Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani ktora potrzebuje pomocy

FInanse domowe- jak ludzie oszczedzacie ile wydajecie?

Polecane posty

Gość levelka6
a czy sądzicie, że wydatki rzędu 1500 zł/2 osoby/miesiąc to dużo czy nie? - jedzenie - ok 800 zł (obiady mamy za free, ale często gotujemy ciepłe kolacje jednodaniowe) - rachunki, paliwo, bilety - ok 600 zł - reszta - ciuchy, prezenty, leki itp. Co sądzicie o takich wydatkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość levelka6
sorki, z jedzeniem przesadziłam - może 500-600 zł/miesiąc wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielna od niedawna
Ja dopiero od miesiąca mieszkam sama i dopiero uczę się gospodarować pieniędzmi. Trudno powiedzieć, ile wydaję. Ale staram się nie za dużo. Żarówki wymieniłam na energooszczędne;) Proszek do prania- kupiłam duży Vizir ( 6 kg chyba ) w jakimś markecie. Płyn do kąpieli, papier toaletowy, płyn do mycia naczyń, płyn do płukania, spray do mebli, worki na śmieci kupiłam w Biedronce. W Biedronce kupuję też dużo spożywki. Kosmetyki - ponieważ jestem raczej wierna markom staram się kupować jak widzę, że są w promocji ( przykładowo używam szamponu i odżywki Pantene - były niedawno w promocji w Rosmannie, wprawdzie jeszcze miałam,ale kupiłam i mam zapas, to samo z farbą Safirą, tuszem do rzęs Astor itp ). Na paliwie oszczędzać się niestety nie da. I kupuję dużo gazet do czytania ( taki nałóg staram się go ograniczać). Poza tym postanowiłam spisywać wydatki. Zobaczymy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie umiem powiedziec ile wydaje na jedzenie :( probowalam kiedys pisac ile wydaje i na co, ale dosc szybko zrezygnowalam. wiec trzymam kciuki :):):) tylko ze ja mam sytuacje ułatwiona, bo zyje sama. niedlugo czeka mnie nowa zagadka, bo zamieszka ze mną moj mężczyzna i wtedy sie okaze, czy potrafimy mądrze gospodarowac pieniędzmi. prawda jest taka, że co jest tanie to jest drogie. szybko sie popsuje, jest niesmaczne, nie spełnia dobrze swojej funkcji wiec i tak trzeba wydac ponownie pieniadze. wiec nie ma sensu oszczedzac na wszytskim, bo tak sie nie da. mozna za to madrze gospodarowac jedzeniem, nie kupowac na raz duzo (albo jesli sie kupuje w marketach -bo nie ma co ukrywac ze tam ciut taniej- to nie otiwerac wszystkiego na raz, bo sie popsuje i trza bedzie wyrzucic). ja mam wiekszy problem z ciuchami, butami... znam osoby ktore sie rewelacyjnie ubieraja w tzw. ciuchlandach. ja nie umiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bójcie się dyskontów!
W takiej Biedronce, czy Lidlu itd. jest bardzo dużo porządnych produktów za niewielką kasę. W Biedronce np. kupiłam ostatnio papier toaletowy zapachowy, mydło w płynie (prod. Jeronimo Martins) i są rewelacyjne! Podobnie płyn do płukania tkanin i mleko sojowe (prod. Mona) bo mam alergię na krowie, nektary owocowe (prod. Hortex), ice tea (prod. Emi), lody i też wszystko super! Naprawdę polecam. Biedronka się szalenie wyrobiła w porównaniu do tego co oferowała jeszcze kilka lat temu. W Lidlu prawie wszystko z chemii gospodarczej i rzeczy spożywczych jest super jakości! Uwielbiam ich oliwki, sosy do spaghetti, słodycze... W Rossmannie ostatnio kupiłam żele pod prysznic Isana i mleczko do ciała Isana i też rewelacyjne! Zdobyły nawet wyróżnienia Oeko-Test w Niemczech! Kosztują o 50% mniej niż te reklamowane. Proszek do prania Domol z Rossmanna też jest bardzo dobry (kiedyś był też i w Lidlu fajny proszek W5, ale już go nie ma w sprzedaży niestety). Tak samo fajne są produkty flagowych marek supermarketów, np. Real Quality (ale nie Tip), Carrefour (ale nie 1), Tesco (ale nie Tesco Value), E.Leclerc Wiodąca Marka (ale nie Eco+), produkty z logo Rossmann (ale nie Euro Profit). :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bójcie się dyskontów!
