Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamcia_rocznik_87

87 MAMY z ROCZNIKA 87 **1987** ZAPRASZAM

Polecane posty

aneczka to jak zajrzysz to napisz mi jeszcze jak duże Twoja Ola potrafi zjeść już kawałki? Moja z warzywami i owocami nie ma problemu, pierś z kurczaka też w kawałkach zajada ale na ryż ciągle ma odruch wymiotny:( I nie wiem czy po prostu nie lubi czy ma kłopoty z połknięciem. A co dobrego \"dorosłego\" Twoja jada jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Niedawno wróciłam z praktyk,a na powrotny autobus musiałam czekać półtorej godziny :O Głowa mnie boli i ogólnie czuje się beznadziejnie 😭 Mam dość. Dziś przyszły mi bodziaki zamówione na allegro, na zdjęciu kolory wyglądaly dość blado, ale w rzeczywistości są żywe i bardzo ładne i mają zwierzątka z przodu, tylko jeden żółty ma kwiatuszki z przodu i napis \"kocham moją mame\" :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catarinka moja ola nie ma jeszcze zebow:)widac ze juz sa blisko ale nadal pusto:D Mala radzi sobie znakomicie z jedzeniem kawalkow, oczywiscie ze wzgledu na braki w uzebieniu:) nie sa one duze. Ryzu Ola nienawidzi, dlawi sie i pluje dlatego kupuje wszystko z ziemniakiem lub z kluseczkami. Jak sama jej gotuje rosolek to tez widelcem troche rozdrabniam makaronik, miesko, marchewe i dolewam sosiku i zajada jak szalona:) A tak z doroslych rzeczy to Ola juz wiele jada, no oczywiscie nie daje jej nawet odrobiny schabowego ani grzybow i takich tam ale cos tam zawsze skubnie na sprobowanie z naszych obiadow. Tak to je raczej swoje sloiczki, ktore uwielbia. Owoce lubi swieze, najbardziej banany i brzoskwinie:) Catarinko powiedz mi jak sobie radzisz z plamami z marchwii?Bo ja juz wymiekam, mimo sliniaka i pieluszki na spodenkach sa slady jej paluszkow i nie chca sie odprac....massakra Agusia moze ty masz jakies sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anneczka spóbuj Vanishem polać na plame i czyścić, nawet niezły jest, może ślady z marchewki też usunie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karaoke probowalam i nic....nie wiem czego mam jeszcze sprobowac:( to nie dobrze ze zle sie czujesz....Moze poloz sie malenka i odpocznij troszke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym praniem to ja namaczam dzien przed praniem w vanishu ubranka tak sie mocza i do pralki tez dodaje . dodam ze ja kubie piore w zwyklym proszku nie dla dzieci. wczesniej kiedy jeszcze uzywalam lovelli to sypalam pol na pol i sie dopieraly a raz na jakis czas te mocnije zabrudzone (pisze teraz bardziej o bialych) wlanczam na 60 st.i po problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wykonczona, caly dzien na cycu wisial i zaspyial przy nim, nie pozwalal sie do lozeczka odlozyc, a ja na nic nie mam czasu nawet zjesc czy zeby umyc... padam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymbarkowa to minie jak zaczniesz na spacer wychodzić:) Ładna pogoda kiedy się wybierasz? Co do plam to nie mam tego problemu:) Moja je bez śliniaczka pięknie i czyściutko:) My też padamy, klimatyzacje sobie w pokoju założyliśmy i syfu pełno było a przy dziecku to tylko latałam i sprzątałam od razu, młoda usnęła teraz od razu praktycznie... oby jeszcze znowu ładnie spała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catarinka sama boje sie wozek znosic bo brzuszek boli jeszcze, czekam na miska, ale w weekend ruszamy;-) ja sie boje ze na spacerze bedzie krzyk i placz i ze nigdzie nie ujade;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się bałam ale młoda usnęła od razu! Noto już możesz go werandować, nie wiem jaka pogoda u Ciebie ale jak coś to ubierz trochę cieplej i pootwieraj okna ( tylko żeby nie przewiało) moja tak