Jestem prostytutką -zmusila mnie do tego sytuacja - kto jeszcze ma tak jak ja?

Pracuję jako dziewczyna do towarzystwa od 19 roku życia. teraz studiuję i mam własne piękne mieszkanie na Żoliborzu. Nie jestem z zadnej patologicznej rodziny. Po prostu po skończeniu liceum w Zamościu dostałam się na architekturę i okazało się, ze: - studia pomimo tego, ze sa stacjonarne sa bardzo drogie, - wynajęcie kawalerki w Warszawie to min. 2000 zl - jedzenie, dojazdy, materialy do nauki - tez drogo jak cholera Byłam przerażona, bo mój ojciec zmarł jeszcze w podstawówce, a matka jest na rencie. Mam starszego sparaliżowanego brata (wypadek). Szukałam pracy jak szalona i w końcu znalazłam pracę jako kasjerka w Lildu (1450 zl netto), potem pracowałam pomoc w księgowosci (nie zaplacili ani grosza, po 3 mieisącach zwolnilam sie). Wpadlam w jeszcze większe dlugi. Zamieścilam ogłoszenie w gazecie... i po mieisącu uregulowałam wszystkie. Mama ma leki, tak samo moj brat. Teraz mam super mieszkanie, extra urządzone,chodzę na prwytane lekcje angielskiego i niemieckiego. Odbyłam praktykę w Londynie i bardzo wazny staż w Monachium (zaproponowano mi tam nawet pracę). A wystarczy tylko kilkunastu klientów mieisęcznie i kilku sponsorów (jest ich obecnie 4 - kazdy płaci miesiecznie 3 tys. zł). Mam mnóstwo pieniędzy odlożonych w banku. Jak skończe studia wytsraczy na zalozenie firmy w Niemczech. Jest mi tylko przykro, ze ten kraj zmusił mnie do tego, a nie dał mozłiwosci "normalnego" zarobkowania. W Polsce po studiach wypłata pozwala "przeżyć" ale nic więcej. A studia? A kształcenie? CO ten kraj mi dał? Nienawidzę Polski.

To fajnie, ze Ci sie udalo. Ja tez jestem prostytutka od 19 roku zycia, a mam juz grubo ponad 20. :) Ale u mnie jakos pechowo. Moze to przez ten kryzys gospodarczy.

Taka jest pojebana Polska.Mam kilka kolezanke ktore sa na studiach i kilka z nich ma chodz jednego sponsora.SA to dziewczyny bardzi inteligentne.Ktore chcialy cos osiagnac.i niestety musialy zostac prastytutkami bo bez kasy nic nie osiagniuesz.taka prawda trzymaj sie

Tylko, że studiuję chemię. Na razie kupiłam tylko mieszkanie, ale powoli je urządzam. Oszczędnosci nie mam, poki co. Musze zmienic samochod na nowy, bo obecny mi sie psuje co i rusz. pozdrawiam :-)

Masz kase, wszystko czego pragnelas(materii) Ale do konca zycia bedziesz miala wyrzuty sumienia, tego zadne pieniadze nie zmienia. Zgodze sie jezeli chodzi o nasz "wspanialy" kraj.Jest ciezko. Ja sama wychowuje dziecko, nie zyjemy w luxusach, moze nie stac nas na wszystko, ale jestem z siebie dumna, moje dziecko nie ma "wszystkiego" za to ma wspaniala matke, ktora nigdy nie bedzie sie wstydzila spojrzec mu w oczy, bo wszystko co osiagnelam to wlasna praca a nie sprzedawaniem swojego ciala. pieniadze zarobione w taki sposob nigdy nie daly by mi szczescia, brzydzilabym sie soba.

myślę ze jestem od was bogatsza bo nie mam sobie nic do zarzucenia.Kiedyś spojrzysz w oczy mężowi,dziecku i powiesz że pieniądze zarobiłaś na prostytucji?napewno skłamiesz,i tak do śmierci.Żal mi was.

aska1234567 "Taka jest poj**ana Polska.Mam kilka kolezanke ktore sa na studiach i kilka z nich ma chodz jednego sponsora.SA to dziewczyny bardzi inteligentne " bardzo inteligentne, taaaaaa latwo rozlozyc nogi wielka mi sztuka i inteligencja!!Zgroza!

ludzie to ta sama osoba która pisała o tym, że sypia z bratem i ze to jest normalne... komus się nudzi i wymysla

Czyli prowo :)

Ja studiów nie skoczylam (polonistyka). Bylam z chlopakiem, zaszlam w ciążę, zostawil mnie i malutką gdy się dowiedział,ze ma chorobę genetyczną. Trudno mi go obwiniac. Tak się złozylo, ze NFZ skreslił niezbędny lek z listy lekow refundowanych i okzało się, ze mieisęczny koszt leczenia to 4 tys. zł. Lekarz powiedzial, ze jesli nie dam malej leków to w ciągu 2 tyg umrze. Dziekuje mojej dobrej i kochanej ojczyźnie. teraz malutka ma się lepiej a ja nie potrzebuję żebrać (a po porodzie stałam pod supermarketem i kościołem z puszką - to bylo straszne). stalam i zbieralem te pieniadze, az w końcu jakaś starsza pani wychodzac z koscioła splunęła mi pod nogi. Tylko ja wiem co wtedy czulam. Ludzie są tacy okrutni...