Dodam jeszcze, że wszystkie produkty Jeronimo Martins w Biedronce są tak dobre dlatego, bo są importowane z Portugalii! Sprawdziłam, bo zaciekawił mnie fenomen tego, jak w takiej biedronce może być papier lepszy od firmówek i tak dobre mydło. Okazuje się, że JM to jest wielki mogul w Portugalii i jest w joint venture z Unileverem! :) A mona to zajebista austriacka firma robiąca produkty mleczne na bazie soi porównywalna do Alpro! Na razie sprawdziłam tylko te dwie marki, ale jestem zachwycona, że znalazłam coś tak rewelacyjnego za takie małe pieniądze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasami mozna tez znalezc
bardzo fajne polskie produkty. Te wszystkie Polleny itd. I tez sa zazwyczaj tansze o jakies 50%-70% od znanych odpowiedników P&G, Henkela, Unilevera, Sary Lee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje 3 grosze:
"Tak samo fajne są produkty flagowych marek supermarketów, np. Real Quality (ale nie Tip), Carrefour (ale nie 1), Tesco (ale nie Tesco Value), E.Leclerc Wiodąca Marka (ale nie Eco+), produkty z logo Rossmann (ale nie Euro Profit)." :) Zgadzam się z twoją listą! Dorzuciłabym do niej jeszcze Makro (ale nie Aro)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z krainy.....
ile Was wychodza same rachunki na 4 osobowa rodzine chodzi mi o prad gaz itp...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zależy ile masz metrów, jakie
budownictwo (stare, nowe), izolacja, czym palisz itd. Woda jest tania, prąd ...to zależy ile rzeczy elektrycznych masz w domu (kuchnia, brama, suszarka bębnowa, zmywarka, itd.). Trudno porównać, bo każdy mieszka inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Krystiana i Karoliny
Cześć, Niedawno wprowadziłam się do pierwszego mieszkania z dwójką małych dzieci i psem. Nie mam jakoś super dużo kasy, bo dopiero od niedawna pracuję, ale mogę podzielić się z wami kilkoma rozwiązaniami. Mam 3 pokoje z kuchnią i łazienką (niestety dzieloną) w starym budownictwie po poprzednich właścicielach. Meblowaliśmy się w Ikei (tj. głównie w Ikei) i Jysku (pościele, ręczniki, kapcie, drobiazgi). Remont robiliśmy ekonomiczny dość bo podłogi mamy wyłożone wykładziną dywanową i linoleum, na ścianach nie robiliśmy gładzi, ale w każdym pokoju na jedną ścianę powrzucaliśmy po tapecie. W łazience mamy tapetę z imitacją mozaiki. Meble do kuchni i łazienki kupiliśmy w Ikei (najtańsze i malutkie zestawy), umywalkę/zlew też, AGD kuchenne też (najtańsze elementy z oferty). Wszystko jest na prawdę ok i nie żałujemy! Kuchnię wyposażyliśmy za pomocą 2 Startboxów z Ikei (tj. takich kartonów z podstawowym minimalnym wyposażeniem i akcesoriami w najniższych cenach): jednego z zastawą, a drugiego z przyborami do gotowania. Po drobne podstawowe zakupy chodzę co 2 dni do Lidla (świeże mleko, pieczywo, owoce, jakaś wędlina, ser, jaja, warzywa w małych ilościach, doraźnie papier toaletowy, płyn do naczyń i jakieś bieżące drobiazgi). Raz na miesiąc albo dwa jedziemy autem późno w nocy do Tesco (takiego całodobowego) z listą zakupów i na spokojnie kupujemy długo-leżące jedzenie (ryż, makarony, puszki, herbatę, soki, czasem wodę, itd.), rzeczy do zamrażalnika, przyprawy, sosy i inne, na których później bazujemy przygotowując