Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubiona i słaba

Pomóżcie. Kolejna nieprzespana noc i brak decyzji, błagam

Polecane posty

Gość Zagubiona i słaba

Postaram się streścić. Nie mogę zasnąć, ponieważ męczy mnie pewien problem. Jestem na trzecim roku, to trudny rok, piszę pracę, egzaminy itd. Życiowa sytuacja zmusza mnie do pracy. I tu pojawia się problem. Mam swoich uczniów (udzielam korepetycji), ale ostatnio doszła mi duża ilość nowych twarzy. Na początku się ucieszyłam, ale teraz fizycznie nie daję rady. Przeceniłam swoje możliwości, jednak to moja przyszła reklama, poza tym niektórzy uczniowie są przed maturą i na mnie liczą. Boję się jednak, że nie dam rady, a szkoła to w końcu moja nadzieja na wyrwanie się z mojej obecnej biedy. I mam straszny dylemat, co zrobić? Zrezygnować z nowych uczniów ich kosztem? Czy już sama nie wiem co... Nawet wyzwiska mi pomogą. Czuję się tak podle w stosunku do nich i jestem taka zła na siebie. Co zrobić? Proszę o radę. Wręcz błagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUPAAAAA
dasz rade kobieto UWIERZ W SIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona i słaba
Racja, nie wierzę w siebie. I jestem bardzo samokrytyczna, ale naprawdę całe dnie spędzam teraz poza domem, a co z uczelnią? Pierwszy raz mam taki dylemat. Do tego jeszcze problemy ze zdrowiem, no apokalipsa. Albo po prostu niedojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhm, spoko, dojrzałą jesteś. Tak z tego co piszesz. Pogłówkuj, zorganizuj korki w małych grupach może? Jeśli na Ciebie liczą to nie odejdą, troche z ceny będziesz musiała spuścić ale zawsze trochę grosza wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona i słaba
właśnie proszę Was. Nie mam do kogo się zwrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw uczniów
Nie wszystkich, wybierz tych na ktorych bardziej Ci zależy. Uwierz, jeśli oblejesZ egzaminy będziesz miała do siebie JESZCZE WIĘKSZE wyrzuty sumienia. Wpadniesz w doła w depresje. I bądź silna , szczerze podziwiam za wrażliwość!!! Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona i słaba
dziękuję za dobre słowa... poważnie nad tym się zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona i słaba
Ta wrażliwość za chwilę zmieni się w nerwicę. Stałych uczniów zostawię na pewno, właściwie zostawiłabym z nowych tylko... jedną dziewczynę bankowo, ale reszta? Każdy wydaje się tak samo potrzebujący. Nie mam w zwyczaju wystawiać zaufania innych ludzi na szwank. I dlatego mi z tym źle. Bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsFWSEF
Z TYMI GRUPAMI POMYSL...? mOZE to dobry pomysl? a jesli nie, to zrezygnuj z kilku, nie miej wyrzutow sumienia, mozesz im kogos polecic na przyklad... powiedz szczerze, co jest przyczyna rezygnacji... Organizacja dobra to nie wszystko, jest moment, ze sil brakuje. Musisz znalezc raz w tygodniu chociaz, dluzsza chwile dla siebie, i wtedy totalny relaks, na przyklad medytacja, joga, cos, co cie na maksa wyciszy... to da ci sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona i słaba
Masz rację, brakuje mi czasu nawet żeby pomyśleć, a co dopiero wyciszyć, czy co ważniejsze pouczyć. Ludzie są w różnym wieku i na różnym poziomie, trudno ich połączyć. Poza tym dojeżdżam do uczniów, więc to odpada. Ale sam w sobie pomysł jest niezły. Muszę się zebrać w sobie i niestety przyznać do braku sił i czasu. Poszukam kogoś w zastępstwo chociaż. Przynajmniej znajdę kilka ofert. Strasznie to przeżywam, ale przecież się nie rozdwoję, a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona i słaba
Pewnie pora nie taka na ożywioną dyskusję, ale za każdą opinię dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysia samosia
Ciesz się, że masz takie wzięcie to w końcu zarobek. Tylko rozplanuj dobrze, kiedy oni mają mieć te korepetycje, bo już się gubisz w tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........................up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorganizuj sobie lepiej czas: zrezygnuj z kafe, telewizji i innych pozeraczy czasu. Wlasnie zmarnowalas na necie pol nocy i co ci to dalo? nie zrobilas nic pozytecznego a przy tym sie nie wyspalas wiec dzis bedziesz malo produktywna. wszystko sie da pogodzic, to kwestia organizacji i samodyscypliny. staraj sie robic wszystko jak najwczesniej i od reki za pierwszym podejsciem, np pisac prace zaliczeniowe na biezaco kiedy jeszcze pamietasz co bylo na zajeciach, uczyc sie codziennie choby po pol godziny itp. Odkladanie na pozniej sprawia ze spedzasz nad czyms wiecej czasu, robisz to gorzej i w wiekszym stresie. Jesli zrezygnujesz z uczniow to tragedii nie bedzie, nie jestes jedyna osoba w miescie ktora daje korki, bardziej zaszkodzisz sobie niz im bo powiedza znajomym ze jestes nieodpowiedzialna i nieslowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffrrrtrtrt
zrezygnuj z kilku, nic sie nie stanie, znajda kogos nowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Achajko to też prawda
wspomniałam o tym, takie zachowanie to odpowiedni PR, a ja jak mówię naprawdę staram się być zawsze słowna. Z dwóch osób raczej zrezygnuję, ale resztę postaram się jakoś pogodzić. Najwyżej skrócę z dwóch godzin, do godziny, więcej zadam do domu. Postaram się też pójść za Twoją radą, ale uwierz mi, nawet dobra organizacja na wiele się nie zda, jeżeli nie będzie już po prostu czasu. Co do miasta, to właśnie nie ma tutaj dużo ofert o korepetycje, a ja nie tylko dojeżdżam do uczniów, ale zawsze mam dla nich mnóstwo materiałów, poświęcam się im i mam przystępne ceny, stąd do duże zainteresowanie. Jeszcze przez kolejne dwa lata planuję tka dorabiać i właśnie nie chciałabym sobie popsuć opinii, a jednak bez szkoły uczyć ich dalej też nie będę. I to dylemat. Dziękuję za kolejny punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Achajko to też prawda
A na kafe nie przesiaduje już od dawna. Nie mogłam spać z nerwów niestety i nie mając się do kogo zwrócić, napisałam tutaj. Nawet teraz przygotowuję materiały i uczę się. Dzięki raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcialam cie krytykowac, mnie osobiscie takie podejscie pomoglo gdy bylam maksymalnie zajeta przez prace i nauke. Narzucilam sobie mocny rezim (np tylko 10 min na net dziennie, sprawdzenie poczty i najwazniejsze newsy; obiad maksymalnie pol godziny wliczajac przygotowanie i zmywanie, prysznic 15 min itp) i pomoglo. Jesli masz za duzy popyt to proponuje w przyszlosci podniesc nieco ceny, bedziesz miala mniej pracy a zarobki zostana te same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale masz wiele racji
jak zwykle zresztą. Jesteś bardzo zdyscyplinowaną osobą (czytałam Twoje wpisy niejednokrotnie) i tym bardziej cenię sobie Twoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×