też usypiała po chwili:) Jaką masz temp. w domu? Wietrzysz często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catarinka wietrze ale sie boje ze go zaziebie na dodatek mlecz do domu leciz dwory, wszystko brudbe sie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się bałam, jak młoda miała tydzień pojechaliśmy do usc itp pilnowała jej moja ciotka - przedszkolanka - położyła młodą tak o jak była ubrana, otworzyła okno a ta usnęła tak jak leżała i chyba z 4 godziny przespała bez marudzenia:) Nie bój się, byle by nie wiało, jak u Ciebie zimno to przykryj albo ubierz, lub nawet w gondoli połóż w wózku, przewieź przez pokój, jak Ci uśnie to będziesz miała czas dla siebie, tylko nie ucz bujania bo później odejść nie będziesz mogła od wózka. Trochę lipa z tym mleczem tylko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzis juz na nogach :) pogode mamy ladna ,tymbarkowa nie boj sie o Marcelka :) napewno nic mu nie bedzie i pamietaj zeby nie przesadzic z ubraniem jego na pierwszy spacer,dziecko tez czuje a potowki moment wyskakuja . Kuba po uropdzeniu tez przy cycku wisial ;) i dokladnie jak ty nie moglam sie nawet umyc spokojnie , ja pod prysznicem a tu placz slysze i maz na rekach z nim chociaz wczesniej siedzial przy cycku ponad 30 min. z czasem mu minelo. ja wprowadzilam mu rutyne wieczorem i pomoglo w przesypianu nocy tzn .19.30 mycie pozniej jedzenie i do spania i tak codziennie nawet teraz tak ma. przychodzi 20.30do mycia i spac pewnie gdybym mu zmienila to bylby problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki:) Tak czytam i czytam wpisy Tymbarkowej i jestem przerażona, kurcze jak to będzie u mnie?? No niby my będziemy 2 tygodnie pierwsze u mojej mamy, ale później zostanę sama, całe dnie sama, Karol w pracy a ja sama z młodzieńcem moim... A jak to będzie od razu po porodzie, tzn, ja wiedziałam że ciężko mi będzie bo ja obolała, młody przestraszony, ale myślałam że jest łatwiej, a tu z opisów naszej Tymbarkowej wnioskuję że to jest tylko szczyt góry lodowej, mam nadzieję, że mama i siostra będą nam pomagać:) Wczoraj mój misiek się przyznał, że nigdy nie trzymał na rękach małego dziecka, takiego poniżej pół roczku, byłam w szoku, ale idzie w zaparte że to on się będzie zajmował przebieraniem i pielęgnacją maluszka;) Wiecie co w dzień mamy przeżyłam szok, dotarło do mnie, ale chyba pierwszy raz tak głęboko to poczułam że ja też będę, a w sumie to już jestem matką, że już niedługo będzie na świecie człowieczek, którego los będzie zależał ode mnie, bynajmniej na początku.... Jakoś tak mi się ciepło na sercu zrobiło;)😍 Jeszcze sobie przypomniałam, jak mój misiek w poniedziałek co chwila do mnie dzwonił w poniedziałek (miał wtedy urodziny) pytał się czy czasem nie rodzę, bo wkręcił sobie, że mam urodzić w jego urodziny, nie wyszło, urodzę w swoje-18 lipca, termin mam na 23, więc może się uda;) U nas pogoda straszna deszcz z silnymi zrywami wiatru, az strach wyjść z domu, no ale muszę iść na zakupy.... brr;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze tabelka:) MAMUŚKI: Nick...........Wiek......Miasto............Imię dz..... ...Data ur.dziecka agusia333332....22.....Radom........Kubuś............... 03.05.2008 aanneczka........22.......Liverpool......Oleńka......... ..15.07.2008 Catarinka71......21.......Wrocław......Martynka........ 24.08.2008r. Anabelkaaa.......22.......Garwolin.......Jaś............ ....02.12.2008r. Ulcia87............21........Wysoka........Zosia........ ......11.05.2009r tymbarkowa.....21........Szczecin.......Marcel.......... ..21.05.2009r ZACIĄŻONE: Nick.......... Wiek...... Miasto......Tc/ Termin.... ..Płeć-imię.. Marillion.........21.....Wrocław........40/27.05.09..... ..Igor (?) 