posiłki. Niektóre rzeczy biorę zgrzewkami i przechowuję w części szafy przesuwnej na korytarzu (niestety brak spiżarki i piwnicy potrafi być dotkliwy). Po kosmetyki uderzamy raz na miesiąc do Rossmanna (oczywiście z listą). W Rossmannie kupujemy też wszystko dla niemowląt (od pieluch, przez kosmetyki, po słoiki i kaszki). Są super! Chemię gosp. kupujemy rzadko i zazwyczaj w Tesco, Lidlu, bądź Rossmannie. Podobnie karmę dla psa (bo mamy duże psisko i choć dostaje resztki z obiadu, to często mu one po prostu nie wystarczają). Ciuchy kupujemy głównie w C&A bo stwierdziliśmy, że tam jest najtaniej z dostępnego wachlarza miejsc i do tego jest ogromny wybór. Na łażenie po lumpeksach i szukanie okazji nie mogę sobie pozwolić ze względu na brak czasu i miejsce pracy (tj. muszę wyglądać aktualnie dość ...czyli nosić to co akurat nosi jakaś 1/2 miasta), no i raczej sobie tutaj nie oszczędzę. A że nie mam za bardzo czasu na latanie po sklepach to przy okazji obkupuję w tym samym miejscu dzieci i faceta (bo on nie ma do tego głowy). Z Allegro nie korzystam, bo nie lubię kupować kota w worku i stwierdziłam, że tam najczęściej wcale nie jest taniej niż w sklepie. Dla dzieciaków czasem upatrzę też jakieś łaszki w Tesco i Lidlu. Zabawki (nie licząc tych sprezentowanych) kupujemy dzieciakom w Ikei. Kiedyś pluszaki, teraz głównie drewniaki, bo są świetne. Niestety Biedronkę mam daleko, ale kiedy już ją mijam to czasem zajeżdżam do niej na zakupy. Lubię z niej głównie chemię gosp., owoce, warzywa, jakieś promocyjne pierdółki (ostatnio trafiłam na komplet fajnych melaminowych misek kuchennych, kolorowe patelnie, no i fajne klocki drewniaki dla dzieciaków). W Lidlu uwielbiam tygodnie tematyczne! Teraz np. jest tydzień azjatycki i można kupić wszytko do bami i nasi goreng, można dostać kropoek, ketjap manis, sambal i wiele innych wystrzałowych produktów, które ciężko znaleźć w innych miejscach w mieście! Pozdrawiam, M. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieki mama :) w sumie to nawe
t fajnie sie zorganizowaliscie - mam do ciebie kilka pytan: jakim jezdzicie autem? jakie polecasz wozki dla dzieci? z gory dzieki za odp! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieki mama :) w sumie to nawe
a i jeszcze jedno: czy macie zmywarke, okap, czy tylko same podstawowe sprzety w kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Krystiana i Karoliny
Już odpowiadam: Własnego auta nie posiadamy, tylko facet ma firmowe - nową Pandę. Za benzynę nie płacimy sami, tylko on rozlicza się z firmą. Po godzinach i w czasie urlopów auto jest do naszej dyspozycji. Ja jeżdżę do pracy komunikacją miejską (nie mam daleko i dojazd jest wygodny z miejsca, gdzie mieszkam), no ale mam prawko i wieczorem albo w weekendy pożyczam naszego firmowego Fiata jak muszę na przykład gdzieś wyskoczyć. Co do wózków to mieliśmy i mamy tylko jeden - Jedo Bartatinę Alu Classic. Wyjeździło się w nim jedno dziecko i jak urodziło się drugie, to starsze akurat zaczęło dreptać o własnych nóżkach, dlatego nie kupowaliśmy już niczego innego. Teraz młodsze go użytkuje. Jest bardzo solidny, duży, o tradycyjnym wyglądzie, podobny do Emmaljungi. Zmywarkę mamy z Ikei, najtańszy model pod zabudowę, 60 cm. Kosztowała