i znalazła sie jedna co nie wytrzyma i musi dogryść:-O weś dziewczyno wyjdz z tąd

że osoby o nikach typu Ania 25 Gdańsk czy tak jak autorka to prowokatorki. :P:P:P:P

jedno jest pewne , lekarze od depresyjnych chorób, nie splajdują, kandytaki na pacjentki już się im szykują. Odkładajcie już zawczasu, bo są cholernie drodzy. Pozdrowienia dla żony.

Marzenka 25 Wwa staąłs pod kosciołem i zebrałąs.Marnowałas czas.Prze4ciez mogłas przez ten czas pracowac jako słuzaca.MOgąłs myc okna,sprzatac itd.to,ze zebrałas nie na dziecko nie oznacza,ze robiołas dobrze.Po prostu poszłas na łatwizne tak jak prostytutki.

Co wy z tym prowokacja i prowokacja. Dla was wszystko to prowokacja. Wasze zycie to prowokacja. Zazdroscicie dziewczynom kasy niezależnosci i wolnosci.

kompletne dyrdymały. Przeczytałaś sobie artykuł o "sponsoringu" i teraz wypisujesz bzdury.

tak oczywiście zazdroszczę pannie, ze musi dawać dupy każdemu kto jej rzuci kasy.... o ile to prawda.... mam przystojnego męża który świata poza mną nie widzi udane życie zawodowe, firma, którą prowadzimy zapewnia nam poziom życia znacznie powyżej przeciętnej... mam cudowne dzieci... faktycznie mam czego zazdrościć byle szmacie

Rychu z Pciamia 29 :-) niestety prostytutki nie sa niezalezne :-)pne sa zalezne od klientow i to bardzi o nie ma co im zazdroscic.Niejedna z nich ma czesto podbite oko i połamane zebra :-)

Sama bym tego niezrobila,ale te kolezanki nie sa glupie.a zycie im sie tak poukladalo.moze i odarly sie z godnosci,ale jedna jest na medycynie a druga bedzie adwokatem.wiec glupie nie sa.taie jest zycie ja ich zle nie oceniam.kto wie moze za kilka lat ta kolezanka co zostanie onkologiem bo taki ma kierunek pomoze komus kogo znasz.

żeby moje dziecko miało na basen jestem sprzątaczką ,zawód bardziej wstydliwy jak prostytutka ale za to uczciwy bo oficjalny,a prostytucja to jak złodziejstwo po kryjomu

po co te kłótnie :o :o niech każdy się rypie z kim chce :o :o :)

Rychu z Pciamia 29 -zazdroscicie dziewczynom niezaleznosc, no mam czego, rozklada nogi zeby jej sie lepiej zylo...wielka mi niezaleznosc!

ja ze swoim mężem 5 razy dziennie,a nie odwrotnie pięciu facetów na jeden dzień

Bo jestem brzydką szmatą po 35tce haha i nikt nie chce obmacywac twoich tłustych nóg i wielkkiego brzucha. Zazdrosc ci bije z tekstu i bezsilnosc.

dyrdymały ja też mam pięknie mieszkanie w Warszawie, super samochód, zarabiam 15-20 tys. miesięcznie, utrzymuję studiujące dziecko, też pomagam rodzinie i .... NIE JESTEM PROSTYTUTKĄ (OCZYWIŚCIE NIGDY NIE BYŁAM), ale za to baaardzo ciężko pracuję...

piękne mieszkanie w stolicy, prywtne kursy ang i niem. to jak wiadomo minimu standartu jaki się należy kazdemu studentowi za sam fakt bycia studentem. fajnie zasłaniać się maminą rentą i chorym bratem... a to wypasione mieszkanie i luksus to tak przy okazji tylko. Kraj cię zmusił... biedactwo. Ciesz się że nie urodziłaś się w jakiejś somalii czy chuj wie gdize to być wiedziała co to znaczy być zmuszonym do prostytucji. tylko ze za swoją robotę byś tam miała miskę ryżu i hiva a nie luksusowe mieszkanie. Kraj ją zmusił.. kurwa trzymajcie mnie.

1450zł miesięcznie jako kasjerka w Lidlu, nieźle zważywszy na to, że nauczyciel na stażu, po studiach wyższych weźmie mniej...

miło wygląda zawód prostytuki jak ma dwadzieścia+ lat. Potem już jest coraz gorzej, alkohol, narkotyki, i może zostać znalezionym na plaży umarlaków w Gdynii

ale jak chce się być kurwą, to każda wymówka jest dobra. Nie wiem tylko czy się chwalisz czy żalisz?