Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupus

CHUDNIEMY!! W KOŃCU!!! OD 75 WZWYŻ ZAPRASZAM

Polecane posty

tija79, uśmiałam się: do steppera ketllera, w tańszej wersji muszę schudnąć 5kg ;P a tak na serio: kupując taki sprzęt sprawdzajcie jego max obciążenie. Szkoda kasy, żeby taką gafę popełnić. Nie przejmuj się grzeszkiem nocnym - jesteśmy tylko ludźmi :-) Lupus, zdrowie no.1!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten steper który mam teraz to ma obciążenie do 120kg, ale to jest duży z kolumną i sam waży 25kg.Ja mam akurat \"crane\" jestem super zadowolona Tamte poprzednie to były chińskie buble. Niby do 100kg powinny wytrzymywać, ale niestety, chyba tylko wtedy jak będziesz na nie patrzeć bez ćwiczeń:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam steper, dostałam w spadku po teściowej bo ona kupiłą sobie nowszy - to jej taka mała aluzja co do mojej figury :p - ale muszę przyznać, że odkąd mam rowerek w domu to steper leży i się kurzy - może czas sobie o nim przypomniec skoro tak zachwalacie :) ostatnimi czasy wieczorami jestem tak padnięta, że nie miałam ani siły ani ochoty na żadne ćwiczonka i wiecie co wpadłąm na pomysł i od dwóch dni wstaje wcześniej i siadam na rowerek... dwie korzyści z tego mam: * kalorie spalam * mam czas na czytanie książki :D a tak poza tym to jak mam ochotę na coś słodkiego to oglądam sobie swoje zdjęcia w stroju kapielowym z ostatnich wczasów i musze Wam powiedzieć że nic mnie tak nie mobilizuje do walki z kg ....:P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis nieswiadomie skopalam sobie dietke bo zjadlam przepyszne kotleciki mielone z koperkiem a dopiero potem przeczytalam sklad a tam : bulka tarta, maka i cukier wiec same zakazane rzeczy :( no i nie moge miec orzechow w domu bo nie potrafie zjesc 15 szt jak juz siadam to cala paczka moja. Przynajmniej jedno jest dobre bo skonczyly sie moje problemy z panem kibelkowym, teraz odwiedzam go 2-3 razy dziennie a nie tak jak wczesniej raz na 2-3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już zaliczyłam steper, dzisiaj tylko 1400kal, może wieczorem jeszcze go posiądę ponownie, ale nie obiecuję. Wczorajsze pijaństwo odbiło się na wadze i dzisiaj mam 75kg:( mam nadzieję że do jutra wróci do stanu poprzedniego, chcę w to wierzyć że to tylko zatrzymana woda. Arszka:) masz super teściową, widzisz jak dba o twoją formę:D ja od mojej eks teściowej dostałam kiedyś wagę łazienkową chociaż o nią nie prosiłam:o. Mi to się marzy orbitrek, kettlera, odkąd miałam kiedyś okazje spróbować swoich sił na takim, odtąd na niego choruję, niestety trochę kosztuje i zawsze są ważniejsze wydatki:( Ile kalorii mają placki ziemniaczane???pytam bo w każdej z tabel podają inne wartości więc chyba wyciągnę jakąś średnią. dzisiaj się na kilka skusiłam, wiem jestem beznadziejna:(zawsze byłam żarłok i dla tego katuję się tymi ćwiczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HALO, JEST TU KTO???? Odzywać mi się tu szybko bo pomyślę że grzebiecie w lodówkach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tija79, HAHA! Arszko, teściowa jest przesympatyczna :/ Wiolettas, nie przejmuj się, to mała wpadka. Gorzej jak ktoś zaczyna podjadać zakazane pomalutku, ale coraz więcej. Co do Twojego kibelkowego: ŁAŁ! Ja mogę tylko raz dziennie, w porywach do 2-óch. Dziewczyny, jak znacie kogoś, kto chce sprzedać steper, to ja się piszę :-) Te nieużywane sklepowe są strasznie drogie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tija, Shaneeya moja teściowa... długo by o niej opowiadać, nasz relacje chyba najlepiej opisac tak: ja ja toleruje bo to mama mojego męża i babcia moich dzieci, a ona mnie do rodziny i znajomych obsmarowuje a do mnie sie ladnie usmiecha i kadzi komplementy... dzisiaj zostałam w domu bo coś mi młodszy synus wczoraj w żłobku zagorączkowała i zostawiliśmy go dzisiaj w domciu, ale słuchajcie jest mi tak strasznie zimno, że najchętniej to zjadłabym coś smacznego i zaszyła się pod kocem .. ale na razie się trzymam :D:D:D: pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arszko, moja