niecały tysiąc zł. Tradycyjnego dużego okapu nie mamy bo kupiliśmy stare mieszkanie i nie ma w kuchni odprowadzonej wentylacji na zewnątrz, dlatego mamy tylko pochłaniacz pod-szafkowy (też z Ikei, kosztował nas tylko sto zł.). Inne drobne AGD mamy z różnych miejsc (zbieraninę), nieraz taką bez nazwy (np. blender ręczny z Lidla, tanią mikrofalówkę i tani czajnik bezprzewodowy Bifinett z Lidla). Tabletki do zmywarek kupuję różne niefirmowe. Czasami All-in-1, a czasami osobno sól, płyn i tabletki. Zależy co akurat kupię. Pozdrawiam, M. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieki mama :) w sumie to nawe
dzieki za wyczerpujaca odpowiedz :) bardzo mi sie podobacie a powiedz mi jeszcze czy w tych tanich sklepach to sa tabletki takie do ktorych nie trzeba juz dokupowac soli i plynu nablyszczajacego? czy w tym jysku jest posciel niemowleca? gdzie kupujecie akcesoria i inne pierdolki dla dzieci? jaka wykladzine polozyliscie w pokoju dzieciecym, sypialni, goscinnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam na topik:) Parę miesięcy temu, po roku życia za jedną, mało rewelacyjną wypłatę, wreszcie znalazłam pracę i zachłysnęliśmy się z moim facetem tym, że wreszcie żyjemy z dwóch pensji:P Finał był taki, że niczego sobie nie odmawialiśmy i pod koniec miesiąca znów ledwo wiązaliśmy koniec z końcem:( Teraz przejrzeliśmy na oczy i powiedzieliśmy sobie: STOP!!! Koniec z wrzucaniem do koszyka pierdółek typu słodycze, czipsy, deserki, napoje, zapiekanki, itd.(wątpliwy urok mieszkania blisko Tesco, kurcze), drogich czasopism po 10 zł, wypadów do pubu i powrotów taryfą, kiedy to w jeden wieczór potrafiliśmy zostawić w knajpach (o zgrozo!) 200 zł:( Poza tym zdaliśmy sobie sprawę, że: - dużo kasy przejadamy (dosłownie!), potrafiliśmy prawie codziennie wydawać na zakupy spożywcze ok. 50 -100 zł, zamiast kupić sobie jakiś sprzęt, coś z wyposażenia domu; - za dużo gotujemy, nie dojadamy produktów, sporo resztek lądowało w koszu, czego szczerze nienawidzę:( - warto kupować tylko sprawdzone kosmetyki i środki czystości (zwłaszcza te tanie i sprawdzone), eksperymenty, które dotąd uwielbiałam (jestem strasznym wrażliwcem i alergikiem) kończyły się masą kosmetyków, które potem tylko zbierały kurz i czekały na koniec daty ważności, bo żal było wcześniej wyrzucić, bo nawet nie było ich komu oddać; - śniadania i napoje do pracy trzeba zabierać z domu, inaczej codziennie wydawaliśmy na dożywianie w czasie pracy ok. 20 zł. To tyle na razie z mojej strony, może moje spostrzeżenia komuś się przydadzą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo tu masz racje: sniadania. jak mi sie rano nie chce zrobic to wydaje chore pieniadze na kupne kanapki - u mnie w robocie 3,30 zł za jakis totalny badziew, no ale czyms sie trzeba zapchac. zatem jesli to tylko mozliwe staram sie nasiekac sobie cos sama, zdrowiej i taniej na pewno. jesli chodzi o kosmetyki to ja bardzo lubię polskie Ziaja. mam tej marki płyn do higieny intymnej, mydlo pod prysznic, plyn do demakijazu, maslo do ciala, krem do rak, krem UV i na zaden z tych produktow sie nie skarzę. z produktów ISANA dostepnych w Rossmanie spokojnie moge polecic zele pod prysznic i zmywacz do paznokci w takich wielgasnych butelkach (kupilam ładnym pare miesiecy temu za jakies grosze i mam po dzis dzien). natomiast balsam (taki jakis oliwkowy) byl dla mnie za płynny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Krystiana i Karoliny
