czy poszłybyście do łóżka z facetem, po kilku godzinach znajomości

Nie, za duże ryzyko...

Wredniak hja:)

ale wykluczając ryzyko zdrowotne - gumki itd., biorąc pod uwagę tylko aspekt moralny

Jeśli postawisz sobie barierę, że nie będziesz chciała niczego więcej od niego (bo jeśli zaproponował Ci to otwarcie to raczej nie oczekuje miłości) to się zgódź i zabezpiecz:)

niezdecydowana, toć widzisz, że Prawiczek mnie nie chce:D btw masz rację prawiczku, że podobne podejście do seksu jest ważne. A poza tym jak by to w ogóle brzmiało: poznaliśmy się na kafe:D niezdecydowana Ty rób tak, żeby było dobrze;) widać, że masz wątpliwości, więc tego nie rób:)

że po dwóch godzinach wylądowałem z nowopoznaną kobietą w łóżku , ja nie żałuję ( :) ) a po tym jaką mi zrobiła reklamę wnioskuję że też jej się podobało :)

a i jeszcze dostajesz gratisy od niego.. \\hiv, i inne

prawiczek, ja tylko byłam zdradzana:D

czasu nie cofnę więc już tego nie zrobię, tylko te cholerne wątpliwości - co by było gdyby no i to że do tej pory nie zdecydowałabym się na seks bez miłości, ale zasady -nawet własne - są po to by je łamać

niezdecydowana, a ile Ty masz lat?

30 i świadomośc że mój czas już minął

Wiesz, że seks bez miłości nie jest obowiązkowy;p nawet śmiem twierdzić, nie jest modny;) więc jeśli nie masz takiej potrzeby, żeby niebędąc oczywiście w związku, zobaczyć, jak to może być z kimś obcym; jeśli czujesz, że miałabyś kaca moralnego, to chyba tak naprawdę nie chcesz tego robić, no nie?:) to chyba nie warto:)

E tam, minął:)

prawiczek przestań zamęczać innych swoją chorobą

no własnie, ale przez to że mam tyle lat ile mam i dotąd żyłam zgodnie z zasadami, w granicach, które sobie określiłam, zastanawiam się czy warto było, bo i tak nikt tego nie docenił więc po co, może lepiej czerpać przyjemności z tego co tu i teraz nie martwiąc się o to co będzie jutro i co pomyślą o nas inno

pewnie że tak, w Twoim wieku to nie jest kurewstwo a potrzeba(nie masz faceta a miałaś okazję)

no i jeszcze bałam się że się zakocham, a przynajmniej zauroczę, a to byłoby trudne do przejścia, szczególnie że nie było perspektyw na kontynuowanie znajomości

Hej niezdecydowaanaaa, pytałaś, czy był ktoś w podobnej sytuacji do Twojej. Otóż byłam ja:-P.... i nie żałuję, chociaż trudno było się oprzeć. I nie kieruję się oceną innych, ale własnym samopoczuciem, jakby to było, gdybym poszła wówczas... Moralniak nie jest miły, nie sądzisz?

ja też byłam w podobnej sytuacji :D sex był cudowny :D facet też:D niczego nie żałuje i najchętniej bym to powtórzyła z nim:D no ale już się chyba nigdy nie zobaczymy :D a szkoda bo później za nim trochę tęskniłam :P tylko nie mówiłam o tym nikomu bo sama widzisz jak wszyscy tu piszą że byłabyś kurwą itd.... gówno prawda:D skąd wiesz ile Ci jeszcze życia zostalo? ciesz się i korzystaj póki możesz!! chcesz czekac na \"miłość\" to czekaj ty zrobisz to z miłości zaangażujesz się a facet pójdzie w cholere... uwierz mi już swoje przeszłam... wiec się baw i nie przepuszczaj okazji:D co nie znaczy że masz przeleciec każdego :D nie rób nic w brew sobie! :D

mała miii no właśnie to były argumenty za tylko jaka jest granica między kurestwem a potrzebami ciągle o tym myślę i z jednej strony żałuję, a z drugiej eech, sama nie wiem

niezdecydowaanaaa - a Ty dziewicą jesteś, że tak marudzisz o tym seksie? :(

taka że kurwa daje byle komu i pierwszemu lepszemu... a ty byś tak nie zrobila... dałabyś jemu bo uważałaś go za wyjątkowego... uwierz w kobiecą intuicję :D prawiczek i kropka 1987 ----> a niby po co bym miała opowiadac o tym mojemu mężowi :D jestem młoda to korzystam z życia... za kilka lat jak znajde sobię męża to się uspokoję :D

popieram zdanie maludy :D jeżeli masz ochote z kimś uprawiac sex to to rób :D od myślenia Ci nie ulży :P naucz się korzystac z życia i każdej jego chwili... jak tak dalej pójdzie to sexu w Twoim życiu w ogóle nie będzie bo jakby nie patrząc każdy facet może Cię zranic, zdradzic itd nawet mąż :D nigdy nie masz 100% pewności :D

nie jestem , Wredniaku kiedyś kochałam i zrobiłabym dla mojej miłości wszystko, ale on okazał się draniem teraz jestem sama ot co

prawiczek i kropka 1987 mój zna i czasem mi wypomina więc po co mówić

no więc jak sama zauważyłaś nie warto się angażowac tylko korzystac:D jesteś dorosła i wiesz co robisz i czego potrzebujesz:D hmmm a po co to mężowi?:D zaraz zaraz a on niby mi powie całą swoją przeszłośc jak kit :D prawiczek ---> życie to nie bajka:D

u mnie oczywiście nie wszystko wie ale i tak ma do czego się przyczepić,

bo faceci zawsze do wszystkiego się przyczepią :D a oni udają niewiniątka :D

Myślę, że jakby było miedzy nami ogromne napięcie, i byłabym pewna, że tego chcę, to chyba skusiłabym się... Prawiczku- z całym szacunkiem, ale każdy ma swoje zdanie. Ja uważam, że nie przeszłość się liczy, a teraźniejszość ;)

napięcie było i to ogromne ale ja nie byłam pewna wszystko przez te cholerne zasady