2face............22......Białystok.......34/ 28.06.09 ....C- Lilianka Gosiaak.........21......Jastrzębie.....34/11.07.09..... S-Michał agawerka.......21.....Wrocław........33/21.07.09.....C- TolaNina szczęśliwa87...21.....Olsztyn.........33/23.07.09..... S-teraz to już nie wiem??? Karaoke87......21.....Częstochowa..31/.01.08.09.....nie wiem OOOLLL........21 .....Olkusz..........25/12.09.09.....C- Emilka abcd............21......Kętrzyn.........20/01.10.09..... nie wiem olenkia-malenka...20...Limanowa....19 /08.10.09.......nie wiem kozaki_87......21......Rzeszów.......16/17.10.09.......n ie wiem WAŻNE DATY: Nick.....................data..................wydarzeni e szczęśliwa87..........30maj...........wizyta+ogólne badania krew mocz, coombs kozaki_87.............2 czerwiec.....wizyta+usg Gosiaak................4 czerwca.........wizyta+morfologia+usg Karaoke87............9 czerwca........wizyta+usg+wyniki badań OOOLLL...............19czerwca........wizyta+wyniki badan agawerka.............2 czerwca..........wizyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) szczęsliwa może ja też urodzę w swoje, bo termin na 1 sierpnia, a urodziny mam 25 lipca :) To dopiero byłby prezent urodzinowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny kochanie nie bojcie sie bo jest jeszcze gorzej;-( ja juz zostalam z malym sama;-( misiek tylko w weekendy w domku;-( na szczescie chyba pokarm mi sie poprawia, bo maly sie najada i dzisiaj duzo spal w nocy co prawda ze mna w lozku ale spal;-) cala koszule mi zalalo mlekiem, ale nawet nie macie pojecia jak sie ciesze ze nie musze go butelka dokarmiac, wole zeby wisial 20 minut dluzej niz sie meczyl z flaszka;-( kapiel wczoraj tez jakos poszla, plakalam i kapalam ale wykapalam;( dzisiaj strasznie leje deszcz u nas ale po poludniu jak ustanie ubiore go wsadze do gondoli i otworze okna. o 13 jade na zdjecie szwowo malym zajmie sie moja kolezanka, mam nadzieje ze bedzie wtdy spal;-) jutro w 3 jedziemy do urzedow i przychodni, mam nadzieje ze bedzie grzeczny. dziewczynki waga leci szybko w dol, zostal 1kg nadwagi;-) ale w spodnie i tak sie nie mieszcze;( Mam dla was zdjęcie;-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9971becd62966722.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki on jest śliczniutki!!!! Tymbarkowa mój dopiero po tygodniu wziął urlop i też siedziałam z młodą sama. Powiem Ci szczerze że przez pierwszy tydzień \"lałam\" na wszystko, karmiłam, przebierałam i leniuchowałam wpatrując się w moją perełkę. Też nie było kiedy siku zrobić, kiedy zjeść.. ale wiesz co, niestety powiem Ci że nie długo będzie gorzej:( Ja koło 3 tygodnia złapałam doła. Mówię Ci hormony gorsze niż w ciąży. Siedziałam i ryczałam. Powtarzałam sobie że to ten dół, że czytałam o tym, że to minie... Ale mówię Ci masakra, miałam dosyć wszystkiego, mała spała obok a ja siedziałam, patrzyłam na nią i ryczałam, przyjechała do mnie siostra a ja gadając z nią nagle w ryk, ona pyta co Ci? a ja nic nic zaraz przejdzie... i siedzę i gadam z nią i ryczę:D No mówię Ci teraz to śmiać mi się chce z tego ale w tedy.. około tygodnia takie coś trwało. Aj masakra. No ale każda prawie musi to przejść, 1/100 tego nie ma;) A piersi... żeby nie było, ja nie straszę tylko chce żebyś wiedziała że to może być, że to normalne.. krew z mlekiem po prostu leciała. Już nie wytrzymywałam, butle chciałam już dać, P mówił wytrzymaj do jutra, jak będzie gorzej to damy jutro.. a później zobacz wytrzymałaś to spróbuj jeszcze do jutra.. Gdyby nie to to pewnie nie karmiłabym dalej, dałabym butle. A młoda właśnie leży w łóżeczku, hihi i sufituje.. nie wiem co jej że taka grzeczna, pewnie coś zbroiła albo niespodzianka czeka na mnie w