ci tego nijke zabroni, tak samo jak z innymi rzeczami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... próbowałam z nim rozmawiać na ten temat, ale gdy tylko cos powiedzialam on skręcał do jednego \"jak Ci coś nie pasuje to droga wolna, ja sie nie bede z Toba wkurwial\" juz sama nie wiem czy ma sens ratowanie tego zwiazku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fibs00
No najlepiej każdemu napisac "rzuc go". Tyle że to nie jest takie proste. Jestem w bardzo podobnej sytuacji. Moje życie ogranicza się praktycznie szkoły i domu. Nie Bardzo pozwala mi na chodzenie do koleżanki, muszę go o wszystkim informowac, ze szkoły prosto do domu, nawet na solarium chodzic nie moge. Czasem nawet jest problem jak chcę wyjśc do sklepu. Cały czas staram się jakoś z nim rozmawiac ale narazie to mało daje. Ale kocham go i wiem że sama sobie tak wybrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fibs00
Sendi skąd ja to znam "jak Ci coś nie pasuję to droga wolna". Kiedyś dużo razy to od niego usłyszałam, teraz już żadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak Wam mówią \"jak Wam nie pasuje to droga wolna\" to chyba niespecjalnie im na Was zależy, prawda?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a potem
będą pisać na topikach dla maltretowanych żon :o Dziewczyny ..... dajcie se luz z takimi palantami !!!!!! To żadna miłość z ich strony !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiurka
daj sobie z nim spokój po co się męczysz ,poszukaj sobie normalnego faceta a nie zazdrośnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co na odległość to wszystko wygląda inaczej.Sama wiem po sobie nigdy nie byłam zazdrosna wręcz przeciwnie :-) A teraz wszystko wydaje mi się problemem właśnie dlatego ze jestesmy daleko.Moze on tez tak ma a jak byliście blisko tez się tak zachowywał??? jeżeli tak to faktycznie będziesz miała z nim ciężko,musicie pogadać spokojnie może to coś zmieni Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież pisały, że rozmawiały. Odpowiedzieli im, jak odpowiedzieli. Wy byście do nich nie powiedziały tak jak oni do Was. A wiecie czemu? Bo ich kochacie. wniosek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz dlaczego on mówi
że droga wolna? bo dobrze wie, ze od niego nie odejdziesz. uzaleznił cię od siebie.:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zalezy...
zalezy od tego czy Ci to odpowiada czy nie... Jesli nie to odejdz. Jesli go kochasz i w glebi duszy Ci odpowiada to zachowanie to nic zlego. Po prostu Twoj facet jest zwolennikiem DD. Mozna znalezc radosc w takim systemie ;) Warunek - Wam obojgu musi to odpowiadac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taa... tylko ze nawet jak jestesmy blisko koło siebie... to czasami sie tak zachowuje.... na solarium tez nie moge chodzic... a jak chce z nim o tym pogadac to wybucha agresja i zaczyna krzyczec...a wiem ze jak bym odeszla to by sie nie staral o to zebym znowu do niego wrócila... no własnie to jest ten problem ze on mnie od sieie uzaleznil i mimo wszystko od niego nie odeje:(:(:( mialam ostatnio nawet pomysl zebym to ja go rozkochala tak naprawde w sobie i zostawila zeby poczul to jak mnie ranil... zeby ego tez to zabolało... ale nie wiem czy to by był dobry pomysł:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupuuu
Zylam z takim trzy lata w koncu rzucilam. Najlepsza decyzja zycia.Dzieki bogu nie bylo za pozno. Nie marnuj sie dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie w ważnych sprawach się nie zmieniają. Szkoda mi ciebie autorko, bo pewnie zostaniesz jego matką teresą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... chciałabym postawić na swoim... i pokazac mu ze ja tez tu jestem i tez chce miec jakies swoje zycie prywatne a nie ,że nawet musze mu pisac jak ide do kibla no sorry ale to juz jest przesada... ;/ ale wtedy wiem ze odejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bierzcie ich ze sobą. Do sklepu - na solarium, nawet jak będziecie musiały wyjśc z psem. A jak będą pisali, czy tam mówili, że nie, bleble - wy się obraźcie i nie odbierajcie przez jeden dzień telefonów. Posłużcie się ich własną bronią. Ja nigdy nie dałabym sobą pomiatac. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dizewczyno miej szacunek
do samej siebie bo jesli go nie bedziesz miała to tym bardziej druga osoba nie będzie ciebie szanowała!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co mam zrobic zeby zaczol mnie wkoncu doceniac io szanowac??? i zeby mnie tak nie traktowal ??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dizewczyno miej szacunek
słuchać go i robić wszystko tak jak on ci kazał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dizewczyno miej szacunek
kiepski podszyw.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×