jeszcze nie teściowa to zmora: zaczęło się od wyzwisk, a teraz buntuje mojego ukochanego przeciw mnie... także rozumiem Cię zupełnie. Co zrobić, taki los ;-) Niech synuś wraca do zdrówka! Mi też jest strasznie zimno! Od początku tygodnia mam kłopoty z utrzymaniem prawidłowej ciepłoty ciała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie chudnące LASENCJE!!!!!!! tija --- NIKT nie grzebie w lodówce!!!! :D co najwyzej podziwia zapasy zdrowych rzeczy :) Co do steppera - to w sumie fajna sprawa, niestety mi szybciutko rozbudował kiedys mieśnie ud, dlatego juz wolę orbiterek/rower eliptyczny. Choc teraz i tak nie cwicze na zadnym sprzecie - tylko basen, nordic, rowerek i normalna gimnastyka, czasem skakanka. Niestety Shaneeya nie znam nikogo kto się pozbywa steppera... Poszukaj może na allegro albo gumtree! A na teściowych poki co sie nie znam i mam nadzieje ze jesli w ogóle znajdę chłopa (marne szanse...) to jednak z fajną matką. O innej opcji nie myśle :D Arszka, tija, Shaneeya ---- nie ma co marnować nerwów na teściowe obecne byłe czy przyszle. ważne zeby być soba !! :) Arszka --- dużo zdrówka dla synusia! Ja trochę pogrzeszyłam wczoraj - na uroczystym koktajlu na którym byłam niestety pozwolilam sobie na ciastka w większej ilości bo przeeeeepyszne były :) I później zjadłam nadprogramowo czekoladę.... Jakiś taki miałam napad na słodkie. Dzięki Bogu jednorazowy, bo nie ciąga mnie tak za słodkim teraz. Może to te hormony przed @@@ (bo niestety ocięzała jestem od 2 tyg ale @@@ jeszcze nie nadeszło) Zakupiłam sporo białego sera, tunczyka, piersi z kurczaka i jak postanowiłam tak będę robić - więcej białka kosztem węglowodanów. Macie może ciekawe pomysły co można zrobić w kuchni lekko latwo szybko i przyjemnei i żeby miało samo białko???? idę dziś na basen. Może wypływam mój brzuś który boli mnie od wczorajszych czereśni ;) całuski 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, łatwo się mówi z tymi teściowymi ;-) Nie grzesz kochana za bardzo ;P ja wczoraj skusiłam się na pyszną kawkę mrożoną z gałką lodów ;P mniami. Na dodatek ukochany zakupił jakieś ciasta pszenne czy coś w tym stylu. Oj... on mnie zaczyna denerwować - zaczyna gotować rzeczy, których nasza dieta nie obejmuje :/ i tak coraz częściej odbiega od dozwolonego, że krew mnie zalewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się i zaraz znikam🖐️ Junior zasypia więc idę pokręcić się na hula-hopie a potem jak wstanie, szybko na zakupy póki nie pada. Już mnie szlag trafia z tą pogodą. Zamiast chodzić na długie spacery to patrzymy jak wiatr gnie gałęzie drzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj aj aj jak jest taka pogoda to mi sie chce wiecznie jesc :( cale szczescie zjadam produkty dozwolone ale w takich ilosciach ze to szok w tym tygodniu jak cos schudne to bedzie sukces :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis też expresowo melduję się ze jestem, dietuję, pływam i w ogole nie poddaje się mimo zastoju. nie będzie na jutro 6... trudno. Ale kiedyś będzie!! choćby nie wiem co!!! trzymajcie się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis zalamka waga pokazala 80,3 kg (a jestem po okresie) cale szczescie po 1cm mniej w pasie i biodrach wiec zawsze jakies pocieszenie ale wychodzi na to ze jem za duzo A tak zmieniajac temat to musze sie pochwalic ze moj 8,5 miesieczny synek zaczal juz sam wstawac wiec musze miec oczy dookola glowy, kurcze a jeszcze tak niedawno tylko sobie lezal a tu jeszcze chwilka a zacznie sam chodzic (jak jest w chodziku to tylko przeszkody z jego drogi zbieram zeby nie staranowal wszystkiego) pozdrawiam weekendowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiolettass!! gratulacje z okazji postępów u synusia! Powiem Ci na pocieszenie, że prawdopodobnie za niedlugo czeka Cie spora dawka RUCHU w zwiazku z aktywnością synka!!! więc spokojnie - waga musi ruszyc! Wydaje mi się, że waga u Ciebie może stać bo ostatnio z tego co pisałaś traktowałąs swoj metabolizm dosc nieregularnie i on teraz musi sie otrzasnac, przyzwyczaic i przywyknac. Na razie jest