Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hannnnka

czy to samoistne poronienie?!

Polecane posty

Gość hannnnka

hej okres spoznil mi sie pare dni, jakies 3-4... (tyle ze w tym czasie odbylam podroz z jednego konca Polski na drugi. dostalam okres wczoraj rano (a raczej w nocy...) i dzisiaj wieczorem podczas kompieli wylecialo ze mnie cos innego niz zwykle. mialo taka zbita strukture, troche podobna do 'konsystencji' surowej, kurzej watróbki, tylko troche jasniejsze. dziewczyny, poratujcie, czy to mozliwe ze poronilam?! dodam, ze uprawiam seks, ale ciazy nie planuje na razie... uzywamy prezerwatyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie piszesz o błonie endometrium, która się złuszcza (stąd bierze się właśnie miesiączka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannnnka
no wlasnie to nie bylo to co zwykle... miesiaczkuje od 6 lat a takie cos mi sie nigdy nie zdazylo... bo blona ktora sie zluszcza jest bardziej lub mniej sluzowata, a to w ogole nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hannnnnka - nie jesteś robotem, żebyś mogła opierać się na comiesięcznych obserwacjach jako jedynej pewnej. Organizm kobiety działa jak działa i nie zawsze pasuje do naszych schematów.To, że nigdy niczego podobnego nie doświadczyłaś nie znaczy jeszcze, że nie była to błona endometrium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannnnka
ciezko mi opisac jak to dokladnie wygladalo, ale moze Wy opiszecie jak wyglada ten 'miesisty kawalek' endometrium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okey ja opisze jak
wygladalo u mnie samoistne poronienie razem z krwia wylcial ze mnie odróżniający sie od skrzepów kawałek - bardziej różowy, jaśniejszy... wielkość - mniejszy niż paznokieć u małego palca. Poroniłam w 5 tygodniu ciązy, więc okres spóżnił mi się kilka dni. Mam 100 prpocent pewności, że byłam w ciąży -3 testy pozytywne + ginekolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannnnka
no u mnie nie bylo to tak male, raczej wielkosci ok 4cm dlugosci, reszta tak jak pisalas... nie wiem, mozliwe ze to łozysko? bo zarodek jednak jest malutki i moglam go po prostu nie zauwazyc... ale nie wiem, moze panikuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno.. 4 cm zarodek z łożyskiem gdyby wyleciał - to wierz mi, że wyłabyś z bólu, bo rozwieranie szyjki macicy boli jak sam skur..syn i powie ci to każda rodząca. Ja chodziłam po ścianach - więc już nie wyszukuj u siebie poronienia, tym bardziej, że były prezerwatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannnnka
no nie dziw sie ze panikuje bo skad niby mialam wiedziec co to, skoro nigdy czegos takiego nie mialam? teraz juz wiem ze to nie bylo nic z ciaza bo wyczytalam ze lozysko tworzy sie dopiero w 12 tyg. ciazy, a zarodek to to nie byl na bank... teraz mi tylko jeszcze powiedzcie, mam isc do gina, czy to nic groznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okey ja opisze jak
wiesz co, ja bym dla świętego spokoju poszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela 79
mam pytanie....na tescie ciążowym wyszła mi jasno różowa kreska a nie ciemnego wyrażnego koloru chcialam poczekać kilka dni i zrobić ponownie test ale po dwóch dniach wystąpiło krwawienie wiec pomyślałam że test wyszedł błednie.krwawienie ustąpiło po 4 niach ale po dwóch dniach znowu zaczełam krwawić do czego towarzyszyłmi tepy ból podbrzusza i krzyżów w 6 dniu tego krwwienia wyszło ze mnie cos co wygladało jak zarodek bo tym bóle ustały chciaz krwawienie utrzymywało sie nadal...moz wy mi wytumaczycie co to było bo ja nie jestem w stanie odpowiedziec na to pytanie aczkolwiek wiele czynników wskazuje na samoistne poronienie..bede wdzieczna za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedź na pytanie co to było możesz uzyskać po oddaniu wydalonej tkanki - na zbadanie.Nikt tu więcej od Ciebie nie wie.Poronienie na tym etapie jest niezauważalne jeśli chodzi o wielkość zagnieżdżonego pęcherzyka płodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarossssa
u mnie samoistne poronienie wygladalo tak inaczej niz miesiaczka ze nie mialam zadnych watpliwosci co sie ze mna dzieje. ja bylam w 4 tygodniu ciazy. towarzyszyly temu silne bole podbrzusza silne krwawienie choc na poczatku przez kilka dni mialm lekkie plamienia, dreszcze. masz jakies z tych objawow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela 79