Przepraszam, uciekł mi gdzieś ten wątek. Już odpowiadam: Tak, w tych tanich sklepach są tabletki wszystko w jednym, np. Domol 7 in 1 z Rossmanna, albo Poppy 5 in 1 z Tesco. I jedne i drugie są bardzo dobre. Ale jak już wcześniej pisałam, nie zawsze kupuję te All-in-1, tylko nieraz zwykłe (firm wymienionych wyżej, albo W5 z Lidla, albo Glosima z Biedronki, albo Ludwik, albo droższe firmówki, albo nie-firmówki z różnych hipermarketów) + nabłyszczacz + sól. Nie widziałam w Jysku typowej pościeli dla niemowląt, ale dla przedszkolaków jest. Nawet niedawno kupiłam tam córci różową pościel z Hello Kitty i różową moskitierę (takie na wyrost). Synek ma z Ikei. W ogóle to ja nie kupowałam dzieciom pościeli aż do roku, bo nie jest zalecana. Spały pod kocykami albo w śpiworkach aż do 12 miesiąca - tj. córka nadal śpi, bo jest jeszcze malutka. Śpiworki kupiłam w Ikei (2 sztuki - mały i duży spokojnie wystarczają). Drobiazgi dla dzieci (czyli śliniaki, kubki i inne głupoty) kupujemy w zwykłych marketach, choć najwięcej w sumie w Rossmannie. Niektóre rzeczy w C&A i Ikei, jeśli już tam jedziemy. W dużym pokoju, korytarzu i pokoju dzieciaków położyliśmy wykładzinę z włókna naturalnego (czyli taką bez włosia).Wygląda jak taki zgrzebny worek (gruby len?, bawełna?, nie wiem doprawdy). Na tę wykładzinę można kłaść jeszcze dywany ozdobne, bo to taki bardziej podkład niż gotowa podłoga, ale wygląda naprawdę fajnie. Jest stosunkowo łatwa do utrzymania w czystości, szybko się odkurza i odplamia (a to dość ważne przy dwójce małych dzieci i wielkim psie), można chodzić po niej w butach, no i przytulnie wygląda, a jak się chodzi po niej boso to jest ciepło w stopy (bo ma dobrą gumową/piankową izolację - pianomat o ile dobrze pamiętam?). W sypialni, jako jedynym pomieszczeniu, mamy typową wykładzinę dywanową z długim włosiem, bo tam się akurat najmniej brudzi. Co do Isany z Rossmanna to zgodzę się, jest naprawdę świetna. Też mamy z niej aktualnie 2 żele pod prysznic i mydło w kostce i są na prawdę ok. Balsamu nigdy nie miałam, ale mam w łazience mleczko Isana Vitamin E (takie w biało-granatowej butelce) i jest naprawdę wydajne, bardzo gęste, także trzeba dokładnie rozprowadzić na skórze żeby się wchłonęło. Konsystencją przypomina delikatnie rozcieńczony krem Nivea (ten z puszki), więc świetnie sprawdza się nawet jako krem do dłoni. No i super pachnie! (Dla zainteresowanych: Isana jest robiona w Holandii.) Pozdrawiam, M. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Krystiana i Karoliny
A i jeszcze dodam, że Ziaja też się ostatnio niesamowicie wyrobiła. Mają świetne produkty dla dzieci i niemowląt. Ostatnio kupiłam synkowi dwa mydła w płynie do kąpieli z serii Maziajki i zapach jest ...powalająco słodki. Dla mnie aż za słodki, jak te ich Buble, ale najważniejsze że małemu się podoba i o to chodzi. :) Pozdrawiam, M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chetnie czytam