zdezorientowany czestymi zmianami w krotkim czasie. TRZYMAM KCIUKI! No a ja tak nijak. Od 3 dni mam jakies dziwne uczucie wzdęcia dołem brzucha, raz było od czereśni ale pozniej to nie wiem... Morele? truskawki? moze fakt ze jem wiecej surowych owocow? W kazdym razie jest to upierdliwe i przez to czuje sie grubsza :( A dzis impreza urodzinowa kolegi.... Brzus mam pelny ale pewnie sie skusze z lakomstwa na cokolwiek i niestety!!!! bedzie to na noc.... Musze jakos to odpokutowac pozniej. I niedziele tez bo mam obiad u rodzicow a wiadomo ze takie jedzonko to sie samo do buzi pcha ;) Trzymajcie za mnie kciuki! obiecac moge ze alkoholu to lizne tylko - bo to same puste kalorie, zadnych wartosciowych skladnikow. A z jedzonka zawsze cos mozna wyciagnac :) Caluskuje mocno!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo!! co tam? U mnie... uffff..... ten weekend to troche rozpusty było... Mysle ze najgorsze to jedzenie wieczorne na imprezce. Nie przesadzalam jakos, ale niełaczenie było niemozliwe.... i oczywiscie jedzoko nie dosc ze pieknie wygladalo to jeszcez pieknie smakowalo.... Echhh.... ale!! zrobiłam sobie długi spacer o 3 nad ranem potem :) Obiadek u mamy tez byl wypasny.... nie dalo sie nie zjesc.... Niby poszlam z kumpela na Nordica ale tam dosc slamazarnie nam szlo. Dlatego jutro nie staje na wage i bede pokutowac :) Wazenie nastepne za tydzien. Moze chociaz z tego bedzie plus taki ze metabolizm mi troche przyspieszy po weekendowym jedzonku i spali szybciej od jutra jak wroce do normalnego trybu? Tak to sobie bede wmawiac :D Najgorsze jest to, ze pokusa \"puszczenia sie w tan\" jest ogromna jak nagle tyle smakowitych ale zabojczych dla odchudzania kąsków nagle zostanie spałaszowanych. Wtedy chce sie wiecej i wiecej i wiecej... Na szczescie mam juz mocno zaprogramowany program myslenia o korzysciach juz osiagnietych :) A wiec mysle o komplementach, mysle o ciuchach, mysle o wygladzie... I wiem ze wracam na dobra droge. I tyle :) Poza tym kupilam sobie w sobote sliczna sukienke oczywiscie w mniejszym rozmiarze! W sumie gora moglabybyc jeszcze mniejsza, ale niestety wtedy moj tyleczek troche byl zbyt wydatny ale gora za to idealna. A tak mam ciut wieksza gore ale super sie uklada od pasa w doł. Mówię wam jakie cudne wrażenie wziąć z przyzwyczajenia swój rozmiar stary i nagle... trzeba prosic pania żeby przyniosła MNIEJSZY :):):):) BEZCENNE DZIEWCZYNY!!!! Zauważyłam tylko jedna rzecz - w moim umyśle chyba jest zakodowany stary wizerunek bo ja jakos patrzac w lustro nei dostrzegam az takiej zaminy o ktorej mowia inni. Dla mnie nadal jestem GRUBA. Bo w sumie jestem... ale w połowie celu do optimum! Niby mam już BMI w normie - ale to gorna granica jest. A chce byc w srodku... Kiedys tam dotre, mam tez nadzieje ze psychicznie rowniez.... Miałyście tak kiedys?? ze w głowie inny obraz samej siebie mimo faktycznych zmian???? Przy okazji życzę udanego poniedziałku! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus:) znam te pokusy puszczenia się w tan, bo sama nie raz je przerabiałam. Trzeba walczyć mimo małych potkniec Wiolettass:) oj nabiegasz się za brzdącem, coś o tym wiem bo mój mały ma teraz 15miesięcy i nie ma dla niego rzeczy na którą by nie wlazł Wklejam tabelkę, bo musze się pochwalić sukcesami;) NICK..........................BYŁO...........JEST...................BĘDZIE Shaneeya......................93..............85,1. ..............59....... Lupus.........................79.1..............71.3.......................63 Tija............................94................72.........................65 Wiolettass...................83,5..............80,0.......................65 Dominika023.................90................65..........................59 Ax2...........................85,5...............75,4.......................65 kaja3000....................86,60..............83,00...................76,00 Arszka.......................80 kg..............78,7.....................62,00 Ja17-90........................93................87,7.......................70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ziewczynki! Lupus- gratulacje! Oby