to też nie wyglądało jak typowa miesiaczka przez pierwsze kilka dni wygladala jak krew wymieszana z brudem do tego bóle brzucha,k rzyża i piersi a puznie zwykła jasnoróżowa krew i znikneły dokuczliwe bóle brzucha i krzyża z wyjatkiem piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarosssssa
a bylas u ginekologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela 79
no widzisz własnie nie ale jezeli do jutra krwawienie nie ustapi to bede zmuszona isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela 79
własnie ze nie ale jezeli krwawienie nie ustapi do jutra to bede musiała isc bo wczoraj rozpoczol sie 3 tydzien krwawienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarossssa
a ile juz krwawisz? u mnie calkowite krwawienie trwalo 11 dni zanim macica calkowicie sie oczyscila nie potrzebowalam lyzeczkowania. ale jesli Ty rowniez poronilas powinnas pojsc jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarossssa
3 tydzien?! kochana i Ty nadal zwlekasz? idz koniecznie raz ze to ewidentnie swiadczy o tym ze cos jest nie tak, bo przeciez zdajesz sobie sprawe z tego ze nawet jesli to nie bylo poronienie to nie jest to tez miesiaczka, a dwa ze mozesz sie wpedzic w anemie a organizm moze oslabnac do tego stopnia ze w koncu zemdlejesz. jak obfite masz krwawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela 79
nie sa az tak bardzo obfite ale nie sa tez skape a z wizyta zwlekalam tylko dla tego ze nie jestem w polsce i z mala znajomoscia jezyka jest trudno wytłumaczyc lekazowi o co ci chodzi dokladnie ale po mimo wszystko jutro z rana biegne na wizyte bo do tego wszystkiego strasznie mnie bola piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarossssa
a w jakim kraju jestes? w wielu sa polskie przychodnie lekarskie. ja tez jestem za granica i caly przebieg poronienia byl monitorowany przez polskich lekarzy w przychodni. a nawet jesli nie masz na tyle dobrego jezyka zeby sie dogadac mysle ze lekarz sie zorientuje o co chodzi po badaniu. idz koniecznie i napisz czego sie dowiedzilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela 79
ja jestem w Anglii dzieki bardzo za pomoc w sumie to mnie najbardziej przekonałas do wizyty u lekarza jak tylko bede wiedziec co i jak to dam ci znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarossssa
slonce jak jestes w Anglii to polskich ginekologow masz tam od groma. jesli masz watpliwosci jesli chcesz isc do lekarza ktorego zrozumiesz wyszukaj sobie w necie i idz do niego. choc wiem z doswiadczenia ze angielscy ginekolodzy nie sa zli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela79
do barbararossssa wiesz bylam dzisiaj u lekarza w sumie to w szpitalu jutro rano mam isc do lekarza na usg badanie moczu i na łyzeczkowanie dzieki za pomoc ozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarosssssa
ciesze sie ze wszystko sie wyjasnilo:) zycze duzo zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela79
dziekuje i na wzajem zycze pomyslnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 17 lat i miałam to samo,co okazało się poronieniem samoistnym ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1987aa
6stycznia o 1 nad ranem miałam takie krwawienie że przesiąkło na prześcieradło i nic nie dała zmiana bielizny bo było to samo.oczywiście i ja i mąż mieliśmy nie przespaną noc.ja o 4 rano już wstałam poszłam pod prysznic.byłam w szoku że tyle potrafię krwawić.o 5.30 pojechaliśmy do szefa(pracujemy za granicą)a on zadzwonił do szpitala.pojechaliśmy z mężem oczywiście ginekolog był dopiero o 8 do tego czasu wszystkie załatwienia.dane w recepcji potem poszukiwania przychodni(szpital dosyć spory-łatwo było się zgubić)przed 8 przyszła pielęgniarka i wzieła mnie na salę żeby zbadac pobrać krew mocz i ciśnienie temperatura i ogólny wywiad.