Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leokadia.l

nowa czy używana?

Polecane posty

Gość zaiwdziona bliską osobą
achajka, ale to nie jest prośba o opinię "czy masz kompleks że suknia jest używana"; tylko czy inne osoby ryzykują i zwlekają z zakupem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiedziona: odpowiedziałam na pytanie HaPo z 23.28 związane z topikiem, jak już jesteś taka skrupulatna. widzę że teraz masz żal do mnie, to twoje hobby czy co? w temacie: autorko, jak masz standardowy rozmiar i na pewno nie stać cię na wymarzony model to poczekaj. Ryzykujesz niewiele, w razie czego kupisz jakąkolwiek sukienkę a dużo ich jest w necie, często za bardzo małe pieniądze. Teraz też w sumie kupisz jakąkolwiek. Pomyśl że jak potem się pojawi twoja wymarzona to będziesz sobie pluć w brodę i najprawdopodobniej kupisz dwie, jak tu kiedyś inna laska zrobila, albo z frustracji będziesz mieć wąty do otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upchlup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam raz użytą suknię właśnie swoją wymarzoną z firmy la Sposa od dziewczyny z allegro, nie chciałam wydawać kilku tysiaków więc zapłaciłam za suknię oryginalną od niej 1600zł już z welonem 2,5 m. Polecam tą formę zakupu - taniej a suknie wymarzona jest :D Kupiłam ją już 10 m-cy przed ślubem, a w salonie tych sukien nie bylo żadnego problemu na umówienie się by dopasować krój, choc ja mam prawie na mnie szyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag26_28
Ja po 9 maja będę miała do sprzedania hiszpańską suknię bagdad z kolekcji san patric. Suknia będzie śnieżnobiała. Jeśli któraś z dziewczyn faktycznie będzie chciała zaoszczędzić i akurat spodoba jej się suknia i będzie tak jak ja miała około 160 (ja mam 161 plus jakieś 6 cm obcas(choć jeszcze nie wiem, bo butów nie mam)), to proszę o kontakt. Link wklejam tutaj: http://www.madonna.pl/pl/sanpatrick.php?s=bagdad Suknia kosztowała mnie 3600 zł. A ja sprzedaje ją za 1500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 maja! Ale ci dobrze... Ja dopiero w sierpniu...:-) A sukienka piękna, ale mi w takich brzydko... A i nie wiadomo jak wygląda śnieżnobiała, bo tutaj kolor chyba dość mocno ją zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upchlup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag26_28
Do: HaPo. Kolor ją zmieni, ale na korzyść dla blondynek(ja nią jestem;) ). W ecri po prostu zlewałam się z włosami, cerą i suknią w jedną wielką całość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co moja mam ostatnio przyniosła za rewelację do domu? Że jak się odkupioną używaną suknię ślubną, to wróży to rozwód... :D Biedne te dziewczyny na allegro, pewnie dlatego nikt nie kupuje ich sukien... A najlepsze, że mojej przyjaciółce rodzina też to wypomina, bo ona też używana odkupiła i jeszcze w dodatku welon używany:-) Choć o tym, biedaczka jeszcze nie wie, że to też źle wróży:-) Ze ślubem już wszystko załatwiłam, zaczynam zbierać na rozwód:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HaPo: jak chcesz oszczędzić na rozwodzie to weź ślub w maju, przecież powszechnie wiadomo że \'w maju ślub szybki grób\":D dla pewności załóż perły:D ja ci mogę użyczyć czarnego kota, uwielbia przebiegać drogę, lusterko sama stłuczesz, drabinę ci drużba zorganizuje i pech murowany:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie gadaj, bo ja miałam perły u Cioci na ślubie jako drużka i ona 4 lata po ślubie...nie żyje. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko panna młoda nie może, gości nie dotyczy. Przykro mi że twoja ciocia nie żyje ale chyba nie wierzysz że twoja biżuteria mogłaby mieć z tym cokolwiek wspólnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no coś Ty... Ale to była taka tragiczna historia, że zawsze przed oczyma staje mi moja mam, która niby żartem mówi, że perły na ślubie to nieszczęście, choć miałam sztuczne oczywiście... Ale na swój n pewno ich nie założę... Wystarczy, że przez suknie się rozwiodę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×