tak dalej metki się zmieniały w dół :-) Wiolettas - Lupus ma rację, organizm przeżywa bardzo każdą zmianę, jaką mu fundujemy. Ja nawet nie chcę myśleć, jak mój się codziennie podle czuł, gdy karmiłam go niezdrowym, gotowym jedzeniem. Porażka. Ale: teraz jest oczywiście lepiej :-) Jutro mam stopkowe ważenie, ciekawe co wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę. Zapisuję wagę i uciekam. Przepraszam, ale nie mam czasu w ogóle tu zaglądać. Moje odchudzanie to raczej stabilizacja teraz, a nie jakaś zawzięta walka. Ważę już 63kg. Czuję się już dobrze z tą wagą i chyba jakoś specjalnie katować się nie będę. Ostatni tydzień jadłam głównie owoce i chyba to mi pomogło pozbyć się kolejnych kiloramów. A dodam, że piłam.. Niby puste kalorie, ale na mnie źle wcale to jakoś nie wpłynęło. Jeśli nie jem podczas picia to wcale źle na mnie nie wpływa alkohol. Szczerze łatwiej mi odmówić sobie jedzenia niż picia. Zwykle na imprezach są czipsy, kanapki, sałatki jakieś słone rzeczy na które na pewno się nie skuszę. Właśnie uświadomiłam sobie, że od pół roku nie miałam w ustach chleba, ziemniaka, potraw mącznych, czerwonego mięsa ani żadnych słodyczy nawet loda nie spróbowałam mimo, że kusiło. Jedyne wpadki to piwo, wódka. Ale jednak jestem taką osobą, która lubi imprezować i wychodzić czasem się napić, że zdecydowałam się tylko to wprowadzić do mojego jadłospisu. Nie tęsknie za tamtym jedzeniem. A teraz wakacje więc jakieś przyjemności muszą być:) NICK..........................BYŁO...........JEST....... ............BĘDZIE Shaneeya......................93..............85,1. ..............59....... Lupus.........................79.1..............71.3.... ...................63 Tija............................94................72.... .....................65 Wiolettass...................83,5..............80,0..... ..................65 Dominika023.................90................63........ ..................59 Ax2...........................85,5...............75,4... ....................65 kaja3000....................86,60..............83,00.... ...............76,00 Arszka.......................80 kg..............78,7.....................62,00 Ja17-90........................93................87,7... ....................70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziewczynki też mam małe sukcesy, dlatego wklejam się do tabelki , bo to naprawde miły widok... NICK..........................BYŁO...........JEST....... ............BĘDZIE Shaneeya......................93..............85,1. ..............59....... Lupus.........................79.1..............71.3.... ...................63 Tija............................94................72.... .....................65 Wiolettass...................83,5..............80,0..... ..................65 Dominika023.................90................63........ ..................59 Ax2...........................85,5...............75,4... ....................65 kaja3000....................86,60..............81,00.... ...............76,00 Arszka.......................80 kg..............78,7.....................62,00 Ja17-90........................93................87,7... ....................70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dziewczyny! swietne wyniki!!!! Ja sie zwaze za tydzien.Cos masakrycznie sie u mnie to prezentuje. Mialam dzis napad na slodkie.... CZEMU???????? NIE WIEM!!!!! ale zjadalm w pracy ze 3 listki czekolady, pozniej u babci znow czekolade, jakies perniczki.... normalnie porazka! dawno juz tak nie mialam... :(:(:(:( jstem zla na siebie, boli mnie brzuch i w ogole bleeee ech.... nie wiem co sie dzieje... Brak efektow od dawna destabilizuje chyba moje poczucie wytrwalosci? Boje sie wpasc w zaklety krag niezdrowego zarcia :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wczoraj dalam tylka na maxa wypilam 2 piwka z sokiem i zjadlam pizze ( w ramach rozgrzeszenia powiem ze kupujemy autko i trzeba bylo to uczcic- juz bede grzeczna i mam nadzieje ze mi to nie zaszkodzi :p ) żeby bylo smieszniej autko juz prawie kupione a ja dopiero robie prawko hehe no ale mielismy okazje kupic audi 80 za grosze co prawda juz pelnoletnie ale za to uzytkowanyn przez matke mechanika samochodowego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć szczypiorki🖐️ Od dzisiaj jestem słomianą wdową. Właśnie wysłałam swojego M do Austrii i jeśli wszystko będzie okey to nie wróci pewnie do sierpnia:( Smutno mi jak cholera, zwłaszcza że za kilka dni są moje 30-te urodziny, a jego na nich nie będzie. Za to córka zrobi mi super prezent bo na świadectwie będzie miała średnią 5,1:) strasznie się cieszę i jestem z niej dumna. Właśnie kończy 4 klasę na dodatek pływacką i ma bardzo dużo pracy. Samego basenu ma 10godz tygodniowo + 4 godziny sks. Niewiele czasu pozostaje na naukę, ale ona jakoś daje radę. Czas kiedy nie będzie mojego M w domku spożytkuję na odchudzanie. Tak żeby go zaskoczyć kiedy wróci:) A jak tam u Was idzie walka??? nie poddawajcie się, mimo małych potknięć, trzeba zawsze wstać, ogarnąć się i walczyć dalej o lepszą siebie, o lepsze jutro...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, nie załamuj się bo naprawde ładnie zleciałas z wagi, a tą czekoladę (wyjątkowo!!!) możesz traktować jako nagrode za te spalone kiloski. Lepiej patrzeć z optymizmem na dietkowanie, bo wtedy tłuszczyk nie będzie miał z tobą szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, pamiętaj, by ta czekolada była z jak największą ilością kakaowca, wtedy nie zaszkodzi aż tak :-) Wiolettas, gratulacje transakcji :-) kaja3000, gratulacje zrzucenia 2kg! :D tija79, dasz radę! Odpoczniesz od ukochanego i jak wróci to będzie szał :-) A i motywacja schudnięcia na jego powrót jest super! Z takiej córy to faktycznie można tylko być dumną! Super dziewczynka! :D Aktualizuję tabelkę, stopka też już zaktualizowana. Ten kilogram na plusie to zapewne moje nowe mięśnie ;P NICK..........................BYŁO...........JEST....... ............BĘDZIE Shaneeya......................93..............86,1. ..............59....... Lupus.........................79.1..............71.3.... ...................63 Tija............................94................72.... .....................65 Wiolettass...................83,5..............80,0..... ..................65 Dominika023.................90................63........ ..................59 Ax2...........................85,5...............75,4... ....................65 kaja3000....................86,60..............81,00.... ...............76,00 Arszka.......................80 kg..............78,7.....................62,00 Ja17-90........................93................87,7... ....................70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję dziewczyny.... kaja3000, 😘 za dobre słowo... Shaneeya --- niestety nie zawsze mam wybor na jakos czekolady jaka sie nam nawinie w pracy pod reke. W domu mam gorzka wiec ok, ale ten napad.... zupelnie poza mna myslenie bylo. 😭 Oczywiscie ze sie nie poddam, ale zastanawiam sie CO ROBIC w takim razie? Nasuwa mi sie mysl ze musze chyba na 2tyg lub wiecej CALKOWICIE zrezygnowac z czegokolwiek slodkiego (nie liczac owocow) i moze wtedy ruszy? Ojjj... cos mi sie zdaje ze tak. No to nie od jutra, nie od poniedzialku tylko OD DZIS ZAKAZ CAŁKOWITY SŁODKIEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!! Macie moze jakies pomysly na oszukanie glodu slodyczowego? oprocz gorzkiej czekolady :D SŁODYCZE TO ZŁOOOOOOOOOOOOOOOOOO Bossshhheeee... jak mnie ten zastoj WKURZA to mówię wam!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kupa po 3 tygodniach pierwszej fazy sb i zgubionych 3 kg przeszlam na druga i przyznaje ze raz zgrzeszylam pizza ale po tygodniu wrocily wszystkie kg wiec mam to w nosie zaczynam jesc normalnie jak schudne to schudne jak nie to nie :p coprawda dietka sb jest super bo czlowiek sie naprawde lepiej czuje ale niestety zwykly szary czlowieczek nie wyrabia na niej finansowo wiec jak co to mż moze to cos da :( bo jak nie to juz chyba zawsze bede gruba :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×