( nie wszystko rozumiałam ale jakoś się dogadałyśmy)potem pani ginekolog wzieła mnie na badanie i oczywiście nie mogła nic zobaczyć tak krwawiłam.chwilę pózniej powtórzyła badanie i stwierdziła że poroniłam.dzidziuś miał 11 tyg.:(dali mi jakąś tabletkę na oczyszczenie i położyli na oddział.co prawda leżałam tylko do 13 a potem wypuścili mnie do domu ale kazali leżeć.dostałam tydzien wolnego w pracy.dostałam receptę i tabletki które mam brać do wykonczenia.dodam że krwawienie wcale nie ustapiło.w czwartek9stycznia wieczorem coś ze mnie wyleciało takie dziwne ale to nie były skrzep krwi bo to wiem jak wyglada(leciały ze mnie takie skrzepy pierszego dnia)wydaje mi się że to mógł być dzidzius zresztą lekarz powiedział mi że dostane takie tabletki na oczyszczenia a jak nie pomogą to będę miała operację.we wtorek mam kontrol(14.01) wiec czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polecam angielskich lekarzy a szczególnie ginekologow byłam w 8tyg ciąży pobolewa mnie brzuch po wysiusianiu się zauważyłam że na papierze toaletowym wydalam takie dziwne brązowe nitki jakby skrzepy ale dokładnie nie wiedziałam czy to jest ok czy coś zaczyna się dziać nie dobrego ponieważ to była moja pierwsza ciąża a tu w Uk do 3miesiąca nikt tobą się nie zajmuję i o niczym nie informuje pewnego dnia obudziłam się i zauważyłam krwawienie i ból podbrzusza zaczął się nasila jakby skurcze poszłam do przychodni tam pani doktor wyciskala mi bardzo brzuch wysłała mnie do szpitala na skan kiedy znalazłam się w szpitalu okazało się że na szpitalu nie mają dostępu do usg w tych godz więc pobrali mi mocz krew Pan ginekolog wyschnac mi rękę do środka i zacząć grzebać myślałam że umrę z bólu wyłączył mnie dwa dni później zadzwonili że mają dostępny skan pojechałam na usg widziałam moje maleńkie dzieciątko i serduszko bijące pani powiedziała że dziecko i płód jest bezpieczny pytam skąd takie skończę i krwawienie powiedziała że ona wie jak mnie to boli że skończę są bardzo podobne do przed porodowych że tak będzie do póki dzidziuś nie urośnie bo pęcherzyk płodowy jest w formie serduszka a powinien mieć formę opału i ta górna część brakujące mnie boli i dlatego krwawie w 100% wszystko jest ok po kilku godz w domu coś ze mnie wyleciało coś co miało wielkość okolo2cm kolor fioletowy i ciemno czerwony coś jak błona przestał mnie boleć brzuch i ustąpiły krwawienie sądzę że to zarodek :( nie pójdę już tu do żadnego lekarza bo nie wierzę im w to co mówią i dlaczego kłamią może dlatego że jestem obcokrajowcem tak mnie potraktowali Nigdy czegoś takiego nie widziałam ale w pamięci mi zostanie ten kawałek mięsa o dziwnych barwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zawadzka
Poroniłam samoistnie ciążę bezzarodkową w 12 tc. Najpierw było lekkie plamienie od początku 11tc przez 7 dni. W 8. dniu bóle brzucha i krwawienie jak przy ostrzejszym okresie i wydalanie sześciu skrzepów wielkości mandarynki i konsystencji wątróbki drobiowej przez 6 h. Potem pojawienie się ostrych bóli i ogromne krwawienie jasną krwią przez 2h, lekkie omdlenia z powodu utraty krwi. Spadło mi ciśnienie do 100/50 i udałam się do szpitala. Tam bóle ustały samoistnie i podano mi kroplówkę, po której poczułam się lepiej. Potem już nie odczuwałam żadnego bólu. Na badaniu usg okazało się, że jajo płodowe jest już w kanale szyjki macicy. Dostałam środki przyśpieszające poronienie i po pół godziny wydaliłam jajo płodowe: dwie tkanki o wyglądzie nerki i wielkości jabłka. Wydalanie czuć w kanale rodnym jako lekkie rozpieranie i nie da się tego pomylić z wydalaniem skrzepów. Wydalanie jaja płodowego nie bolało w ogóle. Potem krwawienie było jak przy okresie. Generalnie straciłam bardzo dużo krwi i czułam strach, że się wykrwawię, a jak się okazało dla lekarzy była to sytuacja normalna. Jeśli lekarz prowadzący ciążę jak to było w moim przypadku dopuszcza poronienie samoistne w 12tc polecam Wam w momencie rozpoczęcia krwawienia (nie plamienia) udać się od razu do szpitala po uzyskanie fachowej pomocy. Zostając w domu obciążacie siebie i rodzinę, jest niepotrzebny stres związany z bólem i krwawieniem i niepewnością. W szpitalu czułam się bardziej komfortowo pomimo dużego krwawienia. Lekarze zapewniali, że to normalna sytuacja i ja czułam się dużo spokojniej. Jeśli lekarz kieruje na łyżeczkowanie i nie dopuszcza poronienia samoistnego lepiej udać się do szpitala od razu. Zabieg jest w znieczuleniu ogólnym i trwa 20 minut. Po trzech godzinach można udać się do domu. Całość trwa jeden dzień i pod względem fizycznym jest dużo mniej bolesny niż poronienie samoistne w 12tc. Natomiast trochę szybciej dochodzi się do siebie po poronieniu samoistnym niż w przypadku łyżeczkowania. Jeśli chodzi o ból, to jest to ból fizjologiczny nie chorobowy i można go przetrzymać dość sprawnie jeśli się na nim zbytnio nie koncentruje. Dość szybko przechodzi. Natomiast rany psychiczne to już oddzielna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×