podane tu rady, wiec piszcie babeczki dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mamy Krystiana i Karoliny ----> tapeta w łazience i linoleum na podłodzie? To straszna wiocha u ciebie i nędza i brak higieny :O :O Mieszkasz jak jakiś kloszard i jeszcze chowasz w tym chlewie dzieci... :O Przecież inne dzieci będą z nich się śmiać :O :O PS. Podaj od razu swoje sposoby na usuwanie robactwa, bo pod linoleum pewnie robaków pełno :O :O :O PS. Moim zdaniem dzieci powinno się wam zabrać, bo w takich warunkach (pleśń, linoleum) nabawią się alergii i groźnych dla życia chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od niektórych waszych sposobów zbiera mi się na wymioty :O :O Po co decydujecie się na dzieci, jeśli nie macie pieniędzy? A teraz poradzę wam, byście na balkonie posadziły szczypiorek - oszczędzi to kilka groszy, a i witaminy będą :) Aha, mama Karoliny powinna bezwzględnie psa się pozbyć, bo po pierwsze pies za dużo żre, po drugie pies pazurami poniszczy jej meble, linoleum i podrapie drzwi :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym czy ona szczepi tego psa i odrobacza? Pewnie nie, bo to kosztuje :O :O Ze zwierzątek dla dzieci polecam chomika - kosztuje tylko 15 zł, na miesiąc kupujecie mu paczkę siana, trocin, karmę, co wyniesie około 14 zł :) Chomik je głównie warzywa, więc szykując obiad wrzucam kawąłki marchewki, kapusty, ogórka. Można też poprosić w sklepie o listek sałaty, dadzą wam ZA DARMO :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy mądry człowiek wie, że w linoleum siedzą robaki, a w łazience za tapetą robi się pleśń :O :O W łazience musi być glazura i terakota, a nie jakaś tam tapeta. To przeciez chore. Nawet w czasach PRL-u tylko najgorsi biedacy nie mieli glazury :O I nie kosztuje glazura wcale tak drogo: można dostać w Liroy Merlin już nawet za 10 zł za metr. To, co zrobiła matka tych biednych dzieci, to chore!!! Tapeta w łazience, phi :O :O :O Oszczędzajcie, ale z głową i NIE KOSZTEM MAŁYCH DZIECI :O Przecież z tych dzieci będzie pośmiewisko jak kraj daleki i szeroki, że mieszkają w pleśni i robakach :O Co to za matka, która do tego dopuszcza? I bez wyzwisk proszę. A moje mieszkanie jest piękne, w byle czym bym nie mieszkała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ona tam jeszcze pisze... Aż oczy przecieram ze zdumienia: "W dużym pokoju, korytarzu i pokoju dzieciaków położyliśmy wykładzinę z włókna naturalnego (czyli taką bez włosia).Wygląda jak taki zgrzebny worek" :O Worek ma na podłodze w pokoju dzieci i w dużym pokoju?! A nie panele?!!!!! :O Nigdy nie widziałam, by ktoś miał worek na podłodze, a według niej ten worek wygląda ładnie :O :O Przecież to nawet wstyd, jak listonosz wchodzi :O :O Już wiemy, co ma na podłodze, a ciekawe, co na oknie. Może folię zamiast firanki? Folia też jest przeźroczysta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka wtracajaca wszędzie nos
jania nie przesadzaj. widać, że ty chyba z tych starych babek jesteś co to nie pracują a kurami domowymi są- plaszczą dupę przed serialami a z domu wychodzą tylko na ploty. i żyją sensacjami jak kto ma w domu :P nie nawidzę wścibskich bab obgadujących jak kto mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HIHIHIHI PHI
JANIA TY TO JUZ JESTEŚ WYKOLEJONA :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×