pieluszce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim:) Ja tu wczoraj oczernialam moja corke ze nie ma zebow a tu dzisiaj patrze i jest!:):):)dopiero sie wyrzyna ale juz go czuc i widac taka mala tareczke:) Ola usilnie pomaga mi pisac.....wczoraj popsula laptopa tak ze kilka klawiszy nie dzialalo, dlatego nie zagladalam bo nie chcialo mi sie podlaczac neta do pceta. Tymbarkowa nie chce cie straszyc ale on teraz wieczorami jest spokojniutki, moja od kad skonczyla 3 tygodnie zaczela miec kolki. CODZIENNIE wieczorem od 18.00 do 22.00 na reku zaryczana a ja zmeczona jak cholercia:(Trwalo to miesiac calusienki....Balam sie o nia straszliwie bo mala sie prezyla i widac bylo ze cierpi, koperek nie dzialal, plantex to w ogole do dupy, podzialal dopiero proszek troisty i przeszlo, bo dawalam go codziennie. Bedzie jeszcze wiele problemow. Z piersiami tez mialam problemy, brodawki byly tak popekane na poczatku ze mialam strupy a polozna i tesciowa kazaly karmic jak najczesciej. Mowie wam jak bralam Ole do karmienia to az plakalam z bolu.... Agusia a jak zmienilas proszek na normalny to Kubus nie mial zadnych wysypek ani tym podobnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też już ma ciuszki z normalnego proszku. Wcześniej w jelpie jej prałam a później dosypałam trochę zwykłego, później trochę więcej i tak przechodziłam aż jelp się skończył i kolejnej paczki nie kupowałam, teraz to już tylko w tym zwykłym jej piorę i nie ma problemu żadnego. Chyba coś koło 6msc miała jak zmieniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej weźcie nie straszcie dziewczyny :O Zamówiłam sobie na allegro ręcznik dla malucha - taki z kapturkiem. Dziś przysłali. Ale on ma tylko z jednej strony taką niby frote, ale frota to chyba też nie jest,a z drugiej strony jest tak delikatny jak kocyk, wody to on chyba dobrze chłonąć nie będzie? Trudno, będzie robił za narzutke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta miękka strona na pewno dobrze chłonąć nie będzie. Ja mam różne i wiem że te miękkie to są beznadziejne. My nie straszymy tylko właśnie uprzedzamy że wszystko jest do przeżycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki recznik to i my mamy i nienarzekamy :) a proszek kubie stopniowo zmienialam . na poczatku sypalam do pierwszej szufladki zwykly a do drugiej ten lovella a po jakims czasie juz tylko zwykly tyle ze z plynem do plukania z lovelli a terza to uzywam lenora bo ladniej pachnie :) wysypek nie mial tylko troszke skore wysuszona i ntluszczalam parafina po tygodniu chyba minelo i juz mamy spokoj. tymbarkowa a naciecie jak wyglada duze jest ? mozesz opisac bo ja nigdy nie mialam z tym stycznosci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie zaraz wpadnie koleżanka z córeczką. Mała ma 3 tyg. Jejku już zapomniałam jak takie maleństwo wygląda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie straszymy, tak jest i lepiej wiedziec za wczasu zeby sie nie rozczarowac ....:( Moze i ja zmienie ten proszek stopniowo... U nas w niedziele zapukala sasiadka bo jej siostrzenica podrzucila synka do opieki. maly mial 3 tygodnie, ale ze to wczesniak to dopiero osiagnal 3 kilo!Malenstwo. Wzielam go na rece a Ola siedziala u taty. Ale bardzo ladnie sie zachowala bo nawet glaskala go po lapkach tak delikatnie, chyba myslal ze to lala, bo ja ucze ze trzeba tak postepowac z maluchami zeby nie bylo kiedys dziwnej sytuacji:) W kazdym badz razie moglabym miec chyba jeszcze jedno teraz ale tylko jak by mi przyniesli takie \'\'gotowe i bezbolesne\'\'\':):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tej malutkiej nie wzięłam na ręce. Moja też siedziała, patrzyła i chciała głaskać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×